WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Czytam i stwierdzam , że dużo ma tak ' super ' jak ja .
Odwiedziny wtedy kiedy nie trzeba .. A pomocy zero .. I życiowe mądrości .
Mąż miał niedawno operacje , leżał plackiem z 2 tygodnie .. A ja musiałam chodzić z psem , robić i przyniosic zakupy , sprzątać , zająć sie nim . Wiem , że to normalne obowiązki ale ja ledwo co chodziłam ręce dretwieja mi juz od paru miesięcy problem jak cholera żeby coś złapać a gdzie zakupy przynieść ...
I nikt kur.. nie wpadł na pomysł zeby przyjść i mi pomoc no bo po co jestem taka zla na rodziców , teściów że sama sobie obiecałam ze odbije im się to wszystko .. Nie jestem wredna małpa ale nikt ode mnie pomocy nie dostanie ... Bo mnie zostawili wszyscy sama . Co mnie zabolało ..
A nie raz był ktoś proszony , zeby przyjść i chociaż z psem wyjść bo były mega upały a ja prawie mdlalam ... Czekam na wrzesień i kolejki do odwiedzin oj wtedy sie odpalę i im wygarne , oczywiscie zanim pójdę do szpitala to uprzedze ze nie życzę sobie odwiedzin po porodzie ..
Klucze miała teściową na wszelki wypadek jak by sie cos działo - ale jak zaczęła sobie przychodzić kiedy jej sie podoba i otwierac drzwi kluczem to sie mocno wkurzylam bo to mój dom i prosze zapowiadać wizyty a nie wchodzić jak do siebie ..
Jak bym szła z gola du.. To ciekawe co wtedy ...👩 '94 / IO,hiperprolaktynemia,jajowod niedrożny/
👨 '93 wszystko ok 👍
👱♀️ '13 naturalsik
I stymulacja pazdziernik 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm,Fostimon , Encorton .
🥚 - 6 . Wszystkie zdegradowały , transfer sie nie odbył 😪
II stymulacja grudzień 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm, Fostimon, Encorton .
🥚 10 zapłodnionych
3 x 4AA❄️❄️❄️
18.02.22 transfer ❄️(Acard,Encorton,Utrogestan,Neoparin )
5dpt cień ⏸️6dpt beta5.75 prog. 14.79.8 dpt beta 6.84
(inne labo) .Prog 11.10dpt 5.54 biochem:-(
21.04. transfer ❄️
5dpt cień ⏸️
Beta 5dpt 1.25
Beta 6dpt 0.44
11.01.23 transfer 😍😍
4dpt ⏸️
5dpt beta 23,09 mIU/ml , progesteron 8,39 ng/ml.
7dpt beta 72,25 mIU/ml , Progesteron 29,92 ng/ml
12dpt beta 798,3 mIU/ml ,progesteron 12,27 ng/ml
27dpt mamy ❤️
-
Papatkiiii wrote:Czytam i stwierdzam , że dużo ma tak ' super ' jak ja .
Odwiedziny wtedy kiedy nie trzeba .. A pomocy zero .. I życiowe mądrości .
Mąż miał niedawno operacje , leżał plackiem z 2 tygodnie .. A ja musiałam chodzić z psem , robić i przyniosic zakupy , sprzątać , zająć sie nim . Wiem , że to normalne obowiązki ale ja ledwo co chodziłam ręce dretwieja mi juz od paru miesięcy problem jak cholera żeby coś złapać a gdzie zakupy przynieść ...
I nikt kur.. nie wpadł na pomysł zeby przyjść i mi pomoc no bo po co jestem taka zla na rodziców , teściów że sama sobie obiecałam ze odbije im się to wszystko .. Nie jestem wredna małpa ale nikt ode mnie pomocy nie dostanie ... Bo mnie zostawili wszyscy sama . Co mnie zabolało ..
A nie raz był ktoś proszony , zeby przyjść i chociaż z psem wyjść bo były mega upały a ja prawie mdlalam ... Czekam na wrzesień i kolejki do odwiedzin oj wtedy sie odpalę i im wygarne , oczywiscie zanim pójdę do szpitala to uprzedze ze nie życzę sobie odwiedzin po porodzie ..
