Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
No mój jedynie czasem kręci nosem jak są smetne kolory,np.Wczoraj jak pokazalam mu ochraniacz to mu się nie podobał,mi w sumie też średnio,więc szukam dalej
A kocyk wezmę jeden do domu zamiast pościeli,a drugi mniejszy do wózka 50x75.
Pościel kupię dopiero wiosną,na początek jeszcze w grę wchodzi becik
Czasu jeszcze trochę mam,więc na spokojnie -
nick nieaktualny
-
Ponieważ, jak wiadomo, Bratek wyrodną kandydatką na matkę jest... to na zimę nic nie mamy Na razie mamy na jesień - a jak już się urodzimy, to zobaczymy, co lubimy, jakiej będziemy wielkości i w ogóle
Na razie mamy kombinezony na jesień. Jako kocyk na razie posłuży nam raczej becik bawełna/minky z wypełnieniem grubym, 350g. Jakby co, w rezerwie jest jeden śpiwór, więc zamarznąc nie zamarzniemy
A reszta? Reszta wyjdzie w praniu..... ))))
Do spania - na razie becik (z opcją bycia grubszym kocykiem), sprezentowany nam otulacz oraz w rezerwie śpiworek. Pościeli niet, póki co Z ochraniacza się wycofałam.
agatia-fajnie, że Młody taki zaangażowany
Byłam dziś na pierwszym KTG. Krew mnie zalała, bo trochę kobity dziurawe informację dawaly i efekt taki, że weszłam do przychodni o 8:30, a wyszłam ponad 2h później A niby była umówiona konkretna godzina
Zapis ok Trochę szkoda, bo dawali tylko jedną czujkę, do Małego. A przyznam, że byłam ciekawa czy czujka maciczna zebrałaby coś, bo mój brzuch coraz bardziej urzęduje, więc jestem przeokrutnie ciekawa, jak to urzędowanie odebrałaby i zinterpretowała aparatura
Z drugiej strony pani zapytała czy czuję skurcze co 10 minut
Ale moje są... różne Raz tak, raz siak. No nic, co ma być, to będzie.
Ogólnie - aż dziw mnie bierze, ale brzuch zjechał, czyli niby powinno być mi lżej, pogoda się poprawiła.... a ja ledwo zipię. Na wadze dziś o 1,5kg więcej, niż wczoraj (wlazłam z ciekawości, jak się dziś rano w lustrze zobaczyłam... ), od samego siedzenia w poczekalni stopy ledwo się w butach mieściły, sapię jak stary mops, jeśli tylko nie mam dostępu do dobrej cyrkulacji powietrza... Do tego, czego szczerze nie znoszę, KOSZMARNIE się pocę gdzieś od wczoraj. Bele co i normalnie jestem mokra - wczoraj poszlismy do Teściów na obiad i pod koniec aż mi głupio było...
Eeeeeeeee, nie podoba mniem siem to
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2016, 13:22
-
Cinnamonku u mnie tylko piersi wrażliwe. Nie wiem czy od ciąży czy Dupka Właśnie wróciliśmy ze szkoły bo byliśmy po wydruk wyprawki. Byliśmy też w biedronce i było mi niedobrze ale co kilka dni pobolewają mnie zatoki i dziś trochę gardło. Czuję jakby trochę taki wirus ale mnie takie coś nie robi
Ja z młodym to jak był niemowlakiem to w jesień przykrywałam go kocykiem i zapinałam gondolę i jeszcze jedną na to nakładkę. Ja miałam dwa w jednym co gondolę się wkładało w spacerówkę. Taki wkład. A w zimę siedział już więc kombinezon i śpiwór ale buty zdejmowałam. -
Bratku a czemu ochraniacz nie?
Czy któraś z Was skusila się na Misia Szumisia?
Agatia,Ejrene jakie pieluszki stosujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2016, 14:29
-
nick nieaktualny
-
Właśnie drogi ten Szumis:(
Też słyszałam że z Lidla są super,koleżanka dała nawet pomacac;-)cieniutkie,ladnie wykonczone,chyba też je przetestuje.
