Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj tez jeszcze nie raczkuje. Obraca sie na brzuszek, na plecy jak mu sie zachce. Obraca sie juz ladnie wokol wlasnej osi. Ostatnio tak jakby chcial zaraczkowac bo podnosi pupe,prostuje raczki,podnosi brzuszek ale cos mu nie wychodzi
od wczoraj przesuwa sie do tylu
-
Kassie wrote:A Wy chcieliscie go podpiac do plecaka?
w czwartek pojedziemy pooglądać, obczaiłam już, gdzie w okolicy można go znaleźć. Bo na razie wygrywał reccaro, ale on 1000PLN ;/ -
nick nieaktualnyDziewczyny nawet nie wiecie jak dobrze było to uslyuszeć, że nie tylko moja to taki leniuszek......uffffffffffff
Bo ja mam momentami naprawdę gupiue mysli, mąż mi powtarza ze mam się od niej "odczepić "ale czasami naprawdę schizuję
Moja mała ze stałym pokarmem raz lepiej raz gorzej, ale nienawidzi słiczków...niestety...po czasami zwłaszcza gdy jestesmy w podróży byloby to duże ułatwienie...
Nie używa też smoczka, a głos z dnia na dzień ma donośniejszy
Kochane jesteście
-
Anitka - ja też często słodzę miodem i mocno sobie wbiłam to do głowy, żeby kiedyś się przy małym nie zapomnieć
Julita - jesteśmy na podobnym etapie wprowadzania jedzenia jak Wy. Dosłownie 5 warzyw i 2 owoce. aaa i kasza jaglana i żółtko. Mięso też przed nami.
Ja chciałabym wprowadzić włoszczyznę, żeby mały jadł nasze zupy, bo i tak dla nas gotuję bez wywaru. Ale mam problem z pietruszką. Raz dałam i na następny dzień młodemu zaczęła się infekcja z katarem, temp, a przy tym miał brzydkie kupy i zwymiotował. I teraz nie wiem, czy to wszystko od infekcji czy dołączyło uczulenie.
-
mmalutka wrote:Taaaaaak. My najczęściej podróżujemy jako backpackers i potrzebujemy czegoś lekkiego i pakownego, żeby przytroczyć do plecaka na plecach
w czwartek pojedziemy pooglądać, obczaiłam już, gdzie w okolicy można go znaleźć. Bo na razie wygrywał reccaro, ale on 1000PLN ;/kurcze,chcialoby sie do tego wrocic
tylko tak szczerze to nie wyobrazam sobie tachac wozka na plecach, malego i jeszcze jakies plecaki czy cokolwiek
takze podziwiam,ze macie takie plany
-
Wiecie co? Złapałam się ostatnio na tym ze nawet przez myśl mi nie przejdzie żeby sobie coś kupić. Jeśli już kupuje to młodemu. Trzeba to zmienić bo przed porodem twierdziłam ze ten szał mnie ominie, a tu taki klops. Także w maju idę po jakaś fajna nowa bieliznę
-
Witajcie, u nas brak pelzania i raczkowania, za to posadzona pięknie siedzi sama. Najlepsze jest ze ona się na tej małej pupie bardzo szybko przemieszcza
nie wiem jak to robi, mąż myślał że to ja ją przesadzam
ostatnio u nad trochę gorzej z nockami, bywa że budzi się co godzinę. Dziś byliśmy kolejny raz na basenie, było super. Co do jedzenia to słoiczki zaczęłam robić sama, zjada wszystko
nawet już tak dokładnie nie blenduje, zostawiam większe kawałeczki np ziemniaka.
-
mmalutka wrote:My chcemy lecieć w grudniu/styczniu. Znalazłam fajny blog na którym właśnie opisują takie wyprawy więc czemu nie
Musimy pojechać i pooglądać. Bez macania nie kupię.
Sama pisze bloga z podróży- super sie to czyta po latach
-
Anitka201 wrote:Wiecie co? Złapałam się ostatnio na tym ze nawet przez myśl mi nie przejdzie żeby sobie coś kupić. Jeśli już kupuje to młodemu. Trzeba to zmienić bo przed porodem twierdziłam ze ten szał mnie ominie, a tu taki klops. Także w maju idę po jakaś fajna nowa bieliznę
-
To ja napiszę coś więcej o sobie, żebyście wiedziały, z kim macie do czynienia
Ignasia urodziłam 27 września. Mieliśmy trochę problemów na początku z zapaleniem pęcherza i nerkami, ale juz jest ok.
Mały jest cały czas na piersi i dokąd nie skończył pół roku, kategorycznie odmawiał wszelkich marchewek,dyń i ziemniaczkow... za to teraz zajada az mu sie uszy trzęsąOczywiscie zaprawiajac wszystko cyckiem.
Co jeszcze... mieszkamy w Krakowie. No i to jest moje pierwsze dziecię. Choć trzydziestka już mi stuknela cztery lata temu...
4me, la_lenka, trix, karolcia87, chabasse, Anitka201, edysia5, Magnolia3 lubią tę wiadomość
-
Marysia parę dni temu zaczęła pełzać i już super jej to wychodzi. Posadzona od równych dwóch dni ładnie siedzi no i do tego cały czas sprężynuje, jak tylko ją pionizuję nogi zaczynają pracować, a jak poczuje grunt to próbuje stawać.
4me, edysia5 lubią tę wiadomość
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Julita głos oddany
troche późno ale nie było mnie na belly
Kacperek raczkuje i dzis obniżylismy łózeczko bo lapie barierki i staje na kolankach wiec pewnie niebawem zacznie stawac na nózkach
4me tak jak pisałaś dzieciaki nawet do 10 miesiąca uczą się raczkowaćMarzenia się spełniają
-
mmalutka wrote:4me o taki o:
http://www.lkedzierski.com/
my celujemy w Birmę.. ale to jeszcze dużo czasu i czas pokaże co z tego wyjdzie. Ale, że polecimy z niespełna 3 miesięczniakiem też nam nie wierzylipoczytam. Narazie tylko tytuły zaliczyłam, ale widzę Filipiny a to jeden z punktów na liscie
wiec moze troche cenny wskazówek zlapie lub inspiracji i wiatru w żagle
bo szczerze ostatnio zwatpilam,ze aż tak daleko wybierzemy sie z małym
dlatego narazie asekuracyjnie południe Europy
Birma podobno jest super i przyjazna wiec plany jak najbardziej realne
A wy juz gdzies byliście ze swoim malcem jak mial trzy miesiące ?
-
Ooo no prosze to nieźle
dwa tygodnie to niezły wyczyn, w takim okresie to nawet ja czułam sie srednio- podróże zdecydowanie nie byly mi w glowie
my juz tez byliśmy na wyjeździe jak maly miał dwa miesiące ale blisko i weekendowo wiec to sie prawie nie liczyale egzamin zdal na 6! To byly jedne z nielicznych nocy, które przespal cale
A propos spania- pora najwyzsza! Nigdy nie sądziłam, ze o 22 bede mówić, ze juz późno i trzeba isc spacWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2016, 22:15