Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia każde dziecko inne. Moj nie chce kaszki z mlekiem z butelki ze smoczkiem- od razu jak poczuje wypluwa a wszystko inne je pięknie. Za owocami to olacze jak sie skończą
A próbowałaś ugotować sama- niektóre dzieci nie lubią sloiczkow a mamine jedza i na odwrótspróbuj a jak się nie uda to moze odpsc na chwile, moze to jeszcze nie czas.
A czy Twoja mala jest zainteresowana jak ty jesz? Bo u nas się w sumie od tego zaczelo zakochanie młodego w "normalnym" jedzeniu i to byl taki znak, ze chyba gotowy i mozna próbować...
-
Moja to juz od 5miesiaca chciala zjesc wszystko z mojego talerza ale widocznie moje lepsze. Moze jutro sprobuje sama jej ugotować chociaz popoludniu podjelam probe nr 2 i dalam owocki i zjadla ladnie, moze ona woli jesc popoludniu. Czy ktos daje w ogole kaszke z butelki? Czy to z kategorii nie rob tego?
-
Dziewczyny pytanie!!!! Do tych z Was, które dają kaszke jaglana z ryżem i kukurydza Hipp Bio. Pamiętam, ze kilka z nas ja stosowalo. Ja do niej robię podejscie juz trzeci raz i ciągle cos nie tak. Dzis sproowalam zrobic taka do miseczki, do jedzenia lyzeczka. Zrobiłam dokladnie tak jak na opakowaniu - 5 miarek MM i 4 lyzki stolowe kaszki, odczekalam 5 min zamiast 1 jak piszą i i tak wyszla woda, której nie da sie podać łyżeczka!
Jak Wy podajecie swoim dzieciaczkom te kaszke? Pomimo fajnego składu mam ochotę ja wyrzucić i kupoc jakas, ktora będzie gęstnieć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2016, 20:15
-
Yyyy ja nie robię tej kaszki wg wskazówek na opakowaniu, tylko tak, żeby było dobrze
Tylko, że ja nie robię jej z mlekiem ale jako dodatek do owocków. Tak na oko - mniej więcej 1 cm gorącej wody na dnie miseczki i ze dwie, trzy łyżeczki kaszki, mieszam i ma konsystencję takiego gęstego kisielu. Do tego dodaję słoikowych owocków wedle uznania i wychodzi taka konsystencja nieco gęstszych owoców ze słoiczka.4me lubi tę wiadomość
-
4me wrote:Moze byc tak, ze większość ma taki problem, bo tak jest latwiej- łatwiej wziac nakarmić, wziac do lozka, pobujać na rękach itp itd.
Ale mi ogólnie do rodzicielstwa bliskości najbliżej, choć nie lubię takich nawiedzonych, górnolotnych nut które się u nich przewijają.
Nie wierzę, że gdyby mi ktoś dzień w dzień serwował znienawidzoną potrawę to bym w końcu ją pokochała. Albo jakbym miała wstawać o świcie i kłaść się z kurami to bym - ja, nocny marek - się w końcu przestawiła (zresztą wstawałam tak do szkoły, 9,5 roku w sumie - z dojazdami, budzenie o 5 z groszami - każdego dnia nienawidziłam wstawania). Dlatego też nie wierzę, że da się "zaprogramować" każdego dzieciaka. Są dzieci które lubią nafutrować się pod korek i śpią, są takie którym potrzeba częściejszego karmienia. Nie żeby mnie cieszyło, że mi się trafił ten drugi egzemplarz, ale trudno.
-
4me wrote:Dziewczyny pytanie!!!! Do tych z Was, które dają kaszke jaglana z ryżem i kukurydza Hipp Bio. Pamiętam, ze kilka z nas ja stosowalo. Ja do niej robię podejscie juz trzeci raz i ciągle cos nie tak. Dzis sproowalam zrobic taka do miseczki, do jedzenia lyzeczka. Zrobiłam dokladnie tak jak na opakowaniu - 5 miarek MM i 4 lyzki stolowe kaszki, odczekalam 5 min zamiast 1 jak piszą i i tak wyszla woda, której nie da sie podać łyżeczka!
Jak Wy podajecie swoim dzieciaczkom te kaszke? Pomimo fajnego składu mam ochotę ja wyrzucić i kupoc jakas, ktora będzie gęstnieć... -
Moja też budzi się często w nocy. I bardzo często jest tak, że nie umie zasnąć dalej i jest taki płacz, że nic jej żalu nie ukoi tylko mamunia z cyckiem. Czasami mamy przerwę w nocy i walczymy godzinę/dwie żeby ponownie zasnęła. Jak mi się zdaza, druga, trzecia taka nocka ze wstawaniem co godzinę/dwie to szlag jaśnisty mnie trafia. I wyzywam, i błagam zeby spała. Ehhh
W ciągu dnia jest wesoła, bawi się, staje na czworaka i rusza tak śmiesznie dupką, staje na wyprostowanych rączkach podpierając się tylko na stopach o_O, czołga się, pełza, ale nie ogarnia jeszcze raczkowania. No i czekam aż usiądzie)
Ostatnio lubi doczłapać się do okna balkonowego i patrzeć co się dzieje na dzielni -
Oj, nie dość, że mnie pokręciło to jeszcze nos zatkało.
