Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
zagubiona_82 wrote:łaaał, gratuluję wytrwałości i podziwiam;) jestem pod wrażeniem bo 8kg to nie mało!!
Malenq lubi tę wiadomość
-
Kasia spodnie super:) wczoraj już je na dupkę założyłam:) nota bene u lekarza z Mają nie miałyśmy co robić, problemy neurologiczne się cofnęły;)
ciekawe czy mi ją teraz odroczą z obowiązku szkolnego a bardzo bym chciała.
dobrze że już doszłaś do siebie, ja mam dziś wizytę, wszystko ładnie poukładane, pytania na karteczce popisane i do boju:)
byłam własnie wykupić receptę od naszej Asi:) uśmiechałam sie pod nosem jak się pani w aptece o województwo wypytywała:P
nooo Kaśka nie wiem czy wiesz ale od poniedziałku też jem wg tabeli indeksu glikemicznego:)
mam małe wpadki ale posiłki głónie o tabelę oparte:) no i ważę się codziennie co by mieć podgląd na wagę
wiecie co. jak byłam w Wielkiej Brytani i miałam robotę ciężką, czasu na posiłki brakowało a żeby siły były jadło się batoniki to schudłam 10kg w 2 miesiące, mama nie mogła na mnie patrzeć...nigdy nie wróciłam do wcześniejszej wagi i nigdy nie miałam efektu jojo:) owszem przybrałam ale tak ładnie:P kobieco:P teraz muszę to zrzucić i nie ma lepszej diety jak MŻkapturnica, Malenq, zagubiona_82 lubią tę wiadomość
-
Malenq wrote:Sysiaaa niekoniecznie jojo...to zależy czy po diecie wrócisz do starych nawyków, czy nowe wejdą na tyle w krew, że już zostaną...ja mam za sobą -30kg...pierwsze 10kg straciłam w niecałe 2miesiące, potem było wolniej...jestem już 3 lata po zakończeniu rewolucji w swoim życiu, i tak sobie trwam w "moim jedzonku" raz lepiej raz gorzej, ale wagę +/- 2kg mam w tym samym punkcie...
wiec to zależy, ja myślę że Kap wie co robi.... a jak nie wie, to się kiedyś obudzi grubsza o to jojo:D:D:DMalenq lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:Kasia spodnie super:) wczoraj już je na dupkę założyłam:) nota bene u lekarza z Mają nie miałyśmy co robić, problemy neurologiczne się cofnęły;)
ciekawe czy mi ją teraz odroczą z obowiązku szkolnego a bardzo bym chciała.
dobrze że już doszłaś do siebie, ja mam dziś wizytę, wszystko ładnie poukładane, pytania na karteczce popisane i do boju:)
byłam własnie wykupić receptę od naszej Asi:) uśmiechałam sie pod nosem jak się pani w aptece o województwo wypytywała:P
nooo Kaśka nie wiem czy wiesz ale od poniedziałku też jem wg tabeli indeksu glikemicznego:)
mam małe wpadki ale posiłki głónie o tabelę oparte:) no i ważę się codziennie co by mieć podgląd na wagę
wiecie co. jak byłam w Wielkiej Brytani i miałam robotę ciężką, czasu na posiłki brakowało a żeby siły były jadło się batoniki to schudłam 10kg w 2 miesiące, mama nie mogła na mnie patrzeć...nigdy nie wróciłam do wcześniejszej wagi i nigdy nie miałam efektu jojo:) owszem przybrałam ale tak ładnie:P kobieco:P teraz muszę to zrzucić i nie ma lepszej diety jak MŻ -
Kasia nie chcesz jej dawac do szkoly wczesniej???Kurde ja znow na odwrot jakby kilka lat temu mozna bylo dac mlodego wczesniej dzis by konczyl 1sza gimnazjum..Dla mnie wydawalo sie strata czasu powtarzanie w 1szej klasie tego samego co uczyli sie w zerowce..ale powinno byc tak ze to rodzice decyduja czy chca czy nie chca poslac dzieciaka wczesniej do szkoly..Ja naleze do tych rodzicow gdzie wczesniej poslalabym do szkoly..Ale na to sklada sie wiele czynnikow miedzy innymi dojrzalosc dzieciaka do obowiazku szkolnego jak i wlasne przeczucie ze sobie poradzi..Wiem ze latwo zalatwuic sobie odroczenie..Moja kumpela zalatwiala to w poradni psychologicznej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 10:19
-
nick nieaktualnyKasiek ...ja przytyłam też kilka lat temu - po rzuceniu palenia...oj paliło się paliło..potem bęc +20kg...a że już miałam jakieś 10kg na plusie, to się uzbierało...a do palenia na dzień dzisiejszy NIE WRÓCĘ!!! (ale to na dzień dzisiejszy, bo nie wiem co przyniesie przyszłość)....
