Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Staraczka23 Właśnie w pierwszej ciąży miałam takie wizyty bez USG. Przynosiłam wyniki badań, ważenie, pomiar ciśnienia, lekarz pytał jak się czuję itp. + samolot i do domu

Dżuls U mnie to 7 razy było łącznie z prenatalnymi trzema u innego gina. Czyli też wcale nie mało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2015, 16:59
-
nick nieaktualnyIsabel zlituj się, zwykłe USG (nie dopplerowskie) na przełomie 1 i 2 trymestru (czyli nie ma już od dawna mowy o zarodku) miałoby być szkodliwe? Jezu, czegoś Ty się naczytała...
kapturnica, Kucykowa, Wonderland, SweetCherryPie, Anitka201, Toa, Lady Savage, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
Nie ma badań potwierdzających negatywny wpływ USG na płód. USG wykonuje się tak często, jak jest to potrzebne. Ponieważ USG wykonuje się mniej więcej od lat 80, nie można też całkowicie stwierdzić, że jest to badanie bez wpływu na rozwijające się dziecko, ale przez te 40 lat nic takiego nie zaobserwowano. A PTG zaleca trzy badania ponieważ to są te 'strategiczne' badania i prawdopodobnie dlatego, że w gabinetach NFZ nie zawsze są aparaty, więc zrobiłby się problem, gdyby kobiety w ciąży chciały badanie na każdej wizycie...
Znalazłam ciekawy artykuł o USG i ewentualnym NIEUDOWODNIONYM negatywnym wpływie: http://blog.klinikabocian.pl/2013/02/czy-usg-jest-szkodliwe.html
Poza tym wybacz Isabel08, ale wydaje mi się że Twój sposób przywitania się na forum jest niezbyt taktowny...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2015, 20:30
Toa lubi tę wiadomość
-
Terazsięuda:-) wrote:Dziewczyny- jakiś czas temu ktoś dodał link odnośnie szkolenia...ale ja mam spóźniony zapłon i teraz nie mogę tego znaleźć, czy macie moze gdzies namiary? Będe wdzięczna za przypomnienie.
http://www.bezpiecznymaluch.com.pl/
-
Dziękuję, Agatka
To akurat fotki z prenatalnych robionych w miniony piątek, ale już czekam na nowe
Swoją drogą ciekawe czy teraz we wtorek moja gin mi zrobi USG, skoro w piątek miałam prenatalne...Dam Wam znać. Wg mnie to nie szkodzi, jeśli nie robi się tego co 2gi dzień, bez przesadyzmu...
Miłego wieczorku !
Córcia
-
Sigma- widzę, że Ty jesteś na tym forum "znawczynią od wszystkiego"
. Nie ma to jak wszechwiedza
. Pogratulować.
Kolejna sprawa, nie naczytałaś- studiowałam i pracuję.
Wonderland- proszę... jaki to artykuł? Z takich się uczyłaś
? Zajrzyj sobie do zagranicznych czasopism-w których są prawdziwe artykuły. Baza Science Direct (Elseviery).
Co do lekarzy. Są lekarze i Lekarze-tłumaczyć chyba nie muszę.
Nikt nie napisał, że USG jest szkodliwe-proszę o czytanie ze zrozumieniem. Badania pokazują, że są przypadki gdzie zbyt częste jego stosowanie może mieć negatywny wpływ na rozwoj.
Nie chciałam nikogo urazić. Każda z Nas zrobi jak uważa. Przecież takie ma prawo.
Miłego wieczoru.
Staraczka23, Carolline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykucykowa rewelacyjne zdjęcia.
Co do usg to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że to nie jest przyjemne dla dziecka. Słyszałam, że ponoć dziecko odczówa to jak pisk powstający podczas hamowania pociągu. ile w tym prawdy to nie wiem, ale wiem, że iza nie lubiła badan. pod koniec ciąży podczas każdego usg tak się prężyła, że aż mnie brzuch bolał. tak jakby się chciała przed nim schować.
Kucykowa lubi tę wiadomość
-
Isabel08 jeśli pomyślałaś, że wkleiłam naukowy artukuł, to chyba mnie nie zrozumiałaś
Są różne badania, ale ten negatywny wpływ nie został JEDNOZNACZNIE UDOWODNIONY. Jeśli zagłębiłabyś się bardziej chociażby we wspomniane przez Ciebie Elseviery, to zauważyłabyś, że praktycznie na każdy temat można znaleźć artykuły, które sobie przeczą, ale żeby coś udowodnić trzeba znaleźć naprawdę mocne argumenty (i chodzi mi tutaj o naukowców oczywiście, a nie o mnie czy o Ciebie).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2015, 20:44
-
nick nieaktualnyWonderland wrote:Lekarze często na wszelki wypadek stosują 'zasadę ograniczonego zaufania' do USG, więc prawdopodobnie dlatego Twój lekarz Anima powiedział, żebyś z jednego zrezygnowała.
Pewnie tak. I zrezygnowalam z tego sobotniego usg z wielkim zalem. Potem troche zalowalam bo strasznie bolal mnie tego dnia brzuch i sobie plulam w brode, ze przynajmniej po usg wiedzialabym, ze jest ok.
Ale musze tylko do czwartku wytrzymac














