WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Muszka1 wrote:Do dziewczyn które karmią lub karmiły - czy możliwe żeby dostać nawału 2 razy? W 4 dobie i 9 dobie? No ewidentnie mam objawy jak w nawale, po 2h od odciągania piersi już mega ciężkie, gorące, napięte. Szałwia i zimne okłady pomagają ale na chwilę, po 2h jest to samo 😪 Już odciągam naprawdę krótko, po 8 minut (a i tak uzyskuje 100ml mleka z obu piersi)... dziś jeszcze próbujemy okładów z zimnej kapusty ...
Mam nadzieie że dotrwam do wizyty położnej w poniedziałek, ale bardzo mnie to nurtuje, czy to kolejny nawał czy kurka co? I czy uda się to trochę przyhamować, bo póki co to jest męka....
Co do zielonych wód, to u mnie podobnie jak i Natki, położna przebiła pecherz i tez były zielone, ale też normalnie kontynowali poród sn. Także to chyba nie od razu CC, z tego co czytałam w niektórych przypadkach podają wtedy antybiotyk.
Ja spać nie mogę, pewnie trochę przez drzemkę w dzień, a trochę dlatego że dopadł mnie stres. Byłam dziś u położnej, po badaniu mam trochę śluz podbarwiony krwią i jakoś dotarło do mnie że na dniach może się zacząć poród i że mimo że wiem już jak to wygląda to nie jestem na to gotowa, a odwrotu nie ma🙈 -
Zielone wody przy CC mogłyby być chyba dla mamy ryzykiem zakażenia. Więc dla mamy bezpieczniej naturalnie w tym wypadku. Szczególnie jeśli jest już zaawansowana akcja. Dziecko czasem przy końcówce porodu robi ze stresu kupkę jeszcze w brzuchu, stąd te wody zielone.
Bebag - przybijam piątkę z tym stresem. Sama mogłam zostać już w czwartek na indukcji w sumie, nikt mi tego nie narzucał ale położna stwierdziła że oksy + przebicie wód i mały za dwie godziny jest na świecie. Ale ja stwierdziłam że jeszcze poczekam. Miałam nadzieję że się samo rozkręci po odklejeniu pęcherza. Ale chyba po prostu wydygalam🙈 więc czekam już do jutra, ale jutro już nie ma odwrotu, muszę jechać😄Magda603 lubi tę wiadomość
-
nika647 wrote:Bebag - przybijam piątkę z tym stresem. Sama mogłam zostać już w czwartek na indukcji w sumie, nikt mi tego nie narzucał ale położna stwierdziła że oksy + przebicie wód i mały za dwie godziny jest na świecie. Ale ja stwierdziłam że jeszcze poczekam. Miałam nadzieję że się samo rozkręci po odklejeniu pęcherza. Ale chyba po prostu wydygalam🙈 więc czekam już do jutra, ale jutro już nie ma odwrotu, muszę jechać😄
Mnie właśnie wczoraj zapytała kiedy chcę urodzić więc wypaliłam, że za tydzień, ale czuję że jakbym powiedziała, że już to też bym już została i pewnie szybko by poszło bo rozwarcie spore, szyjka gotowa, i jak to do mnie dotarło to mnie stres dopadł. Jeszcze wczoraj byłam na spotkaniu rodzinnym i mi wszyscy na odchodne życzyli powodzenia, że czekają na wieści, a ja wróciłam przez to obsrana po pachy. Mam nadzieję, że dociągnę do przyszłego weekendu i wszystko zacznie się naturalnie, ale jeśli nie to chyba się z nią umówię na jakieś konkretniejsze "badanie" bo ta niepewnosc i oczekiwanie są straszne. Ale przysięgłam sobie że w tym tygodniu odpoczywam i zbieram siły.
Niezapominajk_aa, Spuromix - jak u Was?nika647, ann2224 lubią tę wiadomość
-
Ja karmilam ponad 2.5 roku starszaka, to na poczatku tez mialam ciezko, az zla bylam ze nikt nie przygotowuje na te ciezkie chwile i trzeba bylo kombinowac. Staralam sie nie sciagac bo nie szlo mi to, Maly byl bezsmoczkowy i bezbutelkowy. Pare nawalow mialam, ale wtedy po prostu przystawialam malego i to najelepiej pomagalo. Kryzysy sa, nie jedne, ale wazne zeby nie myslec wtedy ze to moja wina i ze mleko sie skonczylo,bo to trzeba przetrwac i dac sobie i dziecku czas. Bo jeszcze dochodza te skoki rozwojowe. Mam dwie kolezanki co byly kpi i to na prawde ciezki temat, bo wiele godzin spedza sie na laktatorze w dzien i w nocy.
