Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady Savage wrote:tzn jak pozaczepiać ?
Ja czasami jak się nie odzywa to stukam do niego, lekko naciskam na brzuch albo łapię za brzuch i robię lekkie trzęsienie mu mieszkanka:D Ostatnio jak byłam na wizycie i Pani chciała żeby rozprostował dłoń to też waliła głowicą w brzuch. Byłam trochę przerażona, bo ja to zawsze tak delikatnie ale podziałało hehe.Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Nancy87 wrote:Ja czasami jak się nie odzywa to stukam do niego, lekko naciskam na brzuch albo łapię za brzuch i robię lekkie trzęsienie mu mieszkanka:D Ostatnio jak byłam na wizycie i Pani chciała żeby rozprostował dłoń to też waliła głowicą w brzuch. Byłam trochę przerażona, bo ja to zawsze tak delikatnie ale podziałało hehe.
O.O a ja tu delikatnie brzuch głaszczę by jej nic nie zrobić. Jestem chyba przewrażliwiona. Wercia opanuj sięto jest dziecko a nie wydmuszka.
skabarka lubi tę wiadomość
-
Ja już po śniadanku zjadłam chlebek z nutellą i popiłam mlekiem
trochę nie zdrowe , ale pycha śniadanko
raz można sobie pozwolić na takie śniadanie
obiadek u teściów. Na pewno rosołek będzie, a na drugie danie nie wiem i nie wiem czy mi wejdzie, bo ja nie przyzwyczajona do obiadów dwu daniowych.
-
U mnie mała na szczęście rano dała o sobie znać. Przyznam, że odkąd regularniej czuję ruchy to coraz trudniej wyluzować jak długo nie daje kopniaka.
Mimo, że wiem, że to nadal jeszcze wcześnie i nadal może się jeszcze "schować" na dłużej, to od razu myśl przez głowę przechodzi, czy na pewno wszystko ok. Ech, muszę albo wyluzować albo naprawdę zainwestować w detektor.
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
hej
Dzuls zapomniałąm napisać, ze jednak zamówiłam tą sukienke dresową rozm s/m i dostałam ją przedwczoraj (2 dni czekania) kurierem. Jest ładna, choć trochę słabo wykończona- odcięta laserowo zamiast przeszyć. Ale czuję się w niej grubo, bo kieszenie odstające mnie poszerzająWiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 11:06
-
la_lenka wrote:U mnie mała na szczęście rano dała o sobie znać. Przyznam, że odkąd regularniej czuję ruchy to coraz trudniej wyluzować jak długo nie daje kopniaka.
Mimo, że wiem, że to nadal jeszcze wcześnie i nadal może się jeszcze "schować" na dłużej, to od razu myśl przez głowę przechodzi, czy na pewno wszystko ok. Ech, muszę albo wyluzować albo naprawdę zainwestować w detektor.
Dokładnie tak samo myślę, tu się uspokajam bo przecież jest jeszcze maleńka i na pewno się gdzieś schowała, a tu bzikuje i świruje jak po 2 tyg regularnego kopania o danej porze jej 4 dzień z rzędu nie czuję -
nick nieaktualnyDżuls wrote:A w Warszawie jak nie demonstracje górników, nauczycieli, pielęgniarek i cholera wie kogo jeszcze, to biegi. 5km, 10 km, a dzisiaj orlen maraton, i pół miasta jest wyłączona z ruchu. Jeśli ktoś marzy o odpoczynku po całym tygodniu pracy, to nie ma takiej opcji, chyba że wyemigruje poza miasto. Nie wspominając już o rowerowych i rolkowych masach krytycznych i wczorajszej demonstracji frankowiczów. Można oszaleć. Człowiek poszedłby na spacer do jakiegoś parku, ale nie ma jak dojechać, a jak przy odrobinie szczęścia dojedziesz, o nie wrócisz.
Oj tak. Godzine wyjezdzalam z Saskiem KepyMasakra. Musze sie przyzwyczic , ze kazda impreza na narodowym= sie nie wyjezdzanie autem. Ostatnio nie mielismy jak do domu dojechac bo wszystko pozamykane, wkoncu mezulek sie wkurzyl i opieprzyl policjantow, to nas laskawie wpuscili. Dzisiaj nawet nie mielismy w planacj nigdzie wyruszac.