Klucze miała teściową na wszelki wypadek jak by sie cos działo - ale jak zaczęła sobie przychodzić kiedy jej sie podoba i otwierac drzwi kluczem to sie mocno wkurzylam bo to mój dom i prosze zapowiadać wizyty a nie wchodzić jak do siebie ..
Jak bym szła z gola du.. To ciekawe co wtedy ...
O cholera, ale bym się wściekła na teściową. A z tymi odwiedzinami to postąpiłabym tak samo. U nas będzie pierwsze, więc nie wiem jak wyjdzie, zapowiedziałam jedynie że odwiedzin w szpitalu prawdopodobnie nie będę chciała. Później wyjdzie w praniu. Jeżeli nie będą nachalni a ja będę czuła się na siłach to spoko, niech przyjadą, ale w czasie jak będzie mąż bo ja nie zamierzam latać i ich obsługiwać. Z drugiej strony, teściowa jest strasznie nieodpowiedzialna i często chorują i trochę się boję że z czymś przylezą bo oni nigdy nie uprzedzają. A my później wychodzimy z choróbskami...
A ile deklaracji wspólnych spacerów mam 🤣🤣🤣 cóż, zobaczymy 😆
Mnie akurat większość bliskich pyta co i jak, ale pamiętam jak moja siostra z niepełnosprawną córką i po cesarce z drugą została praktycznie sama. Byłam jedyną osobą która do niej przychodziła jak tylko mogła. I później w rodzinie zdziwienie, że moja siostra nie chce teraz pomagać przy leżącej babci męża, ale nikt nie pomyślał o niej w trakcie jej ciąży czy tuż po porodzie. To jest straszne. -
Wiecie jak szybko się pakuje na wakacje jak prawie noc na człowieka już nie wchodzi? 15 min i wszystkie ciuchy mam naszykowane 😁
Ja też uwielbiam te złote rady jak to nie powinno się dobrze odżywiać, wysypiać po porodzie, łapać chwilę dla siebie no ale herbatki nie zrobisz? Co masz tako bałagan? Do pewnego momentu zajeżdżałam się po urodzeniu Młodej ale potem nagle coś mnie oświeciło i stwierdziłam, że nie umrze jak nie wyparzę grzechotek albo jak zupa będzie dwudniowa. A już na pewno starta prania nie odbije się na jej psychice.
Któregoś razu usłyszałam od starszej sąsiadki, cytuję, „ale Ty się gruba zrobiłaś!”. Normalnie bym się ze wstydu zapadła ale szybko przeanalizowałam, że i co z tego? Czy ta baba w takim razie zrobi mi dietetyczny posiłek albo dopilnuje Młodej a ja pójdę na siłownię? No nie. A teraz to już w ogóle mam to w pompie.
Koleżanki mają swoje dzieci, doskonale wiedzą z czym to się je, także żadna nie ośmieli się przyjęć i siedzieć na kanapie bo gdzie szklanki wiedzą. Podobnie reszta rodziny. A jak komuś nie będzie się podobał ewentualny rozgardiasz to do drzwi tamtędy. Za stara jestem na te bzdetyUmka lubi tę wiadomość
-
niezapominajk_aa wrote:O cholera, ale bym się wściekła na teściową. A z tymi odwiedzinami to postąpiłabym tak samo. U nas będzie pierwsze, więc nie wiem jak wyjdzie, zapowiedziałam jedynie że odwiedzin w szpitalu prawdopodobnie nie będę chciała. Później wyjdzie w praniu. Jeżeli nie będą nachalni a ja będę czuła się na siłach to spoko, niech przyjadą, ale w czasie jak będzie mąż bo ja nie zamierzam latać i ich obsługiwać. Z drugiej strony, teściowa jest strasznie nieodpowiedzialna i często chorują i trochę się boję że z czymś przylezą bo oni nigdy nie uprzedzają. A my później wychodzimy z choróbskami...
A ile deklaracji wspólnych spacerów mam 🤣🤣🤣 cóż, zobaczymy 😆
Mnie akurat większość bliskich pyta co i jak, ale pamiętam jak moja siostra z niepełnosprawną córką i po cesarce z drugą została praktycznie sama. Byłam jedyną osobą która do niej przychodziła jak tylko mogła. I później w rodzinie zdziwienie, że moja siostra nie chce teraz pomagać przy leżącej babci męża, ale nikt nie pomyślał o niej w trakcie jej ciąży czy tuż po porodzie. To jest straszne.
