X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Zaciążone z grupy Ruby z OF
Odpowiedz

Zaciążone z grupy Ruby z OF

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2016, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej

    MT dobrze że wzielas te krople, nic się nie stanie, a rozwijający wirus czy infekcje są gorsze niż parę razy aplikacja kropel. Zdrowiej i zapomnij o obchodzie
    ;-)
    Bratku moja miała lekko ponad 4, poród wywolywany dla mnie trauma, nie będę pisać wam szczegółowo żebyście się nie wystraszyly, że swojej strony będę prosić o cesarke, chociaż chyba mam wskazania bo od zabiegu minie kilka miesięcy więc nie wiem czy naturalny wchodzi w grę...nawet gdyby to ja dziękuję.

    Mnie też nos zatyka chociaż nic mi nie jest....wczoraj o 19 odpadłam.

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 21 maja 2016, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 05:43

  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 21 maja 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam..
    Bratku na razie jestem zapisana na czerwiec do p dr na doraźną pomoc,...czekam na długą terapię...czekam od grudnia , jeszcze trochę zostało, na nfz rok sie czeka. A wolałabym do niej bo jakoś mi przypasowała. Prywatnie mnie nie stac, 100 tygodniowo..musze myśleć o córce, tym bardziej ze za profesorka zapłace ok 500zł..będzie bardzi źle to jeszcze gdzieś poszukam.
    Co do zwolnienia,nie wiem jak tu zrobić...skończy mi sie zasiłek chorobowy...nie wiem jak to liczą gdy teraz jestem na 8 tyg macierzńskim..ale nie wiem czy chcę...z jednej strony nie chcę szefa oglądać, z drugiej strony spróbowałabym chociaz, bo to co robie tam to akurat lubię, nie lubie kontaktu z ludzmi ale swoją prace lubię...no i jeszcze kwestia wakacji córki..nie bardzo ją moge na wakacje do przedszkola dać, bo 03.08 ma zabieg wycięcia midgałkow, nie chcę zeby sie czymś zaraziła przed zabiegiem, a po zabiegu znow rekonwalescencja i nawet jak szef pozwoli mi wrócić to na zasadzie łaski ogromnej wiec będzie marudził..

    Ruby mi też młodą wywoływali, tyle ze była mniejsza 38 tc i 2.975, ale u mnie było zagrożenie-stan przedrzucawkowy...ale faktycznie pród wywoływany wspominam strasznie, nie wiem jak Ty, ale mnie przeraziło to że w momencie jak skurczy nie było, tak nagle pojawiły się bardzo silne długie i częste, żadnych przepowiadających itp...żebym mogła sie przyzwyczaić tylko od razu jak grom z nieba

    Mama Tuśka, nie wiem czy lepiej...mam taką kołomyję w głowie..

    Agatia dzieki za wiarę...zobaczymy może kiedyś...przeszło mi nawet przez myśl adopcja...a wcześniej nawet z męzem myśleliśmy o rodzinie zastepczej ale pewnie byśmy testów nie przeszli...;)

    Dziś jedziemy obejrzeć domek...droooogi ale moze bedzie wart ceny, obejrzymy ocenimy...

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 21 maja 2016, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mid trzymaj się:*

    U nas dziś piękna pogoda,więc znowu dzialeczka :-)
    Wczoraj mialam jakieś dziwne klucia w kroczu...hmmm...nie wiem czy się coś rozciaga czy co...

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • MamaTuśka Autorytet
    Postów: 783 784

    Wysłany: 21 maja 2016, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas. Mam tak czasem. Kiedyś czytałam,że to może być jak się szyjka skraca, ale byłam na kontroli i wszystko ok. Chyba nic takiego.

  • Ejrene Autorytet
    Postów: 1540 2018

    Wysłany: 21 maja 2016, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kas50 wrote:
    Mid trzymaj się:*

    U nas dziś piękna pogoda,więc znowu dzialeczka :-)
    Wczoraj mialam jakieś dziwne klucia w kroczu...hmmm...nie wiem czy się coś rozciaga czy co...

    Ja też czasem miewam a szyjka u mnie długa.

    I dzień dobry sobotnio :)

    atdc15nmjt4tk663.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 21 maja 2016, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj mialam to jednorazowo,ale dość silne,przeszywajace uklucie:/ w poniedziałek muszę ginke poprosic o zmierzenie tej szyjki również na usg.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 maja 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaTuśka - super, że Cię odetkało!!!! :)
    Ufam, że teraz bakterie będą miały gorsze warunki do rozwoju i ostatecznie skapitulują :)

    Oj tak, jutro 22.05 - moja Mama w tym roku kupiła specjalnie bilet do Krakowa i jedzie świętować w sanktuarium :))))

    A co do porodów - ano właśnie. Moja Mama się nieźle umęczyła - rodziła baaaardzo długo, najprawdopodobniej z początkami już cukrzycy, a nie cackali się wtedy z monitoringiem, płynami etc., więc ledwo zipiała pod koniec i ogólnie groźnie to wszystko wyglądało... a brat miał coś ok.4,5kg.... ;/ Na pierwszy poród - masakra.
    Dlatego ze mnie się śmiali na oddziale, że przyszłam na świat, jak księżniczka ;) bo byłam zaplanowaną cesarką (z racji ustawienia się mniej szacowną częścią ciała do świata zewnętrznego :P ;) ).

