WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Głupie pytanie ale jak u takiego bobasa wyglądają wymioty? Takie większe ulewanie? Chyba bym jechała prosto na całodobowe z małą dobrze ze jesteś Nika doświadczoną mamą ja bym spanikowała.. a dzieci starsze były też szczepione na rota?
Jak się czujecie t3raz, jest coś lepiej? Kurcze u Was to ciągła walka z choróbskami.
Ja jeszcze parę dni temu pisałam że mała mi się nie obraca na boczki, no to już się obraca, zabawki w leżeniu na brzuchu też chwyta 🤭 Po weekendzie nagle taki przeskok 😉nika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Głupie pytanie ale jak u takiego bobasa wyglądają wymioty? Takie większe ulewanie? Chyba bym jechała prosto na całodobowe z małą dobrze ze jesteś Nika doświadczoną mamą ja bym spanikowała.. a dzieci starsze były też szczepione na rota?
Jak się czujecie t3raz, jest coś lepiej? Kurcze u Was to ciągła walka z choróbskami.
Ja jeszcze parę dni temu pisałam że mała mi się nie obraca na boczki, no to już się obraca, zabawki w leżeniu na brzuchu też chwyta 🤭 Po weekendzie nagle taki przeskok 😉
U nas ulewanie było zwykle po takim beknieciu na leżąco. I było wtedy trochę niestrawionego mleka albo taka woda z przetrawionymi drobinkami. A wymioty to takie nagle chlusniecie bez ostrzeżenia i w takiej ilości że mały miał cały mokry brzuch, głowę, i łóżko było zalane na całej szerokości. Mój mąż nie wierzył że to taka ilośc. Pozniej spaliśmy na ręcznikach.
Ja też byłam pewna że to sie skończy szpitalem ale po 4 w nocy w końcu mocniej zasnęliśmy i spaliśmy do 9, mały cały czas ssał pierś i już nie wymiotował więc wiedziałam że będzie lepiej.
Ogólnie czekałam do rana z tym szpitalem bo u nas jest problem z dziecięcym oddzialem . Trzeba mieć skierowanie. A lekarz w pogotowiu to taki gnój... Pisałam wam tu o nim że składałam na niego skargę do okręgowej izby lekarskiej. W listopadzie była rozprawa, byłam na niej i zeznawalam, gość został uznany za winnego i ukarany karą uwaga: Upomnienia... Bo nie był wcześniej karany🙈 ale rzecznik mu nie odpuszcza i wzywa kolejne poszkodowane osoby. Tylko że gnój cały cząs u nas pracuje. W styczniu odesłał kolejna mamę z dzieckiem do domu, stwierdził że panikuje, a godzinę później prywatnie przyjął ja w domu ordynator oddziału dziecięcego i stwierdził zapalenie płuc i od razu na szpital...
Starsze też były szczepione na rota, ale ta szczepionka działa tak do roku, później dzieci mogą chorować choć najczęściej lżej. Starszy syn pierwsza jelitowke tak mocniej przeszedł jak miał 4 lata że wylądowaliśmy w szpitalu z odwodnienia ( to właśnie wtedy była ta sprawa z lekarzem pogotowia).
Córcia jeszcze wczoraj raz rano zwymiotowała, mnie trochę mdlilo, ale zapomniałam że po rota nie można spożywać niczego z krowia laktoza jakiś czas. Mały zrobił sporo takich brzydszych troche białawych kup. Chyba 8. Ale cały czas ssał pierś i moczył pieluszki. Ja jestem wydojona i wysuszona na maksa. Prawie nic nie jadłam tylko piłam wodę, herbatki owocowe i femaltiker. -
Muszka, na poczatku każda mama panikuje, a pozniej nabierasz wprawy i już wiesz czy kaszel idzie z gardła czy z płuc, albo czy to już wymioty czy trochę większe ulewanie.
Aaa i jeszcze nie każda jelitowka to rota, ostatnio znajoma była z córką w szpitalu i po szpitalu rozniósł się wirus, chyba norowirus jak dobrze pamietam.
