Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyeM - a może by zrobić tak, żeby dziewczyny, które nie są pewne, czy potrafią obsługiwać dokumenty google'owskie online, prosiły Ciebie albo którąś z nas o wpisanie? Byłoby mniej roboty, bo rozwalić dokument łatwo, a potem poprawiać to i układać wg kolejności to już trudniej
Teraz doczytałam, że odpowiedziałaś - jeśli wszystkie te badania wychodzą pomyślnie, to nie martw się Najwidoczniej to był pechowy przypadek, że akurat Tobie zdarzyło się to 2 razy pod rząd. Gdyby było inaczej, to przy tak dokładnych badaniach ujawniono by przyczynęWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 01:32
eM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
I ja sie witam i do pracy zmykam
Ale wczesniej zrobie beta i zawioze corke do szkoly.
Plan dnia na dzisiaj bardzo napiety i mam nadzieje , ze w polowie nie dopadnie mnie spiaczka.
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
kasiuleks wrote:Milego dnia dziewczyny
lojkalojka gratulacje
Mamy podobny wiek ciazy i Dominika ( Misi@ )rowniez
Tylko na belly inaczej mi wyliczylo , bo nie wzieli pod uwage , ze owulacje mialam pozniej
Ja juz po becie. Teraz czekam na wynik .kasiuleks lubi tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Sigma wrote:eM - a może by zrobić tak, żeby dziewczyny, które nie są pewne, czy potrafią obsługiwać dokumenty google'owskie online, prosiły Ciebie albo którąś z nas o wpisanie? Byłoby mniej roboty, bo rozwalić dokument łatwo, a potem poprawiać to i układać wg kolejności to już trudniej
Mogę ja wprowadzać, jeśli ktoś nie czuje się pewnie choć przywracanie dla mnie nie jest mega trudne bo jako właściciel mogę cofnąć się do konkretnej wersji. Dwa kliknięcia i po sprawie.Sigma lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Masakra obecnie z tym jak bardzo jestem głodna. Rano wciągnęłam miskę owsianki z owocami i normalnie trzymała mnie tak dobrych kilka godzin. A w tej chwili to już teraz najchętniej bym coś znowu zjadła. Choć mam wrażenie, że to bardziej kwestia odstawienia metforminy (mam dużą insulinooporność) niż ciąży. Trochę się obawiam tego jak to wpłynie na ciążową wagę, zaczynam z wysokiego pułapu i bardzo bym nie chciała przybrać więcej niż 10kg. Chociaż nie idzie mi za dobrze, bo same święta starczyły i już mam kilo więcej. "Liczyłam" na mdłości i co najmniej zastopowanie wagi w pierwszym trymestrze, a tu nic.
Chyba muszę przedyskutować z lekarzem branie metforminy również w ciąży. W Polsce niby każą odstawiać, ale zagraniczne badania wskazują, że można brać bez szkody dla dziecka. Waham się strasznie, bo nie wiem co może przynieść gorsze skutki - czy branie leku, czy niebranie i większe ryzyko powikłań (np. cukrzycy). Leczyła się któraś z Was na insulinooporność i wie coś na temat postępowania?
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, ja jeszcze nie wygrzebałam się z łóżka, nie wiem jak się przestawie od środy. Kiedyś budziłam się na leki o 7 i już wstawałam, a teraz idę spać z powrotem i budzę się po 10 z bólem głowy, a wieczorem nie mogę zasnąć.
Mam dzisiaj w planach porządki w szafach więc zabieram się za robotę.
Miłego dnia -
Sigma wrote:
Lady Savage - ja bym w takiej sytuacji kupiła paczkę fajek i wychodziła z palaczami na fajkę (z paczką fajek w łapie w razie podejrzeń) - oni fajkę, ja banana/kanapkę i tyle
Nie da rady, drażni mnie dym papierosowy, a palaczy z przystanków ganiam, straszę że ich nagram i na policję wyślę, jednemu kiedyś zrobiłam na serio zdjęcie, wkurwił się, a ja na to że jeszcze na policję zadzwonie jak sobie nie pójdzie gdzies indziej palić, beszczelni są ;/ -
Sigma wrote:
Lady Savage - ja bym w takiej sytuacji kupiła paczkę fajek i wychodziła z palaczami na fajkę (z paczką fajek w łapie w razie podejrzeń) - oni fajkę, ja banana/kanapkę i tyle
Nie da rady, drażni mnie dym papierosowy, a palaczy z przystanków ganiam, straszę że ich nagram i na policję wyślę, jednemu kiedyś zrobiłam na serio zdjęcie, wkurwił się, a ja na to że jeszcze na policję zadzwonie jak sobie nie pójdzie gdzies indziej palić, beszczelni są ;/ -
lojkalojka wrote:Witajcie dziwczyny !
Jeszcze niepewnie , pelna obaw , ale i szczesliwa chcialabym dzielic ten czas oczekiwan do narodzin z Wam
Jutro powtorka bety i proba umowienia sie do lekarza.
Oby do wrzesnia
Witaj! -
lojkalojka wrote:Czy Wam tez jest tak zimno?
U nas w dzien bylo prawie 20°C na sloncu ,a ja caly czas sie telepie z zimna .
Mezulek mi wlasnie kominek rozpalil
Mnie tak było zimo dwa dni z rzędu teraz raczej, zalewa mnie czasami taki żar, takie ciepło nagle, -
la_lenka wrote:Podczytuje Was od kilku dni i w końcu postanowiłam się odważyć i do Was dołączyć.
Dzień przed wigilią dostałam najpiękniejszy prezent - po raz pierwszy w życiu zobaczyłam dwie kreski na teście. Mam 29 lat i o zajście starałam się prawie 3 lata (35 miesięcy). Jest to moja pierwsza ciąża, udało się dopiero w pierwszym (a właściwie "zerowym") cyklu po laparoskopii (gdzie wykryto endometriozę). Od dłuższego czasu leczyłam też niedoczynność tarczycy.
W tej chwili jestem na początku 6 tygodnia, ale cykle miałam raczej krótkie; 27 dni lub mniej, więc od owulacji mam już około 25 dni. Na piątek umówiłam się do ginekologa, po cichu liczę, że może będzie już serduszko.
Jak na razie nie mam właściwie żadnych objawów ciążowych, poza może bólem piersi i lekką nadwrażliwością na zapachy. Mdłości jeszcze nic, nie czuje się szczególnie śpiąca. Być może przez to nadal nie do końca wierzę, że w końcu się udało.
Jednak ten czas walki o dziecko odcisnął na mnie spore piętno, powodzenie traktuję jako prawdziwy cud i teraz bardzo się boję, że coś może pójść nie tak. Chociaż jak na razie nic niepokojącego się nie dzieję, dwukrotnie sprawdziłam betę i przyrosła zgodnie z normami. Tak strasznie bym chciała żeby wszystko było dobrze!
Kalkulatory wyliczają mi datę porodu najczęściej na 4 września, zobaczymy na ile to się zgodzi z prognozą lekarza.
Łoo toś ty prawie w moim wieku ja mam 28 też pierwsza moja ciąża i też mi kalkulator wyliczył 4 września -
W ogóle to witajcie, jak na początku ciąży o 5 już zasnąć nie mogłam tak teraz od dwóch dni nie mogę się dobudzić, już prawie 12 a ja dopiero co wstałam zaznaczę że wczoraj usnęłam o tej 19 strach się kłaść do łóżka