Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej mamuśki:-)))
Dziękuję za gratulacje;-))
Powoli ogarniamy rzeczywistość, jednak dwójka dzieci to już wyższa szkoła jazdy:-PP Oleńka jutro kończy 3 tygodnie, pępek jeszcze mamy i nie chce dziad odpaść, ale już się trzyma na nitce i liczę, że się go pozbędziemy w tym tygodniu. Mała jest cycmanem jak jej brat może wisieć na cycu bez końca dlatego używamy smoczka bo ma silny odruch ssania. A pomyśleć, że byłam przeciwnikiem smoków a życie i własne dzieci weryfikują poglądy:-)
Jutro przychodzi położna z waga i zważymy małego żarłoka ciekawe ile nastuka na wadze:-)
Dziewczynki ja dołączam do klubu mam które kończą rozmnażanie. Ta ciąża i poród cc dały mi w kość nieźle. Jakbym miała taki cc pierwszy to z pewnością nie zdecydowałabym się na drugie dziecko, ale po kolei...
Do szpitala przyjęli mnie w poniedziałek na patologię, odczekawszy uprzednio 4 godziny na izbie. Z zapowiedzią, że nie wiadomo kiedy mi zrobią cc... nosz urwa...
Na drugi dzień rano po obchodzie i szybkim badaniu doktorek stwierdził, że wygrałam los na loterii i dzisiaj będzie cc... jakbym wiedziała, co mnie czeka tobym się rano nie cieszyła.
Od godziny 9.00 rano do 19.45 wieczorem leżałam pod kroplówkami i ktg na sali przed operacyjnej przechodząc wszystkie stany emocjonalne od euforii, przez wściekłość, rozpacz a na koniec zobojętnienie. 10 godzin psychicznej udręki że już zaraz zobaczę moją córeczkę, i co chwilę jeszcze nie teraz bo jakieś pacjentki właśnie rodzą i coś idzie nie tak... echh szkoda gadać dobrze że m. wpuszczali do mnie bo bym zgłupiała.
I wreszcie po 19 że moja kolej,cewnik (kooszmaarr) igła w plecy i cięcie... i 20.05 ujrzałam mój drugi cud świata, śliczną maleńką brunetkę:-PP
Już nawet nie będę pisać, że znieczulenie puściło szybko bo przed 22gą i ból podbrzusza nieziemmski paracetamol w kroplówce i morfina to był ratunek. Nie bedę pisać też, że prawdopodobnie na drugi dzień na obchodzie pan doktor oglądając dren prawdopodobnie mi go wyrwał i stąd sie wziął się siniak granatowo fioletowy na grażynie i do tego, do dnia dzisiejszego krwawi mi rana na brzuchu. Jak byłam na sprawdzeniu to powiedzieli że ma prawo krwawić, na ale 2 tygodnie??? jutro jadę żeby to ponownie obejrzeli, bo niedługo krwi mi braknie.
Tak więc reasumując, za dzieciaczki to ja już dziękuję, mam dwoje pięknych i kochanych i tyle wystarczy:-))
Sorry ze tak o sobie, ale czułam sie w obowiązku zdać relację jak było, i nie miałam się kiedy zebrać)
Idziemy teraz na spacerek, choć ja marzę o przespaniu choć jednej nocy:-))
Madzikk kciuki, żeby wszystko było okej:-)
Która następna po mnie dziewczynki??)