Nika dobrze że już lepiej. Zadbaj jeszcze o siebie! Z tym lekarzem to jakaś masakra, człowiek na którego jest tyle skarg, a nadal pracuje 🙁
A jeszcze co do rotawirusow, to moja starsza corka nie była szczepiona, chodziła do żłobka odkąd skończyła 1,5 roku i ona miała dwa razy w swoim życiu jelitowkę i za każdym razem trwała ona jeden dzień. Co ciekawe, Ola teraz po szczepieniach też zupełnie nie ma żadnych objawów, jak brzydkie czy częste kupki. Ciekawe czy może być tak że np. jest jednak jakiś gen czy coś który warunkuje podatność na zakażenia albo przebieg choroby. Lubię takie medyczne łamigłówki 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia, 08:32
nika647 lubi tę wiadomość
-
Dzięki bebag❤️
Wczoraj rano rozmawiałam z pediatra przez telefon to mówiła że jej zdaniem to bardziej adenowirus bo chyba teraz częściej są niż rota. Ale nie zaproponowała żeby zrobić jakiś test z kału czy coś. W każdym razie dzwoniłam żeby zapytać czy mamy robić normalnie szczepienie - 3 dawkę. I powiedziała że normalnie nawet przy potwierdzonym zakażeniu rota się szczepi, tylko pod warunkiem że dziecko jest już zdrowie i że jest jeszcze w odpowiednim wieku -
Dziewczyny ja wysiadam. Moje dziecko od tygodnia tylko marudzi, płacze. Nic mu nie pasuje. Tydzień temu w czwartek mieliśmy mały wypadek.
Mały leżał u starszaka na dywanie w pokoju, była z nimi moja mama, ja wyszłam do drugiego pokoju i bam mój starszy syn odsuwając szufladę zahaczył o krzesełko dziecięce i upadło ono na główkę małego. Moja mama szybko krzesełko podniosła a jak ja wbiegłam mama trzymała malego na rękach. Moja mama z tych emocji nie pamięta wszystkiego, czy mocno to krzesło walnęło, czy ona w locie go nie złapała. Nie byłam na pogotowiu. Nie było guza , delikatnie tylko w jednym miejscu zaczerwienione czoło przy linii włosów .Na drugi dzień nie było śladu. I zastanawiam się czy ten płacz związany z tym wypadkiem tylko dziwne żeby coś się stało jak nie było guza,siniaka więc tak jakby to uderzenie nie było silne. Wyrzucam sobie, że nie pojechałam na SOR to sprawdzić.Czy to skok rozwojowy. -
Magda603 wrote:Dziewczyny ja wysiadam. Moje dziecko od tygodnia tylko marudzi, płacze. Nic mu nie pasuje. Tydzień temu w czwartek mieliśmy mały wypadek.
Mały leżał u starszaka na dywanie w pokoju, była z nimi moja mama, ja wyszłam do drugiego pokoju i bam mój starszy syn odsuwając szufladę zahaczył o krzesełko dziecięce i upadło ono na główkę małego. Moja mama szybko krzesełko podniosła a jak ja wbiegłam mama trzymała malego na rękach. Moja mama z tych emocji nie pamięta wszystkiego, czy mocno to krzesło walnęło, czy ona w locie go nie złapała. Nie byłam na pogotowiu. Nie było guza , delikatnie tylko w jednym miejscu zaczerwienione czoło przy linii włosów .Na drugi dzień nie było śladu. I zastanawiam się czy ten płacz związany z tym wypadkiem tylko dziwne żeby coś się stało jak nie było guza,siniaka więc tak jakby to uderzenie nie było silne. Wyrzucam sobie, że nie pojechałam na SOR to sprawdzić.Czy to skok rozwojowy. -
nika647 wrote:Krzesełko dziecięce jest raczej lekkie. Jak nie było guza to raczej nic mu nie jest. Może pogadaj z pediatra, jakby coś się działo w główce to można sprawdzić jakieś objawy neurologiczne, odruchy, oczy itd. albo zrobić jeszcze USG przezciemiaczkowe. Ostatecznie jakiś tomograf
-
Dziewczyny wybaczcie ale za cholerę was nie nadrobię... Miśka przeszła regres snu... W nocy hajla bajla a w dzień pospane ze 2godziny na szczęście po tygodniu zombiakowania się ustabilizowało i o 22 do spania i albo śpi do rana tzn do 11 z jedną przerwą na amciu i zmianę Pampucha z pieluchą albo budzi się co 3h na cyca... Rozwojowo widzę że codziennie coś nowego, znalazła stopy i uszy strasznie za nie ciągnie obraca się i stara się dupcisia podnosić do raczków, dużo grucha i piszczy i przestała rosnąć tak szybko stanęliśmy na rozmiarze około 68 ale za to udeczka ma pulchniusie i waga dalej rośnie jak szalona...
A ja troszkę się zaniedbałam, włosy poczochrane, paznokcie jak łopaty 🙈okresu dalej brak masakra najwyższa pora wsiąść się za siebie na szczęście kilogramy na minusie przed ciążą 62kg teraz 60 a i myślałam czy by nie iść z małą na basen i zastanawiam się na ile ma to sens bez zajęć dla maluchów u nas strasznie ciężko z takimi zajęciami a jednak mała uwielbia wodę i im więcej jej ma tym dzieć szczęśliwszy 🙂
Muszę zacząć częściej do was zaglądać choćby na chwilkę przy kawie 😛
https://zapodaj.net/plik-GdblZr1bnK
I te słodkie kiciochy
https://zapodaj.net/plik-bxXstSTN1EWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia, 16:34
nika647, bebag, Umka lubią tę wiadomość
-
Hej próbowałam ale za chiny Was nie nadrobię. Macierzynstwo pochłonęło mnie na całego. Mały przechodziłam zapalenie płuc i było ciężko ale udało się i zostały resztki kaszlu.
W pracy umowy mi nie przedłużyli tłumacząc się że z dzieckiem.nie dam rady kierować zespołem. Także szukam czegoś innego.
Synek cudowny, uśmiechnięty I mówi daj jak coś chce. Zaczęłam pomalutku rozszerzać dietę młody wcina aż miło. Nie raczkujemy ale za to turlamy się po całym pokoju.
nika647, zosiasamosia, bebag, Umka lubią tę wiadomość
-
Tkpom właśnie ostatnio myślałam o Was 🥰 fajnie że się odezwałaś.
Spuromix, moja Matylda jest bardzo podobna do Twojej córci. I moja też taka kluseczka. Mówimy na nią mały Michelinek. Przesłodkie te ciałka.
Jedyny problem ze w tych fałdkach na udach czasami ma odparzenia. -
zosiasamosia wrote:Tkpom właśnie ostatnio myślałam o Was 🥰 fajnie że się odezwałaś.
Spuromix, moja Matylda jest bardzo podobna do Twojej córci. I moja też taka kluseczka. Mówimy na nią mały Michelinek. Przesłodkie te ciałka.
Jedyny problem ze w tych fałdkach na udach czasami ma odparzenia.
Dziewczyny jak czyścicie uszka maluchom?
-
Spuromix wrote:No to u nas się zaczerwienia szyja i strasznie się farfocle zbierają w tych fałdkach 🙈
Dziewczyny jak czyścicie uszka maluchom?Umka lubi tę wiadomość
-
nika647 wrote:Ja czyszczę po kąpieli patyczkiem z ogranicznikiem. Tylko z zewnątrz to co wyciekło, nie wkładam do środka patyczka, osuszam po prostu to co mokre i przy okazji się usuwa nadmiar woskowiny. Niczym nie psikam i nawet nie osuszam codziennie, raz na kilka myć tak robię.
