WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Zosia - ten stres i strach o mała będzie trochę utrudniał laktację. Mala jeszcze nie zrobiła kupki w ogóle? Czy trzeba jej pomagać? Smółkę pewnie wydaliła jeszcze w brzuszku. Może trzeba więcej czasu żeby się uzbierało. Przybiera? Dokarmiacie mm? U mojego syna też się blokowała kupka, trzeba było masować brzuszek i robić różne czary mary. Miał troche obniżone napięcie. Ale to w sumie było już po wyjściu ze szpitala.
Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze u Was ❤️ -
Melduję się i ja! Jeszcze w dwupaku 😒 a powiem wam ciekawostkę... wczoraj były u nas wykopki i oczywiście posdkusiłam los i stwierdziłam kilka skłonów i się zacznie taaaaa....
Od 3 dni jedynie mam dziwny ból nóg jakby uda lydki i kostki mam rozpalone, obolałe i opuchłe... boli jak diabli.... mała ciśnie na kanał bo czuję kłucia w pochwie
Poddaję się już... u mnie żadna stymulacja, wysiłek i kuszenie losu nie pomaga... siedzi w brzuszku uparciuch po mamusi 🙈
A jak mnie sutki bolą robią się twarde jak kamień i leci z nich jak z dziurawego worka z wodą maaaasakra....Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 15:30
-
Muszka1 - odciągaj pokarm laktatorem do tak zwanego „uczucia ulgi”, bo jak opróżnisz całą pierś to zaraz będzie znów pełna. Tak właśnie walczy się z nawałem przy KP. Przystawiasz dziecko tylko do momentu, aż poczujesz ulgę w tej piersi, a nie do opróżnienia piersi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 16:10
Muszka1 lubi tę wiadomość
-
Muszka pytałam mamy jak to wygląda (ja byłam przypadkiem nie cycowym) mama na kpi odciągała mleko na ile było zapotrzebowanie jak jadłam 50 ml to tyle ściągała... nigdy nie opróżniała piersi do końca bo robiły się nawały bo dawała cycom znak że za mało... istotny jest dobry laktator w tej sytuacji ( tu nie pomoge) ale mama miała jakiś z programami do ściągania i jak ściągała mleko to w zależności od uczucia w piersiach pełności dobierała program (podobno kwestią wyczucia teraz te laktatory sa lepsze i wiekszy wybóri wg) karmiła mnie swoim mlekiem miesiąc bo stwierdziła że nie da rady tak żyć z maszynką na cycku i zaczęła mi podawać kozie mleko...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 16:20
-
Sulcia - Muszka jest w tej chwili kpi i tu pisala że mała wszystko zjada, więc myślę że to raczej kwestia oswojenia się z tymi ciężkimi piersiami, to jest efekt chwilowy, który szybko minie a potem mleko będzie się produkowac na bieżąco a piersi będą mniejsze i lżejsze i miękkie przede wszystkim. To tylko na początku tak jest że to mleko się produkuje wcześniej, jakby na zapas. Potem leci po chwili ssania/odciagania z piersi które wydają się puste.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 16:30
Muszka1 lubi tę wiadomość
-
Bardzo wam dziękuję dziewczyny ❤️ Naprawdę ciężko to przetrwać, kusi żeby sobie ściągnąć laktatorem ile wlezie, ale oczywiście tego nie robię, ściągam te 100 ml bo tyle malutka zjada na raz, potem okłady chłodzące, kapusta. Ale szczerze wpływa to bardzo na mój spokój psychiczny i jak po godzinie dziś znów poczułam że piersi jak kamien to się nieźle upłakałam mezowi że taka ze mnie mleczarnia 😒 Jeszcze jak zdejmę stanik z wkladkami/muszlami to dosłownie mleko się po mnie leje jak z kranu, to też mnie dołuje..
Wiem że to etap przejściowy i czekam bardzo na to o czym pisze Nika 🩷 bo szczególnie w nocy ciężko mąż robi wszystko przy małej a ja tylko odciąganie, schładzanie piersi i sterylizacja laktatora i tak w kolo macieju cala noc 🙄 Ale nie poddaje się. Dzięki za kazde slowo otuchy dzirwczyny 🫶Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 16:56
-
Muszka dasz radę dzielna jesteś 😘 mała pewnie wynagradza wszystko
A ja zaraz nieupier^€%%€ z tym bólem nóg maaaasakra i nie wiem jak sobie ulżyć zimne okłady nie pomagają zimna woda też leżenie z nogami w górze guzik daje masowanie daje tyle co na chwilę i znowu ból wraca ehhhh... jutro mam KTG u położnej to będę ją pytać co z tymi nogami bo nie wyobrażam sobie rodzić z takim bólem nóg... kucnąć nie mogę, klęczenie boli, o chodzeniu nie wspomnę... -
Dziewczyny do porodu, mam taką ciekawostkę ze szpitala - nie spuchły wam usta? Podobno jak się w organizmie uwalnia dużo naturalnej oxy to puchną usta i po tym położne poznają jak blisko do porodu, jak rozhulana laktacja. Normalnie bym się z tego śmiała ale wkładałam dziś zdjęcia do albumu - pierwsze 6 dni życia małej - ja mam normalne usta. Najnowsze zdjęcia (odkąd mam taki nawał) - usta jak murzynka 🤯
-
Chyba Nika o tym mówiła tutaj... ale nie do końca się sprawdza to że już niedługo bo chyba niezapominajka ma ten objaw a dalej czeka 🙂
I po co operacje plastyczne? Jedna ciąża i cyk 2w1 cycki i usta powiększone 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 17:28
-
Tak, ja pisałam😄 Ja mialam tak tylko na tej sztucznej oksytocynie, już w szpitalu. Usta jak glonojad i do tego poszerzony nos jak u murzynki 🙈 mam wrażenie że teraz nos delikatnie u mnie jest opuchnięty ale usta chyba nie🤷
Tak niezapominajka pisała że ma większe usta, to tak może być że oksytocyna się już wytwarza ale musi spaść jeszcze progesteron, wytwarzać się prostaglandyny w szyjce, dużo czynników musi się złożyć do kupy żeby to ruszyło.
