Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
La lenka, a tak z technicznej strony zapytam, bo się nie znam.. czy kp nie powinno zapobiec anemii czy tonie ma znaczenia. Bo tak mysle, jeśli dzecko wysysa to co dobre z mleka to i żelazo powinno. Czy to jest inaczej, żelazo może pobierac, ale nie przyswaja z jakiegoś powodu..? No i jak się objawia taka anemia, skoro Twoja Łucja jest energiczna i ma dobry humor.?
-
PePePe a nie przechodzi u was zwykły jogurt naturalny z owocami? Ostatnio robiłam młodemu kefir z platkami jaglanymi, suszona śliwka i bananem. Bardzo jemu smakowało. Czasami dostaje koktajl z jabłka, gruszki (ewentualnie innuch owocow) jarmuzu i płatków owsianych i tez jest zachwyt.
Moja rodzina uważała ze Danonek to podstawa. Jakie było zdziwienie jak młody nim plul dalej niż widział. -
Ja dzisiaj od rana na wysokich obrotach. Musiałam z młodym jechać do pracy i dopiąć wniosek na ostatni guzik + składanie i czekanie w kolejce by go zlozyc bo niania chora..jestem umeczona. Wróciliśmy do domu na jego drzemkę i później Spowrotem do pracy. Jezu dziecko w pracy to istny armagedon.
-
chabasse wrote:La lenka, a tak z technicznej strony zapytam, bo się nie znam.. czy kp nie powinno zapobiec anemii czy tonie ma znaczenia. Bo tak mysle, jeśli dzecko wysysa to co dobre z mleka to i żelazo powinno. Czy to jest inaczej, żelazo może pobierac, ale nie przyswaja z jakiegoś powodu..? No i jak się objawia taka anemia, skoro Twoja Łucja jest energiczna i ma dobry humor.?
Żelazo w mleku kobiecym jest super przyswajalne, 3 razy lepiej niż np. to w mm. Ale mimo wszystko jest go za mało, żeby zapewnić zasoby takiego prawie 17 miesięczniaka, musi jeść.Dziś zrobiłyśmy obiadek w locie, nie krzesełku i zjadła prawie całą zupkę. Bardzo mi się nie podoba takie karmienie, uczenie złych nawyków, ale skoro trzeba
Opcje, że z jakiegoś powodu nie przyswaja żelaza/gdzieś je traci też bierzemy pod uwagę. To jest ta mniej optymistyczna opcja. Na razie mała ma brać miesiąc żelazo, kontrola wyników, jeśli się nie poprawi to zaczynamy serię badań, mamy na celiakie, na krew w kale, skierowanie do poradni hematologicznej itd.
A stan ma rzeczywiście brzydki, bo HGB na poziomie niecałych 8!
A jak się objawia? Nijak, złym wynikiem na papierku. Dlatego to jest dziwne i martwiące. No i dlatego zależy mi żeby rzeczywiście zrobić wszystko żeby poziom odbudować - żeby w miarę możliwości uniknąć tych wszystkich badań.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 12:35
chabasse lubi tę wiadomość
-
Lenka - spróbuj jej wcisnąć w międzyczasie żółtko jaja i cielęcinę. Jak miała kilka miesięcy to dostawała żelazo w syropie i do tego wlasnie ww produkty. Trzymam kciuki!
U nas z jedzeniem nie ma problemu, jemy wspólnie bo inaczej chce, to co mama. Szkoda tylko, że jestem mało twórcza w gotowaniu dla dziecka i najczęściej jest po prostu mięsko z warzywami lub zupa z mięsno-warzywną wkładką.
Wczoraj zrobiłam jej domowe monte! Było pyszne - serek bieluch lub president (ma dobry skład, o ktorym nie wiedziałam a jest w biedronce pod nosem) kakao gorzkie, miód do smaku i posiekane orzechy
-
Anitka201 wrote:PePePe a nie przechodzi u was zwykły jogurt naturalny z owocami? Ostatnio robiłam młodemu kefir z platkami jaglanymi, suszona śliwka i bananem. Bardzo jemu smakowało. Czasami dostaje koktajl z jabłka, gruszki (ewentualnie innuch owocow) jarmuzu i płatków owsianych i tez jest zachwyt.
Moja rodzina uważała ze Danonek to podstawa. Jakie było zdziwienie jak młody nim plul dalej niż widział.