Idąc do porodu ważyłam uwaga!! 92 kg, w 1,5 tygodnia wskoczyło mi 4 kg nie wiem chyba wody, dzisiaj na wadze 78 kg i do zrzucenia jeszcze 10 kg. Brzuch jak w 6 miesiącu, nie wiem kiedy się wezmę za siebie, najpierw musze ogarnąć tę ranę na brzuchu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2017, 17:59
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
nick nieaktualnyIR oj to miałaś przeżycia ja też zakończyłam rozmnażanie także piona a co do wagi to o dziwo zeszło mi to zejdzie i tobie nawet bez specjalnych diet także nic się nie martw , ruszy za chwilę
Mileczka nie chcę się mądrzyć ale to bardziej chyba wisiadełko niż nosidełko...i prawda nie noś przodem bo to mega nie zdrowe...Ja też nie chciałam za dużo kasy wydawać więc kupiłam bardzo dobrą podróbkę ergobaby- jest wręcz identyczne jak oryginał a przede wszystkim bezpieczne dla bioderek bo zwróć uwagę , że w tych dobrych musi być szeroki rozstaw nóżek żeby dziecku nie zaszkodzić ...ja mam podróbkę tego http://www.ibabyshop.sg/ergobaby-organic-baby-carrier-lattice
i uwaga kupiłam za 1/5 tego co widzisz aha no i aliexpres to ma w dobrej cenie- bo ja kupiłam na allegro ale Ejrene na alie taniej to samo
Madzikk my jesteśmy na bieżąco także wszystko wiesz ode mnie w tym temacie
Bratku też miałam wcześniej bjorna ale zagłębiając się w nosidła dowiedziałam się że to wisiadło jest i niestety fatalne opinie ma więc zrezygnowałam, na szczęście nie było moje tylko dostałam od kuzynki po dziecku to nie zmarnowałam na to kasy
Majju 4 piętro ojeje to będzie nie lada wysiłek z tym wózkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2017, 19:53
-
IR no to faktycznie sie naczekalas, ale dobrze ze malenstwo juz z nami:) a kg sie nie przejmuj, same sie powoli ulotnia, a reszte spalisz. Dwojka dzieciaczkow zdecydowanie wystarczy:)
Niby sie sytuacja unormowala, przestalam krwawic wczoraj rano chociaz dzisiaj rano jeszcze troszke brudzulam ale wyglada na pozostlosci po niedzielnym epizodzie. Jezeli wszytko z dzidzia ok to jestem pewna ze byl to krwiaczek albo krwiak bo troszke krwi wylecialo 50-100ml, lecialo ciurkiem pulsacyjne, jakby ktos kranik lekko odkrecal. W niedziele na kilka godzin przed krwawieniem dziwnie zabolal mnie brzuch z lewej kilka cm pod pepkiem, tak jakby mnie ktos uderzyl I mnie miesien zabolal, ale na malej powierzchni, po chwili bol przeszel. Jestem ciekawa gdzie w 12 tygodniu macica siega. W sobote powinnam byc w Polsce wiec moze w przyszlym tygodniu pojde na jakas wizyte, niech mi spr czy mam krwiaka czy cos, w Polsce zawsze inaczej. Jutro mam u siebie wizyte u poloznej ale zapewne bedziemy sluchaly serduszka jak sie uda, co tez mi wystarczy. Cokolwiek bedzie,takie jest przeznaczenie, I przyjme to na klate. Dalej mnie mdli wiec chyba wszystko jest ok:) po tej utracie krwi czulam sie jakbym znowu byla dawca, tyle ze po oddaniu czujesz sie tak przez chwile a mi dalej slabo. Przynajmniej mam wymowke I czesciej siegam po czekolade;)
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Tak, tylko tyle ze to sie zdarza czesto w ciazy:)
Ja w sobote przyjezdzam I bede przez tydzien w polsce i sie wybiore do gienia zeby tez spr sie pod katem bakterii tam na dole, przy okazji usg:) no I oczywiscie zapytam moze sa slady jakiegos krwiaczka... wczoraj gdzies wyczytalam ze przy krwiaczkach odchodzi sie od nakazu lezenia ze to jeszcze pogarsza sytuacje, chyba ze jest umiejscowiony w niebezpiecznym miejscu. Ja nadal plamie ale sa to raczej pozostalosci.
