X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka, hahaha. :D Trzeba pisać odwrotnie niż byś chciała ;)

    U nas jest straszny problem z ubieraniem, teraz to nawet bluzki nie chce zakładać. Za to dopóki jest na golasa to świetnie sobie radzi.

    Poza wszystkim... załamuje mnie ta pogoda, serio. Kiedy ta wiosna przyjdzie? :(

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 29 marca 2018, 06:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :-) dawno mnie nie bylo. U nas z odpieluchowaniem jedna wielka masakra a ja juz zwyczajnie nie mam na to sily :-( komcowka ciazy daje mi sie we znaki. Gdyby nie swieta to chcialabym juz rodzic a tak modle sie zeby je spedzic w domu a od wtorku niech sie dzieje co chce. Chcialabym juz miec synka po drugiej stronie brzucha i pozegnac sie z dieta cukrzycowa.. Naprawde chodze jak slonica a spacer z Mikolajem jest ponad moje sily. To sobie ponarzekalam ;-) i tak jak lenka czekam juz na wiosne.
    Jak u Was przygotowania do swiat?

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 29 marca 2018, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas sniegu po kostki ;)w kwestii pieluch my tym razem bez książki. Po prostu zdjelam pieluche, zalozylam majty i duzo gadalam jakos po 2,5 tygodnia zaczal wolac. Robi juz i siku i kupe na nocnik a serio zaczynalismt od zera albo i nizej bo mlody nie chcial nawet na nocnik siadac. Takze generalnie oceniam proces jako bez większych problemow. Jak sikal to jakos tak, ze na podloge zawsze a jak mu sie zdazylo ze 3 razy kupa w majty to jakos prawie zawsze tata byl w domu - nie musze mowic kto ogarnial?! ;D ;D

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 29 marca 2018, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I zazdroszczę strasznie tego rozpakowywanie sie. No moze nie rozpakowywanie a tego co potem ;) nawet nieprzespane noce bym teraz chciala ;)

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 29 marca 2018, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze to chyba tylko ja tak zaniedbuje kwestie odpieluchowania i naiwnie licze ze w koncu samo cos ruszy :-/
    4me a ja jestem tym przerazona :-D i te noce nieprzespane troche mnie martwia bo moj Mikolaj nadal nocy nie przesypia :-P a do tego jeszcze drugie malenstwo-oj bedzie ciezko ;-)

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 29 marca 2018, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassie to chyba ja jestem optymistka ze jakoś to będzie :-) damy radę i teraz to już nie ma odwrotu :-)
    Mój młody tez nie śpi jakoś rewelacyjnie. Potrafi obudzić się o 5.30 na dobre. Także czekam na ten czas ze będę go siła wyciągała z łóżka :-)

  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 29 marca 2018, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w końcu, po latach, nic nie powiem o śnie Łucji, boję się klątwy forum. :P
    Też śpi źle, bardzo źle ;)







    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 30 marca 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja odwrotnie.. Młodego nie mozna z łóżka wyciągnąć. Śpi jak stary. A wstawianie w nocy do malej połączymy może z nocnym siusianiem Antka. Czekam tez na wiosnę i lato ale wiem, ze to nie będzie łatwe. Znów w największe upały będę się turlala juz brzucholem.
    Kassie.. Może właśnie lepiej przed porodem jeszcze powalczyć z nocnikiem. Potem może być ciężej. Ale oczywiście mogę się mylić...
    Tak w ogóle właśnie jedziemy do rodziców na wieś i zamierzam leniuchiwwac. Także dziewczynki.. Wesołych i POGODNYCH świąt.

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 31 marca 2018, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chabasse nic na sile niestety. Ladnie siusia po wstaniu rano a potem juz roznie a ja naprawde juz nie mam sily.. Wiecznie z pampersem chodzil nie bedzie mam nadzieje :-)
    Mi bardzo zalezalo zeby swieta spedzic w domu a teraz wszystko mi jedno-chcialabym juz rodzic :-P wczoraj upieklam 2serniki, chalke, makowca z budyniowa pianka i malinowa chmurke :-) rodzinka mialaby co jesc gdyby mnie nie bylo :-P
    Zycze Wam dziewczyny zdrowych, spokojnych Swiat :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2018, 14:03

    chabasse, 4me, Carolline lubią tę wiadomość

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 31 marca 2018, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OMG Kassie szalejesz! Ja zrobiłam mazurki i już uważam to za szczyt siły. Nawet sprzątanie mnie poniekąd minęło bo wzięłam siebie babeczki do najcięższych prac. Mam takiego lenia z nic nie jest w stanie mnie przekonać żebym tak zapierdzielelala jak w 1 ciazy. Mam nadzieje ze to po ciazy minie ale wiem ze świadomi się nie zdecyduje na kolejna ciąże. Ta przechodzę dużo gorzej.

