WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Spuromix wrote:będzie dobrze słońce głowa do góry! maluszek czuje że się smucisz a to nie pomaga.... ja wiem że może być ciężko ale uśmiechnij się będzie dobrze jesteś pod bardzo dobrą opieką i nie dopuszczą, żeby coś złego się stało...
moja ciocia urodziła w 28 tygodniu ciąży Julka jest dzisiaj super dziewczynką nie widać po niej że jest wcześniakiem, rozwija się prawidłowo ma więcej energi niż nie jeden jej rówieśnik donoszony. Wbrew pozorom teraz medycyna jednak jest lepsza i są już w stanie pomóc wcześniaczkom Mocno ściskam i trzymam mocno kciuki buziaki -
Tkpom wrote:Dziękuję 😘 ja się bardziej boję ze coś się stanie w domu tzn ze mały przerwie te naczynia i będzie krwotok. Jak coś takiego się stanie mają 3 minuty na wyciągnięcie go a w 3 minuty to ja nie dojadę do szpitala nawet. To jest właśnie cały ten problem moich nerwow.
spokojnie!
mnie też strasznie nastraszyli z tą kiłą i że antybiotyk mocno wpłynie na dziecko, że mała będzie miała ogromne wady i co tylko.... po rozmowie z ordynatorką oddziału powiedziała otwarcie, że to tylko straszaki i że im bardziej się denerwuję tym gorzej... u ciebie też tak jest im bardziej się denerwujesz tym gorzej... jest ryzyko ale na nie nie masz wpływu... będzie dobrze maluch rośnie i to jest najważniejsze, że nic się nie dzieje
-
Tkpom, ja też trzymam kciuki i jestem pewna, że będzie dobrze. Przestrzegasz zaleceń, leżysz, za chwilę będziesz bezpieczna w szpitalu. Pooglądaj jakieś fajne seriale i poczytaj książki, żeby zająć czymś głowę Nie bój się sterydów, kobiety jak muszą to zniosą wszystko, a jeszcze ciężarne kobiety z wyrzutem adrenaliny, tym bardziej
Umka lubi tę wiadomość
-
Tkpom wrote:Dziękuję 😘 ja się bardziej boję ze coś się stanie w domu tzn ze mały przerwie te naczynia i będzie krwotok. Jak coś takiego się stanie mają 3 minuty na wyciągnięcie go a w 3 minuty to ja nie dojadę do szpitala nawet. To jest właśnie cały ten problem moich nerwow.
Sterydy- trochę bolą, ja też jestem wrażliwcem i nie patrzę na igłę nawet przy pobieraniu krwi, odwracam głowę, ale te dwa zastrzyki jakoś przetrwałam, trochę tyłek bolał, fakt ale cieszyłam się że wyrazie czego to płuca dostały przyspieszenie o te kilka tygodni. Teraz też już odliczam dni to końca tego tygodnia bo po 24 tyg już można podać w razie czego, w czwartek ma wizytę, zobaczymy co szyjka🙂 -
Całe szczęście się bardzo dobrze czuje chociaż astma mi dokucza od 2 dni no ale wszystko kwitnie wiadomo że jest to gorszy okres dla astmatyków. I chyba to mnie tak wkurza że czuję się super a nic nie mogę. To takie marnowanie energii. Ale jestem grzeczna i leżę.
Też myślalam ze w moim przypadku to straszenie i pierwszych dwóch lekarzy brzydko mówiąc olałam. Ale jak już profesor mi nakreślił jak to wygląda to jest to poważne niestety.
Te naczynia malay może przerwac w każdej chwili wystarczy że przyciśnie główka chociaż leżał jeszcze w poprzek albo rączka złapie i pociągnie i będzie tragedia. I nie mam na to wpływu.
Tak jak te naczynia myślałam że to moja wina że ja coś zrobiłam nie tak że może stres no bo pogrzeb babci miałam a była mi jak matka więc strasznie to przeszłam. A może jak nie wiedziałam o ciąży to wypiłam kieliszek wina z koleżanką i chociaż zdążą mi się to raz w roku w jej urodziny to już oczywiście powiązałam sobie to. Potem było że to kara że odeszłam z fundacji bo się bałam ich machlojek a harowałam tak za free czasami po 12 godzin na dobę. No ale lekarz uspokoił ze na to wpływu też nie miałam że tak się poprostu dzieje w 1% ciąż. -
nika647 wrote:Ja myślę że to nie jest tak łatwo przerwać te naczynia pępowiny, oczywiście nie znam się na tym, ale może pod koniec ciąży, kiedy dziecko jest już duże i ciężkie i schodzi niszej to ryzyko jest większe, pewnie dlatego chca rozwiązać tę ciąże tak wcześnie.
