Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
kiniaczek84 wrote:A wcale ze nie nasze zwiazki są zalegalizowane w świetle prawa a ze nie kościelnego no cóż wszystko w swoim czasie:)
\Powiem wam ze na szcescie to nie te czasy kiedy jak para nie miala koscielnego slubu to byla pietnowana....Wogole uwazam ze pary powinny miec prawo do nieformalnych zwiazkow bez tej calej legalizacji... -
Robotka1 wrote:nie mogę, mam męża z odzysku;)
No i wlasnie w tym jest glupota wezmiesz koscielny okaze sie ze malz jest pomylka i pozniej co?klops nie mozna znow wziasc slubu koscielnego..Ciezko ejst go uniewaznic... -
kapturnica wrote:A a a a kurde a mi to do glowy nie wpadlo wogole heheheh
No i wlasnie w tym jest glupota wezmiesz koscielny okaze sie ze malz jest pomylka i pozniej co?klops nie mozna znow wziasc slubu koscielnego..Ciezko ejst go uniewaznic...
tak mi się marzy...może na komunię młodej za 3 lata się uda?? -
Robotka1 wrote:Kasia u nas jest specyficzna historia:) ogólnie tak jak pisałaś parę postów wcześniej, że za dawnych czasów to ślub musiało się brać a on był młodziutki 21 latek;) no i się nie udało....teraz na tych rekolekcjach będą księża z kurii i chcemy porozmawiać na temat unieważnienia bo ma na to szanse mój chłop. już byliśmy kiedyś jak była w ciąży ale w sumie olaliśmy to oboje bo i dom zaczynaliśmy budować i młoda miała się urodzić....
tak mi się marzy...może na komunię młodej za 3 lata się uda?? -
Mieli KAsia....
koleżanka mnie dziś pocieszyła mówiąc że zna parę która się też o to starała i ksiądz prawnik<czy jakiś tam) polecił zrobić im sobie dzieciaka wspólnie i wtedy się łatwiej dostaje unieważnienie-no my już mamy i to nie małego;)
pozatym całą winę za rozpad małżeństwa ponosi ona-a jej teraźniejsze życie to patologia...
uważam że to formalnośc za krótą trzeba się wziąć i tyle
no ja słyszłam o świadkowaniu, za to o chrzcie nie słyszałam:) -
Wina wina ale oni maja strasznie przestarzaly ten cykl o uniewaznieniu....Mozna by bylo z dobrym klecho prawnikiem pogadac moze by sie udalo czego ci zycze bo ladnie bys wygladala w kremowej sukni w kosciele.hihiih.Biala nie pasi za stara zes juz i dzieciata ale taka kremowa...Nice ..Jak sie uda to focia jedna z bananem na twarzy dla mnie...
-
Kaśka ja miałam cywilny z białą suknią do kostek:) w stylu rzymskiej bogini hahaha:D wtedy myślałam sobie że jak to ma być mój jedyny ślub w życiu to i fotograf i suknia mus być
dwie podstawowe rzeczy:) mój jako żołnierz zawodowy był w (kuźwa wyleciało mi to słowo z głowy!) no w takim gajerku wojskowym:P
ogólnie fajne mamy zdjęcia:) i wesele w zimie:) no i jeszcze tak ładnie śnieg padał, takie grube płatki powolnie spadały z nieba:D
wiem Kacha jakie powalone prawo i jakie pytania potrafią zadawać, ilu świadków, tych z rodziny i poza....no masakra, ale warto się za to wziąć
odcham się odcham:)kapturnica lubi tę wiadomość