Polozna spr moj brzuch I powiedziala ze twardy I spytala czy zawsze mialam takie zaparcia, kazala mi wiecej pic, ale ja juz nie mieszcze, jesc tez jeszcze za bardzo wszystkiego nie moge, na widok otrebow itp robi mi sie niedobrze, nawet juz na sniadanie chleb z drzemem nie wchodzi, zbrzydl mi, z owocow to tylko jablka I gruszki I przyznam ze dzisiaj pomoglo chociaz troszeczke:) a ja myslalam ze mam juz duzy brzuch bo dzidzia tak urosla:)
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
No własnie z tymi krwiakami to różnie. Ja miałam akurat nad dzidzią. Maluch miał 9 mm a krwiak 2,5 cm i duże zagrożenie bo jakby pękł to maluch raczej by nie przetrwał. Krwiak który jest pod maluchem nie stanowi zagrożenia to chyba nawet lepiej jak krwawi.
Ja się niedawno dowiedziałam, że kuzyn będzie miał trzecie dziecko. Dziś rozmawiałam z jego żoną i 5 mies. już jest. -
Madzikk miałam wizję na 3 dzieci ale już mi się odechciało. Ciężka ciąża, jak dla mnie dość długo się staraliśmy o malucha do tego ciężki poród i teraz Staś jest kochany ale daje popalić. Kupiłam chustę i mógłby w niej siedzieć cały czas - to i tak lepiej w niej niż na rękach- no cóż już w szpitalu doradca laktacyjna mówiła, że mam wymagające dziecko i typowo chustowe. Dziś od rana cały czas ryk,spanie po 10-20 min. i dalej afera. Nie powiem poleżał trochę w leżaczku a reszta dnia na rękach Ostatnie dwa dni były super i jeszcze pytałam dziewczyn czy ich dzieci też tyle śpią,kropelki na kolkę raz dziennie a tu dziś taki zonk.
-
Kjopk wierze ze jak sie ciezko przez cos przechodzi to sie odechciewa nastepnego,ale nigdy nie wiadomo, jak odsapniesz to moze jeszcze zmienisz zdanie I jednak sie zdecydujesz.
Ja wczoraj bylam u gienia tak przy okazji bo odebralam dowod z urzedu I przeszlam sie do taty ktory czekal na wizyte w przychodni I tam lekarz mnie przyjal. Jest krwiaczek, cale szczescie ktory splyna blisko ujsca (4,3x1,2cm) bede plamic do miesiaca. Ale ciaza zagrozona I lekarz powiedzial ze jakbym byla w polsce to poszlabym na zwolnienie, lozysko przodujace, zakaz sexow, sportow itd. Mam duzo odpoczywac I nie przemeczac sie. Bede uwazac ale wydaje mi sie ze w tak.wczesnej ciazy lozysko przodujace zdarza sie czesto I mam nadzieje ze do nastepnego usg w 20 tygodniu sie podniesie. Tez mi sie wydaje ze przodujace jest problemem jak dzidzius jest wiekszy. Ale bede uwazac. W nocy minimalnie krwawilam z dodatkiem starej krwi z krwiaczka ale to pewnie przez usg od dolu. Czy ktoras miala lozysko przodujace w 13tc albo nawet I pozniej I moze cos doradzic?
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
nick nieaktualnyMadzikk ja miałam ciążę z łożyskiem przodującym...stwierdzone na połówkowych. Rzeczywiście jest szansa że się podniesie bo to bardzo wcześnie jeszcze, ale u mnie akurat nie podniosło się. Lekarz kazał prowadzić oszczędny tryb życia. Zostałam poinformowana, że mogę plamić w każdej chwili bo tak często jest w łożysku przodującym, ale u mnie akurat plamień nie było. Każde plamienie to zagrożenie, w późnym etapie to też zagrożenie dla matki bo może dojść do krwotoku wewnątrzmacicznego. Oczywiście może nie oznacza , że dojdzie-u mnie było wszystko ok, ale jeśli wystąpiły by plamienia to miałam nakaż jechania na IP.