Wczoraj opiekpwalam sie 5 miessiecznym bratankie bo brat wybyl na weselicho no i mialam namiastke wrzesniaDziecko bardzo grzeczne u usmiechniete, ale wieczorem pobudko byly. A on usypia glownie przy cycku i mialam problem. W koncu wstal o 24 uradowany, a ze brat mial juz zaraz byc to go nie usypialam na sile. I wrocili a och syn sobie gadulil z nami w najlepsze
Jedyne co to kregoslup mi po tym siadl,jednak maly ciezarek sie nadzwigalam a i k
swoj juz mam -
Lady Savage wrote:Dokładnie tak samo myślę, tu się uspokajam bo przecież jest jeszcze maleńka i na pewno się gdzieś schowała, a tu bzikuje i świruje jak po 2 tyg regularnego kopania o danej porze jej 4 dzień z rzędu nie czuję
Do 28 tyg masz prawo nie czuć dziecka codziennie. Bez paniki.
Mi kiedyś - ale to już w zaawansowanej ciąży pomagalo na ruchy dziecka oddychanie przeponą albo parę łyków zimnej wody
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Witam sie dziewczyny.
Błagam Was- tak naprawde, z troska o Was- przestańcie z panikowaniem jak nie czujecie ruchów codziennie. Kazdy lekarz Wam to powie. Zostawcie miejsce na IP dla poważnych przypadków
Nie schizujcie tak bo to nienormalne i jak się naprawde martwicie o dziecko to właśnie takie wyszukiwanie problemów i nerwy wpływają na nie zle. Zdrowy rozsadek jest nam potrzebny i nie ma co zwalać wszystkiego na hormony
Zalozcie cieple gacie i idźcie na spacer!Pomimo braku słońca, dzis jest cieplo- przynajmniej nad morzem
Anitka201, Staraczka23, alutka, Carolline, easymum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny4me wrote:Witam sie dziewczyny.
Błagam Was- tak naprawde, z troska o Was- przestańcie z panikowaniem jak nie czujecie ruchów codziennie. Kazdy lekarz Wam to powie. Zostawcie miejsce na IP dla poważnych przypadków
Nie schizujcie tak bo to nienormalne i jak się naprawde martwicie o dziecko to właśnie takie wyszukiwanie problemów i nerwy wpływają na nie zle. Zdrowy rozsadek jest nam potrzebny i nie ma co zwalać wszystkiego na hormony
Zalozcie cieple gacie i idźcie na spacer!Pomimo braku słońca, dzis jest cieplo- przynajmniej nad morzem
Dobrze napisalas, ja mam 20tydzien a ruchow brak jak do tej pory, dzisiaj cos mi wypchnelo w podbrzuszu na sekunde i nic ale nie panikuje -
Lady Savage wrote:Rusza się!!
naleśnik z czekoladą
Mała widać się od razu dopomina.
Co do panikowania - powiem wam, że po czasie widzę, że im dalej to jest całkiem co innego. Tak ze 2 tygodnie temu, dopóki mała dawała znać nieregularnie to byłam super wyluzowana. Ale jak już teraz przez dłuższy czas miałam dzień w dzień ruchy, kilka razy na dzień, plus wieczorem o w miarę tej samej porze - a potem nagle jednego dnia właściwie cały czas nic; zjadłam słodkie, położyłam się raz, drugi i nadal cisza - ani kopniaka, ani lekkiego kręcenia, zero - to wcale nie jest prosto zachować spokojną głowę. Nic nie robiłam, cierpliwie czekałam, ale dopiero jak znowu poczułam ruchy to mi ulżyło.
Lady Savage, Sigma lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
la_lenka wrote:Ja znowu byłam we włoskiej knajpce na focacci - oczekiwanie na to aż przyniosą talerz, wśród tych upajających zapachów pizzowego pieca i z burczącym brzuchem to u mnie natychmiastowy sposób na dostanie kopa.
Mała widać się od razu dopomina.
Co do panikowania - powiem wam, że po czasie widzę, że im dalej to jest całkiem co innego. Tak ze 2 tygodnie temu, dopóki mała dawała znać nieregularnie to byłam super wyluzowana. Ale jak już teraz przez dłuższy czas miałam dzień w dzień ruchy, kilka razy na dzień, plus wieczorem o w miarę tej samej porze - a potem nagle jednego dnia właściwie cały czas nic; zjadłam słodkie, położyłam się raz, drugi i nadal cisza - ani kopniaka, ani lekkiego kręcenia, zero - to wcale nie jest prosto zachować spokojną głowę. Nic nie robiłam, cierpliwie czekałam, ale dopiero jak znowu poczułam ruchy to mi ulżyło.
Ale nie ma co panikować - wczesny etap jest jeszcze. Bez przesady!
Wczoraj na usg nasz maluch widać było jak się przekręca, raz głowa była z lewej, za chwilę z prawej... a ja wcale tego nie czułam, bo jak sama dr powiedziała: ma jeszcze sporo miejsca i tego się jeszcze tak nie czuje.
Także no stress jeśli chodzi o ruchy
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka