Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNiepokorna sliczna ta Twoja artystka :*Klaudia brzusio super jeszcze troche i bedziesz rodzic?Dzidzius fika w brzusiu czy spokojny:)> Kalika sliczny twoj brzusio taki malusi jeszcze troche to bedziesz szla na prenatalne i dowiesz sie kto mieszka w Twoim brzuszku ) Magda ale ten czas leci te nasze dzieciaczki rosna z dnia na dzien a u Ciebie juz miesiac pyknal a niedlugo my bedziemy mieli miesiac 19 Madlene slodkie to minky :*
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRenia jeszcze troche i bedziesz tulila swoje malenstwo:) mi czasem tez brakuje tego brzuszka z kopniakami,ale nasza mala fika nozkami macha raczkami,tylko by chciala by byc blisko niej:))ogolnie to mam grzeczna corcie,budzi sie ok 1,5,9 na mleko badz przespi cala noc i dopiero kolo 6 sie budzi,lubi sie kapac:) gaworzy sobie lubi jak jej cos zanuce:)jak jest cieplo idziemy na spacer spi wowczas,lubi byc na rekach noszona i delikatnie masowac brzuszek badz klepac po pampersie, wpatruje sie w mamuske chodz mnie jeszcze niewidzi dokladnie,spimy w nocy razem:) a tak to lozeczko badz wozek,wypijamy 90ml mleka i czasem wode przegotowana i cyca z nakladka,kladziemy sie na brzuszku,przewraca glowka prawo lewo jak lezy na pleckach:) i chyba to tyle co u nas. Jak spi to ogarniam dom;)
renia.31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej mamusie:-) jakie macie plany na dziś? My mieliśmy iść na zakupy do galerii ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo jakiś katar mnie dopadł
Nataliano dobrze że u Ciebie ok:-) no maluchy szybko rosną zaraz też twoja córcia będzie miesiąc miała.
Ania chyba już urodziła, miała mieć jakoś w 36 tygodniu mieć cesarke więc to jakoś pod koniec marca chyba było. Cc ze względu na cukrzycę i cholestaze. -
Hej
Nataliano młody w brzuszku już nie szaleje tak strasznie bo chyba miejsca mu brakło jedynie okropnie się wypycha nóżkami pod prawe żebra i bok No i czkawkę często też ma.
No właśnie ciekawe co u Ani..? Edit. Doczytałam odp Magdy
U mnie jeszcze 3 tygodnie do terminu zostały a już tak strasznie się nie mogę doczekać! Mąż jak się w piątek zorientował że to już ciąża donoszona to nawija do brzucha cały czas żeby mały już wychodził bo tatuś się nie może go doczekać
Magda ja na dzisiaj raczej zero planów.. Muszę trochę ogarnąć mieszkanie i może jak mąż wróci z pracy to skoczymy na małe zakupy do Biedry
-
Cześć dziewczyny! Ja już w domu, nareszcie...
Niepokorna, tyle teraz fajnych promocji na kosmetyki, ale jakoś niczego nie potrzebuje Za to w Super Pharm jest teraz też promocja na kosmetyki dzieciece, pieluchy i produkty LOVI -40%. Zastanawiam się, czy korzystając z okazji nie zaopatrzyć się w laktator i kosmetyki Momme. Niby wcześnie, ale szkoda potem przepłacać, co myślicie?
Magda, mam nadzieję, że katarek jest alergiczna i nie pochorujecie się teraz, gdy wiosna za pasem.
Klaudia, widziałam Twój piękny brzuszek na fb. Podziwiam, że masz siły na zakupy
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Klaudia
Ja sobie wmawiałam, że urodzę ze 2 tygodnie wcześniej i praktycznie się spełniło Może Twój mąż też wywoła wilka z lasu
kalika
Ja bym skorzystała z promocji na Twoim miejscu. Laktator jeśli się nie przyda to zawsze będziesz mogła go sprzedać A tak, czy siak pewnie trzeba będzie go kupić prawda?