13 tydz to bardzo wcześnie więc rzeczywiście masz sporo czasu, ale jeśli kazał ci się oszczędzać to staraj się to robić. Nadmierny wysiłek nie pomoże ci w podniesieniu tego łożyska...
U nas zęby dalej idą, skoki rozwojowe i inne bajery także czekam na lepsze czasymadzikk lubi tę wiadomość
-
Witam Was dziewczyny wiem że mnie bardzo dlugo nie było i przepraszam was za to. Jaka najbardziej wchodzilam i was podczytywalam ale wiecznie nie miałam kiedy napisać.
Kjopa u nas jak na razie niby też plany o 3 są tzn. Bardziej mój mąż niż ja ale nie wiem jak będzie po narodzinach. Współczuję bezsennych nocy tak to jest przed porodem wyobrażamy sobie anioleczka który tylko śpi i je a później nasze dzieciaczki pokazują nam jak na prawdę wyglądają uroki macierzyństwa.
Madzik musisz koniecznie na siebie uważać i się nie przemeczac. I pamiętaj wybij sobie z głowy jakie kolwiek dźwiganie zakupów. Mam nadzieję że krwiaczek się wchłonie a łożysko się podniesie i będziesz mogła cieszyć się ciąża bo tak to niestety taki niepokój jest. Choć moim zdaniem na każdym etapie ciazy co chwila jest jakiś niepokój
Rozyczko współczuję przeżyć z porodu i po porodzie niestety tak wygląda ta nasza służba zdrowia
Ale już masz swoją wspaniałą księżniczkę przy sobie i teraz możecie się sobą nacieszyć
Milka gratulacje dla kuzynki. Wiem co ona w tym momencie czuję
Jak tam Kornelcia? Postępy jakieś w harmonogramie dnia czy nadal ustala swoje zasady? Mój synuś był taki sam całe noce potrafił nie spać i nawet w dzień nie dawał odespać nocy. Był ogólnie grzeczny ale spać nie lubial i tak jest do tej pory
My jesteśmy już po komuni- uff Przeżyliśmy i jesteśmy zadowoleni. Synek również bo dostał rower i tablet więc jest w siódmym niebie. Teraz w sobotę mieliśmy plener robiony i przy okazji sesję ciążowa
Teraz jesteśmy na etapie wyprawki i przygotowań do narodzin Fabianka.
Wozeczek zamówiony oczywiście ten mój wymarzony Fotelik rowniez zakupiony i pod koniec tygodnia kupujemy łóżeczko z komoda. Byłam również w między czasie na wizycie mały ma już 2 kg szyjka się powoli skraca i ogólnie mam prowadzić bardzo oszczędny tryb życia a najlepiej leżeć. Choć gin powiedział że jak by się urodził już na tym etapie to nic mu nie zagraża. W czwartek stuka nam 33 tc więc że tak powiem ostatnią prosta i powoli zaczyna się stres związany z porodem, jest mi coraz ciężej przytylam już 12 kg, zgaga i ból bioder oraz nóg nie daje mi normalnie funkcjonować ale już niedługo to się skończy a dojdą inne bóle -
Dzień NIEdobry! Ehhh skończyły się czasy, gdy Tymek spał w nocy po 8 godzin... Teraz po 3-2,5, a pomiędzy gada lub stęka, zależy co Mu się uwidzi... Do tego tyle je, że niedługo na mleko nie wyrobimy )
Milka my mieliśmy nosidełko bo podjechaliśmy autem mimo, że blisko
Madzikk całe szczęście, że wszystko Ok :*
Co do Debridatu to on jest na ulewanie :> właśnie go próbowaliśmy bo Tymek zaczął znów ulewać, to takie fontanny po nim były, że hej! Więc faktycznie, nie dla każdego wszystko dobre. A Bobotic mamy i jest Ok, nawet na kupy pomagał jak nie mógł zrobić