Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyno to wiecie jakich mam teściów...
Kasiek no pewnie, że masz lasska super teściową, przecież nie wszystkie to pieniące się sóóki, jak u mnie.....
wampiry energetyczne----> tak oppis do nich pasuje....mój A. to ogólnie realista, ale taki optymistyczny (ogólnie więcej czasu jak był mały to ze swoimi dziadkami spędził - może dlatego jest inny).....a po powrocie od nich to tak jak Elfik pisałaś tylko sznur.....
ale nie ma to tamo, postawię chłopa do pionu ----:D:
buhahahahah
Elfik, Madziara lubią tę wiadomość
-
jep, a mieszkaj z kimś takim
to się trzeba dziwić, że małż Mal normalny facet do rzeczy..
tak sobie przypomnialam - ja wlazłam na stół żeby mi hsg robili, to się jakieś urządzenie dowcipne rozregulowało, śrubka się odkrecała.
wlewali we mnie cosik, bolało, nie powiem, a tu ta srubka co chwile sie odkręca i przerywają, żeby dokręcić.
cos tam wlali, juz mi gały wylazły, myslę, najgorsze za mną, a tu aparat do rtg nie chce się przesunąc, babka tłumaczy, że ktoś przed nia coś robił, i ona nie wiem jak zmienić te ustawienia.. ja leżę z zaciśniętymi zębami..
udało się - wlali do mnie jeszcze kontrast, oczy mi na wierzch wychodzą, zaraz peknę, a tu nie moga zrobić zdjęcia, bo kliszy nie ma...
ja pierdziu, nie zmyślam...
no to ja sie zaczełam smiać pod wąsem..
pani na to, nie jest tak zle , bo się dziewczyna śmieje
a ja wolałam się nasmiać z tej chorej sytuacji, niz zacząc płakac z bólu, myślę, ze mój zabieg trwał 3 razy dłużej niz powinien, mogłabym babki zj...ale po co.. przeciez nie robiły tego specjalnie..choc z drugiej strony, może nastepnym razem sprawdziłyby sprzet przed zabiegiem..
laska po mnie była tzry razy krócej... taaa
jak się człowiek posmieje, to świat jest bardziej strawny
choc nie powiem, jak mnie na wózku wieźli z powrotem i winda nie chciała przyjechać to sobie pomyślałam - co dalej?
Kólka od wózka odpadną, a ja dupnę na ziemię?))))))))))
Robotka1 lubi tę wiadomość
-
Kap, twoja teściówka powyżej sredniej, ma kase i chęc wygladania na laskę..
a teśc co na to?
moja koleznaka ma Captura, fajny, ale jaj nie urywa..
choć na mnie rzadko kt wóz robi wrażenie, żeby nie było jak u kolegi, trzy razy w nocy pobudka i filowanie w oknie czy mu audi nie kradną..
no żesz...Malenq, kapturnica lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Elfik wrote:Robotka i zagubiona to ja między wami, dobrze i ciepło, poprzytulamy sie...
Matko z corka wujku z dziadkiem , Ty zboczenico!!!!...les blues ci sie marzy A kysz hyhyhyhy
nie, u mnie teraz, jak mój małż powiedział, zgodnie z nauką koscioła, seks tylko w celu prokreacji..
poza dniami płodnymi nie uprawiam, bo jestem zmęczona, wkurzona, zabiegana i szukuje się do akcji...
taaa...powiało horrorem, co nie?
po dwóch latach z clo to tak robi, dlatego wyluzowuje))))))
kapturnica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElfik łoooo matko i córko....wszechświat coś CI chciał przekazać..ja to panikara jestem i nie wiem jakbym zareagowała na taką sytuację...zatem czapki z głów moja droga za charakter;-)
łeee ja takiego kozaka nie jednego znam, co w nocy sprawdza czy wóz nadal jest hehehehe...
ja ogólnie to się nie znam na samochodach, ale 4x4 w automacie to jest i tak najlepszy wóz na świecie ---- tylko szfanc jeden żre paliwko jak diabli.... -
Malenq wrote:Elfik łoooo matko i córko....wszechświat coś CI chciał przekazać..ja to panikara jestem i nie wiem jakbym zareagowała na taką sytuację...zatem czapki z głów moja droga za charakter;-)
łeee ja takiego kozaka nie jednego znam, co w nocy sprawdza czy wóz nadal jest hehehehe...
ja ogólnie to się nie znam na samochodach, ale 4x4 w automacie to jest i tak najlepszy wóz na świecie ---- tylko szfanc jeden żre paliwko jak diabli....
po pierwzze Mal, nie ma większej panikary ode mnie, jak widzę szpital to mi się kolana tzręsą...
na myśl o porodzie to wymiękam, na mysl o narkozie umieram, żadna laparoskopia zwiadowcza nie dla mnie..
zatem wyrazy uznania mi się nie należą, ja nie znoszę tego, że nie mam kontroli nad tym co się ze mną dzieje, inni robią ze mną co chcą
a tego 4x4 w automacie to ci zazdroszczę, my teraz mielismy automat kupic, ale by to podrozyło, i tzreba by czekać, a musielismy ze względu na zmiany w akcyzie kupic sam do końca marca..
a ja nie mialam prawa głosu, tak szczerze, teraz tylko małż jezdzi - ja miałam zawsze kłopoty z polem widzenia, ale po tym nadciśnieniu w ciązy to mi oczy zupełnie wysiadły..
czekam az się zregenerują, a w międzyczasie odzwyczilam się od jeżdzenia..
jestem zła, nie chce mi się nawet rozmawiać na ten temat, więc zostawmy, ale dopóki uważam, że jestem zagrożeniem na drodze to się wzbraniam.
mam nadzieję, ze jak teraz wypocznę, to i zacznę lepiej widzieć..
cóż - zobaczymy :)he he - dobre slowo....)))))))
