Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
moka89 wrote:Carmen - my też dalej w 3
póki co nie zanosi się na zmianę, wszystko zostaje w pieluszce, więc jest ok
To tak jak u nas,mimo,że młody waży 8.300 to trójki są na niego dobre:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2016, 21:07
-
Anitka kupiłam w końcu na allegro, bo miałam kod rabatowy. A ja dziś patrzyłam i na ekomaluchu były te promocje (one są tylko w jakichś godzinach chyba) teraz kilka modeli jest. Ale ślubny sobie upatrzył wzór i akurat tego nie było więc przyszalała. Eh trzeba będzie więcej popracować. Ale dziś po spacerze przekonałam się ostatecznie. Nosiliśmy się też na plecach i jaka radość i była! I jak gadał i opowiadał co widzi!! Pół dnia selfie robiłam
4me- u nas cudnie. Od razu chce się żyć. Nad morze to my się w maju wybieramy na 3 tygodnie i oby było ciepło!! -
Ponosisz i sprzedasz za dobrą cenę, Tula jest jak chusta - niewiele traci na wartości
Mmalutka - na plecach takiego malucha nie powinno się nosić. Z przodu masz go pod stałą kontroląno i moja bratowa mowi, ze lepiej poczekaćaż dzieć usiądzie, bo wtedy mięśnie kręgosłupa są gotowe na takie obciążenie
-
Mój mąż dzisiaj rozebrał się z kurtki i cały spacer szedł w krótkim rękawku. Wariat.
Sama byłam w narzuconej kurtce na ramiona, trochę mi było za gorąco ale całkiem bez niczego znowu za zimno.
Ja jutro zamawiam inny wózek, załamana jestem, ale nie da się inaczej.Mała cały czas jęczy na spacerze. Jak jeździła gondolą, przodem do mnie, to spacer był spoko, śmianie, wyglądanie. A jak nas nie widzi to jęk, a jeśli jej nie wyjmę to szloch, łezki jak groch. Dziś wylądowała w nosidle na kilka minut, bo się nie dało iść. Tak na przekupstwo, nie oceniajcie mnie za ostro
Dziś oglądaliśmy wózki - mamy do wyboru albo Bebetto Nico albo Safety 1st Roadmaster.
Chyba jednak ten pierwszy będzie, bo Safety ma kubełkowe siedzisko, a ja chyba nie jestem przekonanaJeździ ktoś kubełkowym wózkiem? Może jednak warto rozważyć?
karolcia87, Anitka201, chabasse lubią tę wiadomość
-
Kurcze La lenka powiem Ci, ze Twoja cora chyba z tych wrażliwych biorąc to pod uwagę i to, ze juz jeden wózek srednio trafiony to chyba jednak bym wzięła tradycyjna spacerówke. Te kubelkowe sa teraz modne, fajnie wyglądają ale jak malej nie podpasi to będziesz mogla sklep otwierać
no chyba, ze mozesz ja w sklepie wsadzić i dłuższy czas wózek z nią potestować
-
4me wrote:no chyba, ze mozesz ja w sklepie wsadzić i dłuższy czas wózek z nią potestować
Nie wiem teraz co zrobić z tym co kupiłam - trzymać jako podróżny (utopiona kasa), sprzedawać ze stratą? Od początku czułam, że ona nie jest gotowa do jazdy przodem, ale dałam się przekonać, że dzieci to lubią, że będzie wyglądać... taa, jasne, już to widzęWiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2016, 22:03
-
my mamy nadal 3 dade
Kacperek podpór ma piękny i nózkami tez przebiera i pewnie by już raczkował, ale ma chyba za słabe rączki i nie potrafi ich zgrać z nóżkami bo nózkami przebiera i wystawia prawą noge np i prawa rękę i jest mu za ciężko i się przewraca, ale nie zraża się, wiec mam nadzieje, że niebawem zacznie pięknie raczkować
Marzenia się spełniają
-
Aaa, bo mi się przypomniało. Dziś przechodziłam koło Rossmanna i plakat mnie zaatakował - w sprzedaży torba ala Skip Hop http://www.rossmann.pl/Produkt/Semi-Line-torba-z-kieszeniami-1-szt,381616,5900
Nie miałam jak wejść bo mała usypiała, ale może ktoś oglądał, bo zastanawiam się czy warto? -
la_lenka wrote:Aaa, bo mi się przypomniało. Dziś przechodziłam koło Rossmanna i plakat mnie zaatakował - w sprzedaży torba ala Skip Hop http://www.rossmann.pl/Produkt/Semi-Line-torba-z-kieszeniami-1-szt,381616,5900
Nie miałam jak wejść bo mała usypiała, ale może ktoś oglądał, bo zastanawiam się czy warto? -
ela wrote:A czy wasze dzieci sprężynują bo Maria uwielbia, trzymam ją pod pupą aż nadgarstki mnie bolą.
) i do tego wydawał z siebie dźwięk ktory uadal sie w slowa "dzidzi idzie" komicznie to wyglądało. Dzisiaj musze to nagrać bo wczoraj tak szalał bez pampka przed kąpielą.
-
la_lenka wrote:Dziś leżała w obu bez problemu - ale widziała nas, rozmawialiśmy obok, więc pełna radość, to nie jest wiarygodne. Problem się robi jak jedziemy na prosto - pierwsze 10 minut bawi się zabawką, a potem zaczyna jęk. Już ją nawet podniosłam na prawie siedząco, żeby mogła obserwować, ale gdzie tam. A jak się nad nią nachylę to od razu uśmiech od ucha do ucha. W nosidle to już zupełnie jakby dziecka nie było, wyraźnie po prostu nie chce tak leżeć. Boje się, że się w końcu zrazi do spacerów.
Nie wiem teraz co zrobić z tym co kupiłam - trzymać jako podróżny (utopiona kasa), sprzedawać ze stratą? Od początku czułam, że ona nie jest gotowa do jazdy przodem, ale dałam się przekonać, że dzieci to lubią, że będzie wyglądać... taa, jasne, już to widzę