WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
nika647 wrote:Ja będę szukać czegoś do ćwiczeń, takiego o kroju topu sportowego, ale z odpinanymi miseczkami. Ale to dopiero tak 3 miechy po porodzie. Więc może już do tego czasu mój biust się ogarnie i będzie w miarę normalny🤪 po porodach rósł mi do G, a potem stopniowo spadał
Jak ja już marzę o tym żeby pospać sobie na brzuchu 🙈 żeby założyć normalne jeansy...
Za spaniem na brzuchu też tęsknię 🥺😅nika647 lubi tę wiadomość
-
Ja chodzę na zapis raz w tygodniu żeby kontrolować te skurcze, bo czasem czuje je mocniejsze i bóle. Wczoraj byłam i były malutkie, typowe przepowiadające. Śmiałam się, że takich to nawet nie czuje i mocniejsze miałam w kwietniu 🙃
Kilka dni wcześniej czułam się słabo, często bolało mnie podbrzusze. Wczoraj i dzisiaj czuję się super. Porobiłam trochę więcej niż zwykle, bo poczułam stres, że jeszcze nie wszystko jest na tip top. Zestresowało mnie nawet to, że nie czytałam jeszcze instrukcji obsługi laktatora 😅 A teraz zobaczyłam na bieliźnie, że zaczął odchodzić mi czop śluzowy. Było tego mało i przezroczysty. Zadzwoniłam do położnej, to mówiła, że może odchodzić i 4 tygodnie przed porodem a równie dobrze i 24 godziny 😵 Kazała się obserwować, jakby coś się działo to do niej jutro na zapis, albo jak będą skurcze większe to na oddział. A ja właśnie od dwóch dni mam chyba najmniej skurczy od wielu tygodni.
Teraz to dopiero poczułam stres. Nie jestem gotowa 🙈
A jak było u Was w poprzednich ciążach? Na ile wcześniej zaczął odchodzić czop? I w tej ciąży jak jest?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2023, 16:43
-
Ja już pisałam w pierwszej ciąży czop odszedl 3 dni po.podstawieniu luteiny, czyli to było w 37+3, a w 37+5 wieczorem odeszły wody, urodziłam na drugi dzien. Pamiętam że było tego czopa wtedy sporo.
A w drugiej odchodził po kawałeczku 5mm po 29tyg, gdzieś między 32-36. W 36 już szyjki prawie nie było, a urodziłam w 40+5.
W tej ciąży jeszcze nic nie zauważyłam, ale szyjka dopiero zaczęła się skracać. Także z tym czopem to i tak nic nie wiadomo🤪Kiarka lubi tę wiadomość
-
nika647 wrote:Ja będę szukać czegoś do ćwiczeń, takiego o kroju topu sportowego, ale z odpinanymi miseczkami. Ale to dopiero tak 3 miechy po porodzie. Więc może już do tego czasu mój biust się ogarnie i będzie w miarę normalny🤪 po porodach rósł mi do G, a potem stopniowo spadał
Jak ja już marzę o tym żeby pospać sobie na brzuchu 🙈 żeby założyć normalne jeansy...
Ojaaaa spanie na brzuchu 😍😍 tęsknię za tymnika647 lubi tę wiadomość
-
nika647 wrote:Ja już pisałam w pierwszej ciąży czop odszedl 3 dni po.podstawieniu luteiny, czyli to było w 37+3, a w 37+5 wieczorem odeszły wody, urodziłam na drugi dzien. Pamiętam że było tego czopa wtedy sporo.
A w drugiej odchodził po kawałeczku 5mm po 29tyg, gdzieś między 32-36. W 36 już szyjki prawie nie było, a urodziłam w 40+5.
W tej ciąży jeszcze nic nie zauważyłam, ale szyjka dopiero zaczęła się skracać. Także z tym czopem to i tak nic nie wiadomo🤪
Ja te dwa dni zauważyłam że to może być czop a teraz w sumie nic, lekarz dopiero za tydzień, wiec nawet nie wiem jak tam ta moja szyjka 🤷♀️ ale skurcze mam w sumie rzadko jedynie twardnienie brzucha towarzyszy mi w sumie cały czas -
Muszka1 wrote:Dziewczyny które już rodziły: butelka do podmywania (typu ta fioletowa z lansinosh): hit czy kit ?