    Dziewczynki życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji świat! Dla tych w ciazy życzę szczęśliwego rozwiązania, a tym starającym się oby kolejny cykl był ym szczęśliwym. Trzymam za Was kciuki! :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2018, 14:43

    chabasse, Kassie, 4me lubią tę wiadomość

  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 1 kwietnia 2018, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka ja w tej ciazy mam straszna wene do pieczenia :-) co chwile pieke jakies nowosci mimo cukrzycy-ale chociaz maz i rodzinka sobie zje :-) ja sprzatalam-maz mi tylko okna pomyl i firanki powiesil. W tej ciazy dobrze sie czuje (pomijajac ta koncowke). Ale tez swiadomie na kolejna sie nie zdecyduje przez cukrzyce.. Poza tym wyszly mi zylaki a wczoraj zauwazylam rozstepy na brzuchu - i po tym widze ze organizm gorzej sobie radzi z ciaza niz za pierwszym razem. Chyba ze wplyw na to ma moje nic nie robienie w pierwszej ciazy (od poczatku straszenie szyjka wiec wiecej odpoczywalam, dziecka nie bylo wiec tez mniej obowiazkow).
    My dzis mielismy jechac do brata ale wszyscy u nich w domu chorzy i niewiemy czy ryzykowac i jechac czy lepiej zostac w domu :-)

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 1 kwietnia 2018, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassie ja mam straszne żylaki :-/ najgorsze ze do tego mam za przeproszeniem krocze w zylakach wiec już mi się płakać chce jak to widzę . W 1 ciazy czułam się idealnie l..teraz ro jakaś masakra. Ciagle jestem słaba, ciagle mnie mdli, szybko się mecze do tego te żylaki. Jeśli masz małe bierz cyclo3fort mi zatrzymał na pewnym etapie. Biorę prawie cała ciąże bo wyszły mi w 3-4 miesiącu. Mam nadzieje ze większość po ciazy się wchłonie ale gwarancji nie mam. Nosze medyczne pończochy uciskowe i dosłownie kur***a mnie bierze jak mam ro zakładać. Każdy wie kiedy mam je na sobie bo jestem zła bo wszystko mnie pod spodem swędzi.
    To sobie ponarzekalam..:-)

  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 2 kwietnia 2018, 01:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka tez za przeproszeniem mialam na kroczu :-/ gdzies od 20tygodnia ciazy. Potem gin mi zalecil cyclo3fort i bralam bez jakichs specjalnych nadziei. Ale synek musial mi gdzies naciskac - jak w 35tyg fiknal glowka w dol tak zylaki z krocza magicznie zniknely. Na nogach nadal mam ale w mniejszym stopniu. Za to zaczelo sie puchniecie prawej stopy i kostki. Tez licze ze po ciazy to przejdzie bo mam wizje chodzenia latem w dlugich spodniach.. Ale i tak jak zobaczylam te rozstepy to juz wogole.. A w ktorym tygpdniu juz jestes bo suwaczka nie masz? :-)

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 2 kwietnia 2018, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj zaczęłam 32 tc (31 skończony). Dajesz mi nadzieje ze to przez ucisk, dziwnie czuje młodego i wydaje mi się ze nie jest ułożony główka w dol. Ja juz muszę poczytać co mozna zrobić z tymi żyłami zaraz po porodzie przy karmieniu piersią a jak tylko Leon podrośnie idę na zabieg.
    Tez mnie przeraża wizja długich spodni w lecie :-(
    Jeju zerknęłam na Twój suwaczek i widzę ze Ty już jesteś w terminie! Masakra, zaraz przyjdzie kolej na mnie :-)

  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 2 kwietnia 2018, 06:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassie a masz rozstępy z 1 ciazy? Smarowałas się czymś?

  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 2 kwietnia 2018, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O jacie to tez juz niewiele Ci zostalo! :-) oby jakims cudem te zylaki u nas zniknely po porodzie. Chociaz u mnie to chyba tez geny bo mama ma i tata tez mial.. Nawet zadne zabiegi jej nie pomogly bo wszystko nawracalo :-/ z pierwszej ciazy nie mam ani jednego rozstepa. Smarowalam sie wtedy mustela, teraz palmersem i wyszly :-( maz mnie pociesza ale teraz to juz chyba naprawde nad morze juz nigdy nie pojade (nie dosc ze zylaki to jeszcze te rostepy na brzuchu a po okresie dojrzewania mam tez niewielkie w okolicach bioder i pupy). To sie pozalilam w swieta :-P

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 2 kwietnia 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassie moja mama miała operacje na żylaki w wieku 23 lat i powiedziała ze nigdy więcej by się nie poddała. W pazdzierniku miała jakiś zabieg na nogi i jest zachwycona bo nogi wróciły do normalności. Kurcze to musi być obciążenie genetyczne bo u mnie w rodzinie żylaki są u wielu osób (zarówno od strony mamy jak i taty) a wszyscy jesteśmy raczej szczupli lub bardzo szczupli.
    No nic.. dojdziemy jeszcze do siebie :-)

    Kassie lubi tę wiadomość

  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 2 kwietnia 2018, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka201 wrote:
    Kurcze to musi być obciążenie genetyczne bo u mnie w rodzinie żylaki są u wielu osób (zarówno od strony mamy jak i taty) a wszyscy jesteśmy raczej szczupli lub bardzo szczupli.
    Anitka, myślę, że masz 100% racji. Akurat trafiłaś źle w ruletce genów. U mnie w rodzinie wszyscy mają minimum nadwagę, a ja to w ogóle jestem bardzo gruba. Rodzina od strony taty ma żylaki bardzo poważne, a od strony mamy właściwie nic. Ja mam cały czas tylko jedną taką widoczną niebieską żyłkę na nodze, ale nie jest jakaś wypukła ani nic, nie boli, nie powiększa się.
    Za to znowu mam rozstępy od czasów nastoletnich i to w różnych dziwnych miejscach (np. pod kolanem).

    My całe święta wyjazdowo, padam już na pysk. Łucja nie bardzo chciała wracać do domu od drugich dziadków, w samochodzie musieliśmy się już tabletem wspomagać, bo był płaaaacz. Ale poza tym wszystko się udało.
    Podobno prognoza na najbliższe dni ma przynieść w końcu ciepło, trzymam kciuki, bo już mam tak dość tego zimna.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Kassie Autorytet
    Postów: 1010 517

    Wysłany: 3 kwietnia 2018, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka na pewne rzeczy wplywu nie mamy niestety. Ja zaliczam sie do osob wlasciwie z niedowaga a i zylaki i cukrzyca w ciazy mnie nie ominely ;-) licze ze teraz w tych czasach wszystko poszlo do przodu i ze sa jakies sposoby na to dziadostwo :-)
    I po swietach :-)
    Lenka tez licze na ladna pogode chociaz teraz to w kazdej chwili moge wyladowac w szpitalu ;-)

    ug373e5esgfin09c.png
    rg50gox1ycplbhk5.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, przychodzę z szybkim pytaniem zanim oszaleję. Czy czyjeś dziecko zaczęło się bać? Łucja ogólnie ostatnio lubi mówić, że się boi (łóżka, ubrania, obiadu itd.), ale to są raczej takie uniki od czegoś czego nie chce.
    Ale! Nie chce wyglądać przez okno z parapetu, bo wysoko i się boi, nie chce wejść na większy domek na placu zabaw - bo się boi. Nawet jeśli jestem blisko, chcę ją wsadzić - "niee, boję się" i płacz. To jakaś faza, oznaka że załapała co to znaczy niebezpieczeństwo/wysokość, czy jak? W zeszłym roku wszędzie śmigała, a teraz nic.
    Żadnej traumy, upadku, nie miała.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
‹‹ 3391 3392 3393 3394 3395 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