Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Laski, jeden wniosek lepiej nie wiedzieć, bo by człowiek tylko pil wodę z własnej studni.
Ale z johnosenem mnie zmartilas
Myslalam, ze taka marka i jeszcevdla dzieci to maja weysrubowane normy i kontrole...
Kurwa no zesz ... Niemowlakom szxkodzic!
A powiem wam, ost mi żarcie smierdzialo, mowie, no nie , nie dziś po owulce takich objawów nie ma...
A to pomidor tak chemia jechał...
W całości nie, ale po kilu godzinach taki smród chemii... -
No ja staram sie warzywka i owocki kupowac od tzw chlopa Bo moze nie wygladaja az tak reprezetatywnie jak niektore okazyw sklepie..Miewaja ciapki , rpzebarwienia..Ale jakos takie bardziej naturalne..A jak jeszcze zobaczysz ziurke po robackzu to bier w ciemno..Znaczy sie ze zdrowe
Tyle mam dobrze ,ze czesc owocow mam swoich ..BeZ dodatkow chemii...Ale prawda taka ,ze ciezko cos dostac naturalnego -
Dziewczyny, ja zapomnialam...
Bo ile można sie łudzić..
Probowalam w sobie nadzieje wzbudzić, ale to sztuczne zabiegi...
Nie marudze, bo jak ktoś chce to idzie na in vitro.
Jak nie idzie to jest miękka pala i nie ma co się nad soba rozczulac jak się nie wykorzystało wszystkich mozliwosci.
Takie mam zdanie.
Chciałoby się jak wiekszosc bez problemów zajść, ale życie jest rożne... -
kapturnica wrote:A jak jeszcze zobaczysz ziurke po robackzu to bier w ciemno..Znaczy sie ze zdrowe ;
I tu autentyczna opowieść.
Ojciec mojej chrzestnej zaczynał od stoiska z warzywami
Moja mama dziecieciem będąc z jego córka podeszły do straganu i patrza jak wujek ściąga gasiennice z kapusty, która kupiła jakas kobiecina...
Moja mama chciała ja wyrzucic, a wujek ja za rękę chwyta...
"Co ty robisz, ona jest tu na etacie, specjalnie przyniesiona, ludzie myślą, ze zdrowe, bo gasiennica siedzi, to się ja zdejmuje i kladzie na nastepnej.."
I weź tu weź...kapturnica, Malenq lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:I tu autentyczna opowieść.
Ojciec mojej chrzestnej zaczynał od stoiska z warzywami
Moja mama dziecieciem będąc z jego córka podeszły do straganu i patrza jak wujek ściąga gasiennice z kapusty, która kupiła jakas kobiecina...
Moja mama chciała ja wyrzucic, a wujek ja za rękę chwyta...
"Co ty robisz, ona jest tu na etacie, specjalnie przyniesiona, ludzie myślą, ze zdrowe, bo gasiennica siedzi, to się ja zdejmuje i kladzie na nastepnej.."
I weź tu weź...Malenq lubi tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Ewcia doczekasz sie..
Moze los chce zebys trochu malutka odchowala???
Doczekam się protez kolan a nie ciąży...
Jak młoda odchowam , może mi się niue cvhciec...
Własne życie, wyskok do kina,
Eee, jak sama wiesz, nawet jak cos mogłoby wyglądać dobrze, to u mnie i tak się spieprzy..
Zawsze coś...
Twarda rzeczywistość nie da o sobie zapomnieć..
Ale nie ma co smucic..