Interesują mnie opinie zarówno po porodzie SN jak i CC.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2023, 19:14
-
Dobra opatrunki że srebrem kupione i założone. Jakie to drogie kurde ale jak ma pomóc to dam każde pieniadze.
Swoją drogą liczę na cud że wkoncu coś ruszy bo wizja leżenia kilka miesięcy w szpitalu bez dzieci to żyć się mi odrazu odechciewa
Siedzę i się zastanawiam czemu los mnie tak doświadcza, co zrobiłam takiego w życiu że teraz ponoszę karę bo dla mnie to jest kara te ostatnie miesiące to są wręcz tortury dla mnie. Nie dane mi było cieszyć się ciąża ani teraz kiedy moja miłość jest już na świecie. Tata wychodzi na spacerki a ja leżę i wietrze w tym czasie. Narazie zaaplikowane opatrunki na 3 dni trzymajcie kciuki żeby zaczęło coś działaćnika647, Nadziejka30 lubią tę wiadomość
-
Tkpom wrote:Dobra opatrunki że srebrem kupione i założone. Jakie to drogie kurde ale jak ma pomóc to dam każde pieniadze.
Swoją drogą liczę na cud że wkoncu coś ruszy bo wizja leżenia kilka miesięcy w szpitalu bez dzieci to żyć się mi odrazu odechciewa
Siedzę i się zastanawiam czemu los mnie tak doświadcza, co zrobiłam takiego w życiu że teraz ponoszę karę bo dla mnie to jest kara te ostatnie miesiące to są wręcz tortury dla mnie. Nie dane mi było cieszyć się ciąża ani teraz kiedy moja miłość jest już na świecie. Tata wychodzi na spacerki a ja leżę i wietrze w tym czasie. Narazie zaaplikowane opatrunki na 3 dni trzymajcie kciuki żeby zaczęło coś działać
Hej, przepraszam, że tak wcinam się w wątek, przez przypadek weszłam i zobaczyłam, że walczysz z raną po CC.
Może warto by było zgłosić się do poradni/gabinetu leczenia ran (w domyśle trudno gojących). Nie wiem skąd jesteś, więc nie polecę nikogo konkretnego, ale jeśli masz w pobliżu większe miasto to powinno bez problemu się udać kogoś znaleźć.
Takie osoby mają większe doświadczenie i rozeznanie w różnorakich opatrunkach i myślę, że mogłyby bardziej pomóc niż randomowy lekarz.
Życzę dużo zdrowia, trzymaj się❤️nika647 lubi tę wiadomość
-
Kiarka wrote:Ja chodzę na zapis raz w tygodniu żeby kontrolować te skurcze, bo czasem czuje je mocniejsze i bóle. Wczoraj byłam i były malutkie, typowe przepowiadające. Śmiałam się, że takich to nawet nie czuje i mocniejsze miałam w kwietniu 🙃
Kilka dni wcześniej czułam się słabo, często bolało mnie podbrzusze. Wczoraj i dzisiaj czuję się super. Porobiłam trochę więcej niż zwykle, bo poczułam stres, że jeszcze nie wszystko jest na tip top. Zestresowało mnie nawet to, że nie czytałam jeszcze instrukcji obsługi laktatora 😅 A teraz zobaczyłam na bieliźnie, że zaczął odchodzić mi czop śluzowy. Było tego mało i przezroczysty. Zadzwoniłam do położnej, to mówiła, że może odchodzić i 4 tygodnie przed porodem a równie dobrze i 24 godziny 😵 Kazała się obserwować, jakby coś się działo to do niej jutro na zapis, albo jak będą skurcze większe to na oddział. A ja właśnie od dwóch dni mam chyba najmniej skurczy od wielu tygodni.
