X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzuls NIE! Trzymaj w domu jak najdłużej sie da.

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • mmalutka Autorytet
    Postów: 424 492

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym nie puscila. Za nic. My się szczepimy na wszelkie typy bo on będzie zlobkowo-przedszkolny..

    tb734z17s9scq0zt.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurna tez powinnam na te meningokoki zaszczepić skoro moj lata do zlobka... Ale narazie to my mamy ospę, pentaxim, zalegle pneumokoki i weź tu jeszcze wciśnij meningokoki miedzy jedna, druga a trzecia szczepionkę i oczywiscie miedzy choroby :/

    W ogóle to moja doktorka powiedziala, ze są menigokoki zachodniego świata i wschodniego - ze tak to nazwę i tak naprawde jestesmy w takim dupnym miejscu, ze na oba powinniśmy zaszczepić ale, zeby juz nie przeginac to poleca chocia na zachodnie bo ryzyko większe.
    Slyszalyscie cos o tym?
    A w ogóle to na meningokoki juz można czy to dopiero później?

    Lalenka daj spokoj- ten komentarz, ze woli użyć, ze nie wolno niz zabezpieczać jest z kosmosu. Moj młody wczoraj chcial oprzeć sie reka o kanapę a ze stal do niej tylem to nie trafił i poleciał prosto na głowę- huk byl taki, ze myślałam, ze spadl przynajmniej ze stolu... Glupia ja, ze nie nauczyłam go, ze trzeba patrzeć do tylu :/

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • mmalutka Autorytet
    Postów: 424 492

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me szczepić można po skończonym 1 rż. Te zachodnie to szczepy A,C,W i inne takie. Na to jest nimenrix i to sa dwie dawki. W Polsce częściej spotykany jest typ B i to jest Bexero. My mamy za sobą pierwsze Bexero, teraz ostatnia hexa i potem już Nimenrix i Bexero na zakładkę nam zostanie. Uffc. No i ospę gdzieś tam będę musiała wcisnąć..

    tb734z17s9scq0zt.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malutka to podpowiedz jeszcze, czyli dobrze rozumiem, ze wy szczepicie na dwa rodzaje meningokoków? Kurde to jeszcze weselej :/ jesli u nas mniej spotykane sa te zachodnie, to my przy naszym trybie podróżowania tez powinniśmy zaszczepić sie i na jedne i na drugie :/

    (wygląda na to, ze pochrzanilam, które lekarka polecała...)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2017, 21:52

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • PePePe Autorytet
    Postów: 564 145

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tez mamy w planach oba meningokoki, a na jedne nawet recepte. Ale poki co nie udalo nam sie nawet na mmr zaszczepic, wiec nie wiem czy do 18. sie wyrobimy ;)

  • ela Autorytet
    Postów: 493 371

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o wypadi to mój Pawlik nauczył mnie spokoju. Zaczęło się od naostrzenia temperówką palca, krew lała się niemiłosiernie. Zadzwoniłam na pogotowie powiedzieli, że się z opuszkami nic nie robi, więc pamiętam jak dziś oddałam małego dziatkowi, spojrzałam w lustro, obmyłam twarz i przypomniałam sobie, że skończyłam szkołę medyczną.
    Potem włożył nogę w szprychy roweru (bo tatusiowi na chwilę nie chciało zakładać się fotelika)i skręcił kostkę. Klocki LEGO wylądowały w nosie. No i rozbił głową szklany stół w salonie, rozciągnąć łuk brwiowy, przy szyciu tata zachowywał się gorzej od młodego. Moja siostra śmiała się, że opieka społeczna nam dziecko zabierze.
    Teraz jakoś z tego wyrusł, ale za to mała upiększa nam dom. Chwila nieuwagi i potrafi znaleźć coś do pisania i jedzie po ścianach, do tego uwielbia wcierać plastelinę w wykładzinę, ją już myślę, że wszystko pochowane po młodym, a ona zawsze coś znajdzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2017, 22:40

    5b09tv73mjpedncc.png
    Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 31 stycznia 2017, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra, młody został w domu, chrzanię, mi to nic nie zmieni, a przynajmniej będę spała względnie spokojnie. tym bardziej, że młody jeszcze osłabiony chorobą, pokasłuje, a w przedszkolu i tak pustki.
    Ja nie wiem, skonsultowałam sprawę z teściową, która co prawda jest ortodontką, ale po studiach lekarskich, a ona na to że spokojnie by puściła, bo "jak miał złapać to już złapał" itd. Czasem fascynuje mnie jej beztroska, tym bardziej że nawet ostatnio w Rzymie właśnie zmarło kilka studentek na zakażenie meningokokowe, więc powinna histeryzować bardziej ode mnie.
    Czy ktoś wie jak wygląda sprawa szczepień w Luxmedzie?