    P.S. Nie strasz, cyc, to ja mam malutki - mimo, że i tak bardzo teraz urósł ;))))))
    Ja wiem, że wszyscy mówią, iż nie ma przełożenia i pokarmu wystarczy, ale.... no goopie takie uczucie trochę :P


    agatia, dlatego się pocieszam, że skoro i tak programy wyliczają, że młody przegania etap ciąży, to dobrze jest :-D
    A jak to jest z tym "twardym brzuchem"? Tzn.... łojej, nie wiem, jak sformułować pytanie ("Królestwo za kolejną kawę!!!!!!!!" zakrzyknął półprzytomny Bratek ;) ) - ale czy ten słynny twardy brzuch dotyczy całego brzucha? Czy np. bardziej obszaru macicy i takiego bardziej wewnętrznego odczucia? Pytam, bo niby to ważny objaw.... a w sumie nie bardzo wiem, jak go sobie wyobrazić (u mnie czasem się zdarza, ale zawsze przechodzi, więc to na pewno co innego, ale pytam "na zaś").


    mid, no to jest urok NFZ-u. Dla mnie porażka. Pomoc osobom dorosłym - gdy nie chodzi i przemoc w rodzinie etc., to jest jakaś masakra.... Pomoc potrzebna jest TU I TERAZ, a czeka się nieraz rok... półtora.... Mam nadzieję, że chociaż stoisz w kolejce do kogoś sensownego, komu się CHCE?

    Podziwiam, jeśli rozważacie adopcję, rodzinę zastępczą etc. U mnie to wchodzi w rachubę do rozważania dopiero pewnie za parę lat... Jeśli się przekonam, że ze "swoim" dałam sobie radę... Nie wiem, jak to do końca wytłumaczyć. Ale jest to dla mnie coś wspaniałego, ale jednocześnie hiper odpowiedzialnego i nieco przerażającego.
    A domek taki całoroczny, do mieszkania - czy coś na wakacje?

    kas, pewnie się rozciąga. U mnie, póki co, sprawdza się to, co powiedziała ginka. Poczekać... jak nie przechodzi - wziąć No-spę. Dopiero jak po no-spie nie przejdzie, to dla spokoju kopsnąć się na IP czy wszystko jest ok :)



    Słuchajcie, a pytanie mam takie - czy w Waszych szpitalach też jest tak, że można pić, ale nie można jeść? Pewnie tak, bo w PL raczej chyba nigdzie nie pozwalają jeść, na wszelki wypadek, ale bardziej pytanie - czy można pić.
    Jeśli można - czy są jakieś obostrzenia CO można pić podczas porodu??? B-)

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 21 maja 2016, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rodzilam po obiedzie :-) zjadlam w domu,w szpitalu byliśmy 3h z tego 15min mialam parcie,więc szybko poszło. Z tego co pamiętam pilam tylko wodę,polozna zalecala też słabą kawę lub cukierki Kopiko,to chyba żeby dostać powera przy parciu :-) jak ktoś dłużej się męczy to chyba sok,herbatę można? Ciężko tak leżeć np.10h z bolami o samej wodzie:/

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 21 maja 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 05:43

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 maja 2016, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kas, o rety, to poszło błyskiem!!!!!!!!!!! Zazdroszczę - i to jeszcze pierwszy poród, wow, wow, wowwwwwww :))))

    agatia - kurczę - i to jest dla mnie bezsens... Jak rodzić z cukrzycą bez jedzenia? To jakby cukrzykowi kazać biec maraton, albo wejść na Rysy, bez żadnego pokarmu, względnie na dożylnym wlewie z glukozy... Wrrrrrrrrrr.... Na Zachodzie ponoć od dawna nie ma takich durnych zwyczajów >:-(
    Co jak co, ale wysiłek bez żarcia równa się u mnie odpływanie... Ja nie jestem w stanie przetrwać 6-godzinnego dyżuru bez jedzenia, zwłaszcza, gdy mam więcej biegania, noszenia etc. - co dopiero urodzić dziecko!!!!!
    Chore, chore, jeszcze raz chore...


