Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
4me wrote:Zgadzam się z tymi miejscami ale dziewczyny jesteście sobie w stanie wyobrazić, ze niektóre starsze osoba naprawde musza siedziec? Stanie i to na tych wszystkich wertepach to niezły wyczyn. My tez kiedys będziemy w ich sytuacji- ciekawe jak wtedy zmieni sie nasz punkt widzenia

Oczywiście, uważam że masz rację. Tak samo, jak niektóre młode osoby muszą siedzieć, bo są chore i też często spotykają się z niemiłymi komentarzami. Najgorsze jest to, że najczęściej te co muszą siedzieć i naprawdę źle się czują, prędzej będą stały, a te co najwięcej mają do powiedzenia często czują sie świetnie i nic by im się nie stało, gdyby ustąpiły miejsca np. kobiecie w ciąży albo chorej młodej osobie, ale nie - bo są starsze i im się należy.
I żeby nie było, zawsze w autobusach ustępowałam miejsca starszym, bo miałam świadomość że mogą źle się czuć. Teraz na szczęście nie jeżdżę komunikacją, bo wiem że prawdopodobnie nikt by mi nie ustąpił, tym bardziej że wygłądam sporo młodziej
Paulinek, 4me, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO dziwo częściej młodzi sami ustąpią, czy przepuszczą niż starsi.
Jak prawie mdlałam na ulicy żadna starsza osoba nie zainteresowała się, chociaż oglądali jakby widowisko mieli. Dopiero młoda dziewczyna spytała co się stało, kupiła wodę i zaprowadziła do domu.
4me nie chodzi mi o osoby takie jak Twoja babcia, ale o takie, które biegnąc do autobusu odczuwają drugą młodość, a po przekroczeniu progu już im krok do trumny...takich wykwalifikowanych aktorów mamy.
4me lubi tę wiadomość
-
Moją jedyną stałą zachcianką jest wino i szampan, więc już z tej frustracji zaczęłam sięrozglądać za winami bezalkoholowymi, ale raz że są drogie, a dwa to i tak ciągle jest wywrotka cukru, czyli dla mnie na razie odpadaAnitka201 wrote:Dziewczyny zmieniając temat to co uważacie na temat bezalkoholowych win? Nie chodzi mi o wywołanie burzy tylko po prostu pytam jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Słyszałam, ze w smaku nie odbiegają od normalnych alkoholowych

Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 14:59
-
nick nieaktualnyDziewczyny nie ma co przeżywać, że nie mamy brzucha, bo jeszcze będziemy narzekać, że nam za ciężko i gorąco!!
Chociaż Was rozumiem, bo też z 1 strony czekam na brzuszek, ale teraz też jest fajnie, bo to taka nasza jeszcze słodka tajemnica, a kto ma wiedzieć ten wie :p
A co do dentysty to moja Pani ginekolog właśnie mi radziła zapisać się teraz do dentysty, bo w 2 trymestrze ząbki można robić, a niby jak się ma coś nieleczone i jakiś stan zapalny to może to spowodować nawet przedwczesny poród...!
Ale zastanawiam się czy się zapisywać, bo nic mnie nie boli itp. ale na kontrole może się wybiorę. -
Co do brzuszka to mi od dołu rośnie i też jeszcze nic nie widać jak luźniejszą bluzkę założę
może już w maju zacznie być widać mam taką nadzieję
wróciłam z zajęć i mam 2 tygodnie wolnego od uczelni (bo tam mam zajęcia w przyszłym tygodniu odpada mi wtorek jeden dzien zajec) a tak to mam praktyki w czwartek i piątek :)zjadłam właśnie loda bo miałam ochotę magnum z czekoladą a teraz słonecznik jem
ja to mam ochotę ostatnio na piwko z sokiem malinowym ale za nim ruszę trochę minie lat jeszcze
A ja rodzić będę u nas w mieście kiedyś nie było znieczuleń i rodziły kobiety po 5-cioro dzieci
-
nick nieaktualnyDżulus do pierwszego podeszłaś na względnym luzie, a jak teraz do drugiego jak wiesz co Cię czeka..?
anulka20 ile masz lat, że jeszcze studiujesz?Super wspominam teraz po czasie moje studia, więc Ci zazdroszczę tak ciut tego czasu, choć nie wiem czy chciałabym być już wtedy w ciąży
Ale troszkę zazdroszczę tym dziewczynom co jeszcze pracują
Ja siedzę w domu, nie pracuje i nudzę się jak stary bąk
-
Moja też urodziła trójkę i nigdy nie mówiła, że to jakaś trauma. W ogóle całe życie mi opowiada, że ze mną to puściła bąka i wyleciałam:D Anulka ja myślę, że u nas w szpitalu codziennie po kilka dzieciaczków się rodzi i dają radę, także my też damy:) A kto wie, może spotkamy się na porodówce:D
-
Koalka wrote:Ale troszkę zazdroszczę tym dziewczynom co jeszcze pracują
Ja siedzę w domu, nie pracuje i nudzę się jak stary bąk 
też siedzę w domu i już nie wiem co robić, jeszcze ta pogoda... chyba zacznę sie uczyć szydełkowania albo robić na drutach i zrobię takie czapeczki i majteczki jak Paulinek do sesji zdjęciowych
-
Nancy87 wrote:ja myślę, że u nas w szpitalu codziennie po kilka dzieciaczków się rodzi i dają radę, także my też damy:) A kto wie, może spotkamy się na porodówce:D
He he, tak samo myślałam kilka lat temu
, że inne dają radę to i ja dam. A co. Ale teraz mam taką traumę, że tylko i wyłącznie cc. Nie ma u mnie innej opcji. U mnie o mały włos ja nie zeszłam i dziecka nie straciłam, bo wszystko trwało za długo. Do tego zostałam porządnie rozcięta i rozerwana, bo dziecko było zaparte rączką (nikt o tym przecież nie wie) i głupio jestem zeszyta 
Mam nadzieję, że wszystkie tutaj będziecie mieć lepsze wspomnienia niż ja
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Pół dnia nie zaglądałam i ledwo Was nadrobilam, tak dziś poszalalyscie

Ja tez od dwóch miesięcy w sumie 2,5 siedzę w domu, ale póki co jakiś strasznie mi się nie nudzi... znajduje sobie zajęcia i dni na prawdę bardzo szybko mi lecą
A co do tęsknoty za 'normalnymi' rzeczami to ja od jakiegoś czasu tak strasznie napilabym się zimnego piwka z sokiem, ze szok... a co śmieszne to przed ciążą wcale jakimś wielbicielem piwa nie byłam... teraz tak mnie wzięło, ale jak to mówią...
jak czegoś nie można to się wtedy najbardziej chce
-
Koalka wrote:Dżulus do pierwszego podeszłaś na względnym luzie, a jak teraz do drugiego jak wiesz co Cię czeka..?
anulka20 ile masz lat, że jeszcze studiujesz?Super wspominam teraz po czasie moje studia, więc Ci zazdroszczę tak ciut tego czasu, choć nie wiem czy chciałabym być już wtedy w ciąży
Ale troszkę zazdroszczę tym dziewczynom co jeszcze pracują
Ja siedzę w domu, nie pracuje i nudzę się jak stary bąk 
Mam 25 lat i studiuję licencjat późno poszłam na studia, bo 2 lata po skończeniu szkoły średniej ostatni semestr studiuję

















