Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiec jesli chodzi o rownouprawnienie to powiem Ci ,ze jednak nie czekam na to by moj malz otworzyl mi drzwi w samochodzie czy drzwi w domu...
Dokladnie wole ,zeby te kulture okazal w pomocy mi w domu niz w ciaglym dziekowaniu za cos...Moze i to mile jak podaje reke , ale jakos powiem Ci ,ze juz pare razy dobitnie dalam mu do zrozumienia ,ze takie gesty nie sa dla mnie wazne.Wazna jest jego pomoc , jego domyslenie sie ,ze trzeba posprzatac..Ogarnac balagan , zajac sie mna kiedy jestem chora itd...
A temat posiadania dzieci przez chcacych czy nie chcacych rodzicow jest trudny.
.I widzisz Ty czujesz i wiesz,ze mimo jego niecheci kolejne dziecko bedzie dobrym pomyslem i realizujesz swoje zamierzenia..
Ja natomiast wiem ,ze jesli m oj malz by nie chcial ja bym nie starala sie o dziecko....Natomiast jesli decydujemy sie na to razem i razem tego pragniemy to jesli tylko bedzie na miejscu to odciazy mnie w pracach domowych ,w opiece nad dzieckiem jak to robil przy synu.. i tu jest ta zasadnicza roznica ,ze ja moge liczyc na pomoc malza a Ty jak piszesz nie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2014, 20:15
-
A zmieniajac temat bo juz walkujemy go za dlugo a i tak nic z tego nie wynika hehehe
Mala!!!Jak Twoje przetwory????U mnie wyszlo paresloiczkow sliwek..Chyba dokupie jeszcze ze 2kg i zrobie..Bo jak moj zjedzie to jak znam zycie jak sie przyssie do tego to nic nie zostanie
Ale mialam meeega pomysla juz go sprzedalam mamie.Tez sobie zrobi hehehe ..Dziekuje -
zagubiona_82 wrote:ciekawe czy takie jesteście dziewczyny w realu jak Was sobie wyobrażam po wypowiedziach na różne tematy
dawaj namiara na siebie to ci dam namiara na mnie,.
eheheheh
Masz fb?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2014, 20:28
-
Elfik wrote:Dobra, dawać jeszcze raz przepis na czekosliwki
Tylko pytanie, tam się daje cxzekolade gotowa, czy kakao?
Bo jak gotowa czekoladę, to sobie kupuje zima słoik poowidel i zmiksujhe z wedlem
Chyba, ze to cos bardziej sprytnego:-)
http://smakchwili.blox.pl/2014/08/Czekosliwka-Sliwkowa-nutella.html
-
I dodam jeszcze , ze mozemy na sobie polegac..Jak mi sie komputerek do digitala zjeVal to Ewa sama od siebie wyslala mi zebym mogla potestowac..Nawet nie wiecie jakie oczy zrobilam jak listonosz mi go przyniosl...
Wiec prawda jest taka ,ze mozemy nawet na sobie polegac i pomagac sobie
Ps..Zagubiona tak doczytalam Twoje slowa i troche mnie zdziwily cytuje
(..)wole być incognito wtedy mogę być bardziej sobą wśród osób których nie znam(..)
Tzn ,ze jak juz kogos znasz to nie jestes soba i po prostu udajesz zakladajac maske falszu ?? No pojechalass heheheh
Zawsze wydawalo mi sie ,ze jednak nie ma co udawac i trzeba w kazdej sytuacji byc soba..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2014, 08:44
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMilcia wrote:Tak patrzę właśnie na ten przepis na śliwki i chyba proste się wydaje. Powiedzcie, ile słoików wychodzi z 1 kg?
ale proste i smaczne:)
polecam również same śliwki z przyprawą do piernika, potem do ciasta jak znalazł.... -
Kobietko spokojnie , wyluzuj szelki Nikt nie kaze ci sie zegnac..Prowadzimy przeciez spokojna konwersacje , czyz nie? Nikt nikogo nie przeklina , nie wyzywa..Ot rozmowa na rozne tematy patzrac na nia z roznej perspektywy .
Troche przekrecasz teraz fakty kochana bo nie bylo mowyo tesciowych , starych babach,czy o Twojej pracy i relacjach w niej(tak mowiac miedzy nami wogole o Twojej pracy zesmy nie rozmawialy przeciez) tylko o nas tutaj o wiekszej ilosci informacji na nasz temat... .I napisalas ze jak sie nie znamy to mozesz byc soba wtedy - ja tylko zacytowalam Twoja wypowiedz....Skad w to wplotlas nagle jakas prace????? Mysle ,ze nie majac argumenty , uzylas sytuacji w swojej pracy
Dziewczyny dopisaly ,ze wymienilysmy sie inf na privie, wspomagalysmy sie nie raz nie dwa przesylkami..Znamy nasze nazwiska , adresy i wiemy jak wygladamy i nikomu nic sie nie stalo
A co do tego tzw punktu widzenia od miejsca siedzenia...Wiesz nie siedze cale zycie w domu z synem..W wielu miejscach pracowalam , w roznych zawodach i w Pl i w kilku krajach za granica..
I zawsze bylam soba czy to sie komus podobalo czy nie.Nawet jesli mialam z tego powodu problemy... ..I chyba nie do konca rozumiesz slowo -byc soba..To nie oznacza wywnetrzniac sie innym z wszystkiego co nas dotyczy..
Ale miec wlasne zdanie na kazdy temat , umiec bronic swoich przekonan , nie przyklaskujac jedynie innym lub chowac glowe w piasek i byc bezbarwnym
To jest byc soba wg mnie a nie byc <wyalienowanym> miedzy innymi ludzmim w miejscu gdzie przebywamy pol zycia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2014, 13:56
-
Zagubiona jednym zdaniem to podsumuje kochana co napisas
Ja o niebie Ty o chlebie ...Odwracasz kota ogonem hehhe
Koniec tematu..Napisalas cos z czego teraz starasz sie malo umiejetnie wycofac by nie zostalo to zle odebrane
Ot cala filozofia
AMEN