    8pdp47e.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 31 stycznia 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzuls ja wiem tylko tyle, ze pewnie obowiązkowe szczepienia robilas na NFZ wiec będziesz musiała załatwić przeslanie karty do luxmedu a pizniej jak przyjdzie kolejna dawka na NFZ obowiązkowego szczepienia to znów będziesz musiała załatwić odeslanie karty do zwykłej przychodni... Bo karta szczepień jest tylko jedna...

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • moka89 Autorytet
    Postów: 1735 1005

    Wysłany: 31 stycznia 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzizas.... a chwaliłam ją, że tak ładnie je.. jest bunt na szynkę i ser żółty. Zdejmuje wszelkie plasterki z kanapek! Jak żyć? paluszka serowego zje (kupuje w lidlu jakies takie dla dzieci), ale plasterka ni chu chu..

    Czy wasze maluchy jedzą już takie dorosłe jedzenie? Ja swojej nadal osobno gotuję, piekę szybkie ciasteczka słodzone miodem, albo kupuje jakies Bio bez cukru.. dajecie jakieś paluszki, ciasteczka zwierzątka czy jakies inne sklepowe? Czasami skubanie od nas babkę z piekarni, ale staram się coś zdrowszego dać.

    Czasami mam wrażenie, że ludzie,dziwnie na mnie patrzą. Wożę dzieciska w rwf za niemałe pieniądze, zamiast w foteliku z netto, gotuję jej osobno, a przecież mogłaby zjeść zupę z jednego gara czy schabowego, nie dsję kinder jajka i misiów lubisiow.. xD

    Gabrysia <3
    klz9df9h2mnehf2h.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 1 lutego 2017, 00:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jedzenie normalne już od dawna. Ale ja nie gotuje ekscesow, często na parze (choć kawałek kotleta też się zdarza). Słodyczy staram się nie dawać, choć to różnie. Czasem dam kawałek spróbować. Jeśli to zwykle ciasto to dwa razy polize. Ale jakbyśmy przypadkiem mieli brownie to połyka bez gryzienia - więc w ogóle nie kupujemy. Albo piernik który zrobiła moja siostra - strasznie Łucji smakował. U nas główne słodkości/przegryzki to batoniki z bananów z biedry, wafelki ryżowe. Zdarzyło się że mała dostała spróbować kawałek paluszka, czekolady czy ciastka - ale ona takimi rzeczami zadowala sie jak dam jej taki centymetr i nie płacze o więcej, więc biorę na luz.

    Co do sera i szynki to ja robie pseudo pizze - cienki plasterek bułki, passata, pokrojona szynka, ser, przyprawy i chwile zapiekam, baaardzo jej smakuje.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • PePePe Autorytet
    Postów: 564 145

    Wysłany: 1 lutego 2017, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tez z jednego gara, ale my raczej zdrowo gotujemy. No i tak naprawde tylko w weekendy, bo na co dzien w zlobku, chyba ze chory. Pieke sama. Kupne daje ciastka zwierzatka,bo maja nie najgorszy sklad (takie bio z Rossmana). Do tego batoniki,o ktorych pisze Lenka,wafle ryzowe albo inne ciasteczka z dobrym skladem (np. Ania owsiane). Na nas tez dziwnie patrza. Ale... mam to gdzies. Sama staram sie zdrowo jesc, wiec czemu moje dziecko ma jesc syf?

  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 1 lutego 2017, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj młody prawie nie je słodyczy. U nas w domu nigdy nie ma. Ja czasem zjem jakiegoś wafelka do kawy- ale to w pracy.
    Od święta, jak jest w domu domowe ciasto, to młody dostanie kawelek.