No jestem mega zła na nią bo takie zachowanie jest nie na miejscu . Ja cale szczescie planuje rodzic w szpitalu oddalonym o 100 km od miejsca zamieszkania to nikt mnie nie odwiedzi - z czego sie bardzo ciesze .
Ty masz odpoczywać a nie latać z kawka i ciastem
Współczuje siostrze , ze miała tylko Ciebie do pomocy a inni olali temat . Ale jestem z niej dumna , ze pokazala im ze pomoc w rodzinie jest potrzebne i wypiela sie na innych
Silna z niej babka , brawo dla niej
niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
👩 '94 / IO,hiperprolaktynemia,jajowod niedrożny/
👨 '93 wszystko ok 👍
👱♀️ '13 naturalsik
I stymulacja pazdziernik 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm,Fostimon , Encorton .
🥚 - 6 . Wszystkie zdegradowały , transfer sie nie odbył 😪
II stymulacja grudzień 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm, Fostimon, Encorton .
🥚 10 zapłodnionych
3 x 4AA❄️❄️❄️
18.02.22 transfer ❄️(Acard,Encorton,Utrogestan,Neoparin )
5dpt cień ⏸️6dpt beta5.75 prog. 14.79.8 dpt beta 6.84
(inne labo) .Prog 11.10dpt 5.54 biochem:-(
21.04. transfer ❄️
5dpt cień ⏸️
Beta 5dpt 1.25
Beta 6dpt 0.44
11.01.23 transfer 😍😍
4dpt ⏸️
5dpt beta 23,09 mIU/ml , progesteron 8,39 ng/ml.
7dpt beta 72,25 mIU/ml , Progesteron 29,92 ng/ml
12dpt beta 798,3 mIU/ml ,progesteron 12,27 ng/ml
27dpt mamy ❤️
-
Wiecie co, no brak słów na to co piszecie 🙄 Papatkii to aż nie do uwierzenia, ani teściowie ani rodzice nie byli łaskawi Ci pomóc za głupimi zakupami czy z psem wyjść No ja pieprze 😟 a potem "do dziecka" to by się na porodówkę całą rodziną zwalili albo po przyjściu do domu. Aż się nóż w kieszeni otwiera
Umnie raczej teściowa na duży plus- jak leżałam ze skurczami to codziennie miałam świeży obiad dostarczony.I to najlepsze ze podrzucała mi jedzenie bez siedzenia i ględzenia i wizyt. Już zapowiedziała żebym się po porodzie o jedzenie nie martwiła 😋
Bardziej się martwię jak moi rodzice zniosą to że nie planuje odwiedzin w szpitalu ani tuż po porodzie, podejrzewam spektakularnego focha. Niestety ale mój tata doprowadza mnie do szału, zawsze wiedzie we wszystkim prym, jest głośny, na wszystkim zna się najlepiej, podejrzewam że nawet karmić piersią by umiał najlepiej ze wszystkich. Jeszcze ma idiotyczną manię ze ma telefon przyklejony do ręki i wszystkim robi zdjęcia - niech zrobi zdjęcie wnuczki, okej, ale już widzę jak leżę w szpitalu ledwo żywa i z małą na rękach i jak mi robi zdjęcia bo on chce na pamiątkę. Juz pare razy mi chcial takie zdjecia z "ukrycia" w ciazy robic jak np sobie lezalam na lezaku u nich i proszenie nic nie daje, trzeba doslownie odwrócic sie do niego dupą zeby dal sobie spokoj z tym telefonem. Do szału mnie to doprowadza. To ten typ co jest obiad rodzinny, wszyscy przeżuwają a on wyciąga telefon i zaczyna robić zdjęcia na pamiątkę. Albo w kościele na pogrzebie na przykład 🤣 A na mnie to działa jak płachta na byka 😈
To samo mam z całowaniem małej. Nie chcę żeby ktokolwiek poza mną i mężem ją całował póki będzie taka malutka. W dobie przeziębień, covida i co najgorsze - durnej opryszczki, która u dziecka może wywołać nawet i zapalenie opon, zgon. Nie mam ochoty żeby ją mamlali, chuchali, cokolwiek, czy to po rękach czy gdziekolwiek. I o to będzie na pewno foch numer 2 😈Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2023, 15:54
niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
-
Brawo dziewczyny! Też uważam, że pomoc należy się tylko tym członkom rodziny, którzy w kryzysowych momentach pomagali. Sama nigdy nie mogłam liczy na pomoc, wiec nie zamierzam pomagać.