Przecież to forum ciezarowkowe;-)kapturnica lubi tę wiadomość
-
EWIK ja z młodą piekę ciastka odkąd przeprowadziliśmy się do nowego domu czyli jakieś 4 lata bedzie tej zimy. młoda zaczynała jak miala 3 latka:) wiekszość roboty ja odwalałam ale widząc ten mały kawałeczek ciasta zgniatany przez malutkie rączki i niezgrabnie wycięte kształty które potem posypywała posypką-bezcenne:) no wiadomo dziś to już chce coraz więcej robić ale jej nie pozwalam jeszcze:) wystarczy że jej ciasto rozwałkuję i dam wolną rękę tłumacząc przy tym dlaczego musi robić ciasteczko przy ciasteczku:D (zebym potem nie musiała wałkować ciasta 100 razy:P) zaczniecie to zabawa sama wam przyjdzie:D tylko cierpliwośći bo wtedy wszystko jest brudne:)
a ja sobie kupiłam wczoraj przepyszny chlebek z dynią nie ciągnie mnie do pieczenia i piec nie bede:D
robaki na Etacie no no:D dobre:D
dobrze że moja mama ma bogaty ogródek i teściowa ziemniaki w polu:P -
Brrrrryyyyyyyyyyyy Wszystkim:)
Sto lat sto lat sto lat Milcia:)
U mnie dziś na obiad śmieciówka(warzywna)
Na weselichu było bardzo fajnie i odziwo dałam rade do 4 :)Nom a tak poza tym cisza i spokój tylko zauważyłam ze ostatnimi czasy potrzebuje troche więcej odpoczynku i leżakowania,ale teraz to chyba już tak bedzie?!Milcia lubi tę wiadomość
-
hehe Kinga chcesz pół ciąży przeleżeć?:D:D
a tak serio to tak chyba już będzie, no chyba że dostaniesz pałera na koniec:)
no to super że się wesele udało.
ja już pomstuje na mojego bo on bedzie pił a ja nie;/ i ze na pewno maksymalnie do północy bedziemy.
a jak się opije to mu takiej obory narobię że o 20 pojedziemy:D
pod względem moich obaw nie chce iść na to wesele ale to kolega męża z podwórka.
-
Robotka1 wrote:hehe Kinga chcesz pół ciąży przeleżeć?:D:D
a tak serio to tak chyba już będzie, no chyba że dostaniesz pałera na koniec:)
no to super że się wesele udało.
ja już pomstuje na mojego bo on bedzie pił a ja nie;/ i ze na pewno maksymalnie do północy bedziemy.
a jak się opije to mu takiej obory narobię że o 20 pojedziemy:D
pod względem moich obaw nie chce iść na to wesele ale to kolega męża z podwórka.
Wiesz co do tej pory to ja właśnie wcale nie musiałam leżakowac teraz poprostu jak troszkę poleżakuje to lepiej się czuję -
Kinia, po zabawie do 4 tez bym lezalkowala....
Robotka, dlatego pisalam, ze nie o ciastka tu idzie
Ostatnio robilysmy stworki z szyszek i jej wyrwalam plasteliny, bo krzywo oko przyklejalsa, po czym się w łeb puknelkam, ze to nie ma byś super ładne, tylko ona ma mieć zabawę...
Ale perfekcjonizm w człowieku tylko czychas i warczy...
A przy tym jestem ch..ową panią domu, jak to możliwe...?
Hehe, mnie ta maka nie przerazi, jak ja cos robię w kuchni to wszędzie Armagedon a mam zdecydowanie więcej lat niż trzy:-)
Kinia i tu pytanie, czy kobiety naduzywaja L4 czy po prostu powinno być normalne w ciąży...
Pewnie zależy jak kto się cczuje..
Ja juz pisalam, ze spalam 18 h na dobę...
Eee, robotka zostaw zwłoki jakby co i niech SPI pod stołem, lepiej tam, niż gdyby "najbardziej trzeżwy" miał go wieźć.