    Obiady je w zlobku i mam nadzieję, ze są zdrowe bo wyjścia nie ma. W weekendy je sloiczki głównie bo my jemy na miescie wówczas. Jak siedzi w domu bo chory to albo sloik albo babcia sie zlituje i ugotuje mu cos - ale zawsze zdrowe, bo się mnie boi ;) :)

    Namiętnie je naleśniki z twarogiem i jakimiś owocami bo i on lubi i babcia chyba lubi mu robic i w sumie mozna to pod słodycze podciągnąć ;)

    A jak widzę młodego siostry- troche ponad roj- wcinajacego knopersa to nie rozumiem ;)

    Mimo wszystko my staramy się jesc zdrowo i ani Kinder niepsodzianka ani kotlet schabowy w jego menu nie ma ;)

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 1 lutego 2017, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wyrodna matka schabowego albo z piersi kurczaka daje normalnie :P Rzadko, bo ja nie lubię tłuc, ale jak babcia zrobi albo gdzieś w knajpie to pewnie.

    Nawet się przyznam, że mała jadła frytki z maca - ja miałam taką zachciankę na Wieśmaka (ostatnio to chyba w ciąży jadłam, na szczęście nie mam knajpy w mieście) więc jak w końcu byliśmy w okolicy to sobie kupiłam zestaw. Więc oczywiście było "am, am" i musiałam się podzielić. ;)

    Ja ogólnie mam dość wyluzowany stosunek, wszystko jest dla ludzi. Wiadomo, że niezbyt zdrowo jakby to była podstawa diety, razem z danonkami zagryzionymi chipsami, ale raz na jakiś czas nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia. Mimo wszystko nasze dzieci są już duże, to nie niemowlaczki.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 1 lutego 2017, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas młoda wcina wszystko, zaliczyła już schabowego (mówiłam Wam chyba, że najlepiej smakuje taki nadżarty przez koty, wywalony do śmieci i po paru godzinach wydłubany ze śmietnika), frytki z Maka, parówki (są fajne w Lidlu, z szynki i bez dodatków), do tego kocha kasze (orkiszowa niestety ją uczula, ale taka bulgur wejdzie w każdej ilości), ogórki, marchewkę, maślankę, bułki wszelkiej maści, jogurty i ogólnie wszelki nabiał, ostatnio nawet obgryzała kostkę masła, bardzo lubi wszelkie placuszki warzywne i kotlety jajeczne :P Na śniadanie pobowiązkowo owsianka. No i oczywiście wszystko najlepiej smakuje z talerza i z ręki taty, albo skradzione bratu :P Najbardziej mnie cieszy to, że wszystkiego spróbuje, najwyżej już potem nie zje, ale przynajmniej spróbuje. Pracujemy ze starym w domu, iwęc wszystko domowe, osobiście robione. Tym sposobem wpiernicza na potęgę hummus (domowy), wszelkie bełty na bazie pomidorów i soczewicy (pikantne!), oliwki, kapary itd. Ogryza cytryny ze skórki... Jedynie słodycze staram się jej odwlec w czasie najbardziej jak się da, no ale ze starszakiem w domu nie ma siły, prince polo ma już zaliczone i ogólnie już doskonale wie, gdzie jest w domu "szafka Grażyny" :P
    Moja teściowa ostatnio błysnęła, bo na odchodne kupiła dzieciom po paczce słodyczy, w tym każde z nich dostało takiego wielkiego chupa-chupsa z dziesięcioma lizakami w środku. Kurna, rocznemu dziecku lizaki. Akurat dla mnie to jest zło wcielone, oczami wyobraźni widzę te powybijane zęby i patyczek gdzieś w głębi gardła. Starszak pierwszego lizaka dostał oczywiście od babuni :>

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 17:57

    8pdp47e.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 1 lutego 2017, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej, a co złego w schaboszczaku, oprócz tego, że tłuste? I tak zje parę gryzów :)
    Najbardziej to mnie wkurza u rodziców to, że narzekają ze np. dzieciakom próchnica już zjadła zęby, ale jak widzę, co te dzieci jedzą to mi słabo, chodzi mi o takie stałe "pozycje" w menu. Ja rozumiem, że można od czasu do czasu dziecku dać kawałek wafelka, jogurcik itd, ale jak widzę te dzieci wciągające na drugie śniadanie knoppersa, danio w tubce i to wszystko popite jakimś szajsowym soczkiem za 80gr z kartonika, to mi się nóż w kieszeni otwiera. "Bo on nic innego nie zje, bo wody się nie napije", ale założę się, że połowa tych rodziców nawet nie dała dziecku do spróbowania zwykłego jogurtu naturalnego, tylko od razu wyjechała z danio "bo dla dzieci i w tubce" i soczkiem ze słomką, bo wygodne i jak dziecko było małe to chętniej piło, bo słodkie. Coś jak mama mojej teściowej, która dosładzała dziecku tarte jabłka, bo przecież dziecko nie odmawia, bo jest najedzone, tylko dlatego, że to jabłka za mało słodkie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 17:56