Dziś jedziemy do Lidla właśnie to kupimy te najmniejsze,bo dla lalki póki co córka potrzebuje widzialam że są aktualnie w promocji.
-
kas, ponieważ w wielu miejscach i zaleceniach (także zagranicznych) znalazłam info, że mogą się przyczyniać do tzw. nagłej śmierci łóżeczkowej. I że lepiej, żeby dziecko rękę/nogę włożyło między szczebelki (złamać nie złamie, spokojnie ) i nas płaczem obudziło.... niż żeby się udusiło.
Zrezygnowaliśmy po kilku konsultacjach z monitora oddechu... ale również właśnie z ochraniacza.
Na Misia-Szumisia się nie porwałam. Drogie choleeernie, a pytanie:
1. Czy Młody w ogóle będzie potrzebował? (kto wie, może nie będzie tak źle ze spaniem?)
2. Czy to by na Niego działało? (nie wszystkie dzieci lubią).
3. Czy jakaś rozanielona porodem ciotka nie wpadnie na pomysł zakupu tego?
W temacie pieluszek - my na razie mamy na początek malutką packzę Pampersów Premium Care oraz kilka sztuk Dady Premium. Zobaczymy, co nam się sprawdzi i czy Młody nie będzie miał uczulenia, a potem dokupimy
A tak w ogóle - niedawno było o bólach, skurczach itd. Wrzucam całkiem niegłupi artykuł. O skurczach Brakstona-Hicksa czytałam już daaaaawno, ale niedawno dopiero trafiłam na info o skurczach Alvareza, występujących w I połowie ciąży - i o nich wcześniej nie wiedziałam
Może którąś z Was to, w razie czego, uspokoi?
http://dobra-mama.pl/porod/24773.html -
Ja typowego szumisia nie kupiłam ale kupiłam za to osiołka o takiego
On oprucz szumu ma jeszcze rytm bicia serca i jeszcze 4 kołysanki. Włącza się sam jak dziecko zaczyna płakać a po 12 minutach przechodzi w stan czuwania.
A pieluchy najpierw używaliśmy Pampers premium care- dla mnie super, później zielonych pampersów- wolę białe ale ok, a teraz mamy dady i też są spoko. Jak będę w lidlu to nanpewno kupię ich do przetestowania.
Bratku wiem że Cię nie picieszę ale będzie tylko gorzej :p -
nick nieaktualnyEjrene a gdzie kupiłaś i ile płaciłas ? no i czy korzystacie z tego?
A ty czego w łóżeczku uzywasz?
Mnie sie ochraniacz z młoda przydał akurat, nigsy nie zauwazyłam takiej sytuacji żeby stworzył jakieś niebezpieczeństwo dziecku, za to jak się młoda odrwacała to nogi miedzy szczeble wkładała co powodowało płacz.... co do monitora odechu to własnie duzo znajomych mi polecało, ale wiadomo kazdy robi po swojemuWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2016, 15:40
-
Ejrene - hahaha, no nie pocieszasz
A maskotka wygląda przecudnie
Ruby, jak ze wszystkim
Nasi znajomi (kilka par używało-bądź ich znajomi) w większości odradzali - tłumacząc, że jest to często bardzo czułe ustrojstwo i wszczyna niepotrzebne alarmy.
Co do ochraniaczy - wierzę, że się przydają m.in.w sensie amortyzacji - no i cudnie wyglądają ale z ciężkim sercem - jednak się wycofałam. Rozważę ponownie dopiero, jeśli się okaże, że np.Junior nerwowo śpi.
A niebezpieczeństwa raczej nie zobaczysz - bo o ile dziecko nie wtuli się niechcący w ochraniacz (z tego samego powodu nie daje się przecież poduszki), to chodzi m.in.o stężenie CO2 - a tego się nie widzi.