-
Malenq wrote:Kasiek ...ja przytyłam też kilka lat temu - po rzuceniu palenia...oj paliło się paliło..potem bęc +20kg...a że już miałam jakieś 10kg na plusie, to się uzbierało...a do palenia na dzień dzisiejszy NIE WRÓCĘ!!! (ale to na dzień dzisiejszy, bo nie wiem co przyniesie przyszłość)....
Sysiaa a co ta praca z mrozonkami do technologa bo nie rozumiem chyba do konca???? hehehe ??Kazdy pracuje gdzie moze , ja w irlandii jak pracowalam w domu opieki bo rowniez jestem opiekunem medycznym z dodatkowa kwalifikacja masazu rehabiltacyjnego to na szmacie absolwent pedagogiki jechal Wiec praca jak praca zadna nie hanbi Jeden pracuje w swoim zawodzie inny wykonuje cos calkiem innego :Malenq lubi tę wiadomość
-
zagubiona_82 wrote:a ja jestem przeciwna dawaniu dziecka do szkoły
skończyłam pedadodike, gdzie na rozwojowej wykładowcy twierdzili że nawet jeśli dziecko w przedszkolu się pięknie rozwija to nie ma sensu dawać wcześniej czy przeskakiwać pierwszej klasy bo mózg rozwija się w określonym czasie i później tj szósta siódma ósma klasa dziecko może nie dawać rady gonić dzieciaki z mózgiem rok dłużej rozwiniętym heh-to tak uproszczone tłumaczenie.
a po drugie....jeszcze się zdąży w życiu napracować to po co mu zabierać beztroskie dzieciństwo... -
Kasia i Zagubiona, ja może bym ją i posłała ale mamy tylko 4 dzieci do odroczenia na cały rocznik i wszystkie mamy chcą się odraczać więc ja pomyślałam sobie że jak i one to ja też, choć gdyby mała miała iśc do szkoły to pewnie bym nie panikowała:)
swoją drogą uważam że to jest zabieranie roku dzieciństwa beztroskiego ludziom którzy po rozpoczęciu pierwszej klasy będą do końca życia na swoich barkach dźwigać obowiązki życia.
tak że tutaj względy osobiste przemawiają za moją decyzją, choć tak jak mówię płakać nie będę jeśli mi jej nie odroczą.
my musimy iśc do pedagoga i psychologa o odroczenie-200zł taka przyjemność a pewności nie ma;/zagubiona_82 lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:Kasia i Zagubiona, ja może bym ją i posłała ale mamy tylko 4 dzieci do odroczenia na cały rocznik i wszystkie mamy chcą się odraczać więc ja pomyślałam sobie że jak i one to ja też, choć gdyby mała miała iśc do szkoły to pewnie bym nie panikowała:)
swoją drogą uważam że to jest zabieranie roku dzieciństwa beztroskiego ludziom którzy po rozpoczęciu pierwszej klasy będą do końca życia na swoich barkach dźwigać obowiązki życia.
tak że tutaj względy osobiste przemawiają za moją decyzją, choć tak jak mówię płakać nie będę jeśli mi jej nie odroczą.
my musimy iśc do pedagoga i psychologa o odroczenie-200zł taka przyjemność a pewności nie ma;/
Pierwsze 3lata jeszcze jest lajhtowo w szkole ale od 4tej klasy zaczynaja sie juz schody... Jeszcze jak ktos zdecyduje sie na klasy sportowe to dzieciaki siedza srednia od 8 do 15 plus dodatkowe zajecia....Mysmy w 4tej kalsie wiekszoscia glosow oczywiscie po rozmowie z dzieciakami zrobili klase sportowa z racji tej ze wiekszosc od 1szej klasy chciala i trenowala koszykowke...
Niestety Kasia takie sa realia terazniejszego zycia ze lokciami musza sie dzieciaki od najmlodszych lat przepychac bo zostana przygneicione -
Sysiaaaaa wrote:Widzisz nikt nie może mieć swojego zdania, bo Ty je krytykujesz i wiesz lepiej. Tyle w tym temacie..... Może i dajesz cenne wskazówki, ale....