Przechodzi przechodzi. Ale jak mial 3 czy 4 dni, ze jadl tylko serki i jogurty to juz sie nad nim i soba zlitowalam i dawalam Danonki czy Piatusie. Teraz jak juz zdrow i apetyt wrocil to je maks. raz w tygodniu. Ale moje dziecko jest drobne i male,wiec tej bomby cukru sie nie obawiam, bo ogolnie bardzo zdrowo je. -
Anitka201 wrote:PePePe no właśnie mój jest spory wiec dlatego na maksa ograniczam słodkie i cukier. Może nie jest gruby a wysoki ale chomiki na buzce ma pokaźne
Hehe. U nas nadal 9,5 kg i 78/80 cm. Ale cukier i sol ograniczam ze wzgledu na zdrowie. Wiadomo,ze daje mu przekaski,ale staram sie wybierac te pelnoziarniste, z cukrami naturalnymi i odpowiednio zbilansowane. -
Dziewczyny, czy już zmianialyscie lozeczka swoim pociechom, lub też planujecie w najbliższym czasie? Chodzi mi o takie starsze lozeczka.. bez barierek. Żeby dzidzia mogła swobodnie wychodzić z wyrka. Ewentualnie odkrecalyscie jeden z boków szczebelkowego lozka.? Tak się zastanawiam, kiedy należy przestawić się na coś takiego. Szczerze mówiąc wolałabym jak najpóźniej, ale oglądając w necie pokoiki 1,5 lub 2 latków widzialam, że nigdzie nie ma już szczebelkowych lozeczek. Trochę mnie to dziwi, bo jak taki maluch sam w nocy zlezie i pomaszeruje tam gdzie niebezpiecznie to co..?
-
My mamy wyciągnięte 2 szczebelki z boku łóżka. Ale mamy korytarz zabezpieczony bramką więc nawet jak wyjdzie to dojdzie najwyżej do naszej sypialni. Ale zdarza mu się wyczolgać w śpiworku :
Wyciagnelismy kilka miesiecy temu jak zaczął się wspinać i braliśmy się, że przeleci przez barierki.. -
No to trochę się uspokoilam. Nasz tez śpi ze wszystkimi szczebelkami i chyba prędko się to nie zmieni. Niestety nie mam w pełni bezpiecznego pokoju, tak, żeby mógł sobie bez kontroli zwiedzać kąty. Mam nadzieje, ze jak w przyszłości zmienimy coś w lozeczku, to młody będzie juz na tyle kumaty, że nie zrobi sobie krzywdy. No i pewnie tak czy siak będę musiała się uporać z niektórymi niebezpiecznymi punktami w mieszkaniu. Chociaż nie będzie to latwe, bo pokoj młodego to także nasza sypialnia.
-
Ja nie mysle. My mamy Antilop z Ikei a jak nie bedzie chcial w nim dluzej siedziec i jesc to bedzie sadzany na zwyklym.
U nas fatalna noc. Maly obudzil sie o 2 z mega kaszlem. Dusil sie az zwymiotowal. Wezwalam lekarza zeby byl na rano, dyspozytor mowil, ze sie 10h czeka a lekarz przyjechal po niecalej 1h- byl w okolicy. Byl u nas o 4. Maly ma zapalenie krtani. A tak sie cieszylam,ze wyszlismy na prosta po tym zapaleniu ucha. Mialam takie plany na szczepienie- mmr, menigokoki, ospa... Nie mowiac o tym, ze nie wiem kto z nim zostanie w nast.tygodniu,bo ani ja ani maz nie bardzo mozemy sobie pozwolic na kolejne wolne w pracy. Rety,byle do wiosny. -
PePePe - to mocno nieciekawie
Przy moich wyrośniętych dzieciach (mówię w tej chwili głównie od starszaku, młoda też mała nie jest, ale jego raczej nie przerośnie) krzesełko ikea służyło nam do 3go roku życia, więc w razie czego polecam
Co do łóżeczka, to młoda ma w dupie łóżeczko, więc równie dobrze mogę nim napalić w kominku, na razie w żadne wyjmowanie szczebelków się nie bawiłam, bo po co, skoro w nim nie śpi. Ogólnie w temacie nocnego kp i spania czuję porażkę na całej linii, zwłaszcza po "modelowym" starszaku. Odpuściłam sobie, to teraz mam. Wizja spania z dzieckiem u cycka do zerówki...
A ja się rozłożyłam, wymiękły mi plecy do tego mam temperaturę i ból gardła, na dodatek specjalnie wysłaliśmy młodego na weekend do dziadków, żeby zrobić remont kuchni, więc coś słabo widzę najbliższe kilka dni...