Teraz to dopiero poczułam stres. Nie jestem gotowa 🙈
A jak było u Was w poprzednich ciążach? Na ile wcześniej zaczął odchodzić czop? I w tej ciąży jak jest? -
Sulcia wrote:Trudno powiedzieć. Nie testowałam. Miałam CC i raczej ta butelka nie przyda się. Bliznę myłam ręką, delikatnie masując. Do podmywania krocza używałam zwykłego żelu intymnego, ale miałam tez Tantum Rosa - gotowe buteleczki z płynem rozrobionym. Bardziej nim płukałam od góry (do zewnętrznego przemywania). Czy bym drugi raz kupiła - raczej nie, drogo wychodziło. Lepiej już mieć kilka saszetek Tantum Rosa i rozpuszczać je w kubeczku plastikowym/papierowym i delikatnie od góry polewać krocze.
Ja też miałam te buteleczki z Tantum rosa i kupiłam je teraz też. Oczywiście nie do irygacji wewnątrz tylko do takiego chlapania na krocze na zewnątrz. Można też kupić butelkę wielorazowa z Tantum rosa, taka harmonijkę. Ale te małe były dla mnie wygodniejsze, szczególnie na czas szpitala. Używałam ich stojąc pod prysznicem.
Ta butelka peri może być fajna, bo ma zakrzywiony wylot, łatwiej będzie nią polewać krocze - przy większym nacięciu, pęknięciu czy hemoroidach może się przydać. Jeśli uda się ochronić krocze to i zwykły prysznic będzie ok. -
Tkpom - trzymamy kciuki, żeby się w końcu zaczęło to porządnie goić. Trzymaj się tam!
-
Biustonosze na większy biust ma też Astratex. U mnie w rodzinie kobietki lubią tą firmę, ja się chyba też skuszę.
Niemąż rzucił, że może byśmy jutro poszło na wspólną kolację, ostatnią przed porodem. Objechałam go z góry na dół bo ja przecież planuję się trzymać do terminu! -
W sumie jestem ostatnia w kolejce na wrzesień, ale coś czuję,że Mała będzie pchała się wczensiej na świat 😄
Dziś na wizycie pani doktor powiedziała,że ułożona.juz jest nizutko,ale szyjka jeszcze nie zaczęła się skracać ma.ze 3cm. Niemniej jednak póki co wydaje się spora i jak będzie tak rosnąć to może będzie indukcja ( choc liczymy,żeporod zacznie sie samoistnie), ale to dowiemy się za 3 tygodnie na kolejnej wizycie. No i przy pachwinie pojawił się żylak, podobno po porodzie znikają samoistnie😊😉
A używając tamtym Rosa nic Was nie piekło? Bo słyszałam ze dwie opinie znajomych,że musiały zmienić,bo mialy uczucie pieczenia 🤔bo tak to czytałam,że jest polecany😊I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
@Nadziejka30
Nie, po Tantum Rosa nic nie piekło. Może piecze jak robi się irygację wewnątrz pochwy? Po porodzie tylko na zewnątrz obmywa się krocze, aby nie dopuścić do zakażeń odchodami (krwią) poporodowym. Do szpitala faktycznie gotowe buteleczki Tantum Rosa są mega wygodne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2023, 23:08
Nadziejka30 lubi tę wiadomość
-
Ja stosowałam po obu porodach tantus rosa, po pierwszym miałam nacięcie i raczej nie piekło mnie jakoś mocno, Tantum rosa ma chyba jakiś środek przeciwświądowym i taki trochę znieczulający więc po podmyciu zawsze czułam ulgę. Z kolei drugi poród bez nacięcia, jakieś wewnętrzne otarcie miałam i pamiętam że jak szlam się umyć po porodzie z położna to wzięłam normalnie laktacyd taki malutki i położna aż krzyknęła że będzie piekło, żeby tylko woda się opłukać a ja się umyłam normalnie i nic mi nie było
-
Sulcia wrote:@Nadziejka30
Nie, po Tantum Rosa nic nie piekło. Może piecze jak robi się irygację wewnątrz pochwy? Po porodzie tylko na zewnątrz obmywa się krocze, aby nie dopuścić do zakażeń odchodami (krwią) poporodowym. Do szpitala faktycznie gotowe buteleczki Tantum Rosa są mega wygodne.I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
Ja po nacięciu myłam się normalnie pod prysznicem, używałam płynu do higieny intymnej Biały Jeleń, osuszalam ręcznikiem papierowym (miękkim) i później psikalam octeniseptem. Muszę dziś zrobić koszyk na gemini i przyznam że w ogóle mi się nie chce do tego siadać