X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • ela Autorytet
    Postów: 493 371

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaniedbaonie ja tak napisałam bo tak uważam, a piszę to z doświadczenia, a nie mądrych książek. To tak jakby mówić, że pierwszak nie ma gotowości szkolnej i nic z tym nie robić, może kiedyś do tego dorośnie, ją tak nie potrafię. Pewnie, że dzieci są różne, ale stwierdzenie, że dopiero dwu latek kontroluje zwieracze jest nie prawdziwe, uważam, że warto próbować wcześniej, nic na siłę, moje dzieci cieszyły się, że mogą korzystać z toalety. Nocnika nie używaliśmy bo chłopcy siusiali jak tata po męski, a kupa na siedząco w kibelek. Udało się nam dość szybko i super bo Michu mógł iść do przedszkola w pieluszcze nie przyjmowali.
    Lalenka,znam Twoje poglądy sama jestem za karmieniem piersią, ale tak jak dwulatek z pielucha mi się nie podoba, tak też i karmiony piersią, więc o dwulatkach mamy inne poglądy, dla mnie to już mały samodzielny człowiek.

    5b09tv73mjpedncc.png
    Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam nie wiem kiedy młodego zacznę sadzać na nocnik ale wiem, ze sikać mi w domu na stojąco nie bedzie ! :D
    Ze niby beda mi te chlopy sikać na okolo??!? a ja bede ze szmata latać i czyścić? co to to nie:D ;D w domu siadamy jak dziewczynka, w miejscach publicznych jak chłopiec :)


    Hahahahah i wiecie co? ja nie zartuje ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 16:36

    Anitka201, Dżuls, la_lenka, easymum, Natka88 lubią tę wiadomość

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me wrote:
    Ja tam nie wiem kiedy młodego zacznę sadzać na nocnik ale wiem, ze sikać mi w domu na stojąco nie bedzie ! :D
    Ze niby beda mi te chlopy sikać na okolo??!? a ja bede ze szmata latać i czyścić? co to to nie:D ;D w domu siadamy jak dziewczynka, w miejscach publicznych jak chłopiec :)


    Hahahahah i wiecie co? ja nie zartuje ;)
    Mój w domu sika na siedząco, bo na stojąco to do pewnego momentu było średnio wykonalne, młody nie dawał rady tak naciągnąć siusiaka, żeby pokonał barierę szerokości deski klozetowej :D A ja umierałam ze strachu, że mu opadająca decha przytrzaśnie robaczka, skończyło się na tym, że kupiłam wolnoopadającą :D
    Jeśli chodzi o odpieluchowywanie i przesiadanie się z nocnika na sedes, to z tym pierwszym nie ma co za wcześnie szaleć, ale zazwyczaj dwulatek już dość dobrze ogarnia załatwianie się. Oczywiście, zdarza mu się z różnych powodów często narobić w majty, w nocy śpi z pieluchą, ale już przynajmniej zawoła. Ja jestem zdania, że nie można za wcześnie, ale jeśli z obserwacji wynika, że dziecko już byłoby w stanie samo cokolwiek ogarnąć, to można spróbować. My właśnie raz na jakiś czas próbowaliśmy i odpuszczaliśmy, i tak do następnego razu, aż zaskoczyło, absolutnie nic na siłę. Tak samo z przesiadaniem się z nocnika na sedes. W wakacje przed przedszkolem wreszcie młody załapał. Nie cisnęliśmy, czekaliśmy na moment, a jak w końcu zaskoczyło, to mody nawet w nocy wstał i poszedł sam na siku, z pełną obsługą toalety i myciem rączek.

    Młoda gryzie wszystkie kable i majstruje przy wtyczkach. Zabarykadowaliśmy stół od spodu, bo bez przerwy właziła chcąc sięgnąć po kabel od lampy. A sunie jak buldożer, zahaczyła ostatnio rączkami o siedzisko, jednocześnie włażąc na kota (przerzuciła ręce, nogi już nie dały rady przejść) i tak sunęli, młoda z fotelikiem do karmienia, pchając pod sobą kota, który w takich sytuacjach udaje że "absolutnie nic się nie dzieje, wszystko pod kontrolą", czyli wielkie oczy i paraliż :D

    kapturnica, easymum, Natka88 lubią tę wiadomość

    8pdp47e.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja własnemu chłopu stwierdziłam że jak dla mnie to może sikać choćby stojąc na rękach, ale po skończeniu ma wszystko wyczyścić. A jak mu się nie chce, to ma siadać i w nosie mam czy to jest "męskie" czy nie ;)
    Mi czyszczenie kibla nie przeszkadza, może to dziwnie brzmi ale to lubię, ale ciągłe rozpryski, żesz kurna, szału można dostać.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuls, cudo, uśmiałam się :D Też mam jednego takiego "sztucznego" kota, ostatnia rozrywka Łucji to naciskanie na łapkę żeby się pazur wysunął, kot nawet nie reaguje.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj facet sika w domu na siedzaco- sam nie przymuszany. Baaaa jak go poznałam to juz byl tak wytrenowany :D Chyba woli to od latania ze szmata kilka razy dziennie. Za to jak przyjdzie wiecej chlopa na imprezę... Łoooo matko... wtedy to sie dzieje... :/

