WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
@spuromix no wlasnie, a w oczach innych to my na 500plus przeciez wszystkie liczymy majac tyle dzieci;p a samo prowadzenie ciazy ile pochlania, nie mowic potem o dzieciach ile na samą spożywke idzie...Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Spuromix wrote:Witam się i ja w ten ponury poniedziałek...
U mnie od soboty tragedia jakaś totalnie czuję się bezsilna wczoraj jakieś omdlenia, mąż na mnie krzyczy że mam leżeć w łóżku żeby znowu ze stołka nie spaść i nie stracić przytomności, w łóżku znowu bolą mnie biodra jak cholera, ciśnienie niskie i nic nie pomaga żeby ciut je podnieść... dramat jakiś...
ktoś pytał czy prenatalne za 400 zł to mam z pappą.... tak 250 USG i 150 Pappa więc przynajmniej tutaj mnie nie skasują jak za zboże ale podejrzewam że to dlatego że ta klinika nie jest jakoś super sławna a sprzęt mają porównywalny do tych super nowoczesnych i topowych klinik...
Jutro idę do mojego lekarza prowadzącego po skierowanie na resztę badań i dowiedzieć się dlaczego odlatuję i jak długo to jeszcze może potrwać bo nie wiem czy inwestować w folię bombelkową co by się za bardzo nie poobijać....
O Boże. Biedactwo... koniecznie powiedz lekarzowi, może jakaś silna anemia Cię dopadła? Mnie raz tylko dopadło zemdlenie pod prysznicem ale było bardzo duszno i naparowane, dzis przy pobraniu krwi też trochę karuzela ale oddalam sporo krwi plus byłam na czczo- a już zauważyłam że jak nie zjem o stałych porach to zaraz ręce słabe i złe się czuje ... Ale żeby tak bać się wstać żeby nie zemdleć to tego dawno nie słyszalam
Koniecznie zapytaj lekarza co można zrobić w Twojej sytuacji..
Ja teraz walczę z rwa kulszowa, mam nadzieję że moja fizjo znajdzie dziś dla mnie czas..
-
Spuromix - u mnie kosztuje łącznie 800 zł, 400 zł USG prenatalne 400 zł krew
,
300 zł kosztuje zwykle USG ciążowe, tyle płaciłam na pierwszej wizycie, bo żeby się dostać do lekarza w ogole musiałam pójść najpierw prywatnie. Teraz już mam wizyty na NFZ bo mój lekarz mnie wcisnął. Normalnie trzeba czekać 2-3 miesiace.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2023, 11:27
-
500+ to jest mistrzostwo! i co ja za to dziecku mam kupić? jeden dresik, jakieś buciki i co? zostanie 5 zł na batona to jest dramat.... gdyby nie to że płacę ciężkie podatki na to pie**&^$^ państwo to pewnie bym nie brała żadnych dodatków i innych takich ale że ja co miesiąc płacę ok 7 tys podatku do tego vat i zus to sorry ale jak dają to i to marne 500 wezmę i będę maluchowi odkładać na lokatę....
a te moje omdlenia zaczęły się wczoraj tak nagle jak siedziałam przed kompem i piłam kawę to na chwilkę tylko oczy zamknęłam bo się mi słabiej zrobiło no i już mnie mąż z podłogi zbierał, raz jeszcze się powtórzyło wieczorem jak szłam się kąpać i do łazienki już nie doszłam, pod prysznicem mąż mnie trzymał zebym nie kopyrtła znowu. Mam nadzieję że to przejściowe i nic poważnego. anemi mi nie wykryło w krwi żelazo też mam ładne więc nie wiem....
to ja pierwszą prywatną wizytę u gina miałam za 180 zł teraz mam 150 za prowadzenie ciąży a na NFZ termin miałam na sierpień żeby ciążę potwierdzić.... więc podejrzewam że poród mi zaplanują na 2024 rok tylko nie wiem czy się dokulam do tego NFZetuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2023, 11:29
nika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Supromix, a dawno robiłaś morfologię? Wyszły mi ostatnio spore niedobory żelaza i niska ferrytyna, dostałam od razu od lekarki końską dawke tardyferonu i nie wiem czy to że zaczęłam od razu brać nie wpłynęło jednak trochę na poprawę mojego samopoczucia. Choć niby to tak szybko nie działa ale naprawdę czuję znaczną poprawę. A serio byłam blada okropnie i ciagle zawroty głowy i złe samopoczucie
Tez nas czeka przeprowadzka ale realnie myślę,że dopiero za rok, no i nie wykańczamy domu sami, wzięliśmy architekta i ekipę, bo ja wśród moich licznych talentów, tego odpowiedzialnego za urządzanie i wykańczanie wnętrz akurat kompletnie nie posiadam mój małżonek również niestety nie ale pierwsze pół roku z bobasem będziemy musieli zmieścić się w naszych mini dwoch pokojach. Stresowało mnie to na początku, ale już jakoś sobie to poukładałam i stwierdziłam że damy radę -
nika647 wrote:Spuromix - mierzysz ciśnienie?
ja i mój ciśnieniomierz to jak 2 kumple nie do rozłączenia przed ciążą miałam podwyższone i pod stałą kontrolą w granicach 150/90 teraz w ciąży ledwie mam 100/60 i nie da się go w żaden sposób podnieść....
-
Bebag - na początku i tak dzidzius przy mamusi, pokoju nie potrzebuje 🙂
Z żelazem i ferrytyna jest tak że może już być bardzo słabo a hemoglobina dalej w normie, dlatego warto badać dodatkowo, ale lekarze tego nie zlecają.
bebag lubi tę wiadomość
-
Spuromix wrote:owszem choć trafiałam też na oferty gdzie za USG i pappę mogłam dać 650 zł... wyzysk! i ja się pytam gdzie ta "darmowa" opieka zdrowotna dla kobiet w ciąży
No ja dzisiaj wydalam 265zl na badania... tylko te, ktore nie na nfz - toxo, grupa i krzywa insulinowa, a na nfz dostalam krzywa glukozowa 3pkt, morfo, mocz i tsh, no zabic sie mozna
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
kurcze dziewczyny ja tego nie widzę....