@Papatkiiii - strasznie trudna miałaś sytuację, a postawa najbliższej rodziny dowodzi, że nie zasługują na twoją pomoc w przyszłości, zwłaszcza jak nie zmienią postępowania.
W ogóle nie znoszę jak ktoś mi mówi, że komuś się coś należy. Uważam, że każdy zasługuje na to, co sobie zapracował przez lata.Muszka1, niezapominajk_aa, Umka lubią tę wiadomość
-
Przy maluszkach naprawdę trzeba uważać jeśli chodzi o choroby. Czesto ludzie zarażają jeszcze przed wystąpieniem objawow. Na szczescie dzieci mają trochę na początku tej odporności po porodzie i dzięki kp. Ale nie przed wszystkim to uchroni. Zresztą głupie przeziębienie będzie dla kobiety po CC mocno uciążliwe, jesli nie groźne.
Dlatego trzeba stawiać te granicę od razu, jak komuś na nas zależy to może i poczuje się trochę urażony ale zrozumie prędzej czy później i uszanuje. Ja ostatnio poprosiłam moją mamę żeby do nas nie przychodziła bo była przeziębiona, w środę rano miała gorączke a w czwartek chciała do nas przyjść bo już się dobrze czuła 🙈 może chciała dobrze, bo pewnie chciała pomóc przy dzieciach, ale kazałam jej jeszcze do końca tygodnia się wstrzymać. Nie obraziła się.
Ja mam dzisiaj skurcze i bóle z góry brzucha. Takie dziwne, inne niż te porodowe, ktore miałam na oksytocynie, ale coś czuję że ta szyjka już będzie puszczać powoli. -
Też tak uważam, że nic się nie należy z tzw "automatu"!!!!
Jesteśmy osobnym niezależnym bytem od naszych rodziców, czasami trzeba im o tym przypomnieć.
U mnie teściowa w ciąży naprawdę pokazała klasę, jak leżałam w szpitalu i mąż malował u nas to przyszła z odsieczą bo sam by nie zdążył wszystkiego zrobić jako osoba pracująca na 1,5 etatu, pomyła mi okna, zmieniła firanki, zasłony i naprawdę nie czekała potem na ukłony. To samo z tym jedzeniem, nie ma w tym żadnej łaski, widać że chce nam pomóc tak jak umie 😊
Nie powiem, moja mama też byłaby chętna do pomocy tylko ze ona idzie zawsze w pakiecie z tatą.. a jak widzicie z poprzedniej wiadomości on mi działa potwornie na nerwy i zdecydowanie z wlasnej woli wybieram brak pomocy niż pomoc i jego towarzystwo a w gratisie hałas, zamieszanie i zamęt potworny które wkoło siebie robi. Doceniam to że moja teściowa potrafi być pomocna a za razem nienachalna w tej pomocy.bebag, Umka lubią tę wiadomość
-
Mi moja mama trochę pomagała w miarę możliwości bo pracuje. Siostry też trochę z dzieciakami zostawały jak poprosiłam choć mają swoje gromadki. Teściową siedzi z du... W domu na emeryturze i taka bardzo zmęczona jest. Dzwoni pyta jak się czuje ale żeby chociaż dzieciaki na chwilę zabrać to już nie bo obiad musi robić .
-
nika647 wrote:Przy maluszkach naprawdę trzeba uważać jeśli chodzi o choroby. Czesto ludzie zarażają jeszcze przed wystąpieniem objawow. Na szczescie dzieci mają trochę na początku tej odporności po porodzie i dzięki kp. Ale nie przed wszystkim to uchroni. Zresztą głupie przeziębienie będzie dla kobiety po CC mocno uciążliwe, jesli nie groźne.
Dlatego trzeba stawiać te granicę od razu, jak komuś na nas zależy to może i poczuje się trochę urażony ale zrozumie prędzej czy później i uszanuje. Ja ostatnio poprosiłam moją mamę żeby do nas nie przychodziła bo była przeziębiona, w środę rano miała gorączke a w czwartek chciała do nas przyjść bo już się dobrze czuła 🙈 może chciała dobrze, bo pewnie chciała pomóc przy dzieciach, ale kazałam jej jeszcze do końca tygodnia się wstrzymać. Nie obraziła się.
