Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Hahaha Co za dyskusja
Kalika a nurofen jest tak samo bezpieczny jak calpol w tym wieku dla dziecka? Bo wiem ze jak maz powiedzial w aptece ze karmie piersia to mu nie chcieli nawet dla mnie nurofenu sprzedac. Jesli chodzi o starsze dzieci to zazwyczaj daje nurofen wlasnie ze wzgledu na dzialanie przeciwzapalne.
Tak jak mowilam bylismy u lekarza I niby wirus ale powiem Wam ze nie jestem pewna nadal czy to jednak nie zabki. Jedynie do myslenia daje mi ten jakby zapchany gdzies w srodk, charczacy nosek. W każdym badz razie Od wczoraj temperatury juz nie ma. Charczenie tez jakby mniejsze jednak marudzenie I poplakiwanie zostalo. Do tego gryzie jak szalony. Jakby mogl to by wlasna karmicielke zagryzl bo nawet na mnie sie rzuca hahaha. Zresztą marudzenie zwalam tez troche na fakt ze moze teskni troszke za Mamusia. Fakt ze tylko 5h beze mnie niecale ale dla niego to pewnie duzo oby jednak w nocy postanowil wreszcie spac w miare bo nie wiem ile tak pociagneWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2016, 22:55
-
Calpol i Nurofen uznawane są za 2 najbezpieczniejsze leki przeciwbolowe/przeciwgoraczkowe dla dzieci. Z licznych badań wynika że ich bezpieczeństwo jest zbliżone. U noworodków i niemowląt do 3 mz lepiej jednak zaczynać leczenie od Calpolu. On też jest preferowany w infekcjach wirusowych czy biegunce/wymiotach u dzieci.
Podczas kp nie ma przeciwwskazań do przyjmowania przez matkę obu powyższych leków. Wg laktacyjnego leksykonu leków zaliczane są one do grupy leków najbezpieczniejszych. Wiadomo, że nikt nie zażywa ich bo lubi, a w sytuacjach gdy mama wymaga ich przyjęcia spokojnie i bez obaw można to zrobić.Madlene84, domiii lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
To u nas w aptece troche przesadzaja w druga Strone w takim razie. Jak byl Maly w zwiazku z tym unikalam ale teraz jak mi glowa pęka to sobie nie zaluje.
U nas chyba zabkowania I tesknoty za mama ciag dalszy bo cale rano synek tatusiowi marudzil. Ode mnie tez teraz wymaga abym przy nim byla caly czas ale ja tam na marudzenie nie narzekam. W nocy kilka razy nadal sie budzil ale nieco latwiej zasypial spowrotem. Ale zeby tez nie bylo nudno to cos go wysypalo ale tak dziwnie bo na glowie, na szyjce z tylu I na brzuszku ale tylko na dole przy pieluszce. narazie czekam I obserwuję zobaczymy jutro jak to bedzie wygladac.
Ale tak z lepszych wiesci to moj synek siedzi sam. Oczywiscie trzeba jeszcze uwazac ale siedzi na tyle ze w tej pozycji bawi sie zabawkami -
Hej Mamusie:-) my od poniedziałku w domu. Samochód udało się szybko naprawić. Na szczęście mój brat ma obszerne znajomości w tym mechanika:-) więc samochód naprawiony w jeden dzień, portfel lżejszy o 500zł więc stolica dała się nam we znaki no ale plus że tylko jeden dzień do tyłu. Dominik ze spaniem wrócił do normy, czyli pierwsza pobudka 3-4 rano, potem 5-6. Widać tak dobrze mu tylko u wujka się spało. Teraz jest dość marudny ale jakoś dajemy radę. Chyba to ząbki ale to taka pora i nic się nie poradzi.
Dostaliśmy od brata wanienke po jego maluchach. Taką co chciałam na początku kupić, z wypustkami że Dominik sam w niej leży. Teraz kąpiel to mega super sprawa i o wiele wygodniej wszystko się ogarnia.
Madlene dobrze że z Philipkiem lepiej, na pewno tęskni trochę za tobą, jednak do tej pory cały czas był z Toba, będzie się musiał przyzwyczaić do tego że czasem cię nie będzie. Widziałam jak super siedzi:-) teraz trzeba jeszcze bardziej uważać
Kalika mam pytanko. Mój Dominik od jakiegoś czasu bardzo kiepsko je mleko, może być tak że mu nie smakuje te które kupujemy? Teraz kupuję NAN. Daję mu mleko 4 razy na dobę. W nocy zje ładnie ok. 160ml, rano i w południe jest masakra bo zje tylko jakieś 40-50ml I na noc też w miarę ok 140ml. To nie za mało? W międzyczasie je kaszke kukurydzianą z owocami i zupkę. To co dostaje łyżeczka je ładnie. Ale się o te mleko martwię, może inne mu kupić... -
Madlene, ta wysypka potwierdza wersję, że ostatnie objawy były wynikiem infekcji wirusowej. Ząbki na to wszystko mogą się nakładać, Philipek wchodzi teraz w okres, gdy ciągle będzie na etapie zabkowania Biedulek, nie dość że z infekcja i rosnącymi ząbkami, to jeszcze mama zaczęła pracę - skumulowalo mu się trochę, ale musi się chłopak przyzwyczajać, że w życiu nie jest lekko
Magda, 4 posiłki mleczne w jego wieku są OK. Te dwie porcje dość skromne, ale pozostałe 2 wciąga ładnie, więc raczej nie chodzi o smak. Może ta nocna, spora porcja zabezpiecza go na dłużej niż do czasu śniadania? Między porannym a południowym mlekiem coś mu podajesz do jedzenia?
Cieszę się, że naprawa poszła sprawnie. Oby teraz fura śmigala już bezawaryjnieMadlene84 lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kalika pomiędzy tymi mleczkami w dzień zjada kaszke kukurydzianą z owocami. Taką porcję około 130g. Ogólnie staram się żeby jadł regularnie i wychodzi że je średnio co 3-4 godziny, dłuższą przerwę ma tylko w nocy, około 7-8 godzin.
Z samochodem jeszcze jedna naprawa nas czeka, ten mechanik tylko potwierdził co już wcześniej wiedzieliśmy że trzeba zrobić. Czyli jeszcze jeden wydatek nas czeka. Czasem myślę że już można by ten samochód wymienić ale tyle kasy w niego wlozylismy ostatnio że trochę szkoda i raczej póki co nie byłoby nas stać na podobny tyle że młodszy. Więc póki co jeździmy tym co mamy:-) -
Magda
Ja już od dawna używam takiej wanny i jestem nią zachwycona. Dobrze, że Ty też ją masz. Dziecko ma wtedy mega frajdę podczas kąpieli
Co do jedzenia to mój łakomczuch też czasem je po 50-70 ml. Ale potem zjada właśnie np. 160 g słoiczka. Także moim zdaniem to zupełnie normalne. Jak by mu nie smakowało to by wcale nie jadł.
Madlene
Jula też przez te ząbki marudzi i o wiele więcej się przytula. Zasypia przytulona do mnie To naprawdę urocze.Madlene84 lubi tę wiadomość
-
Magda, w wieku 5-6 miesięcy dziecku wystarcza 5 posiłków na dobę, z czego 4 mleczne, więc może spróbuj nieco wydłużyć te przerwy i wówczas zamiast 2 mniejszych porcji mleka Dominik zje 1 większą. Poeksperymentujcie, zobaczysz jaki będzie skutek. Kaszke robisz na mleku, tak?
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Właśnie kaszke na wodzie robie, ale chyba zacznę robić na mleku. W ogóle to ja mu gotuję taką zwykłą kukurydzianą, a nie tą dla dzieci. Chcę ją w przyszlym tygodniu zamienić na jaglaną i potem naprzemiennie mu podawać te kaszki z różnymi owocami.
Kalika a jak Ty w ogóle się czujesz? Zasypujemy Cię tu setkami pytań a Ty nic o sobie nie piszesz. U ciebie też upały wróciły? Jak znosisz tą ciężką na pewno końcówkę? Torba spakowana?
Niepokorna właśnie ta wanienka jest super, Dominik w końcu może bezkarnie szaleć w kąpieli bo do tej pory szybko go wyciagalismy z wody, ale teraz jest super:-) -
Magda, dobrze że robisz zwykła. Te kaszki dla dzieci często mają rozne sztuczne dodatki smakowe, a po co tym dziecko faszerowac, jeśli nie trzeba.
Dzięki, że pytasz, co u mnie W sumie to nieźle, brzuszek już pokaźny, mały dokazuje, ale ja czuje się dość dobrze. Poza jakimiś drobiazgami nic większego mi nie dolega. Jestem na etapie prania i prasowania rzeczy Mikolaja. Torby jeszcze nie spakowalam, ale planuje to zrobić lada dzień, bo strach mnie oblecial, jak zobaczyłam że pierwsza pazdziernikowa mama dziś urodziła. Upały wróciły, ale póki co nie są tak dotkliwe, jak te wcześniejsze, więc nie narzekam. Zobaczymy co będzie przez weekend.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kalika cudownie ze ciebie tu mamy i myslalam dzis dokladnie to samo co Magda napisala - ze nic nam o sobie ostatnio nie piszesz, jak sie macie z Mikolajkiem?