9 lat starań o maleństwo i jak już się pojawiło to ja chyba wymiękam.... jak ja nawet nie będę umiała maluszka wykąpać, nie wiem co ile trzeba karmić ile powinien zjadać, ile spać nic nie wiem.... a wiecie co jest najgorsze? będę z tym sama... mama mieszka daleko jest sąsiadka która może ewentualnie pomóc ale wiecie jak jest? masakra jakaś moje jedyne doświadczenie z dzieciakami to pomaganie mamie przy rodzeństwie... -
Spuromix wrote:kurcze dziewczyny ja tego nie widzę....
9 lat starań o maleństwo i jak już się pojawiło to ja chyba wymiękam.... jak ja nawet nie będę umiała maluszka wykąpać, nie wiem co ile trzeba karmić ile powinien zjadać, ile spać nic nie wiem.... a wiecie co jest najgorsze? będę z tym sama... mama mieszka daleko jest sąsiadka która może ewentualnie pomóc ale wiecie jak jest? masakra jakaś moje jedyne doświadczenie z dzieciakami to pomaganie mamie przy rodzeństwie... -
Muszka1 wrote:A cukier sobie mierzysz? Może cukier Ci spada?
w sumie to nie pomyślałam o cukrze.... jutro sprawdzę u doktorka a jak trzeba będzie to zainwestuję w jakiś glukometr
nie to teraz dopiero mnie tak naszło bo trafiłam na filmik o laktatorach i karmieniu piersią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2023, 12:04
-
Spuromix wrote:kurcze dziewczyny ja tego nie widzę....
9 lat starań o maleństwo i jak już się pojawiło to ja chyba wymiękam.... jak ja nawet nie będę umiała maluszka wykąpać, nie wiem co ile trzeba karmić ile powinien zjadać, ile spać nic nie wiem.... a wiecie co jest najgorsze? będę z tym sama... mama mieszka daleko jest sąsiadka która może ewentualnie pomóc ale wiecie jak jest? masakra jakaś moje jedyne doświadczenie z dzieciakami to pomaganie mamie przy rodzeństwie...
Nie przejmuj się, ja nawet młodszego rodzeństwa nie miałam. Nikt nie jest perfekcyjny, nauczymy się wszystkiego. Wydaje mi się, że i tak mamy nie najgorzej. Dużo możemy się nauczyć z książek, profili tematycznych, z internetu. Tez się boję, ale tak się pocieszam.
Jak mam takie słabsze chwile to myślę o swojej teściowej, która sama ogarnęła 3 dzieci rok po roku nie mając praktycznie żadnej pomocy i to w czasach, gdzie nie szło nic wygooglować.
Także my tez ogarniemy -
Dokładnie pamiętam jak wróciliśmy z córką do domu, postawiliśmy fotelik na podłodze w pokoju i przerażeni zaczęliśmy się z mężem zastanawiać CO TERAZ ale okazało się że się da choć nie ukrywam że moim zdaniem początki są trudne, zwłaszcza jeśli trafi się bobas płaczący i wymagający. Ale jednak jakaś intuicja działa i naprawdę wie się co robić mój mąż np od pierwszej kąpieli wziął na siebie kąpanie młodej i ogarniał to tak, że jak mi przyszło ją wykąpać jak gdzieś pojechał a ona miała już z 5 miesięcy to nie wiedziałam jak się za to zabrać no i pomoc przy dziecku nigdy specjalnie nie była nam potrzebna, za to na wagę złota było jak ktoś przywiózł obiad na przykład
Muszka1, Umka lubią tę wiadomość
-
Spuromix wrote:kurcze dziewczyny ja tego nie widzę....
9 lat starań o maleństwo i jak już się pojawiło to ja chyba wymiękam.... jak ja nawet nie będę umiała maluszka wykąpać, nie wiem co ile trzeba karmić ile powinien zjadać, ile spać nic nie wiem.... a wiecie co jest najgorsze? będę z tym sama... mama mieszka daleko jest sąsiadka która może ewentualnie pomóc ale wiecie jak jest? masakra jakaś moje jedyne doświadczenie z dzieciakami to pomaganie mamie przy rodzeństwie...
Nie martw się, nikt nie urodził się z całą wiedzą świata i wszystkich rozumów nie pozjadał 😁 Poznamy nasze dzieciaczki i dowiemy się jaki tryb im najbardziej pasuje. Mi się kiedyś śniło że nie umiałam przewinąć pieluszki 🤣 obudziłam się zestresowana jeszcze męża obudziłam mówię mu Jezu X ja nie wiem jak się pieluchy zmienia ... xd dopiero mi mąż mówi weź ty nie panikuj, oboje skończyliśmy studia wyższe, ogarnęliśmy naukę do egzaminów to może i ogarniemy jak się dzieckiem dobrze zająć, nie polegniemy na walce z pieluchą 🤣 Chociaż mnie kusi na przykład iść do szkoły rodzenia gdzieś bliżej wakacji i coś posłuchać na takie tematy od osób które mają wiedzę i ogarnecie w temacie. U nas w mieście jest właśnie taką szkoła, prowadzi ja pani co zdobyła jakiś medal w konkursie położnych, widziałam program i jest super, nie tylko poród ale i opieka nad dzieckiem, pierwsza pomoc w wypadku zakrztuszenia i innych takich, w sumie to mnie przekonało 😇