Zakupy dla naszych maluszkow.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Suzy dzięki za listę
. Nie znalazłam na niej kaftaników, albo źle patrzyłam. tzn. że nie będą potrzebne na jesień/zimę?
P.S. jaki leżaczek polecacie dla dziecka?
Ostatnio na szkole rodzenia położna polecała babybjorn, bo nim dziecko może się samo kołysać i nadaje się dla noworodków tuż po urodzeniu. Porównywała babybjorn z fisher pricem. Jedyny minus to takie, że babybjorn ma nieciekawe kolory i nie ma interesujących i ciekawych zabawek na pałąu tak jak fisher price?
Jakie miałyście leżaczki? Które polecacie?
Babybjorn nowy jest drogi używany dużo tańszy.
Aniołek (8tc) 25.06.2012
-
nick nieaktualnyJa szczerze nie-zno-szę kaftaników, więc ich na drugie dziecko w ogóle nie zamierzam kupować. Z tego co wiem i widzę po koleżankach rodzących latem- moga być przydatne mamom letnim, ale nie jesienno-zimowym.
Leżaczka nie polecę- nie miałam. Tzn miałam, ale wydał mi się kompletnie niepotrzebny, wkurzał mnie i oddałam kuzynce, która mi pożyczyła.
-
nick nieaktualnyKupiłam sobie dziś Tantum Rosa i irygator- zatkało mnie jakie to jest WIELKIE!!
Mąż się śmiał, jaką sobie pompę kupiłam....
Przy okazji dowiedziałam się, że te saszetki co mi sprzedała, a nazywają się Tantum Rosa (Rosalgin) i sa w innym pudełku niż pamiętałam (więc zapytałam farmaceutkę o wyjaśnienie) to ten sam lek, tego samego producenta, ale z importu równoległego i są po prostu tańsze. - to tak dla Waszej informacji
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA u mnie wolno było i stosowałam i bardzo mi pomogło. Moje zdziwienie irygatorem wynika stąd, że poprzednio nie wiedziałam o jego istnieniu do momentu otwarcia opakowania z saszetkami i przeczytania ulotki przed samym użyciem i korzystałam z butelki po wodzie, z dziubkiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2013, 14:58
BellaRosa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ takimi produktami do przemywania krocza po porodzie trzeba uważać z ta irygacją, by nie polać łechtaczki, bo to ma własciwości ściągające, więc jak mi się polało pare razy, to na prawde nie było to komfortowe wrażenie... Także niech Wam ręce się nie trzęsą i polecam jdnak zainwestować w ten irygator, żeby zminimalizować ryzyko dyskomfortu tu gdzie nei trzeba.
-
Dziewczyny a jak u Was z nosidelkiem/chusta?
Moj Mezczyzna chcial najpierw nosidelko, ale przekonalam go do kupna BabaSling (taka niby chusta nie jest wiazana tylko na zapinanie z tylu) u nas w UK jest bardzo polecane przez polozne - tymbardziej, ze udalo mi sie kupic o ponad polowe ceny taniej w TK MAXX ! A mamy 2 psy i musielismy cos kupic, bo na spacery z nimi do parku, zeby pilke im porzucac bedzie wygodniej
A jeszcze mam pytanie odnoscie poscieli... Ile kompletów polecacie na poczatek? Zamierzam uzywac otulaczka (mamy taki grubszy na poczatek) wiec koldra nie bede przykrywac - a potem spiworek do spania... Ale chodzi mi glownie ile ochraniaczy sie przyda? 2 wystarczy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2013, 11:33
www.ourlittlerosie.blogspot.com -
nick nieaktualnychustą osobobiście rzuciłam w kąt, wolę nosidełka, ale takie typu TULA, gdzie nóżki układają się na żabkę, nie robiąc krzywdy biodrom dziecka. Dużo szybciej się to zakłada niz chusty... chociaż nei wiem jak ta zapinana na plecach. Ja miałam kółkową, niby tez miala być szybciej zakladana niż zwykła, ale dziecko mi z niej wypadało. Zwolennicy chust mówią, że jeśli chusty to faktycznie najepsze sa te tkane i dobrze odbyc jakiś kursik.