Gratulacje dla szczesliwych Mamuśbedzie juz tylko lepiej. Niech dzieciaczki ladnie zdrowo rosna
Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/
-
Ciekawe czy dziś wykluje się nam jakieś dzieciątko 😉 Dziewczyny, czekamy
Ja całą noc na zmianę odciaganie- zimne okłady, picie szałwi - dezynfekcja laktatora... kosmos. Ale może uda mi się pozbyć tego nawału przez częste odciąganie i te okłady. Nawet kapusta już poszła w ruch i teraz cała śmierdzę 😆 Nad ranem usnęłam już takim snem kamiennym że ledwo mąż mnie dobudził na odciąganie.. a cała nocka to on się opracował przy dzidzi...Mega się cieszę że cały wrzesień będzie z nami, może uda się wypracować jakąś w miarę korzystna drogę KPI, bo mleka mam tyle że byłoby mi strasznie żal kończyć laktację 😪 -
U mnie w porządku 😅 czekam na wizytę u prowadzącego jak na jakiś wyrok. Wczoraj już miałam wrażenie że z tych bóli nie doczekam tej wizyty we wtorek i skończy się na porodówce 😅 te długie ciągłe bóle miesiączkowe zdecydowanie zamieniły się w skurcze, póki co długie z długimi przerwami ale się zmieniły, co mnie w sumie cieszy bo może przez te kilka dni do indukcji mój organizm się przygotuje i nie będzie aż takiej masakry. Także najpierw byle do wtorku a później do porodu 😅
Ps. Jak wygląda takie skierowanie? Jest konkretnie na dany dzień wystawione? Czy piszą że np. do 16/17go muszę się stawić na indukcję? 🤔😅 -
Magda603 wrote:Do dziewczyn po cc czy Wam też było tak ciężko podnieść się z łóżka, położyć się i obracać się na łóżku z boku na bok? Jest to dla mnie dużo bardziej wymagające niż samo chodzenie
Z lozja bylo ciezko wstac ale motywacja pojscia do inkubatora jakos mnie podnosila. Ale nie powiem bo kur** lecialy przy tym -
Ci do odciagania to regularnie co 3j to robilam systemem 775533 sciagalam roznie zaczelam od 1ml potem juz w szpitalu do 90 ml. Im wiecej dni po porodzie tym wiecej mleka leci teraz spokojnie odciagne 200ml nawet ale msly glownie juz na cycu jest
-
Ja co tu wchodzę to z myślą że Bebag już mnie napewno przegoniła😜 ale widzę że grzecznie czeka. Niezapominajka też, pytanie co że spuromix bo się nie odzywa😀 Wczoraj był ponoć dzień w którym rodzi się najwięcej dzieci na świecie. Kolejny 12 września😄
Moje plamienie myślałam że się skończyło ale jednak ciągle coś tam schodzi, po każdej akcji skurczowej. Przypomniałam sobie że mi przebijali pęcherz nie tylko ze względu na prostaglandyny w wodach ale też ze względu na to że miałam dużo wody płodowych i blokowały schodzenie główki. Może teraz jest podobnie🤷
Muszka - im więcej odciagasz tym więcej produkujesz, mała wszystko zjada? Bo jak tak to ok, musisz. Ale jak zostaje to odciągaj mniejbebag lubi tę wiadomość
-
Tak, mamy jakby jeden posiłek do przodu, w te 8+8 minut odciągam ok 90/100ml i zwykle niunia to wyzeruje lub niewiele zostawi. A jeszcze 2 dni temu żeby uciągnąć 90 ml odciągałam 15+15 minut....
Teraz to boję się odciągać jeszcze mniej/krócej zeby nie zrobić sobie zastojów 😞 dobrze ze juz jutro przychodzi położna
Ciekawe z tym że najwięcej dzieci się rodzi wlqsnie w tym terminke!! Ja na wczoraj miałam termin z usg, na 12.09 z OM! Hmm chociaż w sumie jak pomyślę kiedy wypada 9 miesięcy wstecz to jakby zaczyna się zgadzać 🤣🤣❄️☃️🎁🎄Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 10:28
nika647 lubi tę wiadomość
-
nika647, ja poczekam aż Ty, Spuromix i niezapominajk_aa się rozpakujecie, nie będę się pchała przed szereg 🙈 ale fakt że od wczoraj mam jakieś takie myśli, że to kwestia 2-3 dni, choć to chyba też normalne że tak siada na głowę już na końcówce, zwłaszcza właśnie jak pojawiają się skurcze i plamienia. A ostatecznie człowiek buja się do terminu albo i dłużej 🤦♀️
Tak, z odciąganiem trzeba uważać bo wiadomo, im częściej tym więcej się produkuje. Bardzo podziwiam mamy kpi! A Muszka1 dlaczego nie ma szans żeby mała chwyciła pierś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 10:32
nika647, Muszka1 lubią tę wiadomość
-
bebag wrote:nika647, ja poczekam aż Ty, Spuromix i niezapominajk_aa się rozpakujecie, nie będę się pchała przed szereg 🙈 ale fakt że od wczoraj mam jakieś takie myśli, że to kwestia 2-3 dni, choć to chyba też normalne że tak siada na głowę już na końcówce, zwłaszcza właśnie jak pojawiają się skurcze i plamienia.
