Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
WaldhauzerM wrote:Heh.. Zjadłam trochę leczo.. Miodzio..
Cholera.. Coś jest nie halo.. Wstaję z łóżka a tu ciemno przed oczami i omdlenie.. Zimny pot.. WTF..
Jak się wzmocnić.. Elektrolity chlać??
Waldi z tego co kojarze to lekarz nie zabronił Ci chodzić.tak? może staraj sie własnie więcej chodzić-oczywiscie nie w upał...kiedys gdzieś czytalam że takie zasłabnięcia częsciej zdarzają się dziewczyna które zbyt często polegują niz tym aktywnym..oczywiscie jesli masz leżeć i sie oszczędzać to ok-ale jeśli nie-to ja bym sie poruszała...
a witaminy pewnie nie zaszkodzą...Mg na pewnohttps://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita jak jest chłodno to wychodzę na spacer..
Po za tym mam problem który nazywa się moją mamą.. Jak widzi że usiądę albo chodzę to czepia się że jej nie pomagam.. Dzisiaj miałam taką awanturę że mam dosyć..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
WaldhauzerM wrote:Allmita jak jest chłodno to wychodzę na spacer..
Po za tym mam problem który nazywa się moją mamą.. Jak widzi że usiądę albo chodzę to czepia się że jej nie pomagam.. Dzisiaj miałam taką awanturę że mam dosyć..Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
ech cięzka masz sprawę z tą mamą z tego co czasem mówisz....
ja to mam mega rodziców i teściową też...choc ostatnio mama poruszyła temat którego nie lubię-religii i wychowania dziecka w duchu katolicyzmu....
takze wtrącanie sie na pewno będzie-tyle że u mnie to takie taktowne wtrącanie... mama jest bardzo ugodowa i szybko odpuszcza..
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:ech cięzka masz sprawę z tą mamą z tego co czasem mówisz....
ja to mam mega rodziców i teściową też...choc ostatnio mama poruszyła temat którego nie lubię-religii i wychowania dziecka w duchu katolicyzmu....
takze wtrącanie sie na pewno będzie-tyle że u mnie to takie taktowne wtrącanie... mama jest bardzo ugodowa i szybko odpuszcza..Allmita lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
szuflada wrote:moja teściowa niby taka religijna... już widzę jak mi będzie dzieciakowi w głowie mieszać. Swoje dziecko ochrzczę, owszem, ale potem samo zdecyduje w co chce wierzyć a w co nie.
u mnie teściowa i mama sa bardzo religijne....a ja tam wierze-ale kościola nie lubie i tyle....jakos się zrazilam....nie na tyle żeby czasem nie iść-ale zwyczajnie nie odczuwam często takiej potrzeby i właściwie to ide od święta...
slub koscielny mam, dziecko tez ochrzcze-ale tez raczej nie bede przymuszać i zaciągać na siłe do kościoła....biblie chetnie mu poczyrtam-bo stary testament bardzo lubię(tak nawet w ramach bajki na dobranoc..), cos tam opowiem ale na pewno co niedziele do kościoła nie będe chodzic....byłoby to oszukiwanie samej siebie i dzieckahttps://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
W dodatku lubi takie poczucie winy wywoływać. "nie byłes u spowiedzi, wstydź się" tego typu, aż człowiek się głupio czuje. ja tam nigdy nie będę moim dzieciom kazac chodzić do kościoła jeśli nie będzie ich to ciekawiłoPierwszy cykl starań o drugiego maluszka!
-
Allmita wrote:u mnie teściowa i mama sa bardzo religijne....a ja tam wierze-ale kościola nie lubie i tyle....jakos się zrazilam....nie na tyle żeby czasem nie iść-ale zwyczajnie nie odczuwam często takiej potrzeby i właściwie to ide od święta...
slub koscielny mam, dziecko tez ochrzcze-ale tez raczej nie bede przymuszać i zaciągać na siłe do kościoła....biblie chetnie mu poczyrtam-bo stary testament bardzo lubię(tak nawet w ramach bajki na dobranoc..), cos tam opowiem ale na pewno co niedziele do kościoła nie będe chodzic....byłoby to oszukiwanie samej siebie i dzieckaAllmita lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
szuflada wrote:mama to z Wami mieszka? Wy u niej? Czy o co chodzi?