Maryśka też budzi się w nocy na szybkiego cycusia dwa, trzy razy. Dwa razy mój organizm akceptuje, ale przy trzech jestem nieprzytomna.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
U mnie najgorsze jest ostatnie, poranne cycanie. Bo w nocy to albo dosłownie podepnie się do cycka na 15 sekund, trochę poglamie i śpi, albo podepnie się porządnie, naje po kokardę i śpi. A nad ranem to jest takie ciamkanie dla ciamkania i nie puszcza, jak puszcza to zaczyna się kręcić i turlać za mną po całym łóżku, taka na w pół rozbudzona. Wtedy wstaję nieprzytomna i połamana od tego wyginania się do niej z cyckiem.
-
Lalenka ja nie lube rodzicielstwa bliskości wlasnie przez te górnelotne nuty. To mnie zniechęca, odstrasza- ja strasznie nie lubię fanatyków jakiejś jednej konkretnej idei. Kojarzy mi sie to z sektami i jakimś takim szantażem emojonalnym...
Ale,zeby nie bylo - ja wiem, ze moje wypowiedzi czasem brzmią dość chłodno ale to tylko teoria i gatka. Zanim pojawił sie moj synuś miałam wiele teorii, które padły dokladnie w dniu jego urodzin- spanie we własnym pokoju, nie kolysanie na rękach itp itd. Nic z tego się nie zadzialoTeraz nie jestem w stanie wytrzymać jego placzu, pewnych rodzajów placzu - czasem wiem, ze placze bo mu się na przykład nudzi
wtedy chwile mogę wytrzymać jak robię cos istotnego
generalnie jestem po prostu zdesperowana koboeta, ktora kocha spac, bo potrzebuje dużo snu do normalnego, szczęśliwego funkcjonowania (duzo wiecej niz Np moj partner) dlatego szukam różnych rozwiązań jak Np woda w nocy
Sprobuje i tego sposobu - jak sie nie uda trudno, ale przynajmniej podjelam próbę. Wszystkie te próby są wykonywane przy jak najmniejszym placzu/niezadowoleniu mojego synka- pewnie dlatego często kończą sie fiaskiemale jestem za miekka- takie jajko na miękko- twarda skorupka ale środek tak naprawde miękki
Jak trzeba będzie wytrzymam dla niego wszystko ale próbować musze, by zachować chociaż trochę siebie.
-
Dziewczyny dzieki za rade z kaszka!!! Czyli Wy dajecie troche inne proporcje niz na opakowaniu - tez zatem spróbuje - bałam sie,ze go tym zatkam... A i jesli o wagę chodzi to tuczyć go nie musze !
Mi sie strasznie podoba opcja tej kaszki z owocami. Miałam w planie mu to dawać jako przedostatni posiłek ale moze można by dawać jako ostatni?? Myślicie, ze kaszka z owocami na noc to moze się zle skończyć czy wręcz przeciwnie i to jest ok?
-
Kochane,ja od ponad 3tyg mam pobudki co godz w nocy i np.harce od 2-4,takze tego...Ola pije 30mim,wiec spie 30min i znow pobudka.
Jestem wrakiem powoliU nas dziala tylko cycek niestety i tez czasem biore do lozka. W ciagu dnia gdy Olka spi po spacerze,to probuje odsypiac,choc miewam jyz klopoty ze snem takze,przez to wytracanie w nocy. Zdarza sie,ze placze z bezsilnosci...
O 6 pobudki
Nie wiem juz co robic,pomydly typu kaszki na noc itd nie dzialaja.
Córcia
-
Hehe, wiele moich pomysłów też upadło jak tylko się mała urodziła. Na przykład to, że chciałam żeby mała spała w łóżeczku. Bo ja strasznie nie lubię się w nocy przytulać, muszę mieć przestrzeń, nie ma szans żebym spała przytulona do męża itp. Ale co z tego skoro mała tego wyraźnie potrzebowała? Spałyśmy przytulone chyba ze 4 miesiące, a z czasem udało się nam wypracować kompromis - czyli dostawkę z łóżeczka. W nocy przekładam małą po nakarmieniu, mam ją bliziutko, mogę trzymać za rękę - ale jednak zostaje trochę przestrzeni dla mnie. Jest ok, staram się nic na siłę bez drastycznych kroków, na szczęście najczęściej się to sprawdza.
-
Kucykowa strasznie Ci współczuję... A ty jeszcze sama jestes, bez męża bo w trasie- dobrze pamiętam? Nie wiem jakbym to ogarnęła
placz z bezsilności bardzo dobrze rozumiem. U mnie narazie ten najcięższy czas minął ale doskonale to pamiętam...
Jedno tylko pocieszenie... To wszystko kiedyś mija...
Dobranoc dziewczęta- ja znów zarwalam nockę by spędzić troche czasu ze swoim nieMężemale przynajmniej nasz serial nadrobiliśmy;)
Edit: A nie to chyba Kasiarzynka byla sama bo mąż w pracy cos mi się pochrzaniloWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2016, 08:54
-
4me patrzyłam na opakowanie kaszki i chybaa wiem skąd różnica. Tam jest pierwszy przepis na kaszke na mleku z rysunkami itp. A potem jest taka jedna linijka o kaszce bezmlecznej z owocami- ja robie wg tego przepisu tylko dodaje mm
4me lubi tę wiadomość