Ja mam dzisiaj skurcze i bóle z góry brzucha. Takie dziwne, inne niż te porodowe, ktore miałam na oksytocynie, ale coś czuję że ta szyjka już będzie puszczać powoli.
Tak, co do chorób to ostatnio właśnie moi rodzice stwierdzili ze wydziwiam - mieli gości z Kanady, takich których nie było parę lat. Chcieli żebyśmy z mężem przyjechali. Tylko doskonale wiedzialam od kuzynki, u której Ci goście już byli, że zarówno ciocia i wujek są na antybiotyku bo się mocno pochorowali tu już w Polsce. I moja mama miała takiego niby ukrywanego focha, takie przewalanie oczami, że ja w 9 miesiącu ciąży nie mam ochoty na spotkanie z dwójką chorych osób. No bo co sobie ciocia z wujkiem pomyślą jak nie przyjadę? Zgodnie z prawda opowiedziałam- mam to gdzieś 😅nika647, Sulcia, Umka lubią tę wiadomość
-
Papatkiiii wrote:No jestem mega zła na nią bo takie zachowanie jest nie na miejscu . Ja cale szczescie planuje rodzic w szpitalu oddalonym o 100 km od miejsca zamieszkania to nikt mnie nie odwiedzi - z czego sie bardzo ciesze .
Ty masz odpoczywać a nie latać z kawka i ciastem
Współczuje siostrze , ze miała tylko Ciebie do pomocy a inni olali temat . Ale jestem z niej dumna , ze pokazala im ze pomoc w rodzinie jest potrzebne i wypiela sie na innych
Silna z niej babka , brawo dla niej
Bardzo silna ☺️
I to nie tak, że się przechwalam. Ale fakt, zawsze mogła na mnie liczyć. Miałam naście lat jak urodziła pierwszą córę, nikt nie chciał z młodą zostawać sam na sam, żeby oni mogli coś załatwić, a ja mimo braku doświadczenia zawsze zostawałam. Oczywiście stopniowo i jak już młoda była taka, że można było ją zostawić ze mną pod opieką, ale właśnie, gdzie nasi rodzice? Jej teściowie? Szwagierka?
Pamiętam jak się żaliła, teraz żeby mnie nie obciążać to jej teściowie łaskawie zostają, ale dupe zawracają im cały wieczór później. A ja bym z chęcią została z dziewczynami, tylko że starszej na toaletę nie dźwigne, a sama nie usiądzie. Z kolei już jest w takim wieku, że się wstydzi i mój mąż też się krępuje żeby ją zabrać do łazienki a i widzę że mojej siostrze byłoby głupio go prosić.
Ale radzą sobie mimo przeżyć, już chyba kiedyś opisywałam. Jestem z niej mega dumna bo przeszła bardzo dużo, wiele razy otarła się o śmierć, a ma siłę żeby walczyć o rodzinę, o sprawność córki. -
Muszka1 wrote:Tak, co do chorób to ostatnio właśnie moi rodzice stwierdzili ze wydziwiam - mieli gości z Kanady, takich których nie było parę lat. Chcieli żebyśmy z mężem przyjechali. Tylko doskonale wiedzialam od kuzynki, u której Ci goście już byli, że zarówno ciocia i wujek są na antybiotyku bo się mocno pochorowali tu już w Polsce. I moja mama miała takiego niby ukrywanego focha, takie przewalanie oczami, że ja w 9 miesiącu ciąży nie mam ochoty na spotkanie z dwójką chorych osób. No bo co sobie ciocia z wujkiem pomyślą jak nie przyjadę? Zgodnie z prawda opowiedziałam- mam to gdzieś 😅
Bardzo odpowiedzialnie postapilas 🙌♥️
Masz rację, najlepiej nie przejmować się i olewać takie sprawy/zachowania 😄I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
O Jezu tak... "Co sobie ktoś pomyśli" jak to drażni. Nie każdy żyje dla opinii innych. Moja mama to fochy strzela non stop, bo nie chce nikogo w szpitalu, bo nie wrzucę zdjęcia młodej na Facebooka że się już urodziła z informacją jak duża się urodziła i ile waży, a to to, a to sramto... A jeszcze jak powiedziałam że nie będę udostępniać zdjęć młodej w sieci, i nie życzę sobie rozsyłania po rodzinie to już w ogóle obraża pańska.
-
Hej ja pytanie do dziewczyn które biorą insulinę czy wasze dzieciaczki na insulinie zaczęły wolniej przybierać bo mam wrażenie ze u mnie tak jest do czasu brania insuliny mały praktycznie wyprzedzał czas porodu o 2 tygodnie a dziś jest praktycznie w terminie przez 3 tygodnie przybrał 400g lekarz twierdzi ze wszystko wporzadku ale mnie to jednak martwi 🤔
-
Karola1688 wrote:Hej ja pytanie do dziewczyn które biorą insulinę czy wasze dzieciaczki na insulinie zaczęły wolniej przybierać bo mam wrażenie ze u mnie tak jest do czasu brania insuliny mały praktycznie wyprzedzał czas porodu o 2 tygodnie a dziś jest praktycznie w terminie przez 3 tygodnie przybrał 400g lekarz twierdzi ze wszystko wporzadku ale mnie to jednak martwi 🤔
Ja mam wrażenie że moja szybciej. Do 30 tygodnia wiecznie na 15 centylu, od 28 jestem na insulinie, badanie w 30 tygodniu już pokazało że mała szybko urosła a teraz to już w ogóle, wylądowała na 43 centylu. Cukry trzymam w normie, nie wiem czego to kwestia, ale ja się martwię w drugą stronę 🙄 -
Ah , no dziewczyny lekko nie mamy z rodzicami i tesciamy . Najlepiej ich olewać !
A dzieci nie będę na pewno całować , siebie wzajemnie niech całują wszyscy nawet po tylkach 😃😃
A u mnie jeszcze palą ... To juz w ogóle taki smród z tych fajek z ich ubrań ze rzygac sie chce .. A higiena u niektórych na niskim poziomie .
Ja nie pozwolę nikomu całować mojego dziecka .
Nie licząc męża i córki
A u mnie to jeszcze był przypadek wymuszania przez mojego tate jak ma sie mały nazywać noo a mnie zawsze nerwica brała i mówiłam ze jak kolejne bedzie miał to wtedy da mu tak na imię jak chce .
Do wychowania córki sie wpierd... A teraz czasami mam z nią taki armagedon ze sama sobie współczuje ale oczywiście teksty typu ` i widzisz jak to jest jak sie Ciebie nie słucha ` noosz kur... A czyja to wina jak było nie rob tak a dziadzius pozwalał👩 '94 / IO,hiperprolaktynemia,jajowod niedrożny/
👨 '93 wszystko ok 👍
👱♀️ '13 naturalsik
I stymulacja pazdziernik 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm,Fostimon , Encorton .
🥚 - 6 . Wszystkie zdegradowały , transfer sie nie odbył 😪
II stymulacja grudzień 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm, Fostimon, Encorton .
🥚 10 zapłodnionych
3 x 4AA❄️❄️❄️
18.02.22 transfer ❄️(Acard,Encorton,Utrogestan,Neoparin )
5dpt cień ⏸️6dpt beta5.75 prog. 14.79.8 dpt beta 6.84
(inne labo) .Prog 11.10dpt 5.54 biochem:-(
21.04. transfer ❄️
5dpt cień ⏸️
Beta 5dpt 1.25
Beta 6dpt 0.44
11.01.23 transfer 😍😍
4dpt ⏸️
5dpt beta 23,09 mIU/ml , progesteron 8,39 ng/ml.
7dpt beta 72,25 mIU/ml , Progesteron 29,92 ng/ml
12dpt beta 798,3 mIU/ml ,progesteron 12,27 ng/ml
27dpt mamy ❤️
-
Ten lekarz u którego byłam na dodatkowym USG pokazał mi jak niewielka zmiana w ustawieniu znacznika wpływa na wagę. Trochę więcej złapał, było już o 400 gr więcej. I pokazał mi że program/komputer może też sobie sam z automatu pobrać wymiar i jak tak główkę z automatu zmierzył to wyszło 38+4, a było 36+2, z pomiaru lekarza główka była 36+5. Największa różnice w wadze robi brzuszek, a żołądek może być wypełniony, pęcherz też i np lekko dociśnięty, obwód jest wtedy większy i już jest o 0.5 kg więcej.