Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, moja mała w związku z gorączką i zębami zjadła dziś o wiele mnie niż zwykle. Doradźcie proszę, czy powinnam jej jeszcze dzisiaj coś spróbować dać.
Teraz zasnęła, ale od rana zjadła : 200 ml mleka (normalnie 240ml), 100 ml kaszki (normalnie 180), serek Bieluch 100ml i teraz 140 ml mleka. Normalnie zjadłaby jeszcze obiad ok 200 ml i jeszcze jedną porcję mleka ok 100 ml. Wypiła około 100 ml wody. Gdyby nie biegunka (3 potworne, rzadkie kupy), to bym się nie martwiła, a tak trochę się boję odwodnienia. Może niepotrzebnie, ale nie mam doświadczenia.
A tak wogóle, to gorączka skoczyła już tylko do 38,1 i po paracetamolu spadła do 36,7, więc jest ok. -
Dżuls wrote:"Załóż mu śliniaczek" (prawie 5-latkowi...), "ojej, pokarmić cię? Obrać szyneczkę ze skórki? Zetrzeć jabłuszko? Pokroić kanapeczkę w kosteczki".
Dlatego od samego początku wykorzystuję zainteresowanie tematem i staram się umożliwić samodzielne jedzenie. Bez fanatyzmu, karmienie łyżeczką jak najbardziej też, podaje jej kawałki palcami - ale jeśli tylko chce sama to super. -
easymum wrote:Dziewczyny, moja mała w związku z gorączką i zębami zjadła dziś o wiele mnie niż zwykle. Doradźcie proszę, czy powinnam jej jeszcze dzisiaj coś spróbować dać.
Teraz zasnęła, ale od rana zjadła : 200 ml mleka (normalnie 240ml), 100 ml kaszki (normalnie 180), serek Bieluch 100ml i teraz 140 ml mleka. Normalnie zjadłaby jeszcze obiad ok 200 ml i jeszcze jedną porcję mleka ok 100 ml. Wypiła około 100 ml wody. Gdyby nie biegunka (3 potworne, rzadkie kupy), to bym się nie martwiła, a tak trochę się boję odwodnienia. Może niepotrzebnie, ale nie mam doświadczenia.
A tak wogóle, to gorączka skoczyła już tylko do 38,1 i po paracetamolu spadła do 36,7, więc jest ok.
My przechodzilismy w ubieglym tygodniu jelitowke/rotawirusa. Pediatra nakazala dawac to co je zwykle, ale rzadziej i mniejsze porcje, bez surowych owocow. Do tego 700 ml plynu, w tym mleko. Odwodnienie poznasz po wypuklym ciemiaczku. Tyle wiem po tamtej wizycie. Ja podawalam Orsalit raz dziennie do picia. Krople Dicoflor. Enterol raz dziennie. Po 4 dniach przegonilismy te okropne kupy i jest ok.easymum lubi tę wiadomość
-
easymum wrote:Dziewczyny, moja mała w związku z gorączką i zębami zjadła dziś o wiele mnie niż zwykle. Doradźcie proszę, czy powinnam jej jeszcze dzisiaj coś spróbować dać.
Teraz zasnęła, ale od rana zjadła : 200 ml mleka (normalnie 240ml), 100 ml kaszki (normalnie 180), serek Bieluch 100ml i teraz 140 ml mleka. Normalnie zjadłaby jeszcze obiad ok 200 ml i jeszcze jedną porcję mleka ok 100 ml. Wypiła około 100 ml wody. Gdyby nie biegunka (3 potworne, rzadkie kupy), to bym się nie martwiła, a tak trochę się boję odwodnienia. Może niepotrzebnie, ale nie mam doświadczenia.
A tak wogóle, to gorączka skoczyła już tylko do 38,1 i po paracetamolu spadła do 36,7, więc jest ok.
Mozna kupić elektrolitki i dac do picia. Nam pediatra nakazala przy goraczce i biegunce podawac do 3 dni po ustaniu objawow zeby wyrownac plyny. Takie maluchy podobno sie latwo odwadniaja. My mielosmy nio for kids z takim potworkiemeasymum lubi tę wiadomość
-
4me a może zainwestuj w podgrzewacz i niech stoi gotowe mleko w butelce koło łóżeczka i w nocy tylko wyjmujesz i masz, bratowa tak robi, aby się nie wybudzać. Teściowa opowiada, że mój mąż też tak musiała mieć jedzenie na już, więc takie dzieci się zdarzają.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Easymum żaden z tych które wkleilas. Dziwna sprawa ale ja jego nie mogę znaleźć w internecie. Młody dostał go w prezencie i na pewno był kupiony w sklepie stacjonarnym. Myślę że ten z silikonowym ustnikiem ( slomka) będzie podobny do naszego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 21:10
easymum lubi tę wiadomość
-
ela wrote:4me a może zainwestuj w podgrzewacz i niech stoi gotowe mleko w butelce koło łóżeczka i w nocy tylko wyjmujesz i masz, bratowa tak robi, aby się nie wybudzać. Teściowa opowiada, że mój mąż też tak musiała mieć jedzenie na już, więc takie dzieci się zdarzają.