    la_lenka, Natka88 lubią tę wiadomość

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me wrote:
    Moj facet sika w domu na siedzaco- sam nie przymuszany. Baaaa jak go poznałam to juz byl tak wytrenowany :D Chyba woli to od latania ze szmata kilka razy dziennie. Za to jak przyjdzie wiecej chlopa na imprezę... Łoooo matko... wtedy to sie dzieje... :/
    Mój też sika na siedząco, głównie dlatego, że na stojąco nie mógłby robić prasówki w smartfonie :D

    8pdp47e.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehehe no tak to teraz juz wiem skąd sie to przyzwyczajenie wzielo :D

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuls wrote:
    Mój też sika na siedząco, głównie dlatego, że na stojąco nie mógłby robić prasówki w smartfonie :D
    O tak, smartfony bardzo pomocne :P

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • easymum Autorytet
    Postów: 1097 712

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj, uśmiałam się, bo myślałam, że tylko mój sika na siedząco. A tu proszę, same czyściochy :)
    U nas też schody zaliczone, właśnie szukam barierek do otoczenia nimi wejścia, a sobie chyba zaaplikuję coś na wzmocnienie. No nie ogarniam tego brzdąca. Ona ma tyle energii i jest tak silna i ciąglę skądś ją muszę ściągać (albo odrywać, bo jak rączki zaciśnie to nie ma mocnych). Super, że jest taka ciekawa świata, ale ja wieczorem (czytaj koło 18) padam na nos.

    A, metoda usypiania podnieś-odłóż stała się dla młodej super rozrywką - staje przy barierce łóżeczka, jak tylko widzi, że zaczynam się podnosić z fotela, natychmiast pada na pupę i na czworakach pędzi w drugi koniec łóżeczka, siada i się śmieje a czasem bije brawo ... Wymiękam i zarzucam stosowanie metody - jest do bani ;)

    gg64rl68s121551a.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehehe easymum padłam :D wyobraziłam sobie to ;)

    My jak wiecie usypialismy na rękach niestety :/ młody wszedł ostatnio w taki okres, ze mu na tych rękach niewygodnie. Wygina sie i chce uciekać... Wiec raz sprawdziłam odlozylam go na lóżko i położyłam sie kolo niego. I co? Zasnal... Bez żadnej walki i wypłakiwania - sam do tego dojrzal ;) co prawda trzeba go najpierw potulic chwile na raczkach ale to sama przyjemność :)

    Tak juz zasypiamy dwa tygodnie. Zobaczymy co bedzie dalej.
    Za to nocki mamy ciezkie- młody potrafi znów sie budzic na jedzenie dwa razy i milion razy na podanie smoka... Chodzę jak zombie liczę, ze to jakis skok albo idące na raz 3 zeby...

    Dzis chcieliśmy go przenieść do swojego pokoju ale przez te niezliczone pobudki na smoka odpuscilismy- wstac prawie przez sen podać to co innego niz co chwile wędrować po mieszkaniu :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 20:32

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej.. nie wiedzialam, że temat nocnika może być tak "dyskusyjny". Pytając czy zaczynacie sadzac nie miałam absolutnie na myśli jeszcze nauki załatwiania się doń. Myslalam raczej o oswajanie z przedmiotem i przymierzeniu sie. Czytałam gdzieś nawet, że dobrze jest trzymać nocnik na widoku, żeby dziecko było zapoznane a sadzanie ma odbywać się na początku raz na jakiś czas np. raz na tydzien, i z czasem coraz częściej w zależności od chęci dziecka i "gotowości" do podjeCIA wyzwania.
    A jesli chodzi o męża. .. to jak na szybko to na stojaka, a jak podumać to oczywiście z telefonem a czasem nawet z laptopem ;)

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • easymum Autorytet
    Postów: 1097 712

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me, pewnie gdybym zmieściła się do łóżeczka, to bym chętnie legła obok młodej i pospała z nią ;) a tak poważnie, to zauważyłam, że tak naprawdę ona nie potrzebuje mojej obecności do zaśnięcia. Kilka razy jak już wychodziłam z siebie, bo nic nie działało, to stawałam nad łóżeczkiem, mówiłam młodej, że powinna iść spać, a ja schodzę na dół, to po chwili patrzyłam na kamerce, a ona pięknie lulała. Po kilku minutach szłam ją tylko przykryć i spała dalej. Wiadomo, wszystko zależy od stopnia senności, bo są dni, kiedy kładę ją do łóżeczka, buziak w uszko i śpi jak aniołek. A są takie, że za Chiny moje starania nic nie dają. Więc zamiast się irytować, wychodzę a bąbel i tak jakoś zaśnie.