    A pytałam, bo jestem ciekawa czy dałoby się np.podpijać jakieś Nutridrinki czy coś.
    P.S. Echhh, Nutri nie są "przejrzyste", to pewnie nie ;) Chociaż nie mają żadnych drobinek. Muszę zapytać - chociaż w moim szpitalu nie są tacy znowu liberalni, jeśli chodzi np. o nowoczesne wspomaganie i ułatwianie naturalnego porodu, więc nie wiem, jak to będzie...
    Tak czy siak, warte poczytania:

    http://ciaza.mp.pl/porod/65608,odzywianie-w-czasie-porodu

    http://www.rodzicpoludzku.pl/Wiedza-o-porodzie/Czy-rodzace-moga-pic-i-jesc-w-czasie-porodu-doniesienia-z-badan.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2016, 13:56

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 21 maja 2016, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 05:43

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 maja 2016, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie, tylko nie do końca to rozumiem, bo poza porodem też jem. Kwestia, co. A jeśli jest wysiłek, to raczej mam wizję skoku... w drugą stronę... Jeśli po kilkugodzinnym dyżurze bez posiłku nogi mi się plączą, albo gadam już bez sensu - to co dopiero poród? :( Od razu piszę - tak sobie dumam, kompletnie jeszcze nie szukałam mądrych artykułów na ten temat ;) Tylko tak sobie na głos myślę - na podstawie tego, jak się zachowuje moje ciało na co dzień. Ciekawe, muszę poszukać... ale to jeszcze mam chwilkę ;)


    Cukrzyca? Tak :) Robiłam test bodajże w 17.tygodniu :)

    Ja jestem ciekawa, jak będzie z heparyną. Tzn.jeśli jest planowy zabieg, to łatwiej. Pytanie co, gdy nastawiamy się na poród sn i ewentualnie coś się kiełbasi/przyspieszy etc. Przyznam, że nie rozmawiałam jeszcze o tym ze swoimi lekarkami. Ciekawe, na ile przed się odstawia + co, jeśli temat nadmiernie się przyspieszy ;) Bo jednak ewidentnie wpływa ona na skłonność do krwawień. Wkurzam się teraz podwójnie, jak mnie na dyżurze jakiś pacjent rąbnie zębami, bądź pazurami - bo nawet niewielkie skaleczenia potrafią długo ciurkać ;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2016, 15:40

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 21 maja 2016, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 05:43

  • MamaTuśka Autorytet
    Postów: 783 784

    Wysłany: 21 maja 2016, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Takie zalecenie, żeby nie jeść bierze się chyba z tego, że gdyby coś się działo, to jak zaintubują kogoś najedzonego to mogą sprowokować wymioty i ta treść się wlewa do płuc, itd. Tu chodzi chyba tylko o to, żeby się w miarę możliwości do porodu jak do zabiegu czy operacji pod tym względem przygotować.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2016, 17:37

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 maja 2016, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MT, owszem, ale w przytoczonych linkach bardzo fajnie napisali, dlaczego przy obecnym stanie anestezjologii trochę traci to rację bytu ;/

    Wystarczy, że nieraz w imię kontroli podepną Cię do KTG i leżysz, leżysz, leżysz.... A np.u zwierząt sprawdza się, że nieraz ruch pomaga. A ludzi niby też, ale różnie, ojjjjj różnie z tym bywa ;/

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 21 maja 2016, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej
    Bratku eh co do porodów ponad 30 lat temu :) mnie mama rodziła 12h...naturalnie...POŚLADKOWO!! co teraz jest niedopuszczalne, od razu cc...a ja sie urodziłam...i nawet nie jestem niedorozwinięta..za bardzo ;)

    Z cycem problem tkwi w brodawkach nie w wielkości...jak sa krótkie to ciężko ale można specjalne nakładki silikonowe kupić, ja takich używałam i suty sie powyciagały trochę, i moze bym karmiła gdyby mi isę młode do butli nie przyzwyczaiło-bo przy cycku tak czy siak muszą sie trochę nameczyc, moja od poczatku sobie ułatwiała życie..
    Domek jak najbardziej do mieszkania cały rok..zależy mi na podwórku , tu byłoby 2.500 metrów...
    Z adopcją bylvby mówię pewnie problem z testami szczególnie psycho :) szczególnie teraz :( ale przeszło nam przez myśl...głownie dla tego że nasza córa to wulkan energii, przychodzi z przedszkola i chce do dzieci :) szkoda ze ja donosić nie mogę...ale jakby tak z 11ścioro w domu było to myślę ze dla niej by wystarczyło..

    Bratku co di picia podczas porodu u nas w ICZMP można było mieć wode, np ja miałam wywoływany czyli zakładali że urodzę naturalnie, ale wyszło jak wyszło i było cc tylko pytali kiedy ost piłam i ile...ale uwierz...ostatnie o czym myślałam podczas skurczy to picie...ale w czasie i przed- a wylądowałam dzień czy dwa wcześniej, nie jadłam, na pewno nie śniadanie ani obiad...mi nie kazali jeść pewnie dlatego że na dyżurze był lekarz często kierujący na cc ;) to pewnie tak na wszelki wypadek.

    Z clexanem czy acardem...ja dzień przed zabiegiem ostatnio w południe brała...pytali powiedziałm, zrobili badanie APTT i fibrynogen na krzepliwość i ok...

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • Kjopa3 Autorytet
    Postów: 2759 2776

    Wysłany: 21 maja 2016, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mid moja kuzynka pięć lat temu też urodziła pośladkowo naturalnie. Nie było mowy o cc bo to druga ciąża. Jej nawet nie nacieli ale dziecko wymęczone strasznie. Bok wręcz zdarty i musiała na drugim boku kłaść i okłady robić. Potem rzesza lekarzy do oblatania. Masakra.

    A w dzień porodu zjadłam śniadanie a o 14 wstawałam żeby zrobić obiad i wody mi odeszły więc nie zdążyłam zjeść. Pojechaliśmy do szpitala i nie było miejsc,zrobili badania i odwieźli do innego. Ok. 17 mnie przyjęli podłączyli do ktg i nikt nie pytał o jedzenie.O 2 urodziłam i dopiero rano śniadanie dostałam.

    f2wlx1hpc3bq5aq6.png
    19 cykl starań-od 10.2014r.-14 cpp <3
    06.07.2009r - synuś
    04.2015r- 10tc [*]
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 21 maja 2016, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mid, żartujesz????? Ło matko, to ja z tych samych czasów, co Ty, ale od razu Mamie powiedzieli, że będzie cesarka, bo źle się ułożyłam i w d... mam świat ;)
    A co do domku - super :) Też nam się marzy domek <3
    2.500 metrów? Nooooo, taką działeczkę, to ja rozumiem :))))))))
    Haha, 11-tka? No to pięknie - ale może jednak zadowoli się mniejszą gromadką ;)
    Odnośnie testów - teraz, to wiadomo, że odpada, ale kiedyś - kto wie? :)
    A z karmieniem - ojjjj, przyznaję szczerze, że trochę mnie to przeraża. Przynajmniej wstępnie już parę rozmów ze znajomymi zaliczyłam, więc dobre i to - bo każda mnie zapewniała, że warto walczyć, choć początki bywają koszmarnie trudne (czyt.: bolesne ;) ). Więc przynajmniej taka pociecha - że jak nie będzie szło (tfu tfu), to wiem, że to częste i nie będzie oznaczało, że jestem beznadziejną matką ;)))))


    Kjopa - nie rozumiem, co ma druga ciąża do cesarki? Czemu kazali jej się tak męczyć? :-O


    Z tym jedzeniem - wiecie, z tego, co dziewczyny piszą w necie, wszystko zależy od ludzia... Są takie, które nie czują potrzeby, a wręcz je odpycha. A są takie, które czują się ewidentnie słabo i np.cichcem Męża wysyłają po czekoladę czy colę... i jest im po tym lepiej. Dlatego mam plan, żeby w torbie szpitalnej mieć schowane jakieś rzeczy... i po prostu się zobaczy. Jak nie będę potrzebowała, to problem z głowy. A jakby co - przynajmniej będzie pod ręką. W sumie to, co zaleca personel, też bywa różne. Jedne dziewczyny piszą, że położne wręcz je namawiały do podskubywania czekolady czy miodu... innym nie pozwalano na nic.
    Echhh... zobaczymy... Tak mnie jakoś dzisiaj wzięło na szukanie i czytanie. Wiem, że zostało nam jeszcze jakieś 3,5-4 miesiąca, ale ostatnio wszystko nabiera jakiś kształtów, więc... chyba to stąd ;)

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • Kjopa3 Autorytet
    Postów: 2759 2776

    Wysłany: 21 maja 2016, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Większość lekarzy z pierwszym porodem pośladkowym nie ryzykują sn i robią cesarkę. Przy drugim czasem z pośladkowym każą próbować sn bo już nie jest pierworódką i może dać radę i nie zgadzają się na cesarkę. Tak było u mojej kuzynki. Ordynator każe próbować. No ale kuzynce nic nie był ani jednej szwy i w miarę szybko poszło bo chyba z 3h no ale dziecko masakra.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2016, 23:47

    f2wlx1hpc3bq5aq6.png
    19 cykl starań-od 10.2014r.-14 cpp <3
    06.07.2009r - synuś
    04.2015r- 10tc [*]
‹‹ 50 51 52 53 54 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