Pościel na sam start nie potrzebna, ale prześceradła tak. 2 sztuki na początek. Po jakims czasie typu pare miesięcy pościel zacznie się przydawac w ilości sztuk 3. To zalezy jak ciepło masz w mieszkaniu. U moich rodziców w domu na piętrze zima jest bardzo zimno nocą i mimo śpiworka bez rękawowego, kołderka była konieczna. A co rozumiesz przez ochraniacze? Jesli masz na myśli otulacze, to pewnie ze 2-3. -
Dziewczyny mam pytanie. Dziś zakupiłam mleczko do ciała Hipp (dużo super opini wśród ludzi na internecie i znajomych)
I teraz jest też z tego Żel do mycia ciała i włosów: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23709
i Płyn do kąpieli: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36832
Kupić sam żel ,czy kupić to i to.
-
To już zależy od CiebieLalita2710 wrote:Dziewczyny mam pytanie. Dziś zakupiłam mleczko do ciała Hipp (dużo super opini wśród ludzi na internecie i znajomych)
I teraz jest też z tego Żel do mycia ciała i włosów: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23709
i Płyn do kąpieli: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36832
Kupić sam żel ,czy kupić to i to. Bo to sprawa indywidualna. Ja osobiście używam mydełka w kostce bambino a potem balsamuję mleczkiem Hipp. Skóra jest super po tym balsamie i nie ma potrzeby stosowania innych specyfików. Mało tego- tyłeczek smaruję tylko po kąpieli tym hippem własnie a potem niczym w ciagu doby tylko myje przy przewijaniu mydłem pod kranem. Także jak na moją ciulowatą wodę (bardzo śmierdzi żelazem i jest twarda, nie raz syf leci) to skóra dziecka jest po tym hippie zarąbista!!!
-
nick nieaktualnyKaja1991-> było o łóżeczkach z dwie strony wcześniej. Najlepiej, aby miało 3 poziomową regulację, wyjmowane 2-3 szczebelki na starsze dziecko (bardzo ważny element uważam), nie było bujane, a reszta to kwestia gustu jak kolor, rozmiar klasyczny, czy ten starczający na dłużej. Całość konstrukcji ma oczywiście być stabilna.
Tanie i dobre są łóżeczka IKEA, ale mają tylko 2 poziomy regulacji i w iluś modelach, byc może nawet we wszystkich nie można wyjąć szczebelków. Teraz mamy łóżeczko Bellamy Greta i jesteśmy zachwyceni. Nawet wygodnie jest sie rodzicowi oprzeć o barierkę, pochylając się na dobranoc nad maluchem (a to rodzic robi bardzo często) i łokcie nie bolą.
Firm łóżeczek jest owczywiście wiele, gusty różne. Także... it's up to you.
xcarolinex- teraz tak mówisz
jak juz oswoisz się z wszystkim co zwiąane z byciem mamą i z samym maluchem, które w miare rośnięcia będzie potrafilo coraz więcej i będzie kontrolowało coraz więcej, to sama zdecydujesz czy juz wprowadzasz kołderkę, czy nie. Dziecko około 7 miesięcy potrafi już się odkopywać przez sen jak im coś przeszkadza, przesuwać, odsuwać przez sen maskotkę, poduszkę, czy kawałek kołdry. Zobaczysz na swoim i będziesz wiedziała. Tez nie każde dziecko toleruje śpiworki, to dość ogranicza malucha, które chce juz stawać w łóżeczku i się przemieszczać. Bardzo sie niektóre denerwują śpiworami, a nawet mogą sobie zrobić krzywdę, potknąć się o za długi koniec i wyrżnąć się zębami w szczebelki.
Ochraniacz na łóżeczko jeden starczy. Nawet jeśli coś się wydarzy takiego, że trzeba będzie go wyprać, to przecież dziecku nic nie będzie, że przez 2 dni na łóżeczku tego nie będzie.
tyle tego jest na rynku...
