Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Nats wrote:Dziewczyny co na przeziębienie mogę wziąć? Gardło wysuszone i katar mnie męczy
A jak Wasze samopoczucie w dzień dziecka?Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Nats- ten katar i suszenie to może być normalny objaw ciążowy ja tez tak miałam z poczatku
Kim- kurde, ale mnie zdenerwowałas, no cholerne plamienie no. ale na szczęscie , ze wszystko okej.
Waldi, co do urodzin- uwierz mi, ze on je sobie zapamięta na baaardzo bardzo długo. Ja do dziś pamiętam kazde "inaczej: wyprawione urodziny, czy to w mcdonaldzie, czy to gdzieś szczeście Tosia by Ci na pewno kłótnię z mamą wynagrodziło hihi
A jeśli mieszka oddzielnie to niech się, na Boga, nie wtrąca! najlepiej to jej powiedz, że dopóki nie zrozumie Twojego stanu, to najlepiej niech Cię nie odwiedza!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 11:31
Kim87, Nats lubią tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
WaldhauzerM wrote:Allmita jak jest chłodno to wychodzę na spacer..
Po za tym mam problem który nazywa się moją mamą.. Jak widzi że usiądę albo chodzę to czepia się że jej nie pomagam.. Dzisiaj miałam taką awanturę że mam dosyć..
Nie możesz się denerwować. Zrzucić ciężar a jak ona cie kocha to do niej dotrze.Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Nats- mialam napisać to samo co Szuflada....jestes pewna że to przeziębienie?
ja tez miałam taka jakby gule w gardle i większy katar-ale nie jakis uciążliwy...
może po prostu więcej pij, ew jakaś sól fizjol czy morska do nosa?Nats lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
... moja mama to w drugą stronę.. na długi weekend byłysmy z siostra u rodziców....siostra tez w ciąży-ale juz bardziej zaawansowanej....to nawet naczyn nam nie dała umyć-odpoczywajcie sobie... hehe
ale jak tylko pojechała na chwile to wzięłysmy sie do roboty..https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Nie wiem sama. Tak jak mówię nie czuję się jakoś strasznie, ale nie na 100%. Może faktycznie to chwilowe osłabienie. Ale wypije dzisiaj herbatę z cytryną i imbirem. Zobaczymy co będzie dalej mam jeszcze takie krople do nosa homeopatyczne to może sobie zaaplikuje.
Ja już się nie mogę doczekać jak się wszystko potwierdzi i będziemy mogli powiedzieć rodzicom, ale narazie jeszcze cicho sza:)3500 g 54 cm -
Z moją mamą problem jest taki że nawet nie wiem jak to nazwać..
Najpierw pyska darła że nic w domu nie robię.. Olałam nic nie mówiłam że ciąża zagrożona bo to nic by nie dało.. W końcu trafiłam do szpitala.. To przyszła do mojego męża i zaczęła się obwiniać że ona nie wiedziała że jest źle i jakby wiedziała j ja jest sytuacja to byłoby inaczej.. Wróciłam ze szpitala.. Potem trafiłam znowu.. Nie wiem po jaką cholerę mój mąż mówił jej wszystko co lekarze mówili bo wtedy spisała moją ciążę na straty jakkolwiek to brzmi.. Machnęła ręka i stwierdziła.. A to pewnie nie donosi tej ciąży.. Mąż nie skomentował.. Ja się o tym w niedzielę dowiedziałam.. I żałuję że to dotarło do mnie. Poprosiłam męża żeby na drugi raz nic nie mówił i tyle..
Dzisiaj zamawiam taksówkę i jadę do przedszkola po Tosia osobiście bo trzeba zaproszenia dzieciom w szatni położyć a nie chcę żeby moja mama o tym teraz wiedziała więc wolę sama to załatwić..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Waldi, faktycznie dziwnie z ta Twoja mama. Trochę przykre, ze tak bliska osobą zamiast wspierac tylko dokłada zmartwień.
Trzymaj się tam kochana i postaraj się nie denerwować. Tosiu na pewno jest przeszczesliwy, że będzie miał Kinder Party mam nadzieję, ze imprezka się uda.3500 g 54 cm -
WaldhauzerM wrote:Z moją mamą problem jest taki że nawet nie wiem jak to nazwać..
