Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A moj maz wyladowal w szpitalu we wtorek spedzil 10h na sorze bo dostal ataku kolki nerkowej. Ale u nas w miescie nie ma oddzialu urologii wiec dali mu tylko zastrzyki i kroplowki i wystawili skierowanie do innego szpitala w innym miescie. Dzisiaj o 3:30 sie obudzil i niestety ketonal juz nie pomogl. Wiec od 5 bylismy juz w drugim szpitalu i siedzielismy tam do po 11.po czym nie przyjeli meza bo nie ma miejsc na oddziale. I wystawili skierowanie spowrotem do szpitala w naszym miescie. Tu tez laskawie go przyjeli na oddzial chirurgii bo tylko tam wolne miejsce. Wiec chociaz tyle ze nie bedzie cierpial z bolu idzie sie wykonczyc..
-
Carolline. Zdrówka. Ale sobie odpoczniesz heh.. Domyślam ze nie jest łatwo z rizstaniem. Ja młodego jakieś 15 h nie widziałam raz i po pierwszych 5 była masakra. Potem już jakiś piszlo, bo nocka była. Wracaj szybko do córy cala i zdrowa.
Kassie... Dziewczyno w twoim stanie to takie przejścia, ja dziękuję. Współczuję wycieczek. Dla was również duzo zdrowia. A ty się oszvzedzaj. No taka nasza kochana służba zdrowia.
Anitka, dziękuję ci bardzo kochana.. Spróbuję najpierw poszukać na własną rękę, żeby nie robić ci kłopoty. Najwyżej jak sobie nie poradzę to się do Ciebie zgłoszę. Planuję nabyć kilka różnych o tej tematyce, bo mój syn jest wybredny jeśli chodzi o książki. Ma swoje ulubione. Reszty nie tyka. Wiec myślę, ze którąś mu przypasuje. Ale dzięki. Milo ze zaproponowalas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 22:56
Kassie lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ile napisalyscie. Nie mam sil pisac wiele ale Chabasee-nie martw sie! Nauczy sie jak kazdy. Moj okolo tygodnia lata bez pieluchy. Zawsze obiecuje, ze powie jak bedzie mu sie chcialo i mowi jak juz sie zasika... Wysadzanie co jakis czas nic nie daje bo w 80% przypadków nocnik i nakladka parza.. Ja wierze, ze on dlugo tak nie pociagnie. Daje mu 2-3 tygodnie zanim zaczne panikowac. Tak wiem roboty duuuzo - na szczescie u nas od 17. Wcześniej ogarnia ten balagam zlobek-taki plus.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 23:33
-
Już mam książkę. Kupiłam na Google Play w firmie e-booka. Nawet bardziej mi to odpowiada. Jutro zabieram się za czytanie chociaż przeraża mnie ilość stron.. 315 około. Aha.. I zastanawia mnie czemu ma takie marne opinie. No nic.. Poczytsm..
-
O masz... No to kiepsko u was. Wiem, ze to jakieś nie fajne paskudztwo ale chyba nigdy nie miałam. Czy to to samo co rota? Ze biegunka i torsje i tym podobne?
Tak czy inaczej życzę zdrówka..Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 21:06
-
Tak, taka wirusówka. Poza sensacjami żołądkowymi miałam 39 stopni, dreszcze, bóle mięśni. Dziś mi już trochę lepiej, ale słaba jestem jak kociak. Na szczęście mąż stanął na wysokości zadania, zajął się małą, a ja mogłam trochę odpocząć. Wczoraj prawie cały dzień przespałam.
-
Jako, że znowu nikt nic nie pisze to ja se pogadam. Tak po ostatnich rozmowach wzięłam się za kwestię pieluchy. Mała lata z gołą pupka i mamy 95% skuteczności. Ale nie wiem teraz jak założyć gatki, bo ona nie woła że chce, tylko leci sama, sama sobie wyciera pupę po siku. Ale niestety u nas kwestia ubierania/rozbierania jeszcze leży, więc pewnie będą wpadki (i protest, bo ona najchętniej by cały czas biegała goła). Na razie na spacer zakładamy pieluchę i tu nie ma protestu, na noc różnie, już się zdarzyło że ubierałam po spiacemu.
A co tam u was? -
U nas z nocnikiem całkiem niezle. Etap biegania z gołym tynkiem już za nami. Teraz tylko w spodniach bez majtek. Zakładam takie liczniejsze żeby sam mógł ściągać. Na noc i na wyjścia jeszcze pielucha, ale jak dla mnie za zimno jest żeby ryzykować zasikanie na zewnątrz. W zlobku tez Antek lata bez pieluchy i ponoć nie najgorzej sobie radzi. Czasem nie zawola i jest awaria. Ale wiadomo.. To dopiero początki. Ale i tak czuję mega ulgę, ze nie muszę już przewijac.
A od czwartku znowu katar i kaszel U młodego i siedzimy w domku. Dzisiaj już wyszliśmy na spacerek bo szkoda mi było pięknej pogody. Pewnie ze dwa lub trzy dni jeszcze się podleczy zanim znowu do żłobka. Dziwne, ze ja jeszcze zdrowa. Jak śpimy razem to kaszle mi prosto w nos u usta do tego kopie jak koń i boje się zasypiać żeby pi brzuchu nie oberwac. A tak to wszystko ok.. Już wyczekuje wiosny i długich spacerów. -
Lalenka poćwicz z Łucja ubieranie się. Możecie pobawić sie w przebieranki itp podobno pomaga. My już wszędzie bez pieluchy. Spacerowy, wizyty u znajomych czy w sklepie tez. Jakoś samo to przyszło ze przestaliśmy się bać. Wiadomo zawsze ze sobą zabieramy podstawkę oraz 2 kpl spodni i majtek. Ostatnio młody coś się buntuje i przy dwójce zdarza się jemu popuścić. Mam nadzieje ze to chwilowy bunt. No i od soboty nie mamy smoczka. Wiem ze długo go miał (odkąd skończył rok tylko do usypiania) ale obyło się bez ekscesów wytłumaczyliśmy ze przyszła po niego myszka i zabrała do innego malutkiego dziecka, młody pomachał jej i już o smoka nie pyta. wydaje mi się ze to my mieliśmy z tym większy problem niż on.
U mnie ostatnio ciężki okres. Zarówno w pracy jak i dopadło mnie typowe przesilenie. Chodzę zdołowana i czekam na wiosnę.. a raczej czekam na końcówkę maja/ czerwiec zeby się spokojnie rozpakować bo nie ukrywam ze druga ciaza daje mi się we znaki -
Co do zakładania pampersa na noc to tłumaczymy młodemu ze to tylko tymczasowe. Powiedzieliśmy jemu ze jak przez 2 tyg będzie miał po nocy suchego pampera to przestajemy jemu zupełnie zakładać (tak wiem ze on nie zna poczucia czasu i ile to 2 tyg coś to chyba dało bo od 7 nocy pampers suchy. Albo sam wstaje do toalety albo rano sika pół nocnika zobaczymy mam nadzieje ze zaraz się zupełnie odpieluchujemy bo za moment ruszy kolejna produkcja