Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Koalka wrote:
Lady jak termin masz na 20.08 to co robisz na wrześniówkach hihW sierpniówkach też się udzielasz?
Bo wg Belly mam termin na 4 września, a wg mojego ginekologa 20 sierpnia. Dlatego siedzę na wrześniówkachbo pierwszy był termin wyznaczony przez belly a potem wizyta u gina, podobnie ma Nancy
ona rodzi tydzień po mnie -> 28 sierpnia
Ale pewnie i tak się poprzesuwa
dzidzia tylko wie kiedy się urodzi
-
Ursa wrote:No właśnie pamiętam, że pisałaś, że ktoś Ci coś doradził na te bóle i przeszły. Mogłabyś napisac co to było?
czekolada, albo cukier z cytryną, i po tym mi przechodziło, cukier, łyżeczka cukru i plaster cytryny. Wiecie co wczoraj u stomatologa się zdziwiłam, że po prawie miesiącu zjadania czekolady i cukru, zęby mam całe.Ursa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny spokojnie, wodze ze wiele z Nas jeszcze w ogóle nie czuje ze jesteśmy w ciąży
Chyba dotrze to do Nas tak do końca dopiero jak zaczniemy czuć ruchy maleństwa...
I ia czasem mam obawy, ze skoro nic nie czuje to czy na pewno w jest wszystko w porządku z maleństwem, ale staram się myśleć pozytywnie i czekać do wizytyLady Savage, easymum lubią tę wiadomość
-
Ja mam przez belly i przez ginekologa na 28 sierpnia, ale po cichu liczę na wyklucie 23 sierpnia w urodziny męża hehe. Patrząc teraz na kwietniówki, to dużo kobiet urodziło w 37,38 tygodniu. Może i u nas tak będzie.
Co do ruchów to ja czuje codziennie, po kilka razy dziennie ale wczoraj jakiś taki mało ruchliwy był. Dzisiaj czułam jak się rozciąga albo coś wyciągnął do przodu bo tak mi ciągle na skórę napierało, ale po minucie przeszło. -
Lady Savage wrote:proszę bardzo, może Ci to pomoże, bo któreś dziewczynie z forum nie pomagało, mam nadzieje że Tobie to pomoże jak i mnie.
Właśnie nie chodzi o mnie. Dziewczyna na październikówkach się męczy strasznie. Ja na szczęście poza zmęczeniem (które chyba bardziej wynika z przesilenia wiosennego niż ciąży) żyję całkiem nieźle -
nick nieaktualnyUrsa wrote:Właśnie nie chodzi o mnie. Dziewczyna na październikówkach się męczy strasznie. Ja na szczęście poza zmęczeniem (które chyba bardziej wynika z przesilenia wiosennego niż ciąży) żyję całkiem nieźle
Mnie na bóle głowy pomaga czarna herbata...działa cuda
Ale każdy jest inny i pewnie inaczej rweagujeUrsa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyUrsa wrote:Właśnie nie chodzi o mnie. Dziewczyna na październikówkach się męczy strasznie. Ja na szczęście poza zmęczeniem (które chyba bardziej wynika z przesilenia wiosennego niż ciąży) żyję całkiem nieźle
Ursa lubi tę wiadomość
-
Staraczka23 wrote:Wiesz że ciągłe zmęczenie w ciąży może oznaczać niedobór żelaza ? Dzisiaj mam w poradzie dnia o tym
Oo dzięki. W przyszłym tygodniu mam badania krwi więc skontroluję toChociaż jem tyle mięsa, że myślałam, że mi niedobór nie grozi
-
Dżuls wrote:Hej, pogoda paskudna, panowie cigle chorzy.
Anima - u mnie zaczęły się potworne bóle piersi i sutków (sutki takie, że nie da sięich dotknąć), czuję się już jak matka karmiąca - cyc wielki, ciepły i nabrzmiały. OMG.
A wczoraj padłam z dzieckime o 16tej, ciśnienie było takie, że tylko pójść spać, a potem cały wieczór chodziłam nieprzytomna.
Co do hemoglobiny, to chyba wybiorę się na dniach na badanie. Co prawda po 60 telefonach na Karową udało mi się zapisać do diabetolga dopiero na połowę maja, ale sama dla siebie powinnam kontrolować hemoglobinę, bo to dobry wskaźnik, tym bardziej że ostatnio cukry mi wariują i rzadko przekraczają 100. Nie wiem, czy glukometr mi się popsuł, czy rzeczywiście mam teraz takie niskie.
u mnie podobnie z piersiami, do tego przez dwa dni leciała mi tzw siara -
nick nieaktualnyUrsa wrote:Oo dzięki. W przyszłym tygodniu mam badania krwi więc skontroluję to
Chociaż jem tyle mięsa, że myślałam, że mi niedobór nie grozi
W tej poradzie pisze aby unikać kawy i cukru bo wypłukują żelazo , mówisz dużo mięsa jesz coś mi się przypomniało
Artykuł był o braku żelaza i tak pisało że aż się ze sobą kłóciło
Jeść dużo wątróbki ale mało w ciąży bo coś tam ma w sobie i może szkodzić -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUrsa wrote:Faktycznie z mlekiem ale nie mam wariacji po szklance mleka (w ciąży piję bardzo dużo) a po kawie z mlekiem już tak.
-
A jak tam Wasze cery?
u mnie od kilku dnia masakra... wsypalo mnie jakbym zaczęła przechodzić trądzik...
Flud, korektor i puder daja rade, ale jak wstaje czy zmyje makijaż to jest kiepsko... nie dość, ze zrobila mi się taka kaszka to jeszcze pojawiają się duże czerwone krostki...