Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Jest to pocieszajace,bo Maly "chodzi" do zlobka od polowy listopada. Dajesz mi nadzieje,ze jak wyjdziemy z tego zapalenia krtani to juz bedzie lepiej. Dzis mamy kontrole, spytam o ten intitis i neosine. A jak Maly pojdzie drzemac to dokonam zakupu nawilzacza.
-
Hej, czytam Was, ale na pisanie czasu braknie.
Jeśli chodzi o krzesła, tomy od świąt mamy taką nadstawkę
http://archiwum.allegro.pl/oferta/krzeselko-do-karmienia-skladane-turystyczne-pasy-i4788464512.html
Mała bardzo ją polubila, je z nami obiady przy jednym stole, super sięga,no przy naszych podwyższanych krzesłach widzi wszystko co jest za oknem. Polecam
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
4me rozmawialam dzis z lekarzem o entitis i nie jest tak,ze jest przeciwny,mowi ze to bubel i akt desperacji. Tylko w naszym przypadku nie poleca,bo to ma sens jesli dziecko ma infekcje gardlowe. A u nas takowych nie ma. Ale tez powiedziala, ze Neosine, jak juz infekcja sie pojawia to dobry pomysl. Nam tylko zalecila Laktoferyne, ale efekty to po min. miesiacu.
-
Pamiętaj tylko, ze to od kataru, gardła często schodzi wszystko na oskrzela- u nas przynajmniej tak sue zaczynalo zawsze.
Tak czy siak- mi cieknie z nosa na całego, zaczynam sie dusić po nocach i juz dzis młody obudzil sie z zawalonym nosem i kasłał- takze chyba koniec dobrej passy. A ja juz siedze i kombinuje kto moze do niego przyjść jesli dzis lub jutro wróci ze zlobka z temp
-
4me wrote:Pamiętaj tylko, ze to od kataru, gardła często schodzi wszystko na oskrzela- u nas przynajmniej tak sue zaczynalo zawsze.
Tak czy siak- mi cieknie z nosa na całego, zaczynam sie dusić po nocach i juz dzis młody obudzil sie z zawalonym nosem i kasłał- takze chyba koniec dobrej passy. A ja juz siedze i kombinuje kto moze do niego przyjść jesli dzis lub jutro wróci ze zlobka z temp
4me, wiem. Ale u nas poki co oskrzela sie uchowaly. Mielismy ucho i krtan teraz. Zobaczymy co bedzie dalej. Ale ludze sie, ze on jest w tych dzieciach,co odpornosc nabywaja 3 miesiace i to bedzie nasza ostatnia choroba.
Wczoraj kupilam nawilzacz. Pozostaje czekac az go wysla.
A o kombinacjach to mi nic nie mow nawet. Dzis jestem ja, jutro bierze urlop moja mama, w czw moj brat a w pt tesciowa. -
4me,ale ja Ci wierze. I nasz lekarz mowil,ze jak sa infekcje to naprawde warto. Nie szkodzi a moze pomoc. Ja tylko po prostu zyje nadzieja, ze do konca tego tygodnia sie wyleczymy i nic brac nie trzeba bedzie a moje dziecko juz limit chorob wyczerpalo
-
I tak musi być!!!
U nas raport z rana od taty- nos czysty, nic nie wyciągnięto, kaszel ustal, młody w zlobku- i oby u nas tez tak zostalo
Czy ktos ma juz jakies plany wakacyjne ze szkrabami?
Mam mnóstwo pracy ale jestem tak wypalona, ze nawet grozba problemów mnie nie motywuje nice he ?!
-
4me- takie raporty to sie lubi.
Wakacje... My sie latem bedziemy przeprowadzac. Wiec pewnie wakacje spedzimy w naszym nowym ogrodku.