    gg64rl68s121551a.png
  • easymum Autorytet
    Postów: 1097 712

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do nocnika, to ja zamierzam zacząć oswajanie, jak młoda zacznie chodzić. Dzisiaj widziałam w Rossmanie takie silikonowe wkłady do nocnika, żeby nie myć całego, a tylko ten wkład wyparzyć. No i napewno nie kupię takiego z muzyczkami itp, bo moje cwane dziecko gotowe zamiast robić siusiu, to będzie wlewać cokolwiek,np swój soczek, byle tylko nocnik zagrał ;) Jak na nią patrzę, to spryciula wszystko wykorzysta, byle była zabawa ;)

    gg64rl68s121551a.png
  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to zazdroszczę wam zasypiania. Mój bez cycka albo bez bujnia na raczkach to nie ma szans..

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • easymum Autorytet
    Postów: 1097 712

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chabasse, moja nigdy nie usypiała lulana. Owszem, na rękach, w sensie wtulona w ramiona po karmieniu, ale ja siedziałam na fotelu. I tak zostało. Jak jest bardzo śpiąca zasypia natychmiast, jak mniej, to bywa różnie ;) Na szczęście, jak już zaśnie wieczorem, tak śpi do rana. Od dwóch tygodni śpi sama w pokoju, bo ja wróciłam do małżeńskiej sypialni, mam ją na kamerce i rano jak sie obudzi to obserwuję. Nigdy nie płacze, zwykle pokręci się i zasypia jeszcze, czasem siada i zaczyna się bawić gryzakami, pluszakami, grzechotką, a jak już się niecierpliwi, to staje i zaczyna pokrzykiwać, najpierw eeeeee, aaaaa, potem mamamamama. No i wtedy zwykle pojawiam się z mlekiem :)

    gg64rl68s121551a.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas było pięknie, zasypiała sama. Aż przyszły 4 zęby wychodzące na raz i się zepsuło. A teraz to w ogóle muszę być, bo wstaje, siada, turla się po łóżku, wspina itp. Czasem już cierpliwość tracę, bo ile można na zmianę chichotać, płakać, piszczeć i robić akrobacje. Najpierw zaczęła tak przed głównym spaniem nocnym, a teraz nawet przed drzemkami zaczyna. Zasypianie to obecnie chyba najtrudniejszy dla mnie element rodzicielstwa :/

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • julita Autorytet
    Postów: 3182 4326

    Wysłany: 3 czerwca 2016, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chabasse wrote:
    Czytałam gdzieś nawet, że dobrze jest trzymać nocnik na widoku, żeby dziecko było zapoznane


    u nas nocnik ostatnio stoi na widoku przy zabawkach, młoda czasem nim potrzeęsie, przewróci i tyle a wczoraj podniosła go i cisnęła nim przed siebie :) mój ślubny też z tych siedzących w domowych warunkach :P

    tb73e6ydt52f9usr.png
    5b09e6ydos8pxq3s.png
    h44es65g5xhwh8nn.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 4 czerwca 2016, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Easymum cóż za opis idealnego zasypiania i spania cala noc- pękam z zazdrości. Dla mnie najtrudniejszy element to nocne wstawanie. Nie jestem wtedy sobą. A ostatnio jestem juz tak przemęczona, ze nie wiem ile razy wstaje, nie pamiętam co sie w nocy dzialo a czasem przestaje reagować na mlodego i moj facet musi wstawać a pozniej padnięty do pracy chodzi.
    Dzis pobudna o 5.30 i tak od powrotu z wakacji :( i nie ma znaczenia, ze wczoraj spal w,ciagu dnia tylko 1,5h zamiast zwyczajowych 3 :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 06:17

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 4 czerwca 2016, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    la_lenka wrote:
    Zasypianie to obecnie chyba najtrudniejszy dla mnie element rodzicielstwa :/
    Jakbym czytala o sobie :-/ mam wrazenie ze jakbym go nie polozyla do lozeczka czy wozka i nie zaczela usypiac to pociagnalby tak chyba caly dzien bez spania :-( bez przerwy akrobacje, piski itp. Usypianie w dzien nieraz trwa i godzine a pospi 30 minut.. ostatnio drzemki w dzien to 1,5h a wieczorem juz jestem tak wykonczona.. zazdroszcze, ze niektore z Waszych dzieci same usypiaja po buziaku i przytuleniu. U nas by to nie przeszlo :-/ no a w nocy milion pobudek, od kilku tygodni chyba jakis lek seperacyjny :-/

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
‹‹ 3159 3160 3161 3162 3163 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