Ja od wakacji w Polsce kapalam Philipka juz w duzej wannie, kladlam go na dnie w niewielkiej ilosci wody. Ale zaczal siedziec to zaczelismy teraz uzywac takiego siedziska do wanny na przyssawki i dzisiaj moje starsze dzieciaki sie klocily kto sie ma z braciszkiem kapac. W koncu cala 3 w wannie wyladowala razem
Wysypka dzis juz duzo bledsza, jutro licze ze juz nie bedzie. I dzis tez byl duzo bardziej pogodny i wesoly. W nocy wstalam tylko 3 razy co po ostatnim tygodniu to juz rewelka
Jesli chodzi o zabki, to u moich starszych dzieci po prostu sie pojawialy, jedynie chyba 3ki troche odczulismy, wiec sie musze pogodzic z faktem ze kazde dziecko inne
Magda fajnie ze odpoczeliscie, szkoda ze sie przyplataly dodatkowe wydatki i oby juz Was wiele ten samochod nie kosztowal.
Uciekam, bo musze zaprojektowac corci zaproszenia urodzinowe, bo niedlugo moja Mala dziewczynka konczy 10 lat -
hej Mamusie:)
Ale tu cisza ostatnio....
Madlene jak tam Philipek? lepiej się już czuje? Jak ząbki? dużo już ma? Pochwal się zaproszeniami na urodziny córci:) ale to już duża Panna, 10 latek:) czas szybko leci i te nasze Małe też niedługo takie będą
Kalika Jak tam się czujecie z Mikołajem? Końcówka się daje we znaki? Wszystko już gotowe czeka na synusia?
NIepokorna, Nataliano, Klaudia i reszta Mamuś co tam u Was? Proszę się meldować
U nas czas strasznie szybko leci, we wtorek byliśmy na kolejnym szczepieniu. Dominik waży już 6,5kg więc przybiera ładnie swoim tempem:) dzięki temu że jest taki drobny to jest też bardzo aktywny i żywiołowy, ostatnio zauważyłam że już kombinuje do raczkowania:) się zapatrzył na mego bratanka i też kombinuje tak samo:) na razie opanowuje pozycję wyjściową, prostuje ręce i pupa do góry, wygląda jak mały kotek:)
Wyjazd do stolicy też nam się udał. trochę pozwiedzaliśmy, odwiedziliśmy rodzinkę także fajnie było:)
W tym tygodniu wprowadziłam Dominikowi kaszę jaglaną i bardzo ładnie ją zjada. Zresztą w ogóle kaszka z owocami mu super idzie. Dałam mu też brokuł ale nie przypadł mu do gustu więc połączyłam z marchewką i od razu lepiej idzie:) ale zdecydowanymi faworytami obiadowymi są buraczek i marchewka:)
przerzuciliśmy się też na spacerówkę już. Gondola już przestała wystarczać memu synkowi, za mało widział i kombinował za bardzo aż się bałam że wypadnie z niej więc teraz już ogląda świat w pozycji półsiedzącej:) -
Hej dziewczyny
U mnie z wolnym czasem krucho, takze ostatnio nie mialam nawet kiedy zajrzec.
Niepokorna mamy cos takiego
http://www.smythstoys.com/ie/en-ie/baby/c-807/bathing-and-changing/p-16114/safety-1st-swivel-bath-seat/
rewelacje, bo moje dzieci uwielbiaja sie kapac z mlodszym bratem. A on az piszczy z radosci jak sie wyglupiaja, a ja moge ich zostawic tak w wannie i zrobic za ten czas kilka innych rzeczy tylko do nich zagladajac.
Zaproszenie cos takiego, bo to u nas teraz na tapecie, tort tez bedzie w tym temacie:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0ccda46a6faf.jpg
Kalika jak sie czujecie z synkiem, odliczasz juz dni do terminu?
Magda slodki ten Wasz synek i pewnie faktycznie bedzie zwinniutki. Moj np czolga sie, pelza, ale nie turla sie, nie odwraca z plecow na brzuch i spowrotem, chyba ze chce po cos siegnac i sie tak mocno wygnie ze sie mu uda. O widzisz brokula nie probowalismy, ale kalafior jest ok. Jakies miesko juz mu tez dajesz? Bo ja to tak pojedynczo nie daje mu raczej warzyw, tylko raczej gotuje cos w rodzaju zupy. Tylko miesko osobno narazie. Ryz tez juz probowalismy i jest ok. Pewnie Dominikowi dobrze w spacerowce, bo moze ogladac swiat.
Reszta Mamusiek, tez Was pochlonelo macierzynstwo
Caluski od cioci dla wszystkich forumowych bobaskow.