Tak, z odciąganiem trzeba uważać bo wiadomo, im częściej tym więcej się produkuje. Bardzo podziwiam mamy kpi! A Muszka1 dlaczego nie ma szans żeby mała chwyciła pierś?
Będziemy jeszcze jutro próbować z położną, ale póki co to i CDL i położna za wiele nie umiały poradzić. Mała rucała się na pierś jak wściekła (mimo np że była już trochę podkarmiana lub dostawiana nie była bardzo wygłodzona), marnie otwierała buzię, powodowała że moja brodawka była cała w krwawych wylewach, a ja w trakcie karmienia płakałam... mimo że technicznie przystawiona była dobrze. O nakładkach nie ma mowy, wrzask, ryk, łykanie powietrza, prężenie i brak przełykania. Później to samo przy brodawce, wściekłość, ryk, miażdżenie sutka.. ogólnie przez to że tak ciężko zniosłam CC przez 4 dni malutka nie była przystawiania do piersi, może w tym rzecz.. po przyjściu na kpi ja psychicznie odpoczęłam, ona jest spokojna i zadowolona, co prawda na butelkę tez rzuca się jak wściekła no ale butelki to nie boli
No i jestem w miejscu gdzie mam tyyyle mleka i bardzo chce małą karmić swoim pokarmem. Jak nic nie wymyślimy z położną to zostanę mamą KPI tak długo jak dam radęWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 10:39
-
A to mały niecierpliwy żarłoczek 😁 Może jeszcze nauczy się chwytać, atmosfera domowa może pomóc 😊 Ale co by nie było, jesteś super dzielna i cierpliwa że tak zawalczylas o kp. A powiedz jaki masz laktator? Ja póki co mam tylko ręczny ale to może być istotna informacja na przyszłość 🙂
-
bebag wrote:A to mały niecierpliwy żarłoczek 😁 Może jeszcze nauczy się chwytać, atmosfera domowa może pomóc 😊 Ale co by nie było, jesteś super dzielna i cierpliwa że tak zawalczylas o kp. A powiedz jaki masz laktator? Ja póki co mam tylko ręczny ale to może być istotna informacja na przyszłość 🙂
Mam neno primo ze względu na możliwość doboru rozmiaru lejka w laktatorach neno (mam bardzo duża brodawki i muszę mieć największy lejek, 27mm)
Jeśli bym zostala przy kpi i nie udało się z KP to kupuje jakiś podwójnybebag lubi tę wiadomość
-
Zaktualizowałam 1 stronę
tak wiem że Juchacha94 urodziła wcześniej wiec powinna byc wyżej ale nie chce mi się już każdego numeru przestawiać żeby ją przesuwać do góry 😅😅
Miejsce nr 14 czeka na kandynata/tkę💙🩷
Ogólnie mamy 10CC do 3 SN póki co
Mamy też 4 panie i 9 kawalerówWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 11:51
bebag, LILA_33, nika647, Kiarka, Umka lubią tę wiadomość
-
Magda603 wrote:Do dziewczyn po cc czy Wam też było tak ciężko podnieść się z łóżka, położyć się i obracać się na łóżku z boku na bok? Jest to dla mnie dużo bardziej wymagające niż samo chodzenie
Mnie też dalej wszystko boli po cca obracanie na łóżku to jest tragedia, mega bol
mam nadzieję że za jakiś czas będzie już lepiej
-
Dzięki dziewczyny za te wszystkie słowa ❤ dzis w końcu wychodzimy do domku 😊
My walczymy o karmienie, Panie położne bardzo nam pomagały w szpitalu żeby przystawiać mala cały czas do piersi. Natomiast musimy czasem dokarmić mm bo mala się nie umie najeść. Narazie piłam felmatiker żeby trochę pobudzić laktacje, czuję że piersi zrobiły się pelne, więc coś tam chyba się produkuje wiecej w końcunika647, bebag, niezapominajk_aa, Nadziejka30, ann2224, Umka lubią tę wiadomość
-
Lila - Cudownie że wychodzicie. W domku wszystko będzie łatwiejsze. Zadbasz o siebie to i laktacja sie rozkręci❤️
LILA_33, ann2224 lubią tę wiadomość
-
Ja muszę kupić laktator. Na razie używam szpitalny. Wczoraj odciągnęłam już ponad 60 ml a dziś ledwo 40-50 na cykl 7-6-3. Wczoraj miałam też kryzys. Ryczałam jak bóbr. Dziś już trochę lepiej. Mała jest raczej nieodkladalna i ciężko mi wyrobić w czasie żeby i odciągnąć pierś i mieć czas żeby na spokojnie przystawiać.
Mamy też problem z kupka. Czekamy aż sama zrobi kupkę. Jeśli nie zrobi to przewiozą nas do innego szpitala żeby sprawdzic czy to nie skutek niedotlenienia przy por. Więc na razie nie mam co liczyć na powrót do domu 🥺.
Przeraża mnie ten pobyt w szpitalu że przez to proces karmienia pójdzie sobie gdzieś. Chciałam w domu na spokojnie dostawiać bo tu za dużo nerwów mnie to kosztuje