Uwierz mi, było mi baaaaaaardzo szkoda rezygnować
Ale każdy ma swoje "coś"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2016, 16:00
-
Ja z córką ochraniacz też mialam,monitora nie,myślę teraz za to czy nie kupić tej poduszki klin pod materacyk żeby jednak główka trochę wyżej była,albo łóżeczko podloze.
Ejrene właśnie skąd ten osiolek? -
nick nieaktualnyKas ja też nie miałam, teraz jakaś bardziej przewrazliwiona jestem, ale potrafię to dostrzec ze nie jest to rzecz pierwszej potrzeby.
Bratku to o czy piszesz to można do wszystkiego podpiac, do kocykow, do poduszek, do pieluch przytulanek itp. Ale tak jak piszesz każdy ma swoje racje, nie chciała bym tylko żeby teraz poszła fama ze ochraniacze powodują śmierć łóżeczkowa bo nie o to w tym chodzi
No i dodam żeby zbliżyć się nosem do samego ochraniacza tak mocno żeby nie powodowało bólu w raczkach byłby nie lada wyczyn dla takiego bobasaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2016, 16:09
-
Kobietki ja misia szumisia na pewno nie kupię, nie daj Boże dziecko mocno się przyzwyczai to może się uzależnić jak.... mój Mąż On podobno jak był mały to lubił odgłos suszarki do włosów, później kładł się z siostrą pod taką suszarką do ubrań, zostało Mu to do teraz... uwielbia klimatyzator wiecznie go wyłączam bo włącza bez potrzeby także uważajcie lepiej hahah
Bratek lubi tę wiadomość
-
cinnamon - zabiłaś mnie z tym kładzeniem się pod suszarką
Ruby - no właśnie z tego powodu odradza się poduszki, przytulanki i zasadniczo wszystko, co jest cyt."zbędne" w łóżeczku.
Każdy ma swój rozum - ale po to jest forum, żeby się wymieniać opiniami/doświadczeniami, tym co kto gdzie znalazł itd.
I owszem, tak samo jest z tym, czym się dziecko przykrywa. Są dzieci spokojne, które od początku grzecznie śpią pod kołderką/kocykiem.
Ale nie na darmo wiele mam decyduje się na beciki/otulacze, a później - śpiworki. Po to, by dziecko nie mogło sobie tego założyć na głowę, bo ponoć niektóre są całkiem dobre w takie "zabawy"....
A co kto wybierze, to już jego broszka
P.S. Odgrzebałam na fejsie rozmowę z jedną ze znajomych nt.monitora, żeby było wiadomo, na co m.in.zwracano nam uwagę.
"My mielismy monitor oddechu. L. chcial. I o ile przy J. jeszcze uzywalismy to przy P. doslownie kilka razy. Jak jest taki kilkudniowy maluszek to mimo ze mielismy monitor i tak ciagle zagladasz do lozeczka czy wszystko ok, bo przeciez urzadzenia zawodza. A potem? Potem juz wierzysz, ze wszystko jest ok, a to troche upierdliwe urzadzenie, bo za kazdym razem musisz pamietac, zeby je wylaczyc jak wyciagasz dziecko z lozeczka. Nasz byl bardzo wrazliwy i non stop mialam takie sytuacje - w srodku nocy totalnie zaspana wyciagam dziecko, zmienie pieluche (mamy przewijak na lozeczku), usiade w fotelu, mala sie przyssie i w tym momencie monitor zaczyna wyyyyc. Czy jak dziecko jest na przewijaku, on ciagle czul ruch, wiec zaklada, ze jest ok, a ze wlacza sie po kilku sek bez oddechu, to zdazysz podpiac dziecie do piersi i trza wstac wylaczyc dziada My i tak potrzebowalismy niani elektr., wiec zgodzilam sie, zeby kupic z monitorem, ale juz bym nie kupila i L. tez, bo przy P.sam wyłączał.
A czy sie wlaczyl jak J. spala? Chyba 2 razy, kiedy przesunela sie totalnie w rog lozeczka i plytka jej nie wylapala (wiec jak cos to kupujcie z 2 plytkami)"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2016, 16:29
-
nick nieaktualny