    8pdp47e.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 1 lutego 2017, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nic w sumie wiecej, oprócz tego tlustego i bulki tartej- ani to, ani to żadnych wartości nie dodaje. a jak ktos gotuje specjalnie dla niego czytaj babcia- to niech juz zrobi zdrowsze ;)
    Generalnie nie mam jakis wielkich ale do schabowego, po prostu nie gotuje dla nas, bo dla mnie to po prostu za dużo roboty wiec i maly nie dostaje. Obroczyc i usmażyć a pozniej wszystko w tluszczu- o nie! Wole piec mięso albo smażyć pod przykryciem wiec w sumie dusić ;)

    Parowki za to niestety je, bo my jemy ;) ale tylko 97% miesa- choc ci co widzieli produkcję mówią, ze i takich tez nie tkna- cóż ja nie widzialam i nie planuje.

    U nas jeszcze taki problem, ze młody nie probuje on bedzie jadl póki ostatnia osoba obok nie skończy tzn np ze polknal by cala paczke frytek z maka i jeszcze polowe mojej- a to jednak dużo ;)

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • moka89 Autorytet
    Postów: 1735 1005

    Wysłany: 1 lutego 2017, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Parówki kupiję lidlowe od czasu do czasu, nabiał też bardzo lubi, jajecznica to jest to! Brak szynki to nie koniec świata, wiadomo.. ale jak widać dzieci zaskakują a taka byłam zadowolona, że moje dziecko wszytko je :D

    Dżuls, a z czym podajesz kaszę bulgur? Kuszą mnie różne kasze na sklepowych półkach, ale nie wiem z czym to się je :D W sumie z racji tego, że moj mężowy w wiecznych rozjazdach, to obiad dla nas robię ok 3 razy w tyg, więc kucharka ze mnie marna.. stąd osobne gotowanie dla młodej, bo najczęściej lubimy sobie zrobić domowe tortille z kurczakiem i warzywami. Zjadłabym w sumie jakieś takie duszone mięsko, ale nie wiem jak się za to zabrać :/

    Gabrysia <3
    klz9df9h2mnehf2h.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 1 lutego 2017, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moka89 wrote:
    najczęściej lubimy sobie zrobić domowe tortille z kurczakiem i warzywami.

    A co jest nie tak z domową tortillą?, moje dziecko uwielbia :P
    M2PSkelm.jpg
    (zdjęcie stare, z listopada, ale lubi nadal, często robimy. A sos czosnkowy mogłaby sam jeść).

    chabasse lubi tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • PePePe Autorytet
    Postów: 564 145

    Wysłany: 2 lutego 2017, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas wczoraj zdarzyl sie kupny sernik i frytki z kfc. Zyjemy i mamy sie niezle,chociaz ja ledwo dysze.
    Jak juz jestesmy przy jedzeniu. Mojq tesciowa ciagle robi pogadanki,ze 1/Maly powinien dostawac mleko z kaszka 2/Maly powinien dostawac mleko z kaszka w nocy! On sie w nocy nie budzi. Budzi sie po 5. Ale on wtedy uznaje,ze zaczyna dzien. Nie mam mocy aby go uspic dalej. Nie wiem co mam z tym zrobic. Tesciowa uwaza,ze to przez to,ze on na noc dostaje samo mleko. No dostaje, ale tez je kolacje. To wieczorne mleko to w ogole moj "problem", bo ja strasznie nie chce zeby on pil z butelki a on mleka inaczej niz z jednej malutkiej 150 ml butelki ze smoczkiem tym imitujacym piers matczyna nie zje. Oduczac zupelnie picia mleka na noc? Podanie mleka z kaszka w formie do butelki w ogole nie wchodzi w gre,bo rzuca dosc mocno i daleko butelka. A moze przeczekac? Wszystko z czasem mija i wszystkiego z czasem dzieci sie oduczaja i ucza?

‹‹ 3318 3319 3320 3321 3322 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