BTW korzystam z Twoich rad dotyczących tego by kłaść małą wyżej. Jak na razie lepiej śpi i jest poprawa, bo wyciągam dziennie mniej gilków Dziękuję kochana za pomoc :*
Ja właśnie posprzątałam trochę w domu. W zasadzie takie generalne sprzątanie czeka mnie w poniedziałek i wtorek przed przylotem mamusiek. Ale teraz tylko lekko ogarnęłam by nie siedzieć w bałaganie
A teraz chyba czas na kawkę -
Jestem zmęczona. Mała dzisiaj od 19:00 była bardzo marudna. Widać było, że jest zmęczona i chce zasnąć, a z jakiegoś powodu walczyła ze snem bardzo intensywnie. Teraz ją wykąpałam i zasnęła. Pewnie za jakąś godzinkę się obudzi na jedzonko. Tak, czy siak jestem dzisiaj wyjątkowo wykończona, bo z jednej strony ona, a z drugiej walka w kuchni by wyczarować jakiś obiad. Ciężkie jest życie żony i mamy
A czemu tutaj nikogo nie ma? Nic się nie dzieje... Gdzie się podziewacie dziewczęta? -
Dziewczyny przepraszam że się tak mało udzielam, ale ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu na wszystko... Dodatkowo brak weny zupełnie, u nas kiepska atmosfera w domu, ze Wągrowiec na teściową. Lekarze nie dają jej praktycznie żadnych szans:-( za tydzień ma konsultacje w Gliwicach w instytucie onkologii, ponoć najlepszy w poslce, może tam coś poradzą...
Z pozytywnych informacji, wczoraj Dominikowi odpadł pępek:-) kamień z serca mi spadł ze unikniemy chirurga:-) -
Magda, bardzo współczuję. Mąż przechodzi teraz bardzo trudne chwile i na pewno rzutuje to na ogólną atmosferę w domu. Gliwice faktycznie są dobrym ośrodkiem onkologicznym, niestety bywa też tak, że nawet najlepsi specjaliści i technologie nie są w stanie wyleczyć pacjenta. Mimo wszystko nadzieję mieć trzeba, bo nie wszystko zależy od nas. Cieszę się, że pempuszek Dominika jest już piękny
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Dzięki Kalika, mam tylko nadzieję że teściowa w miarę dobrze zniesie podróż, bo to jednak od nas kawał drogi, cała Polskę trzeba przejechać. Mąż pomału się oswaja z myślą że raczej ciężko będzie coś jeszcze zdziałać, ale wiadomo że na najgorszą wiadomość nigdy się nie jest gotowym.
Pępek wczoraj w kapaniu odpadł teraz jeszcze dalej go trzeba przemywac i pielęgnować? -
nick nieaktualnyMagda,WspółcZuję,wierze ze wszystko bedzie dobrze,moj ojciec mial w tamtym tyg wylew i tez juz moze zapomniec o pracy.niewiadomo ile jeszcze bedzie tam lezal bo to we Wrocku 100km od domu...człowiek ma na niego nerwa,ale jakies pozzniej serce i charakter i sie przejmuje....nasza malutka dzis spac mi nie dala od 22do 3 ozywiona a zarazem marudna zmęczona,machala nozkami raczkami adhd,to sie nazywa napięcie miesniowe...niunie czkawka meczy,czekam na termofor i krople na kolke z niemiec bo sa ponoc bardzo dobre
-
nick nieaktualny
-
Magda
Wspaniała wiadomość co do pępka! Bardzo się cieszę
Jeśli chodzi o teściową to bardzo współczuję. Mam nadzieję, że w Gliwicach jej dadzą nadzieję i pomogą :*
Ja wczoraj przeżyłam ciężki dzień, bo moja córka była po raz pierwszy szczepiona. Po samym kłuciu popłakała chwilkę, a potem zasnęła. Ale po powrocie z zakupów widać było, że rozbolał ją brzuch i tak płakała, że nie można było jej uspokoić. Płakała bite 2 godziny. Nawet rozebrałam ją i siebie do nagusa by pokangurować, ale tak się nadymała, że aż była cała sina i aż się na mnie zsiusiała. Mówię Wam... koszmar. I cały dzień było mi źle, bo widziałam, że jest zupełnie inna... smutna, przygaszona, zupełnie nie ona... Ale dzisiaj już jest taka, jak zawsze – radosna -
Hej Dopakowałam torbę a raczej 2 torby do szpitala jedną dla mnie drugą dla małego, wydawało mi się że jeszcze mi miejsce zostanie a ledwie je dopięłam
Jutro mam wizytę u ginekologa i jestem bardzo ciekawa jak tam rozwój sytuacji, mam nadzieję że już się coś tam dzieje bo bardzo bym chciała uniknąć wywoływania porodu, masażu szyjki itp
Muszę powtórzyć wyniki z moczu ale nie mam pojęcia dlaczego.. Mąż odbierał z laboratorium i nie dopytał jaki jest powód. Tak sobie kombinuję, że może nie nadawał się do przeprowadzania badania bo w nocy wstawałam chyba z 5 razy siku.