Chodzi o to że na jednej posesji są 2 domy. W jednym my w drugim ona. Po środku jest postawiony łącznik który łączy jeden z drugim żeby zimą przez podwórko nie chodzić..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Ja np nie mówię mojej mamie o wszystkim.. Jej poglądy mnie nie interesują żyję na swój rachunek więc robić też będę po swojemu.
Ogólnie to była przeciwna żeby robić Tosiowi urodziny.. Ale nie komentowałam tego ale sobie pomyślałam.. Jak można nie zrobić dziecku urodzin.. Przecież dla dziecka wszystko..
Tak więc moja mama nawet nie wie że robię Tosiowi urodziny dla kolegów i koleżanek z grupy w sali zabaw bo też bym swoje usłyszała.. Dlatego nic jej nie mówię.31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
szuflada wrote:moja teściowa niby taka religijna... już widzę jak mi będzie dzieciakowi w głowie mieszać. Swoje dziecko ochrzczę, owszem, ale potem samo zdecyduje w co chce wierzyć a w co nie.
-
Kiedyś nie było we mnie takiej wiary, a praktyki to już w ogóle... Ale odkąd zajmuje się tym czym się zajmuję i więcej jestem w Kościele, przeżyłam cały rok liturgiczny nie omijając żadnej niedzieli (bo wiadomo, praca) i teraz znacznie więcej rozumiem, niż kiedyś, może to też dzięki temu że spotykam na swojej drodze ludzi którzy dają świadectwo tej wiary, którą głoszą... Od pół roku nie opuściłam ani jednej niedzielnej komunii czy świątecznej i Bóg na szczęście też mnie nie opuszcza. Zawsze jak się martwię o coś to rozwiązanie problemu zjawia się samo... Wiele razy już tego doświadczyliśmy z mężem,może dlatego tak głęboko wierzę. No ale nie popadam w paranoję i nie modlę się kilka razy dziennie, żyję normalnie
-
Moje wakacje zostały odwołane. Trafilam dzisiaj do szpitala z plamieniem. Na szczęście wszystko jest ok ale najadłam się strachu. Serce bije. Mam leżeć i dostawałam progesteron. Masakrq. Lekarz twierdzi że to implantacja placenty... Jak się powtórzy mam wrócić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2016, 21:17
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Sylwia ja Cię bardzo rozumiem-i szczerze zazdroszcze tej wiary bo wiem że dużo daje ludziom którzy wierzą....sama kiedys-jeszcze za gówniarza-byłam dosć wierząca-nawet chodziłam na Oazę.. ale teraz inaczej to sie wszystko potoczyło i po prostu uważam że dobre wartości dziecku można przekazać nie tylko poprzez kościół....https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Kochane jest lepiej. Plamienie znika. Dostałam progesteron na noc dowcipnie . Wczoraj było duże plamienie. Całe usg było zabrudzone i to krwią brązowo czerwoną z przewagą tej drugiej.
Na szczęście bardzo szybko mnie zbadali. W 30 minut byłam już po usg i krwi. Lekarka twierdzi że macica jest mocniej ukrwiona i przez to że placenta ( to co później będzie pepowina) się zagniezdza i trafiła na naczynie krwionośne.
Co do infekcji to lekarka zaprzeczyła. Mówi że dają nawet mocniejsze antybiotyki i nic się nie dzieje. Mam odpoczywać i tyle.
Zawał straszny ale w szpitalu bardzo troskliwie się nami zajęli. Dzięki Bogu
No i widziałam serce na usg. co prawda moja ciąża jest młodsza niż wynika z obliczeń. Dzisiaj jestem w 6tc2d a według obliczeń dzisiaj już weszłam w 8tc.
Za tydzień się wszystko wyjaśniNats, Allmita lubią tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO