Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
moka89 wrote:Malutka zdrówka dla was
Zazdraszczam tarasu i tego wielkiego ogrodu!
Juz jako nastolatka wiedziałam, że nie będę nadawać się do życia w bloku.. Ehh marzy mi się dom z tarasem, dziecko hasającej w ogrodzie i ja... Pijąca kawkę na tarasie w promieniach porannego słońca.. Ajjjj moje niedoczekanie chyba
My też z bloku ale poszukalam działki Ogrodowej i jak tylko M ma wolne to tam idziemy z małą , sama niestety nie mogę póki co bo musimy wozek podnosić by wejść takie wąskie wejście ale super wypoczynek:) -
Ooo jak zobaczylam to zdjecie mmalutka to jakbym nas widziala
malego wywalam na taras obkladam zabawkami, do tego w okolicy kreci sie kot i pies z czego tomek jest mega zadowolony
robie sobie kawke i mam ok pol godz spokoju liczac do pierwszych jekow
edysia5 -
La_lenka współczuję :*
U nas zasypanie pieknie- przyklada główkę do pieluchy i śpi... Zazwyczaj 10 min. Ale jak sobie przypomnę akcje jakie mielsmy przez kilka tygodni gdzies w 5 miesiącu, na dzienne drzemki, to aż mi ciarki przechodzą. Myślałam wtedy, ze wyskoczę przez ten balkon w końcu
Na pocieszenie my teraz mamy jazdy w dzien. Młody jak mu się cos nie podoba, nudzi sie to zaraz placze przeraźliwie. Czasem leży ba plecach i wali nóżkami w podłogę... Masakra juz widzę go jako dwulatka leżącego w sklepie i walącego w posadzkę, ze on chce te zabawkę i koniec!!!
Ja nie wiem czy to taki czas, czy to jego charakter, czy my juz cos zdazylismy spieprzyc w jego wychowaniu ? Mam mega dola z tego powodu i tez sie dzis przez to poryczalam
-
La_lenka współczuję :*
U nas zasypanie pieknie- przyklada główkę do pieluchy i śpi... Zazwyczaj 10 min. Ale jak sobie przypomnę akcje jakie mielsmy przez kilka tygodni gdzies w 5 miesiącu, na dzienne drzemki, to aż mi ciarki przechodzą. Myślałam wtedy, ze wyskoczę przez ten balkon w końcu
Na pocieszenie my teraz mamy jazdy w dzien. Młody jak mu się cos nie podoba, nudzi sie to zaraz placze przeraźliwie. Czasem leży ba plecach i wali nóżkami w podłogę... Masakra juz widzę go jako dwulatka leżącego w sklepie i walącego w posadzkę, ze on chce te zabawkę i koniec!!!
Ja nie wiem czy to taki czas, czy to jego charakter, czy my juz cos zdazylismy spieprzyc w jego wychowaniu ? Mam mega dola z tego powodu i tez sie dzis przez to poryczalam
-
Oj tak, moja też taki płacz (a właściwie taki wkurwiony pisk) uskutecznia. Jak jej się nie podoba to tak się wkurza, kopie, nawet przytulić się nie pozwala.
Dodatkowo jeszcze zastanawiam się czy jej 9 ząb nie idzie, bo znowu sobie paluszkiem majstruje w paszczy. -
alutka wrote:Hey
cały czas myslimy, bo na sokółce nie ma metrażu co Nas interesuje a wiczlino dopirto do odbioru na koniec 2017
a my potrzebujemy juz
super że z Małym wszystko ok
Na sokolce najlepszy fort Forrest (mieszkaliśmy tam) no ale wlasnie metraż.... Nie bylo nic co nas interesowalo, tak samo jak Was.
Super miejscowa to tez maly kack- Altoria sie teraz buduje, na pewno maja duże metraże no i apartamenty na polanie- tam stoi jeszcze kila top apartamentów - wielkich- gotowych do sprzedaży od reki.
A to jest właśnie nasza okolica i powiem Ci, ze dobrze sie mieszka
-
4me wrote:Hehehe a Ty myślisz, ze ja w nocy nie wstawałam? 1.25 pobudka na jedzenie byla
oł jeeeee wygrałam
Idę spać, maly zasnal trzeba kiedys odsypiać... I tak oto nie mam czasu na gotowanie obiadów
WygralasWygrywasz tez z uspieniem dziecka w dzien... Ja nie potrafie swojego uspic. Odkad wstaje jest to jedna wielka walka.
-
U nas znowu problem z piciem wody
nie chce pic wody ani kompotu z jablek ani mieszanki soczku z woda. Nie wiem juz co mu dawac do picia a przeciez upaly sa
chabasse kibicowaliscie tez wczoraj? Zamowilismy tez te body o ktorym pisalas i wczoraj maly w nim wystapil
od kiedy mozna dac dziecku arbuza?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 08:38
-
Moja już kilka razy jadła arbuza, ale bez szału było. Jak miała wybór truskawki i arbuz to arbuza nawet nie ruszyła. Dziwne dziecko, ja uwielbiam
Ogólnie ja mam w ostatnich dniach jakiś kryzys. Mąż mnie wkurwia, czuję się zaniedbana, w domu znowu burdel. -
PePePe wrote:Wygralas
Wygrywasz tez z uspieniem dziecka w dzien... Ja nie potrafie swojego uspic. Odkad wstaje jest to jedna wielka walka.
-
Wstyd sie przyznac ale w tym roku to dopiero raz arbuza jadlam
jak sobie pomysle ze mam isc do lodowki, potem go kroic, wybierac pestki przy piskach malego to az sie odechciewa
No ale w takim razie sprobuje go dac malemu, chociaz troche sie "napije" wody..
la_lenka trzymam kciuki zeby kryzys szybko minal!