Magda dziekuje ze pytasz, Philipek duzo lepiej. Juz w weekend bylo ok. Jakis delikatny wirus na szczescie. Uspokoilo sie tez troche z zebami chociaz narazie zaden nowy sie nie pojawil. Mamy narazie dwie dolne, bardzo ostre jedyneczki
Dzis tez bylismy na szczepieniu, niestety nie bylo pielegniarki i lekarka robila szczepienia pomiedzy swoimi pacjentami, takze mi synka ani nie zwazyla ani nie zmierzyla, nic,tylko zastrzyki i do widzenia. A nie byl wazony od 4 miesiaca wiec jestem bardzo ciekawa. Na 22.09 mamy wizyte kontrolna na 7 miesiecy to juz wtedy musze go pomierzyc.
Wciaz sie budzi w nocy, o polnocy, okolo 2 i pozniej przed 6. Pozniej wstaje 6,30-7,30, a dzis pospal do 8.00. Starsze dzieci juz wrocily do skzoly, takze ja wstaje 7.30 i wszystkich szykuje odprowadzam do szkoly razem z Philipkiem (jak jest pogoda w miare) i biegiem wracam go oddac tacie, bo ja musze do pracy. W pracy nawet niezle, a Maly sie przyzwyczail ze troszke mamy nie ma i maz mi ciagle przesyla fotki i filmiki jak sie swietnie bawia. A ze Philip zaczal siedziec, to pole do popisu coraz wieksze. Wracam z pracy odbieram dziecie i duzo spacerujemy. A dopiero jak pojdzie spac, to prasuje, gotuje na dzien nastepny, sprzatam itp itd Takze o polnocy padam, ale narazie jakos to idzie i calkiem mi z tym dobrze. Ale w przyszlym tyg dojda zajecia pozalekcyjne i moim najwiekszym wyzwaniem bedzie dopilnowanie aby Philipek drzemal o swoich stalych porachWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 23:47
-
Madlene ja to cię podziwiam że ty tak super wszystko ogarniasz. Na pewno też sobie poradzisz jak się zaczną zajęcia dodatkowe Twoich starszych dzieciaczkow:-) jak Ci w pracy idzie?zadowolona jesteś? Dobrze że z Philipkiem lepiej i to niegrozny wirus był. Zawsze szkoda takich maluszków jak się z chorobą muszą męczyć. Fajnie że już sam siedzi, więcej może przy zabawie ogarnąć. A reszta rzeczy widać mu nie potrzebna i robi tyle na ile ma ochotę a jak piszesz że się wygina jak coś potrzebuje to widać że sobie radzi:-)
U nas przy wizytach u lekarza ważą i mierzą bo sporo rzeczy w określonym wieku trzeba do książeczki wpisać. U mnie lekarze marudza na te nowe książeczki bo dużo więcej jest rzeczy do wpisywania i częściej. Ale ja też dzięki temu więcej wiem. Chociaż i tak mamy zalecenie kontroli wagi Dominika. Teraz kolejne szczepienie w 7 miesiącu więc już za miesiąc.
Z zupkami to ja zawsze jak podaje coś nowego to daje samo żeby zobaczyć jak zareaguje i czy jakiejś alergii nie będzie. A potem też łącze po 2-3 warzywa i robię zupkę. Wczoraj kupiłam batata zobaczymy czy polubi:-)
Od wczoraj Dominik opanowuje pozycję na czworaka i dziś już super mu wychodziło rano:-) ostatnio wstaje o 6 rano biorę go do siebie i daje zabawki. On się bawi a ja z godzinkę kęs drzemie:-) jakoś wypracowujemy sobie wszystko:-)
Madlene zaproszenie super:-) a z jakiej to bajki, bo ja nie w temacie:-) kojarzę tylko krainę lodu, bo bratanica ma hopla na jej punkcie i wszystko musi być z elza:-) -
Madlene
No to ja muszę się rozejrzeć za takim siedziskiem do wanny. Ale nie tak szybko, bo nasza wanienka ma możliwość usadzenia dziecka
U nas też jedna dolna jedyneczka ostra jak brzytwa już jest Na razie dziecko ma spokój. Ale serio... ząbkowanie to dla mnie największa makabra macierzyństwa jak na razie. Już nawet kolki nie były takie straszne.
Dziewczyny,
Czy każda z Was używa ochraniacza na szczebelki w łóżeczku? Ja się zastanawiam, czy on jest rzeczywiście potrzebny. Co sądzicie? -
Niepokorna ja używam i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Dodatkowo jak Dominik zasypia to na tą stronę bez ochraniacza wkładam kolderke żeby robiła za ochraniacz. Mój Dominik sam zasypia w łóżeczku ale przed zaśnięciem się strasznie wierci i trochę się bawi jeszcze. Dopóki nie wkladalam kolderki to co chwilę musiałam biec i go ratowat bo to nozka mu się zaklinowala, to rączka albo obie nóżki. Także ja bardzo polecam, bo przynajmniej nic sobie nie włoży tam gdzie nie trzeba.