Moi tesciowie ciagle mi marudza, ze Maly powinien jechac z nimi nad morze. Ja uwazam, ze jest za maly jeszcze na tygodniowe wyjazdy bez rodzicow. A Wy co sadzicie? Oddalybyscie dzieciaki? Tesciowie tez uwazaja,ze jak Maly jest teraz chory to powinnam go zawiezc do nich (200 km) a ja sie nie chcialam zgodzic. Pomijam juz tu kwestie, ze ja im nie chce dziecka zostawiac na dluzej niz godzine. Chodzi mi jakby o sam fakt zostawiania 1,5 rocznego dziecka chorego pod opieka innych czy tez wysylanie na wakacje z innymi. -
Słuchajcie, a który termometr bezdotykowy polecacie?
Co do zostawiania dziecka, to uważam, że jest jeszcze za mały. Niezależnie od dziadków, to taki brzdąc po godzinie dobrej zabawy nagle przypomni sobie o mamusi i jest wycie, i co zrobisz, pojedziesz to niego te 200km? Chociaż z drugiej strony starszak jak miał te 18 miesięcy to jeździł już do dziadków na kilak dni na działkę, ale wiedziałam, że już jest gotów, tzn odstawiony od cycka, zasypiający i śpiący samodzielnie, już całkiem nieźle mówił itd. I efekt był taki, że po tych kilku dniach zrobił dziadkom awanturę, jak go do nas odstawiali, był straszny foch że musi wracać do starych Ale my do dziadków na działkę w razie czego mieliśmy 30 min drogi, no i to było lato, czyli miał tyle atrakcji, że nawet nie miał kiedy pomyśleć o tym, że tęskni za mamą... -
Dżuls wrote:Słuchajcie, a który termometr bezdotykowy polecacie?
Co do zostawiania dziecka, to uważam, że jest jeszcze za mały. Niezależnie od dziadków, to taki brzdąc po godzinie dobrej zabawy nagle przypomni sobie o mamusi i jest wycie, i co zrobisz, pojedziesz to niego te 200km? Chociaż z drugiej strony starszak jak miał te 18 miesięcy to jeździł już do dziadków na kilak dni na działkę, ale wiedziałam, że już jest gotów, tzn odstawiony od cycka, zasypiający i śpiący samodzielnie, już całkiem nieźle mówił itd. I efekt był taki, że po tych kilku dniach zrobił dziadkom awanturę, jak go do nas odstawiali, był straszny foch że musi wracać do starych Ale my do dziadków na działkę w razie czego mieliśmy 30 min drogi, no i to było lato, czyli miał tyle atrakcji, że nawet nie miał kiedy pomyśleć o tym, że tęskni za mamą...
Microlife. Znajomi i lekarze polecaja tylko ten. Zakupilam jak Maly zaczal chorowac. Wczesniej mialam jakis inny. Sprawdza sie super,ani razu nie zafalszowal nam wyniku. Cena wg mnie przystepna.
Ja tez uwazam,ze 14/15 mcy to nie ten wiek by dziecko zostawiac 200 km od domu. W dodatku chore dziecko. W wakacje tez uwazam, ze bedzie za maly na wyjazd nad morze bez rodzicow. Watpie w umiejetnosci opiekuncze moich tesciow, wierze w charakter mojego dziecka,ale i tak uwazam,ze na takie wyjazdy za wczesnie. -
Też polecam microlife, mam taki niebiesko-biały do temperatury ciała i np. wody/mleka itp.
Wakacje z dziadkami? Matko... ja w sumie młodą zostawiłam chyba drugi raz dopiero i to na poł godzinki, bo szliśmy na dzien babci z mężem na herbatkę, do mojej 86 letniej babci, która była przeziębiona
Dwa lata to zdecydowanie za wcześnie na takie wyjazdy.
Myślimy z mężowym o wakacjach w maju/czerwcu ale w sumie nie wiemy gdzie... Wyspy Kanaryjskie, Hiszpania czy Wyspy Greckie...jakies pomysły? -
U nas angina, temperatura w okolicach 40'C , ale na szczęście coś mnie olśniło i zajrzałem do gardła, a tam biało. Wcześniej tylko temperatura, katar i lekki kaszel, ale dziś już nie radziłam sobie z temperaturą (nie mogłam zbić), no i jesteśmy po wizycie u lekarza i pierwszej dawce antybiotyku.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Wakacje u dziadków? Tyle ile ludzi tyle opinii. Wszystko zalezy od dziecka, od dziadków, od pory roku i okoliczności. Dwa lata to juz naprawde nie maly bobasek...
Nasz młody byl juz dwa razy na noc u dziadków i szczerze powiedziawszy byl przeszczęśliwy. Ale od poczatku nie byl chowany tylko ze mną, babcie widzi przez kilka godzin przynajmniej raz w tygodniu. Pora wakacji to tez mega atrakcje dla dzieci- plaze i morze moze dać wiecej radości niz ciągle ta sama lawka przed blokiem
Ja uważam, ze dwulatek moze juz spokojnie pojechać na weekend do dziadków i trzymanie dziecka ciągle przy sobie nie do konca moze byc dla niego dobre w przyszlosci. Moze uczenie dwulatka samodzielności to lekka przesada ale pytanie czy my taki rodzic bedzie umial w odpowiednim momencie zacząć dziecko odcinać od pępowiny
Ale to tylko moja opinia- a ja jestem ta, ktora siedziala w domu TYLKO rok z dzieckiem i co gorsza poslala dziecko do zlobka a przeciez wiadomo, ze to ma negatywny wpływ na psychikę i cale życie dziecka
Ale! Na wakacjevwolalbym jechac ze swoim dzieckiem- narazie i nie wyslalabym go narazie do dzidkow, które srednio zna i lubi moj kocha babcię szalenie i to jest deal breaker !
-
My na wakacje myślimy wlasnie o wyspach kanaryjskich albo ewentualnie o greckich ale tylko dlatego ewentualnie, ze tych pierwszych jeszcze moje oczy nie widziały a drugie mam zjezdzone wzdłuż i wszerz;)
Moka pamiętaj, ze wyspy kanaryjskie to 5 godzin lotu- przynajmniej z GD to dla niektórych moze byc minus. Nasz młody juz taki oblatany, ze jakos tych 5h sie strasznie nie obawiam.
Reszta- jedzenie, warunki, infrastruktura- wszystko pod względem dzieci moim zdaniem podobno.
Ważne tylko - przynajmniej dla mnie- by hotel byl na poziomie i bym nie musiala
Sie obawiać, ze kapiel w łazience hotelowej skończy sie grzybica u młodego
Plus nam jeszcze zalezy by młody mial,chociaż wydzielona czesc sypialnia dla siebie, żebyśmy mogli jakos po ludzku wieczory spędzać a nie siedzac przy latarce i gadając na migi
No i dziewczyny to ostatnia szansa by pojechać troche taniej bo od wrzesnia trza bedzie juz płacić za nasze dzieciaki
-
Z tym zostawianiem z dziadkami to też kwestia podejścia. Ja dyzuruje i nie zawsze tata może z nim zostać. Wiec u dziadków czasami jest po 40h bez mamy. I nic mu nie jest. Bywa i z jednym i z drugimi dziadkami, ze szwagierką moją. Jest nauczony bycia z innymi i ja na kilka dni bym się go już nie bała zostawić. To że na razie nie mam potrzeby to inna sprawa.
-
A ja Wam powiem, że to bardzo dużo zależy od samego charakteru dziecka. Moja mała jest z wszystkimi rzeczami które to niby "uzależniają od matki" - nadal kp, spanie razem od urodzenia, cały czas ze mną itd. A ona jest po prostu dusza towarzystwa - każde miejsce, nowy człowiek - ona jest pierwsza, zgaduje, łapie, pakuje się na kolana, przytula. Jeszcze nigdy (odkąd zrobiła się już taka kumata) nie miała sytuacji, że rozpłakała się na czyjś widok, nie ma takiego tradycyjnego momentu nieśmiałości gdy kogoś poznaje. Moich rodziców widuje (poza telekonferencjami) może raz na 3 miesiące. Na święta bez najmniejszego problemu z nimi została gdy poszłam do kościoła, zrobiła mi papa i nawet sekundy płaczu nie było.
Szczerze mówiąc ja mam nadzieję, że jej się to zmieni, bo teraz mam obawę, że każdy jeden jak jej powie "chodź z wujkiem/ciocią" to da mi w długą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 13:28