Zakupy dla naszych maluszkow.
-
WIADOMOŚĆ
-
Pierwsza rzecz jaka kupilam byl kocyk w auta w 15tyg.spodobal mi sie i kupilam.ok 17tyg poprzynosilam od kolezanek ciuszki po ich synkach,przejrzalam i nawet jeszcze nie pralam wrzucilam do szafy i czekaja na generalne pranie i prasowanie.no i kupilam jakies czapeczki i body bo strasznie mi sie spodobaly ostatnio.no i pake pampersow do szpitala,pake wiekszych i pake chusteczek nawilzanych juz mam.postanowilam kupowac takie rzeczy jak spotkam na promocji.a takie wieksze jak wozek i lozeczko zakupimy w 7-8miesiacu.do tej pory chcialabym miec juz reszte skompletowana bo nie nie bedzie mi sie pewnie w lato lazic za tymi drobnymi
-
nick nieaktualny
-
ja w 22 tc kupiłam kocyk i buteleczkę - akurat to był ostatni dzień na wykorzystanie kuponów do Smyka jak już w 23 tc miałam potwierdzenie, że będzie dziewczynka to przy okazji w Smyku kupiłam przesłodkie spodenki dresowe - różowe oczywiście - za 10 zl
Wczoraj będąc w H&M tez za dyszkę kupiłam przesłodką sukienusię - na 68 cm, więc trochę na później, ale przecena z 59 na 10 PLN przemówiła do mnie!
Poza tym nic nie mam jeszcze więcej - ale dzisiaj znowu zajrzę do innego H&M
A - i tydzień temu kupiliśmy samochód heheh Czyli w 25 tc - Maja nas w końcu zmobilizowała i dokonaliśmy wyboru. Odbiór przewidziany jest dopiero ok. 25 czerwca, a więc 2 dni przed planowanym porodem. Więc to się jeszcze okaże czy będziemy go odbierać jak będę jeszcze z brzuchem czy już bez -
ja też jeszcze nic nie kupuję. Jutro mam badanie połówkowe i może wtedy powoli zaczniemy gromadzić rzeczy. Część rzeczy dostane od Siostry ale muszę znać płeć (na chwilę obecną jest dziewczynka ale to niepotwierdzone jeszcze). Wózek wstępnie mamy wybrany (chociaż dopiero w necie). Myślę, że faktycznie takie rzeczy jak wózek, łóżeczko to spokojnie dopiero bliżej porodu pojawi się w domu.
Aha no i najważniejszy zakup dla mojego M oczywiście nowe auto (tak jak u Ciebie she)ale jeszcze ogląda, wybiera, marudzi więc może się okazać, że pojawi się troszkę później. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, a w jakim rozmiarze kupujecie wyprawkę? Ja już zupełnie zgłupiałam. Wszyscy mówią, żeby kupować na 62. Jednak jeżeli dzidzia urodzi się 52cm to w 62 będzie się topić. Ja urodziłam się malutka 49cm i 2650g, mój mąż 52cm i 3200g, więc nie myślę, żeby synek urodził się olbrzymem tym bardziej, że prawdopodobnie czeka nas poród przedwczesny w 36 tygodniu, ale to jeszcze nic pewnego.
A z drugiej strony teściowa straszy mnie, bo mąż brata jest niski i chudy, żona też niewielka, syn urodził się 54cm i 3700g, ale rósł tak szybko, że po 2 tygodniach nie wchodził w rozmiar 56. W ogóle to wygląda jak mój mąż w dzieciństwie, więc szwagier bardzo się denerwuje . Bracia, ale zupełnie inni, szwagier 165cm i 60kg, a mój mąż 178cm wzrostu i 90kg, nie jest gruby, ale dobrze zbudowany i kawał chłopa z niego.
W każdym razie myślałam, żeby kupić kilka pajacyków na 56, ale ile 5,6? Nie chcę później robić zakupów w pospiechu, ale szkoda też, żeby ubranka się zmarnowały. help
-
Agga, bo ja cały czas czytam forum, ale do tej pory mało się udzielałam .
Jestem w 21 tygodniu i 2 dniu. Wiem, że to wcześnie na zakupy, ale ja we wtorek wracam do Polski, 8.5 lat mieszkałam w Irlandii, i chciałam iść na zakupy do Nexta, bo śliczne ciuszki mają, a u mnie w mieście nie ma sklepu.
Wózek kupiłam jak byłam chyba w 9 czy 10 tygodniu, bo była świetna promocja. Nie wierzę w przesądy .
-
Asiek, czyli jesteśmy na podobnym etapie:) A ja jeszcze nic nie mam :)oprócz dwóch smoczków (które dostałam) i dwóch par skarpetek (które kupiłam jak dowiedziałam się o płci dziecka).
Jutro mam wizytę u lekarza prowadzącego, w sobotę mam badania połówkowe i po tych wizytach pewnie coś już małej kupię. Zresztą mam mnóstwo dziewczyn wokół, od których co nieco dostanę w spadku, albo pożyczą mi wiele rzeczy (np. wyparzacz, itp.). Więc najpierw musze zrobić dokładne rozeznanie co od kogo dostanę, a co jeszcze muszę kupić. Jedno jest pewne - z początkiem lipca wszystko już chcę mieć przygotowane (rodzę z początkiem sierpnia) włącznie z wózkiem, i też nie wierzę w przesądy:) -
Ja chcę być gotowa już w czerwcu. Mam termin na 12 sierpnia, ale z powodu dwurożnej macicy i skurczy od 18 tygodnia lekarz powiedział, że nie dotrzymam do 40 i spróbuje "przedłużyć to" (jego określenie) chociaż do 36 tygodnia. Do tego mam nadwrażliwą macicę i jak mały dużo kopie to zaraz mam skurcze. Mam zakaz dotykania brzuszka . Do tego poinformował mnie, że od 28 tygodnia będzie gorzej, bo dziecko zaczyna bardzo przybierać na wadze i macica może się buntować.
Ale ja jestem dobrej myśli i wierzę, że uda nam się dotrzymać chociaż do 39 tygodnia , czytałam o dziewczynach, które wytrwały do 40. Wracam do PL i już jestem umówiona do ginekologa specjalizującego się w ciążach powikłanych. Będzie dobrze.
A zakupy to chyba taka moja odskocznia, żeby o tym wszystkim nie myśleć.
*miałam na myśli, że u mnie w mieście nie ma sklepu Next, a nie żadnego sklepu . -
asiek wrote:Adka, niby moglibyśmy wziąć od szwagra, ale nie wiem czy oni drugiego dzieciaczka nie planują, więc nie pytam. Jak zaproponują to nie odmówię . I to jedyna opcja.
taki maluch nie jest w stanie zniszczyć rzeczy, ale tak jak mówisz jak będą proponować to nie ma co się zastanawiać.
ja podobnie jak agga84aa najpierw zobaczę co od kogo dostanę po starszych dzieciaczkach a później będziemy dalej planować.