Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
no w końcukataryna wrote:Witajcie!
Za namową kasig postanowiłam do Was dołączyć.
Coś o nas?
Jesteśmy w 9tygodniu i 6dniu, termin na 25.09.2015r.
To moja druga ciąża w 2013r. poroniłam w 9tygodniu. Obecnie czuję się raczej dobrze, chyba normalnie, ciążowo. Od 4tygodnia jestem na Duphaston, więc mam ogromną nadzieję na szczęśliwe donoszenie.
05.02 miałam ostatnie badanie USG na którym maleństwo miało 8,7mm i biło mu serduszko. Przed nami kolejna wizyta 03.03, trzymajcie kciuki
dzień dobry
super że na forum robi się coraz tłumniej
-
Staraczka23 wrote:ta położna mnie namawiala w ten sposob ze np jesli dziecko ma downa to lepiej teraz wiedziec niz doznac szoku po porodzie, ten moj prowadzący jest chyba jedyny w miescie ktory to przeprowadza i ma najlepszy sprzęt z tym ze w tygodniu dowiedzialam sie ze 2 kolezanki uciekly od niego w trakcke ciazy bo nie potrafi prowadzic i jak by mial skaze do ciężarnych, ja tez mam takie uczucie bo zanim zaszlam bylo fajnie wszystko mowil a teraz bylo cicho

To niezbyt fajnie, bo jednak ciąża to taki czas, że ten kontakt z lekarzem jest bardzo ważny i dobrze byłoby mieć do niego zaufanie
Może też pomyśl jednak o zmianie lekarza...
-
nick nieaktualnyZaczekam do tej wizyty 25marca jak cos nie bedzie mi pasowac to zmiana bedzie na 100%Wonderland wrote:To niezbyt fajnie, bo jednak ciąża to taki czas, że ten kontakt z lekarzem jest bardzo ważny i dobrze byłoby mieć do niego zaufanie
Może też pomyśl jednak o zmianie lekarza...
Wonderland lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jest tak, ze jak skierowanie jest od prywatnego to za wszystkie badania placic tez trzeba- nawet jak idziesz je zrobić do zwyklej przychodni. Jednak ja mam taki abonament medyczny z pracy, ze na szczęście skierowania na badania od prywatnych tez przyjmują. Reszty pytania nie rozumiem


-
jesli idziesz prywatnie to oczywiście L4 dostajesz normalnie, ale za wszystkie badania laboratoryjne niestety płacisz. Dlatego ja chodzę do dwóch lekarzy, prywatnie bo wtedy mam pewność że będę miała usg na każdej wizycie i na pewno jestem lepiej traktowana i do drugiego na nfz, żeby nie trzeba było płacić za badania. Wiem, że kilka dziewczyn stąd tez tak robianulka20 wrote:Dziewczyny które prywatnie chodzicie do ginekologa powiedzcie mi czy normalnie receptę dostajecie i zwolnienie z pracy oraz badania wtedy robicie jak macie skierowanie za darmo czy płacicie jak to jest?
-
nick nieaktualnyNa badaniach bylam w poniedzialek, dzis czwartek...sama nie wiem. Krwiaka nie mam stwierdzonego, ale mam plamienia od czasu do czasu. Mam luteine. Zmieniam lekarza, moze on mi cos wiecej powie.4me wrote:A Ty masz krwiaka stwierdzanego? Bylas na badaniach skąd plemienia?
-
Mysle, ze warto to skonsultować z innym lekarzem- czasem czegos nie widać przez slaby sprzęt...
Tak czy siak jak ma Cie tu uspokoić to moze pojedz do szpitala.
Nie martw się jednak na zapas. Ja mialam plemienia i nic strasznego sie dziciaczkowi nie stalo. Dzieczyny tez mialy- polezaly troche i juz dzis obydwie maja dobre wieści.
Ja tez dostałam luteine.
Wazne tylko, żebyś wiedziala skąd to plamienie i jak masz dalej postępować. Nam wszystkim lekarze kazali lezec.
Glowa do góry


-
Dziewczyny powiem Wam, że dzisiaj babeczka na tych prenatalnych powiedziała mi, że nawet jak się ma krwiaczka to i tak nie ma powodów do obaw, pod warunkiem, że nie jest większy od dzidziusia i , że nie odkleja kosmówki. Krew sobie spłynie, najczęściej w postaci plamienia brązowego lub się wchłonie.. A tak w ogóle to w prawie każdej ciąży jakby się dobrze przyjrzała to jest w stanie znaleźć jakiegoś krwiaczka.. choćby malutkiego.. To jest przypadłość ciężarnych ze względu na ukrwienie i wrażliwość macicy.. Nie wiem czy to prawda czy nie , ale nie mam powodów by jej nie wierzyć. Bardzo wykształcona i fachowa babeczka.. zwłaszcza w dziedzinie usg wczesnego.. Renata Jaczyńska
4me lubi tę wiadomość
-
Ja pierdziele, dziewczyny. Byłam w klinice Unicare zrobić ten test Harmony i przy okazji zrobiono mi ponownie Usg. Wyniki wyszły zupełnie inne! CRL 6,15 cm, NT 2,2 (w najgorszym przypadku) i kość nosowa obecna! Wszystko pozostałe w normie. I tak zdecydowałam się na ten test dla świętego spokoju. Jestem już spokojniejsza... Ale to kilka godzin było koszmarne. Mój mąż płakał razem ze mną na tym pierwszym USG...
chabasse, Sigma, kasig, Magnolia3, Anitka201, agatka196, Dżuls, aldonaa, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
jejku aż mnie ciarki przechodzą jak to czytam, to az nieprawdopodobne, że aż tak mogą sie wyniki różnić. Też bym chyba jednak zrobiła ten test mimo wszystko. Całe szczęście, że jednak wyniki są w normieSweetCherryPie wrote:Ja pierdziele, dziewczyny. Byłam w klinice Unicare zrobić ten test Harmony i przy okazji zrobiono mi ponownie Usg. Wyniki wyszły zupełnie inne! CRL 6,15 cm, NT 2,2 (w najgorszym przypadku) i kość nosowa obecna! Wszystko pozostałe w normie. I tak zdecydowałam się na ten test dla świętego spokoju. Jestem już spokojniejsza... Ale to kilka godzin było koszmarne. Mój mąż płakał razem ze mną na tym pierwszym USG...
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH















