WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobra, to ja też do Was dołączę! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale wcześniej jakoś się obawiałam pisać na tym wątku.
To dlatego, że to moja druga ciąża, ale wcześniejszą poroniłam w 7+2 i bardzo drżałam też o tą. W tej ciąży taki dzień był wczoraj, a USG wczorajsze było przepiękne - maluch się rozwija. Oczywiście stres nadal jest, ale zaczynam wierzyć, że naprawdę jestem w tej ciąży!
To ciąża po in vitro, moja historia w stopce.
Kciuki za Was wszystkie i Wasze maleństwa!juchacha94, Muszka1, LILA_33, strigo, Kasio, martini92, nika647, Umka lubią tę wiadomość
Starania od 2017
Klinika Invicta Warszawa od 2020
Czynnik męski - kwalifikacja do in vitro
U mnie:
Insulinooporność
KIR - Bx, brak najważniejszych
Cytokiny, jajowody, hormony, owulacje OK
1 IVF X.2021 - dwie blastki
ET 4.2.2. - 💔 8 t.c.
III.2022 FET 3.2.2. - beta 0 😥
2 IVF. VI.2022
3 blastki ❄️❄️❄️
3 IVF VII.2022
1 blastka ❄️
Badanie PGD: 3 zdrowe 😍 ❄️❄️❄️
X.2022 FET blastka 6.2.2 accofil, heparyna, atosiban beta <0,1 😥
7.01.2023 - FET blastka 6.2.2. (cykl naturalny, wlew z accofilu, atosiban, heparyna, accofil)
6 dpt beta 43,5 prog 42
10 dpt beta 297,7 prog 38
13 dpt beta 688 (inny lab)
17 dpt beta 3250, prog 34. Jest pęcherzyk 😍
24 dpt jest ❤️
13.09.2023 synek na świecie ❤️ -
Asante wrote:Dobra, to ja też do Was dołączę! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale wcześniej jakoś się obawiałam pisać na tym wątku.
To dlatego, że to moja druga ciąża, ale wcześniejszą poroniłam w 7+2 i bardzo drżałam też o tą. W tej ciąży taki dzień był wczoraj, a USG wczorajsze było przepiękne - maluch się rozwija. Oczywiście stres nadal jest, ale zaczynam wierzyć, że naprawdę jestem w tej ciąży!
To ciąża po in vitro, moja historia w stopce.
Kciuki za Was wszystkie i Wasze maleństwa!
Miałam bardzo podobna sytuację, ja jestem w klinice Gyncentrum w Czestochowie/Katowicach.
Będzie dobrze, musi być 💪Asante, Umka lubią tę wiadomość
-
Dołączam do odczuwających ponad przeciętne zimno. Chyba że mnie mdli jak teraz to najchętniej bym stała na wietrze.
Ponownie położyłam się o przyzwoitej porze i po 10 godzinach snu ledwo się zwlokłam z łóżka
Jedyne o czym marzę to położyć się ponownie. A tu jeszcze trzeba pracować i myśleć
No i dzisiaj czuję jak bym miała żołądek pod gardłem, wymiotów nadal brak, ale uczucie paskudneUmka lubi tę wiadomość
-
tak więc idąc za waszą radą i chcąc już mieć to za sobą.... moja siostra niestety siostrą zostanie ale kontakt między nami został wczoraj zerwany.... niestety widywać się będziemy bo jest to nieuniknione no ale.... Myślałam że lepiej to zniosę ale strasznie się to na mnie odbiło ehhhh...
-
Spuromix wrote:tak więc idąc za waszą radą i chcąc już mieć to za sobą.... moja siostra niestety siostrą zostanie ale kontakt między nami został wczoraj zerwany.... niestety widywać się będziemy bo jest to nieuniknione no ale.... Myślałam że lepiej to zniosę ale strasznie się to na mnie odbiło ehhhh...
Bardzo mi przykro, ale przynajmniej masz już tą trudną rozmowę za sobą. Niestety nie wszyscy potrafią się cieszyć szczęściem innych…
Do wszystkich dziewczyn, którym jest zimno- u mnie dokładnie na odwrót, mąż odkręca kaloryfery a ja zakręcam. Jak go tylko nie ma to uchylam okno 🤣 zamiast spać pod kołdrą to śpię pod kocem i cały dzień w letnich sukienkach chodzę, oczywiście jak nie śpię, bo to moja ulubiona czynność ostatniojuchacha94 lubi tę wiadomość
-
Spuromix wrote:tak więc idąc za waszą radą i chcąc już mieć to za sobą.... moja siostra niestety siostrą zostanie ale kontakt między nami został wczoraj zerwany.... niestety widywać się będziemy bo jest to nieuniknione no ale.... Myślałam że lepiej to zniosę ale strasznie się to na mnie odbiło ehhhh...
Na pewno nie jest to dla Ciebie łatwe, jednak to najbliższa rodzina, a to najbardziej boli. Potrzebujesz czasu żeby sobie w głowie poukładać wasze relacje albo raczej już ich brak. Bardzo mi przykro, że niby najbliższa Ci osoba nie potrafi być dla Ciebie wsparciem.
Ściskam Cię mocno -
nie ma się co przejmować.... po słowach jakie do mnie skierowała to nawet mi przykro nie jest....
najlepszej ciotki groszek nie dostanie ale za to somsiadka mu nagrodzi od groszka już wpycha w niego słodkościstrigo, LILA_33, Umka lubią tę wiadomość
-
Spuromix wrote:nie ma się co przejmować.... po słowach jakie do mnie skierowała to nawet mi przykro nie jest....
najlepszej ciotki groszek nie dostanie ale za to somsiadka mu nagrodzi od groszka już wpycha w niego słodkości -
Kasio - mdłości mogą ustawać i pojawiać się nagle znowu. Ja mam różnie, czasem mnie tylko mdli, czasem wymiotuje, czasem nic.
Pomimo tych mdłości mam w tej ciąży wilczy głód, zjadłam już do godz. 10 rano 1200kcal🤦 więc został mi tylko obiad i niewielka kolacja, bo boje się tych nadprogramowych kilogramów. Nie chciałabym przytyć więcej niż te 13 kg😎strigo, Kasio lubią tę wiadomość
-
U mnie dalej bez mdłości, z tego co piszecie to chyba u mnie już nie wystąpią. Nie mam też żadnych awersji do jedzenia, wszystko jak wcześniej mi smakuje. Jedynie niektóre smaki są bardziej wyraziste, jak ogórki. Mogłabym jeść słoikami.
Cześć Asante, cieszę się że dołączyłaś. Wiem jakie to trudne po stratach cieszyć się i uwierzyć że tym razem będzie inaczej.
U mnie niestety każda wizyta to wyczekiwanie tych najgorszych słów od lekarza. I duże zdziwienie, że lekarz mówi, że wszystko w porządku i jest wszystko jak na razie idealnie. Mam nadzieję, że po prenatalnych zaczynę tak naprawdę wierzyć i cieszyć się ciążą.
Spuromix, bardzo mi przykro. Mam nadzieję że siostra zdąży się opamiętać zanim urodzisz. Dużo spokoju Ci życzę bo wiem jak to potrafi zostać na długo w głowie.
Acmyj, zazdroo. Bo ja obawiam sie że rachunki będą kosmiczne u nas. 😁 Dziś stałam pod prysznicem pół godziny bo nie potrafiłam wyjść spod strumienia bo od razu miałam dreszcze. Ciekawe czy to przechodzi też jak np mdłości 🙃nika647, Asante lubią tę wiadomość
-
nika647 wrote:Kasio - mdłości mogą ustawać i pojawiać się nagle znowu. Ja mam różnie, czasem mnie tylko mdli, czasem wymiotuje, czasem nic.
Pomimo tych mdłości mam w tej ciąży wilczy głód, zjadłam już do godz. 10 rano 1200kcal🤦 więc został mi tylko obiad i niewielka kolacja, bo boje się tych nadprogramowych kilogramów. Nie chciałabym przytyć więcej niż te 13 kg😎
Ale wykonalne
Sama mam nadzieję, że nie przybiorę dużo kg, duży skok na początku, a potem spokojne oczekiwanie na nudny poródnika647 lubi tę wiadomość
-
strigo wrote:Marzenie przytyć tylko 13 kg
Ale wykonalne
Sama mam nadzieję, że nie przybiorę dużo kg, duży skok na początku, a potem spokojne oczekiwanie na nudny poród
Ja mam tylko czasami problem z zimnymi stopami. A tak to mi wiecznie gorąco 😂nika647 lubi tę wiadomość
-
Melduje sie po wizycie. Groszek ma 4,5 cm i skakał w brzuchu 😍 krew na pappe oddana, mam termin prenatalnych na 23.02, chyba że coś się zwolni wcześniej to będą do mnie dzwonić. Dziś niby 10+6 a z USG wyszło 11+1 ale lekarz nic nie wspomniał 🤷♀️
strigo, Katia89, Kasio, juchacha94, Umka, Muszka1 lubią tę wiadomość
-
LILA_33 wrote:Melduje sie po wizycie. Groszek ma 4,5 cm i skakał w brzuchu 😍 krew na pappe oddana, mam termin prenatalnych na 23.02, chyba że coś się zwolni wcześniej to będą do mnie dzwonić. Dziś niby 10+6 a z USG wyszło 11+1 ale lekarz nic nie wspomniał 🤷♀️
Ale super czytać, że już tak blisko pierwsze prenatalne w naszym wątku😍 pięknie już Groszek urósł! 😍LILA_33 lubi tę wiadomość
-
LILA_33 wrote:Melduje sie po wizycie. Groszek ma 4,5 cm i skakał w brzuchu 😍 krew na pappe oddana, mam termin prenatalnych na 23.02, chyba że coś się zwolni wcześniej to będą do mnie dzwonić. Dziś niby 10+6 a z USG wyszło 11+1 ale lekarz nic nie wspomniał 🤷♀️
To będziemy miały w tym samym dniu ❤️
Zastanawiam się nad różnica w wielkości groszka. Niby podobne terminy a różnica 1cm. Więc chyba faktycznie musi być starsze u Ciebie i ten 11+1. Przesunął Ci datę porodu? -
Spuromix bardzo mi przykro że siostra jednak tak zareagowała, najsmutniejsze jest to że to rodzina, ale z drugiej strony może lepiej nie mieć kontaktu wcale niż żeby był zły i żebyś musiała się za każdym razem denerwować. A może jeszcze do niej dotrze ..
Witam nowe dziewczyny ❤ cieszę się że nasze grono się powieksza 😀
Kurcze no też nie chciałabym zaduzo przytyć w ciąży, narazie mam -4 kg ale wiem że później się nadrabia 🙈 także ciekawe co to będzie 😅
-
zosiasamosia wrote:To będziemy miały w tym samym dniu ❤️
Zastanawiam się nad różnica w wielkości groszka. Niby podobne terminy a różnica 1cm. Więc chyba faktycznie musi być starsze u Ciebie i ten 11+1. Przesunął Ci datę porodu?
Faktycznie ten sam dzień 😀Razem raźniej❤
Może tak być bo wydawało mi się że owulacje miałam wcześniej ale narazie lekarz liczył według OM i to się w sumie pokrywało, właśnie nie przesunął narazie i wgl nic nie wspomniał co mnie trochę dziwi bo Pani przy ustalaniu prenatalnych mówi że na usg mam 11+1, wiec może też więcej na tych prenatalnych się dowiem🤷♀️ -
Macie jakieś przemyślenia co do tego, że urodzimy we wrześniu?
Mnie bardzo cieszy brak konieczności kupowania wielkiej zimowej kurtki
Martwi mnie, że 7-8 miesiąc będę chodziła z brzuchem w najbardziej gorącym czasie roku, opuchnięte stopy itp, myślę, że nas nie ominą...
Cieszy mnie wakacyjny czas kiedy można zrobić fajną sesję zdjęciową
Trochę martwi, że jak już kosmita będzie w domu to zacznie się psuć pogoda i jak wtedy ze spacerami sobie poradzić, bardzo nie lubię deszczowej pogody gdy mam wyjść z domu.
A wy jakie macie spostrzeżenia / obawy / nadzieje, że akurat wrzesień to nasz czas rozwiązania?
Wcześniej sobie marzyłam, że uda się zobaczyć II we wrześniu właśnie, urodzić na wiosnę i mieć cały piękny ciepły okres na odchowanie krasnala do zimy ale wiadomo, życie pisze swoje scenariusze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2023, 15:11