Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam sie i ja
Pogoda u nas do kitu.... chlodno slonca nie ma... maz idzie do pracy na popoludnie wiec na pewno znowu rodzicow odwiedze dzisiaj bo nie lubie siedziec.sama w domu.
Moj maly tez dzisiaj w nocy dobrze sie.chyba bawila teraz chyba grzecznie spi
Co do pakowania torby , wlasnie dzisiaj sie zastanawialam kiedy juz powinnam ja miec przygotowana bo maz podczas stresu bierze wszystko jak lecijuz raz mial okazje sie wykazac przy mojej pierwszej ciazy... rozne skarpetki brak pizamy itp.... dobrze ze rodzice byli blisko to mama mi wszystko kupila...
-
Lenka to nie jest kwestia nie docenienia, raczej... hmmm... po prostu uważam, ze facetowi jak się dokładnie nie wytłumaczy co trzeba kupić to dla nich połowa rzeczy, które my byśmy kupiły uznaja za niepotrzebne...
Ja np. lubię mieć zawsze w domu zapas mąki, cukru, oleju etc... tak, żeby w razie jak ske skończy nie biegać do sklepu - moj mąż z kolei kompletnie tego nie rozumie... ale to wynika tyłko i wyłącznie z tego, ze baaardzo rzadko używa takich produktów w domu i nie zdaje sobie sprawy ile tego jest potrzebne...
Z kilkoma innymi rzeczami bez spisania listy pewnie byłoby podobnie - uznałby, ze niepotrzebne -
Gusiak wrote:
Lady musze powiedzieć, ze dalysci im wyzwanie.... dwóch facetów na zakupach, ciekawe ile przyniosą rzeczy niepotrzebnych, a o ilu zapomną... no chyba, ze dostali pisemne instrukcje
Dostali dokładne np: serek twarożek naturalny President, oliwki zielone z papryką itd
Przyjechali i o dziwo kupili wszystkoNiesamowite
Gusiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie
Mnie czekaja dzis porzadki w calym mieszkaniu, po poludniu przyjezdza moja rodzinka z pieskiem i bedzie wesolo nie wiedzialam ich od marca wiec bardzo sie ciesze
Razem z R zrobimy jablecznik
Właśnie on pojechał na zakupy (liste dostal) i czekam na niego
No i dzis u nas koncerty od 17 na miescie beda wiec pewnie sie wszyscy przejdziemy
-
Moj maz jak.jedzie na zakupy to musi miec liste
a i tak dzwoni jakies 10 razy do tego zawsze czegos zapomni a kupi cos innego hehe ale za to go tak bardzo Kocham
easymum lubi tę wiadomość
-
Gusiak wrote:Lenka to nie jest kwestia nie docenienia, raczej... hmmm... po prostu uważam, ze facetowi jak się dokładnie nie wytłumaczy co trzeba kupić to dla nich połowa rzeczy, które my byśmy kupiły uznaja za niepotrzebne...
Ja np. lubię mieć zawsze w domu zapas mąki, cukru, oleju etc... tak, żeby w razie jak ske skończy nie biegać do sklepu - moj mąż z kolei kompletnie tego nie rozumie... ale to wynika tyłko i wyłącznie z tego, ze baaardzo rzadko używa takich produktów w domu i nie zdaje sobie sprawy ile tego jest potrzebne...
Z kilkoma innymi rzeczami bez spisania listy pewnie byłoby podobnie - uznałby, ze niepotrzebneDodam, że mamy maleńką kuchnię i niewiele miejsca na przechowywanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 21:04
Carolline, easymum, .ona., hakorośl lubią tę wiadomość
-
Hehe Ci faceci, ale muszę powiedzieć, że mój ogarnięty jest. Może dlatego, że jak miał 10 lat to zmarła mu mama i sam musiał sprzątać, gotować, piec, a nawet szyć.