Sterydy- trochę bolą, ja też jestem wrażliwcem i nie patrzę na igłę nawet przy pobieraniu krwi, odwracam głowę, ale te dwa zastrzyki jakoś przetrwałam, trochę tyłek bolał, fakt ale cieszyłam się że wyrazie czego to płuca dostały przyspieszenie o te kilka tygodni. Teraz też już odliczam dni to końca tego tygodnia bo po 24 tyg już można podać w razie czego, w czwartek ma wizytę, zobaczymy co szyjka🙂 -
A propos igieł to mnie nie rusza, choć przyznam że zastrzyków z heparyny mam już dość ale mój mąż też bardzo słabo znosi wszelkie procedury medyczne i jak leżałam kiedyś z córką w szpitalu, akurat jak poszłam pod prysznic wzięli ją na pobranie krwi więc on poszedł z nią. Wróciła sama córka na rękach u pielęgniarki - więc pytam gdzie mąż, a pielęgniarka na to że zemdlało mu się i leży u nich na kozetce, żebym po niego przyszła za 10 minut jak dojdzie do siebie
-
Dziewczyny zapraszam na moj vinted wystawiam ubranka , przy większej ilości nalicza się rabat.https://www.vinted.pl/member/101247896-mczarna93
Muszka1, Umka lubią tę wiadomość
-
Ja byłam w piątek na pobraniu krwi ( swojej) z dziećmi bo nie miałam z kim ich zostawić, a starszak tak marudził rano że nie zaprowadziłam go do przedszkola. I córka - niecałe 3 lata weszła ze mną i cały czas patrzyła co położna robi, na igłę, na moją rękę, trzymała mnie za rękę i na koniec powiedziała: już mamusiu, byłas bardzo dzielna🙂 , a syn schował się za drzwiami w korytarzu😅
bebag lubi tę wiadomość
-
Moja córka ten sam typ - nie rusza jej nic. Nawet jak jej pobierają, choć przyznam że jak miala 2 lata leżałyśmy w szpitalu i to była trauma bo kłuli ją tam dwa razy dziennie, ale jak widać trauma przeszła i wdała się raczej we mnie, nie w tatę
nika647 lubi tę wiadomość
-
Hardcorowe dzieci macie 😁
Nie nie ja z igłami się nie polubie. Kiedyś dostałam w prezencie zabieg okazało się że to akupunktura spierniczalam z gabinetu szybciej niż potrafiłam. Po drodze oddałam jakiejś kobiecie ten bon usta miała zrobione więc się nie bała.
-
Mi ostatnio chciało się śmiać jak byliśmy u rodziny i musiałam zmierzyć cukier. Jeden z chłopców odwrócił głowę przerażony i przytulił się do taty jak tylko opowiedziałam na czym to polega, za to jego młodszy brat siedział koło mnie cały czas i wpatrywał się w to co robię z wielką fascynacją 😃
-
Tkpom wrote:Skończyłam kokon szyc
W sumie nie wiem po co mi on ale wszyscy teraz kokony kupują to sobie uszylam 🤣🤣🤣
Od kilku dni mam takie skurcze w łydkach że ten mój aspargin chyba już nie daje rady. Znalazłam pueria czysty magnez ponoć aż 400mg magnezu w 4 tabl. I chyba to kupie. -
Ja chwilę temu rozmawiam z koleżanką która leżała w szpitalu od 35 tygodniu co prawda tylko 5 dni ba wody się sączyły ale uświadomiła mnie ze jak mnie uziemia w łóżku to nie koniecznie będę sia mogła chodzić kąpać ona nie mogła wstawać i ojej już sobie wyobraziłam jka ja będę cuchnąć jak mi zabronią wstawać całkowicie 😲😲😲
W domu dwa dni prysznic na 3 kąpiel w wannie i tak cały czas teraz aż do szpital więc jest spoko. Jezu moja wyobraznia za bardzo działa -
Tkpom wrote:Kurde może są suche mydła jakieś bo szampon jest i zaraz go zamówię wrazie czego.