W fałdkach na nogach też robią się nam odparzenia, ale linomag zielony daje radę. Szyję co wieczór myje wacikiem, jak mała leży na brzuszku, i osuszam - to wystarcza u nas 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 12:05
Umka lubi tę wiadomość
-
U mnie sporo się dzieje tak naprawdę przygotowałam status fundacji, projekty itd brakuje mi właściwie tylko nazwy
Z Uwaga tvn przygotowujemy dokumenty do reportażu bo winnych śmierci teścia oczywiście nie ma. Ręką rękę myje i sprawcy chodzą po ulicy. Ehh szkoda gadać...
Ale przyznaje bez bicia że czekam.juz na wiosnę!!! Jak ja marze już o ciepleku na dworze
Ale mały super się sprawuje jest prze prze kochany i już nie ma oznak wczesniactwa. Jak mowie gdzieś u specjaisty że to wczesniak to nikt nie wierzy:) -
Dziewczyny, a jak Wasze samopoczucie? Jak się czujecie? Miewiacie jakieś bóle podbrzusza? Jak miesiączki? Takie same, łagodniejsze, gorsze? Jeśli chcecie to podzielcie się samopoczuciem.
U mnie z miesiączek zmieniło się na plus tyle że nie bolą mnie piersi, za to ból miesiączkowy jest jeszcze silniejszy, skręca mnie z bólu i odbiera siły. Nigdy nie czułam się tak słabo w trakcie okresu. Owulacja to rzeźnia chyba że jest z lewego jajnika to dalej bezobjawowo. Ostatnie kilka dni mam okropne bóle podbrzusza, zaczęły się po miesiączce i już 4 dzień boli. Boli głównie przy siadaniu, zginaniu się, śmianiu i kaszlu. W przyszłym tygodniu chyba wybiorę się do ginekologa bo to już kolejny miesiąc taki bolesny 🥺
-
niezapominajk_aa wrote:Dziewczyny, a jak Wasze samopoczucie? Jak się czujecie? Miewiacie jakieś bóle podbrzusza? Jak miesiączki? Takie same, łagodniejsze, gorsze? Jeśli chcecie to podzielcie się samopoczuciem.
U mnie z miesiączek zmieniło się na plus tyle że nie bolą mnie piersi, za to ból miesiączkowy jest jeszcze silniejszy, skręca mnie z bólu i odbiera siły. Nigdy nie czułam się tak słabo w trakcie okresu. Owulacja to rzeźnia chyba że jest z lewego jajnika to dalej bezobjawowo. Ostatnie kilka dni mam okropne bóle podbrzusza, zaczęły się po miesiączce i już 4 dzień boli. Boli głównie przy siadaniu, zginaniu się, śmianiu i kaszlu. W przyszłym tygodniu chyba wybiorę się do ginekologa bo to już kolejny miesiąc taki bolesny 🥺
Ja mam się nieźle, miesiączki mniej bolesne, ale bardzo obfite. PMS mam okrutny, do tego kilka dni przed miesiączķą jakas niemoc i zawroty głowy. Mam poporodowe zapalenie tarczycy i tsh na jakimś żałośnie niskim poziomie, podejrzewam że przez to mi ciągle zimno (a w nocy to już w ogole masakra) i bolą mnie oczy. Po wizycie u fizjo ćwiczyłam brzuch żeby zniwelować to rozejście mięśni, ale teraz chorowałam i przerwałam ćwiczenia, bo nawet oddychać mi było ciężko. Muszę do tego wrócić.
Natomiast różnie u mnie z nastrojem, szybko tracę cierpliwość do starszej córki i czasem klócę sie z nią o jakąś byle pierodołę, a pozniej mam wyrzuty sumienia więc przepraszam, tłumaczę, a później znowu to samo. Jestem teraz na etapie trochę zmęczenia tym że spedzam całe dni z leżącym niemowlakiem. Czekam bardzo na wiosnę, żeby dni były cieplejsze i dłuższe. I żebym mogła iść na rower ze starszą!
Niezapominajk_aa, skontrolowalabym taki ból podrzusza. A jesteś pewna że to coś ginekologicznego? Może jakieś zapalenie pęcherza?