Ann224 też pisala że miała usta wielkie i za chwilę urodziła i to bez wspomagania, więc najczęściej się to sprawdza😀 -
Spuromix wrote:Chyba Nika o tym mówiła tutaj... ale nie do końca się sprawdza to że już niedługo bo chyba niezapominajka ma ten objaw a dalej czeka 🙂
I po co operacje plastyczne? Jedna ciąża i cyk 2w1 cycki i usta powiększone 🤣
Dokładnie, ja mam większe niż normalnie i to już nie tylko po nocy i jakoś dupa, nic się nie dzieje 😅
Znaczy, coś tam chyba jo, ale powolutku. I tak już odpuściłam, mając świadomość że do końca tygodnia i tak powinnam się rozpakować, że nie pozwolą mi przenosić. Jakoś mi z tym lżej że to już dosłownie za moment, a nie dalej jedna wielka niewiadoma czy w terminie, czy po terminie 😅😅 fajnie jeśli rozkręci się samo, bo boje się cholernie wywoływania a z drugiej strony biere na klatę i chce już zobaczyć tą moją córeczkę 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 20:12
-
Zastanawiam się czy jechać z tym bólem nóg na ip... jest niedziela więc na izbie może być z obstawą kiepsko... co innego z porodem ale z takim bólem to się zastanawiam czy jest sens dzisiaj czy nie jechać jutro.... ehhh mam dylemat... wg zastanawia mnie na ile z tym bólem mi pomogą i na ile ten ból np nie zwiastuje porodu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 20:09
-
Spuromix wrote:Zastanawiam się czy jechać z tym bólem nóg na ip... jest niedziela więc na izbie może być z obstawą kiepsko... co innego z porodem ale z takim bólem to się zastanawiam czy jest sens dzisiaj czy nie jechać jutro.... ehhh mam dylemat... wg zastanawia mnie na ile z tym bólem mi pomogą i na ile ten ból np nie zwiastuje porodu...
-
Spuromix, a spuchły Ci nogi? Jeśli się niepokoisz to jedź, ja jak miałam tą zakrzepice to byłam przekonana że to jakaś kontuzja, ale jednak Doppler pokazał zakrzep. Moim zdaniem warto skontrolować zwłaszcza jeśli to rzeczywiście jest ból który utrudnia Ci funkcjonowanie.
Nadziejka30, Umka lubią tę wiadomość
-
bebag wrote:Spuromix, a spuchły Ci nogi? Jeśli się niepokoisz to jedź, ja jak miałam tą zakrzepice to byłam przekonana że to jakaś kontuzja, ale jednak Doppler pokazał zakrzep. Moim zdaniem warto skontrolować zwłaszcza jeśli to rzeczywiście jest ból który utrudnia Ci funkcjonowanie.
Daj znac co postanowilas😘🤞I procedura
11.'22
1. Transfer nieudany ❌️
01.'23
2. Transfer ❄️ udany🩷
01.10. córeczka 3700g 61cm💗
II procedura
09.'24
❄️
10.'24
Transfer -Cb
III procedura
11.'24
❄️❄️
12.'24
7dpt 90,4 11dpt 261,4 15dpt 1233
28dpt mamy serduszko -
Jestem na izbie, czekam na przyjęcie❤️ trzymajcie kciuki, jak mnie wezmą od razu na porodówkę to się wylogowuje na chwilę, ale jak mnie gdzieś położą na patologii to się jeszcze odezwę 😀
Mam nadzieję że nie będą mnie przetrzymywać bo dzieciaki w przedszkolu, fajnie jakby się udało urodzić do 14😄bebag, niezapominajk_aa, ann2224, Nadziejka30, LILA_33, Umka lubią tę wiadomość
-
Umka, Ty jesteś na heparynie, prawda? Planujesz rodzić SN? Masz jakiś plan na zachowanie dłuższej przerwy między zastrzykiem a porodem? 😁 Ja robię zastrzyk rano i liczę na to że wszystko ruszy wieczorem i wtedy sensowna przerwa zapewniona, ale najchętniej bym w ogóle od któregoś dnia pominęła dawki, bo stresuje się (pewnie niepotrzebnie) że ta rozrzedzona krew to jednak większe ryzyko powikłań 🫣