Najpierw pyska darła że nic w domu nie robię.. Olałam nic nie mówiłam że ciąża zagrożona bo to nic by nie dało.. W końcu trafiłam do szpitala.. To przyszła do mojego męża i zaczęła się obwiniać że ona nie wiedziała że jest źle i jakby wiedziała j ja jest sytuacja to byłoby inaczej.. Wróciłam ze szpitala.. Potem trafiłam znowu.. Nie wiem po jaką cholerę mój mąż mówił jej wszystko co lekarze mówili bo wtedy spisała moją ciążę na straty jakkolwiek to brzmi.. Machnęła ręka i stwierdziła.. A to pewnie nie donosi tej ciąży.. Mąż nie skomentował.. Ja się o tym w niedzielę dowiedziałam.. I żałuję że to dotarło do mnie. Poprosiłam męża żeby na drugi raz nic nie mówił i tyle..
Dzisiaj zamawiam taksówkę i jadę do przedszkola po Tosia osobiście bo trzeba zaproszenia dzieciom w szatni położyć a nie chcę żeby moja mama o tym teraz wiedziała więc wolę sama to załatwić..
Tylko uważaj na siebie i grochaMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Nats wrote:Nie wiem sama. Tak jak mówię nie czuję się jakoś strasznie, ale nie na 100%. Może faktycznie to chwilowe osłabienie. Ale wypije dzisiaj herbatę z cytryną i imbirem. Zobaczymy co będzie dalej mam jeszcze takie krople do nosa homeopatyczne to może sobie zaaplikuje.
Ja już się nie mogę doczekać jak się wszystko potwierdzi i będziemy mogli powiedzieć rodzicom, ale narazie jeszcze cicho sza:)Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim tak wogóle to ja tez mam chyba młodszą ciąże..
na usg jak byłam ostatnio to pisało 5 tydz i pare dni nie pamietam dokładnie...wiec wychodzi że 6 tydz, a byłam 2 tyg temu....
wiec teraz wg usg mam teraz 8 tydz-a wg owu to juz 9-ty..
idzie się pogubić, na przyszły raz mam nadzieje że porządnie ustale w którym wkońcu tyg jestem...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Waldi no okej, obwiniała się a teraz na powrót robi to samo. Może myśli, że oni Ci w tym szpitalu dali jakąś magiczną miksturę i Cię wyleczyli. Albo własnie uważa, że nie ma się co nad Toba litowac bo "i tak nie donosisz tej ciąży". każda opcja brzmi okropniePierwszy cykl starań o drugiego maluszka!
-
Nats wrote:Waldi, faktycznie dziwnie z ta Twoja mama. Trochę przykre, ze tak bliska osobą zamiast wspierac tylko dokłada zmartwień.
Trzymaj się tam kochana i postaraj się nie denerwować. Tosiu na pewno jest przeszczesliwy, że będzie miał Kinder Party mam nadzieję, ze imprezka się uda.
No Tosiowi jak wczoraj powiedziałam co się świeci to się tak ucieszył.. Jego mina bezcenna..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Allmita wrote:Kim tak wogóle to ja tez mam chyba młodszą ciąże..
na usg jak byłam ostatnio to pisało 5 tydz i pare dni nie pamietam dokładnie...wiec wychodzi że 6 tydz, a byłam 2 tyg temu....
wiec teraz wg usg mam teraz 8 tydz-a wg owu to juz 9-ty..
idzie się pogubić, na przyszły raz mam nadzieje że porządnie ustale w którym wkońcu tyg jestem...Allmita lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
szuflada wrote:Waldi no okej, obwiniała się a teraz na powrót robi to samo. Może myśli, że oni Ci w tym szpitalu dali jakąś magiczną miksturę i Cię wyleczyli. Albo własnie uważa, że nie ma się co nad Toba litowac bo "i tak nie donosisz tej ciąży". każda opcja brzmi okropnie
Przyzwyczaiłam się do tego że taka jest.. Zostaje przymknąć oko i tyle.
Boziu jak fajnie paczec jak moja owieczka na posuwaczku zbliża się do 4.. To piękne..
Jutro mój mąż tupta do mojego gina bo kończą mi się leki które przepisał mi lekarz w szpitalu..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.