Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
moka89 wrote:Dobry
Dziewczyny czy te zatwardzenia miną po jakimś czasie od wprowadzania innych pokarmów? Czy to się jakoś unormuje? Młoda wczoraj nie robiła kupencji od rana, na obiadek kilka łyżeczek zupki krem z hippa i na deserek połowa słoiczka jabłka (az się popłakała, że tak mało, tak je polubiła) no i do wieczora nic. Widać było, ze ją męczy i pomogłam jej kawałkiem czopka. W glowiesię nie mieści jak ona miałaby to sama ogarnąć
a nierobienie w tej sytuacji przez kilka dni jest dla mnie czymś niewyobrażalnym i przerażającym. Sorka za opis, ale serio przeraża mnie brak kupy przez cały dzień
Córcia
-
easymum wrote:Wczoraj namówiłam M na przemeblowanie u młodej i musze powiedzieć, że to był strzał w dziesiątkę. Nie wiem czy tak macie, ze czasem coś się zmienia i ma się wrażenie, że tak było zawsze i trudno sobie przypomnieć jak było przed zmianą. No to ja tak moałam wczoraj. Siedziałam na fotelu wieczorem i się zachwycałam jak.mam teraz funkcjonalnie i jak łatwo utrzymać porządek.Aż dostałam kopa do dalszych zmian, ale nie wiem na jak długo mi starczy zapału.
Na studiach każdą sesyjkę zaczynałam od wyszorowania chaty, dopiero mogłam się skupić. Mam tak po mamie, ona też jest chora, jak przynajmniej nie zarządzi jakiegoś odmalowywania pokoju raz w roku :d Tyle, że mój ojciec jak to pokorne ciele ślepo daje się wrobić w każdy jej pomysł, byleby dupy nie truła, a mój to się buntuje i nie daje się wrobić, a ja z moim kręgosłupem sama niewiele zdziałam
Tymczasem u nas młoda marudna, z gilem, nie wiem czy też przypadkiem przy okazji jakiś ząb nie idzie, rehabilitacja oczywiście na czas choroby poszła się czesać, przez co mam wrażenie, że moje dziecię się cofnęło w wynikach, bo nie chce ćwiczyć. Obroty były dwa, po jednym w każdym kierunku i na razie tyleLekko mnie to załamuje, bo moja koleżanka ostatnio pokazywała na fb filmik z 7,5 miesięcznym synkiem, który już raczkował...
Co do ćwiczeń, to mam plan wyrwać się na basen, a póki co dostałam skierowanie na rehabilitację na cito. -
Oj ale tu ucichło.. Ja teraz rzadziej zaglądam, bo mama przyjechała i to bynajmniej nie po to by pomóc tylko do szpitala musi iść, bo jej się siatkówka w oku odwarstwiła. I nawet gdyby chciała, (a na pewno by chciała) to nie bardzo może mi pomagać.
A ta pogoda to mnie już tak dołuje, że zaraz i ja w deprechę popadnę. Jedynie młody mnie trzyma w jako takiej formie. Jest taki radosny jak już wyzdrowiał, wrócił do swojego dawnego pogodnego nastroju. Właściwie non stop sie cieszy.. tylko jak jest śpiący to niestety mocno marudny, no ale wiadomo..
Tak czy siak chcę już wiosnyy.. światła.. powietrza.. -
Hello.U nas kolejna nie przespana noc, choc dzis nieco lzejsza.Malej chyba jednak ida ząbki, tak dziwnie mieli językiem po dolnych dziąselkach, ma przy tym katar, na szczescie nie duzy, ale brzydki.I jak do tej pory nie chciala smoka, tak dzis sie z nim przeprosila i nie wypuszcza Go na krok.Dzieki niemu tez 15 minutowa drzemka zamienila sie w ponad 2 godz.W koncu bez stresu pije kawe, nawet kuchnie ogarnelam.Smoczek chyba troche uciska na dziaselka i wplywa kojaco.Jal jej wypadnud to sie wybudza, ale jej wkladam i spi dalej.Boze jak cudownie. Kupilam dzis dentinox a co do syropku to ja wole czopki.Wydahe mu sie ze nie obciazaja brzuszka.Nam dr.polecila nurofen, bo dodatkowo dziala przeciwzapalnie, a podczas zabkowania powstaje w organizmue duzy stan zapalny.Wiec na dzis noc zaopatrzam sie w nurofen.
-
Paracetamol tez jej dawalam, ale cos nie pomogl, owszem obnizyl temperature, ale bolalo ja dalej bo plakala cala noc.
Moka, moja mala miala takie dziwne zaparcia przez muesiac czasu, pojecia nie mam czemu, jak miala ponad 2 mce.I codziennie pomagalam Jej termometrem, i dokladnue jak piszesz, wychodzily z Niej ogromne ilosci.Nie wyobrazam sobie zostawic Ja tak na kilka dni bez kupkowania. Potam nagle przeszlo i zaczela walic jak szalona, az za bardzo w druga strone, potem doszla wirusowka i zaczelo jej sie lac z dupki.I teraz dostaje enterol, dicoflor i creon zeby to wsxystko naprawic.I tak zle i tak niedobrze. -
Młoda dostała dziś łososia z warzywkami, doprawionego resztką szpinaku z innego słoika, do tego masełko i trochę kaszy manny i wrąbała to aż jej się uszy trzęsły O_o A myślałam, że będę musiała wyrzucić, bo za dużo mi trochę wyszło
U nas nadal brzydki glut, ropiejące oczka, lekko czerwony prawy policzek i mam wrażenie, że boli ją trochę w okolicach prawego uszka. I do tego jest strasznie markotna.
A, no i młoda pomału ogarnia picie z butelki. Przełożyłam jej do butelki TT rączki od niekapka TT, młoda sobie za to pięknie chwyta, wsadza butlę do buzi i pijeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 15:01
-
julita wrote:posiadaczki żyraf sophie, jak je dezynfekujące?
właśnie doszła moja ale zastanawiam się co tu z nią zrobić, pod ciepłą bieżącą wodę bo chyba nie do wrzątku?? -
mmalutka wrote:Mój żarłacz biały pochłonął dzisiaj swoje pierwsze miecho. Prawdziwy mężczyzna mi się trafił.
W życiu takiej radości u młodego nie widziałam.
.
Dzuls jednoczę się w bólu kręgosłupa. Cholera tak mnie bolido tego zaczęliśmy z młodym rehabilitację na nfz wiec musze wozić i nosić dziada w tym foteliku.
Któraś z Was pisala ze ma torbę skip hop. Jak ona się sprawuje? Korci mnie żeby ją kupić no ale trochę szkoda mi pieniędzy. No i kolejny bzdury dylemat która wybrać bo najchętniej wzięła bym wszystkie.
-
julita wrote:posiadaczki żyraf sophie, jak je dezynfekujące?
właśnie doszła moja ale zastanawiam się co tu z nią zrobić, pod ciepłą bieżącą wodę bo chyba nie do wrzątku?? -
Anitka201 wrote:U nas pogoda pod psem. Caly dzien siąpi deszcz wiec u mnie dziś kaloryczny obiad
w piekarniku dochodzi makaronowa zapiekanka z serem, kurczakiem i brokulami
u mnie makaron z suszonymi pomidorami, szynką parmeńska i serem mascaprone.
czyste kalorie..