Ty teraz jesteś jak biały nosorożec, pod ścisła ochroną....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 14:29
-
nick nieaktualnyi po drzemce:)
zjadłabym coś...chyba czas na zupę....
a ja już pisałam, że na L4 powinny iść wszystkie które czują, że tego potrzebują...ja stałam się wielki śpioch, mając do tego mega mdłości i wymioty nie byłabym zbyt "dobrym" pracownikiem.....
ale jak natura obdarzyła na "super zbroją" i ciąża mija jak za psryknięciem palca, to powinno się pracować (jeżeli oczywiście nie jest to praca w kopalni vel produkcji itp.)......
heheheh ewik ale no właśnie że bałągan w kuchni jest najfajniejszy:)
też ostatnio myślałam o Zagubionej....ona tak na serio zniknęła??? nawet chyba jej na fiolecie nie ma....Elfik lubi tę wiadomość
-
Ewik o to to!!! to ja!! też poprawiałam!!! ale już się tego oduczam choć wczoraj malowanie ciastek białkiem jej odebrałam za to dałam sypanie cukrem:P
i tak mnie dżaźniło że za dużo sypie:P ale zagryzłam wargi:P
kufa nie zostawie go takiego upitego, zabiję go po prostu!!!
raz mi się na wojskowym weselu urżnął o 22 i poszliśmy spać!!! bo ja nikogo nie znałam (głupia byłam mogłam żołnierzy obtańczyć wtedy jeszcze panienka byłam:D)
potem mi zaliczył zgona na weselu u kuzyna ale wyspał się i po dwóch godzinach wstał ale tam się już nie przejmowałam
mój mąż ogólnie nie może pić. upija się za szybko stanowczo a potem choruje calusi boży dzień do nocy, rzyga, leży i umiera ogólnie. no ciężki przypadek:P dlatego wolę jak nie pije:D
ostatnio byliśmy u znajomych na parapetówce i wypił 3 drinki-sam nie chciał wiecej na drugi dzień go głowa bolała!!!
jak piję sama to go 10 razy przepiję, jestem nieekonomiczna, ze mną nie powinno się siadać do picia ale jak sobie pomyśle siedzenie przy śpiących zwłokach na krzesełku z bandą alkoholików to mnie trzepie:P
EWIK nie mam tv bo mi odłączyli polsat:P
chłop na zawodach do piątku i trza sobie radzić
ogólnie jestem za L4 ale dla kobiet które tego potrzebują, niestety u mnie w firmie były już 3 które to ewidentnie wykorzystały. poszły od razu i już 6 rok umowę ciągną z firmą bo dwójkę dzieci miały w międzyczasie i na wychowawczym siedzą
ja pójdę jak się zrobi bardzo zimno:)
wolę marznąć pod kołderką w domu niż w robocie przed laptopemElfik lubi tę wiadomość
-
Hihi, no właśnie temat był wielokrotnie walkowany, ja chciałam pracoewac, to w firmie kadrowe patrzyly jak na ulomna...
Poszlak na l4 i nie cvhcialam wracać.. Blogostan..
Wreszcie kolasna nie bola bo wyprostowane nogi, wreszcie sdpie ile cvhce, głowa nie boli bo nie zapominam o piciu. Może i bym dawała rade, ale spalabym pol dnia...
Poza tym gazy... Wyobrazcie sobie szkolicie ludzi schylacie się po ołówek i....
I to nie komar bynajmniej...
Może tez w Polsce nie ma normalnego pooidejscvia, u nas kazxda musi być perfekcyjna, w Anglii babki rodza więcej, to jak któraś lecvi do lkazxienki, nawet komentarzy nie ma, kazxda pamięta, ludzka rzecz... U nas inaczej...
Sama nie wiem, większość basb sciemnia, z drugiej strony, ja dzięki zwolniueniuu ominelam sezon grup, które miałam co roku, stres, bo byłam pracoholikiem..
Po urodzeniu wczesniaka terazx nie bronilabym się przed zwolnieniem.
To ważny czas dla organizmu dzxiecvka, ale z drugiej schrony uczucia mam mieszane..
Moja przyjaciółka w zxyciu sdie nie czuła tak dobrze jak w ciazxy...
Nie pracowała, bo i tak była na bezrobociu, ale i task by nie poszła chyba, za fajnie jej było:-)