ale wtedy nie bylo jeszcze takich akcji. Moze sie lepiej przyloze i jeszcze raz sprobuje... Dzieki za przypomnienie bo w ogóle zapomnialam,ze mam o ustrojstwo
-
Easymum ja bym juz chyba na sile nie wciskala jedzenia ale picie koniecznie i elektrolity. Nasza pediatra tez w przypadku biegunek niewirusowych kazala dicoflor a przy wirusach enterol. Ale elektrolity to podstawa. Trzymajcie się dzielnie!
easymum lubi tę wiadomość
-
Jeszcze mi się przypomniało, że mojej w nauce jedzenia bardzo pomogły takie długie, proste chrupki (kukurydziane z otrębami, jaglane itp.) Były na tyle twarde że łatwo trzymać, a pod wpływem śliny się rozpuszczaly, więc nawet bez zębów da radę. Dzięki nim nabrała koordynacji ręką-buzia.
Czyje dziecko zaczęło gadać? Moja do tej pory głównie takie mamamamama powtarzała, troche to nadal jako gaworzenie traktowałam. A dziś się obudziła i z łóżeczka dobiegło perfekcyjnie (i żałośnie) "mama"karolcia87, 4me lubią tę wiadomość
-
Moj tez ma naczyniaka ale wiecie, ze nam nikt nigdy nie powiedzial, ze trzeba cos z tym zrobic zbadać itp? Ani w szpitalu przy porodzie, ani pozniej w szpitalu ani żaden z dwóch pediatrów. Teraz sobie mysle, czy to nie zaniedbanie z mojej strony...
U niego to jest lekko zaczerwieniona skora na udzie.
Wy cos z tym robicie dziewczyny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 07:50
-
Moja ma na środku główki naczyniaka, najpierw była mała (1cmx1cm) plamka która z czasem zaczął się wybrzuszać teraz ma ok 3 cm i 1cm w górę. Byliśmy u chyba 5 dermatologów a ostatnio już w klinice ( na termin czekaliśmy pół roku) i nas opieprzyli czemu tak późno trafiliśmy. Zaproponowali nam krioterapie ale ostatnio widziałam się ze znajoma i jej przyjaciółka miała ten sam problem u swojej małej. Dziwiła się że nie dostaliśmy od razu skierowania do chirurga bo oni o dziwo mają większą widzę na ten temat niż dermatolodzy. Będziemy leczeni propanololem. Tutaj daje linka do przeczytania o opracowaniu metody jakby któraś była zainteresowana
www.orchin.org.pl/index.php?LANG=pl&struct=10_1 -
Hmmm u nas to wygląda zdecydowanie inaczej- po prostu lekko czerwona plamka, ktora nie zmienia ksztaltu ani wielkości. Generalnie podeszlam na takim luzie bo po pierwsze pzeczuwalam, ze go bedzie mial- tata ma naczyniaka prawie na cala rękę. Po drugie nawet na szkole rodzenia mi,mówili, ze dzieci sie rodzą z naczyniakami i do lekarza trzeba chodzić z tymi w okolicach oczu... Wiec chyba stad moje podejście. Pod koniec czerwca idziemy na szczepienie to sie jeszcze wypytam i najwyżej wyprosze skierowanie- znów bede tylko po tych lekarzach chodzić
Dobra młody ma pierwsza drzemkę to ja tez w kimono uderzam
-
Easymum - my mamy ten bidon z drugiego linka i nam przecieka, nie jest do konca szczelny. Kupiłam tt, ale rurka dobiegała do dna i ciężko było ciągnąć, ale obciachalam ją po skosie i jest ok.
Gabrysia mi wczoraj fiknela z lozka. Wstawałam do niej w nocy z 8 razy i byłam tak zmęczona, że jak mąż pojechał do pracy to leżałyśmy w łożku i oko mi się zamknęło dosłownie na sekundę. Wcześniej caly czas ją pilnowałam i była przy mnie. Znalazłam ją na pleckach, ale musiała spaść twarzą w dół bo na skroni ma siniaka bidulka. Obserwowałam i nic się nie działo, nawet jakaś taka pogodniejsza się zrobiła i gadała cały dzien jak najęta, ale co się strachu najadłam to moje. Ehh nigdy więcej dziecka w łożku jak jesteśmy same.
Mam dola, moja jedna pierś jest ewidentnie mniejsza od drugiejNawet po staniku to widać, ze jedna miseczka wypełniona a druga odstaje
Coś da się w tym temacie zrobić? Jest szansa, że to jeszcze przez karmienie nocne? Ehhh
-
moka.. ja też mam jedna pierś większą, właściwie tylko tą jedną już teraz karmię. Liczę na to, że jak skończę kp to sie wyrówna.
No i ja też czasem śpię z młodym sama w łóżku i też się boję, że kiedyć obudzi się przede mną i gdzieś postanowi powędrować. Niby robię jakieś barykady z poduszek i kołdry, ale to oczywiście na nic się nie zda, jeśli ja nie zareaguję w porę.