Ja właśnie wróciłam z miasta i Pan w piekarni kazał mi przejść do przodu ale podziękowałam mu i nie skorzystałam. Dobrze się czuję, to nie widzę potrzeby:) Tylko szkoda, że to znowu mężczyźni są bardziej wyrozumiali niż kobiety:p -
nick nieaktualnyU mnie mąż bez problemu robi zakupy - czasem tylko o czymś zapomni, jeśli sobie nie zapisze. Tyle, że on lubi mieć zapisane, więc mimo, że produkty zazwyczaj kupujemy podobne, to jednak często prosi, żebym mu zapisała na kartce, bo połowę zapomni
także z kartką bez pudła
Młody figluje, jeszcze nie dyskotekowo, ale już powoli robi rozgrzewkęwrócił na "swoje miejsce", tzn. do góry - uff
jeszcze kopie pod pępkiem, ale już przynajmniej nie tylko w dół w szyjkę i pęcherz. Jak odczuwałam ruchy tylko w obrębie miednicy, bardzo nisko, to się martwiłam czy mi się czasem nie wstawia do kanału za szybko, albo czy mi takimi harcami nie zepsuje sobie odpływu (czyt. nie rozewrze szyjki
), także cieszę się, że trochę się podniósł
Skabarka - spoko, rozumiem, że nie chcesz gadać. Tak ogólnikowo tylko powiem, już nie w odniesieniu do Waszej sytuacji - w ogóle jeśli są spore problemy z karmieniem, to wiadomo, że dobro dziecka jest najważniejsze i wszelkie możliwe udogodnienia warto wypróbować. Ja mówiłam o nakładkach w kontekście ich obecności na standardowej liście szpitalnej - jakby były tak samo konieczne jak podkłady poporodowe. Rozumiem, że czasem bywają konieczne, ale nastawianie się na to z góry też jest bez sensu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 11:18
-
A ja w sumie rozumiem takie kupowanie na wszelki wypadek. Nie konkretnie nakładek, ale ogólnie. Bo ja np. mieszkam w małym miasteczku (i tu też jest szpital w którym chce rodzić), gdzie jest jeden rozsądny sklep z artykułami dla dzieci. Ale też fakt, że wybór tam maja taki sobie. Więc opcja dokupienia czegoś konkretnego jakby było potrzebne nie jest taka prosta (bo może nie być wcale, albo być tylko najbardziej popularnej firmy, której jakość bywa dyskusyjna). Więc czasem wolę kupić i nie użyć - ale wybrać takie jakie chcę - niż potem mieć problem.
-
nick nieaktualnyLa_Lenka - nie no, wiadomo że jeśli nie ma dostępu do sklepów to co innego. W sumie kupować na wszelki wypadek można mnóstwo rzeczy, najwyżej się odsprzeda, tylko wydaje mi się, że wymagana szpitalna lista powinna zawierać te podstawowe rzeczy, które są konieczne - a reszta rzeczy "przydatnych" albo "być może przydatnych" to kwestia upodobań danej mamy.
-
czesc dziewczyny czy bylaby ktoras zainteresowana ubrankami dla dziewczynki h&m,george,f&f,next,early days i inne od rozmiaru 50? nie zniszczone, dodaje gratisy w postaci skarpetek i czapek.jesli bylaby ktoras zainteresowana prosze napisac do mnie lub polubic post
-
nick nieaktualnyEch, a ja się pochwaliłam, że mi młody przesunął się do góry... Taa
Tak mnie wali w pęcherz, że mam wrażenie, jakby mi cewka moczowa miała dołem wypaść
Zupełnie, jakbym miała cewnik w cewce moczowej i ktoś mi nim nieprzyjemnie poruszał...
Plus wwierca mi się w pęcherz, no po prostu jakby ktoś mi od środka pięścią masował pęcherzSikam co 15 minut. Mam nadzieję, że to tylko młody, a nie jakaś infekcja.
-
Obejrzałam wózek, i tak:
- jest rewelacyjny,
- świetnie się składa, łatwo,
- jeśli chodzi o daszki to też wszystko łatwo
- jeździe świetnie,boziu i na moją wysokość jest rączka, no rewelacja zakochałam się
- kółeczka jak marzenia
- wcale nie jest ciężki
minus, taki że części łączące np.: gondolkę z kółkami są elementami plastikowymi, wyglądają jak takie sprzączki od plecaka ;/ no wygląda to na dość kruche. No ale skoro 2 dzieci przeżyło, to moje chyba teżadzia, Terazsięuda:-), Kasiarzynka, Gusiak lubią tę wiadomość
-
Mój nowy samochód, czterokołowy
silnik dwa konie popychające
w wersji spacerówka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 17:47
agatka196, skabarka, adzia, la_lenka, easymum, Gusiak, Czarna_88, chabasse lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny