Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
My z mezem wysocy, on 186, ja 176. Grubi nie jestesmy, ale szczuplakami tez nie. Maly wazy 8,8 kg. Teraz mamy zbadac gospodarke fosforanowo-wapniowa i powtorzyc morfo, mocz ogolny+posiew. Ale on je duzo. Tak mi sie wydaje. Ja jem czesto mniej, albo tyle i to samo. No nic, zobaczymy.
Ciesze sie Lenka, ze wszystko dobrze. Szybko sie wyleczycie z tego kataru. Nebulizator b.pomaga. Ciezko inhalowac czasem dzieciaka, ale ja zdejmuje maske i jakby macham nia wokol niego
Ja nie moge isc do pracy, bo jej nie mam. Moje zycie zawodowe w trakcie macierzynskiego odwrocilo sie o 180 stopni. Zarabiam obecnie 4x mniej niz przed urlopem. Do obecnej pracy powrotu nie mam. Od kwietnia szukam nowej. NIKT do mnie nie zadzwonil a wysylam CV nawet ponizej moich kwalifikacji. A te, w trakcie urlopu wydawaloby sie, ze znacznie sie podniosly, bo zdalam najwazniejszy egzamin zawodowy. Egzamin nie dla wszystkich i ze zdawalnoscia 50%. Tylko co z tego? Robie doktorat z glupich min, wierszykow i zmiany pieluchy. I zdobywam wiedze czy roczne dziecko potrzebuje butelki czy tez nie. I ktore mleko lepsze, mm czy krowie? Aa i pieke ciastka z amarantusa... -
Podobno jest. Od poczatku sa akcje w przychodni, wiec po ostatnim szczepieniu tam nie bylam. Az do teraz, bo ten katar juz 3 tyg sie ciagnie (w doslowym tego slowa znaczeniu, hehe). Niestety to nie 25 a 3 centyl. Teraz jeszcze twierdza, ze glowa za wielka nie jest, 45.5 cm. Ja tez nie mam za wielkiej glowy. No i ciemiaczko duze. Ta przychodnia, do ktorej chodze to tak wszystko troche az za bardzo. Przyslowiowo dmuchaja na zimne. Lekarz zleca tez te badania, ale jakby od razu zaznacza, ze nie sadzi by cokolwiek niepokojacego wyszlo. Bo to moje dziecko rozwija sie prawidlowo, jest pogodne, radosne. No i przybiera malo, ale proporcjonalnie. Wszystko ma odpowiednio nieduze i przyrosty sa male, ale rowne wzgledem siebie. Na rok dziecko niby powinno potroic wage. Nam do tego daleko, bo urodzil sie 3440 g. Ja juz sama nie wiem. Niby jestem spokojna. Ale z drugiej strony... On faktycznie wielki nie jest. W ubrania na gore to w 68 go wcisne. 74 to jeszcze luzu maja troche. Spodnie 74/80.
-
Pepepe, to jest powyżej 15 centyla, specjalnie przed chwilą sprawdziłam. Dzieci cyckowe obowiązują siatki WHO [url]http://www.who.int/childgrowth/standards/cht_wfa_boys_p_0_2.pdf?ua=1 [/url]
Wydrukuj sobie tą siatkę i nanieś ważenia od początku i zobacz jak to wygląda. Jeśli dziecko przybiera równomiernie, badania ok, to wiesz co, niech się cmokną
Co do potrojenia to moja już dawno, dawno - miała 7,5 miesiąca. Dzieci rodzą się z różną wagą, różnie przybierają, nie ma co się trzymać tego na silę. -
Tak wiem, moga mnie cmoknac. I z takiego zalozenia wychodzilam przez ostatnie pol roku i dlatego sie tam nie pokazywalam. No ale posluchalam rodziny, poszlam z tym ktarem i znow mnie jakies watpliwosci dopadly. Pewnie bez sensu. I zupelnie niepotrzebnie.
-
Mania urodziła się z wagą 3700, więc potroi jak będzie miała pewnie 2latka. Co do kup to wydaje mi się , że jak jest ich więcej to mniej się przyswaja, ale to tylko moja teoria związana z moją osobą bo jestem całe życie chudzielec no a przemiana szybka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2016, 15:16
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Moj urodził sie z waga 4150! Teraz wazy troche ponad 12kg- chyba- dawno go nie ważyłam ale jesli juz by miało sie cos nie zgadzać, to wazy jeszcze więcej a nie mniej niz 12 i robi uwaga, uwaga! Nawet 4 kupy dziennie! I to nie sporadycznie a raczej codziennie. A jak jest slabszy dzien to TYLKO dwie takze ja tez bym jednego z drugim nie łączyła bo powinien byc strasznie chudziutki z taka ilością
Ale tak szczerze mimo wagi to on gruby nie jest. Wysoki i to sie chyba jakos tak rozkłada.
Za to zgadzam sie z choroba- mama w domu choroba o polowa łatwiejsza. Ja juz kombinuje jak pogodzić chorobę mlodego z moja praca w przyszlym tygodniu.
Pepepe skoro jestes pewna i spokojna to po prostu zrob te badania i wszystko będzie jasne. Ja jestem zdania, ze jak sa jakies wątpliwości to lepiej zbadać raz za duzo niz raz za Malo
-
Dziewczęta czy wg Waszej wiedzy mozna szczepić dziecko tuz po a nawet na końcówce kuracji antybiotykiem na oczy- krople.
Mamy takie zalecenie i sama nie wiem. Do tego jeszcze katar i kaszle narazie jest ale podobno oskrzela czyste.
Mmalutka jakie jest Twoje zdanie na temat biodacyny i szczepienia MMR? Zawsze to wiecej jedna opinie innego lekarza
-
4me ja też bym sobie darowała. Nam powiedziała, że 2 tygodnie po mamy przyjść no ale to był typowo chorobowy antybiotyk.
Pepepe jak można wiedzieć w jakim kierunku/charakterze szukasz pracy? -
Ja szczepiłam ostatnie 2 razy przy katarze i kaszle, ale były ewidentnie od zębów. Ja bezgranicznie ufam naszej pediatrze, nie leczę swojego dziecka.
Ale jak są bakterie i antybiotyk nawet w oczku to bym chyba poczekała tydzień po. Chyba, że lekarka powiedziałaby, że to ok.
Ale ja mam ten komfort,że wiem, że mogę jej zaufać. -
Ja się poryczałam
https://www.youtube.com/watch?v=H9ZtFCMX15Y -
No wlasnie jesli chodzi o kwestie antybiotyku to powiedziała, ze to nie jest antybiotyk, po ktorym nie można szczepić bo to krople do oczu. W szczegóły juz nie wchodziłam. I tylko w kwestii antybiotyku się waham.
A jesli chodzi o sam zwykly, niezielony katar to po osłuchaniu dziecka i zgodzie lekarza ja bym szczepiła ale młody na dzien dzisiejszy tak cherla, ze teraz bym się nie zgodzila na pewno
Ale szczepienie dopiero za 1,5 tygodnia wiec nie mówię nie. Mam nadzieje, ze sie wyleczy. Jesli bedzie zdrowy to w przypadku zlobkowego dziecka nie ma co czekac- odstępy miedzy chorobami to srednio tydzien- hehehe. Troche zartuje ale musze tez brać pod uwagę ryzyko zarażeniem sie swinka, odra lub rozyczka skoro młody nieszczepiony a biega z 13. Innych dzieci i bawi sie zagilonymi zabawkami - widzialam na własne oczy
-
la_lenka wrote:Ja się poryczałam
https://www.youtube.com/watch?v=H9ZtFCMX15Y
-
Moja nigdy nie miała cienia kataru z okazji zębów, więc ja bym nie przystała na takie wytłumaczenie. Ale jeśli dziecko jednak zawsze tak miewa od ząbków to może... Ja się ogólnie boję, bo u dziecka się potrafi rozwijać super szybko i takie "prawie nic" z jednego dnia następnego już może być chorobą na całego.
-
Z ciekawości szperam troche w necie na temat tych szczepień po antybiotyku i chorobach i taki artykuł znalazłam na medycynie praktycznej.
http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/przeciwwskazania_do_szczepien_ekspert/82702,kiedy-mozna-szczepic-dziecko-po-leczeniu-antybiotykiem
Czyli jak zawsze ale dmuchasz na zimne albo ufasz swojemu lekarzowi
Wiem Lalenka dlatego tez siedze i rozmyślam bo wlasnie tego naglego rozwoju choroby sie boje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2016, 21:55