Zaciążone z grupy Ruby z OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na początku ciąży też miałam cystę, ale lekarka powiedziała mi, że ta torbiel nie jest przypadkiem, że bardzo dobrze, że jest, mam się nie martwić, bo w większości prawidłowych ciąż na początku jest torbiel, która reguluje poziom hormonów, i że sama zniknie ok 3 miesiąca, tak się też stało nie odmawialiśmy sobie seksów, chociaż mąż nie był zbyt często chętny, bo stresował się tym, że mnie brzuchol bolał od początku ciąży baardzo długo.
-
Ruby wrote:Wiolka ty tez wybrałaś ładne imię w sumie to tobie też szybko zleci do porodu
wszystko kupione dla dzieciątka już?
Odnośnie porodu, też bardzo chciałabym żeby mąż był ze mną ale tylko od strony mojej głowy Decyzję zostawiam jemu, nie chcę naciskać, ale mam nadzieję że się zdecyduje.
Ja chodzę prywatnie i do tej pory miałam 2 wizyty bez usg (po prenatalnych i po usg połówkowym).Bratek lubi tę wiadomość
6.06.2015 Aniołek (8tc) -
nick nieaktualny
-
Hej
JA tez rodzilam z mężem, niewiem co widział,bo zwijalam się zbólu.
Usg ja mam standardowo 3 chyba ze sie cośdzieje, tak ze w pierwszej ciazy przez ost 2 miesiące około miałam co tydzień dwa usg ale tylko przepływy, ale prywatnie robione. Myslęzę zbyt często i taknie ma sensu, po moim przypadku widzę że jak ma się coś stać to i tak się stanie.usg niczego nie zmieni-musiałabym non stop byc pod urzadzeniem...a i tak pewnosci niemam ze cos by sie zdążyło zdziałać.Bratek lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualny
-
Zdycham dziś. Mieliśmy z m iść do kina a jak mnie dopadły mdłości po obiedzie, to myślałam, że mi żołądek na drugą stronę przewróci.
Co do porodu, nie wyobrażam sobie mieć chłopa z rozterkami z cyklu "panie premierze, jak współżyć?". Im trudniejsza sytuacja tym bardziej człowiek oczekuje wsparcia. Mężczyzna powinien je kobiecie zapewnić, a nie martwić się swoimi ewentualnymi odczuciami estetycznymi w przyszłości, bo to takie... mało męskie jest
Mój m był przy mnie i bardzo to było dla mnie ważne i potrzebne. Zresztą adrenalina robi swoje i niejeden tata zostaje do końca
Bratek, midnight lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tak mam jak nie zjem dłużej to potem mam potworne mdłości...jak zjem to mija szybko
co do porodu zgadzam się z tobą, facet pownien zrobić wszystko co by ulżyło kobiecie i jeśli ona potrzebuje jego obecności ma tam być i tyle, nic co ludzkie nie powinno nam być obceWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2016, 22:11
MamaTuśka, Marietta, Bratek, midnight lubią tę wiadomość
-
Ano właśnie I o to mi chodzi z porodem
Przecież nie musi chłop stać za lekarzem i filmować (fujjjjjjjjjj).
Ale różne mam przejścia z lekarzami, tak samo moi znajomi. Wolę, by był ktoś obok. Ktoś swój. Kto pogłaszcze, przytuli, powie, że daMY radę.
W końcu i tak to ja mam dźwigać 9 miesięcy, to ja chodzę w siniakach, to mnie wysiada kręgosłup, to mnie będą bolały sutki od karmienia, krocze od rodzenia etc. A dziecko jest przecież wspólne.
Więc hello.....Ruby, midnight lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBratek wrote:Ano właśnie I o to mi chodzi z porodem
Przecież nie musi chłop stać za lekarzem i filmować (fujjjjjjjjjj).
Ale różne mam przejścia z lekarzami, tak samo moi znajomi. Wolę, by był ktoś obok. Ktoś swój. Kto pogłaszcze, przytuli, powie, że daMY radę.
W końcu i tak to ja mam dźwigać 9 miesięcy, to ja chodzę w siniakach, to mnie wysiada kręgosłup, to mnie będą bolały sutki od karmienia, krocze od rodzenia etc. A dziecko jest przecież wspólne.
Więc hello.....Bratek, Wiola90 lubią tę wiadomość
-
Ja znam jeden przypadek wśród znajomych, że niestety przez poród rodzinny się rozstali. Chłop stał przy głowie ale sam fakt jak dziecko wyjęli i położyli w krwi i śluzie tak mu obrzydziło kobitę, że nie mógł z nią być. Blokada i koniec.
-
No to na pewno może się zdarzyć, ale myślę, że mimo wszystko częste nie jest. I pytanie czy poszli o pomoc do psychologa.
Mój Brat zapierał się latami, że nie mógłby przy "tym" być (faktycznie ma cofkę na różne rzeczy szpitalno-flako-pokrewne ), a jak przyszło co do czego, nie zostawił Żony samej, zwłaszcza, że poród był ciężki.
I jeszcze się obruszał, że jak to, przecież nie zostawiłby swojej kobiety samej!!!!! ))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2016, 15:35
-
nick nieaktualnyKjopa3 wrote:Ja znam jeden przypadek wśród znajomych, że niestety przez poród rodzinny się rozstali. Chłop stał przy głowie ale sam fakt jak dziecko wyjęli i położyli w krwi i śluzie tak mu obrzydziło kobitę, że nie mógł z nią być. Blokada i koniec.
Ja wspominam dobrze towarzystwo m, było mi bardzoooo potrzebne mimo,że bólu nie zabrał to jednak czułam się o niebo lepiej jak miałam go obok siebie...dzięki temu jakoś przezyłam
kobiety help: jutro mam oddać też mocz do badań , rozumiem że to z pierwszego sikania ma być? nawet jak idę o 5 nad ranem albo wcześniej? nie zepsuje się? -
Ruby ja zawsze dawałam ten po wstaniu..jak npsiknełam w nocy o2 a wstałam o 7...ale jak wszpitalu mówili-najpierw podmyćsię i ze środkowego strumieniaCórcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualnykas50 wrote:Ja daję pierwszy poranny nie nocny,w nocy wstaję ze 2razy minimum,pozatym mocz należy dostarczyć do badania do 2h od jego pobrania.
Mid nie mogę się podmywać rano bo zakazali - muszę wymazy oddać i powiedziała, że absolutnie nie podmywać się -
Hej
Ruby jak tak to ok,ja tylko mówię jak nas w szptalu gnębili w domu to wiadomo-najpierw siku-raczej nie dałabym rady sie najpierw podmyć i trzymać sikanie bo bym pękła chyba,I NIe byłoby co do analizy oddać
Zaczyna mnie stres dopadać...wśrodę mam usg genetyczne, i tak myśle czy moj dzidziuś jeszcze ze mna jestCórcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17