-
a ja dzisiaj mialam problemy z dojazdem do domu, to po drodze kupiłam w budzie placki ziemniaczane - naprawde z ziemniaków, nie z mieszanki.
Tłuste, jak brzuch biskupa, ale wciągnęłam nosem..
tyle na teamt tzrymania diety
ale bez glutenu były!!!!))))))))))))))))))
Malenq, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Elfik wrote:Kap, twoja teściówka powyżej sredniej, ma kase i chęc wygladania na laskę..
a teśc co na to?
moja koleznaka ma Captura, fajny, ale jaj nie urywa..
choć na mnie rzadko kt wóz robi wrażenie, żeby nie było jak u kolegi, trzy razy w nocy pobudka i filowanie w oknie czy mu audi nie kradną..
no żesz...
Ja tam nie mam parcia na auto jakies nowki nie wiadomo co..ale czas byl najwyzszy bo zlomek juz ledwie zipal..Mam za soba dziewiczy rejs nowym autem i jesstem w szoku ze tak wspomaganie kierownicy dziala , a biegi? mrrrr poezja..dodam , ze w moim wspomagania nie ma wiec ile udrzesz tyle ukrecisz hiih
Mala co do automata hmm moze wiekszosc kobitek lubi..ale ja nie wyobrazam sobie nie zmieniac biegow..Ja to uwielbiam!!! Moja sis miala automata w Anglii wiec z ciekawosci sie ni przejechalam i nuuuda za kierownica ihhihi -
Elfik wrote:jep, a mieszkaj z kimś takim
to się trzeba dziwić, że małż Mal normalny facet do rzeczy..
tak sobie przypomnialam - ja wlazłam na stół żeby mi hsg robili, to się jakieś urządzenie dowcipne rozregulowało, śrubka się odkrecała.
wlewali we mnie cosik, bolało, nie powiem, a tu ta srubka co chwile sie odkręca i przerywają, żeby dokręcić.
cos tam wlali, juz mi gały wylazły, myslę, najgorsze za mną, a tu aparat do rtg nie chce się przesunąc, babka tłumaczy, że ktoś przed nia coś robił, i ona nie wiem jak zmienić te ustawienia.. ja leżę z zaciśniętymi zębami..
udało się - wlali do mnie jeszcze kontrast, oczy mi na wierzch wychodzą, zaraz peknę, a tu nie moga zrobić zdjęcia, bo kliszy nie ma...
ja pierdziu, nie zmyślam...
no to ja sie zaczełam smiać pod wąsem..
pani na to, nie jest tak zle , bo się dziewczyna śmieje
a ja wolałam się nasmiać z tej chorej sytuacji, niz zacząc płakac z bólu, myślę, ze mój zabieg trwał 3 razy dłużej niz powinien, mogłabym babki zj...ale po co.. przeciez nie robiły tego specjalnie..choc z drugiej strony, może nastepnym razem sprawdziłyby sprzet przed zabiegiem..
laska po mnie była tzry razy krócej... taaa
jak się człowiek posmieje, to świat jest bardziej strawny
choc nie powiem, jak mnie na wózku wieźli z powrotem i winda nie chciała przyjechać to sobie pomyślałam - co dalej?
Kólka od wózka odpadną, a ja dupnę na ziemię?))))))))))
-
Elfik wrote:a ja dzisiaj mialam problemy z dojazdem do domu, to po drodze kupiłam w budzie placki ziemniaczane - naprawde z ziemniaków, nie z mieszanki.
Tłuste, jak brzuch biskupa, ale wciągnęłam nosem..
tyle na teamt tzrymania diety
ale bez glutenu były!!!!))))))))))))))))))
A palce oblizalaas pozniej????bo jak nie to nie duzo kalorii wcielas....najwiecej ich zostaje na opuszkach ihhiihhihiMalenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:no to wiecie jakich mam teściów...
Kasiek no pewnie, że masz lasska super teściową, przecież nie wszystkie to pieniące się sóóki, jak u mnie.....
wampiry energetyczne----> tak oppis do nich pasuje....mój A. to ogólnie realista, ale taki optymistyczny (ogólnie więcej czasu jak był mały to ze swoimi dziadkami spędził - może dlatego jest inny).....a po powrocie od nich to tak jak Elfik pisałaś tylko sznur.....
ale nie ma to tamo, postawię chłopa do pionu ----:D:
buhahahahah
co do tesciow ...niestety i ja nie mialam szczescia...niby nie sa najgorsi bo ludzie maja gorzej...ale moi np przez dwa lata remontu nawet nie byli i tak do tej pory...ja to ja obca kobita ale malz przezywa...ze moja mama biedna i naprawde mozna liczyc na nia a tu tak...no nic licza sie dla nich tylko synowie ktorzy placza ze na to sie nie ma tamto i pomaga...a malz zawsze sobie radzil i zarobilismy sami na wszystko i w oczy kole...
co do Elfika...taka baba z jajami ....w sumie ktora tu ich nie ma !!!zagubiona_82, kapturnica, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry sobotnio:)
Zagubiona, faktycznie na forum trochę Magd jest hehehe...chyba wtedy taka moda była (na to imię dla dziewczynek - w podstawówce, w szkole średniej, na studiach - pełno dziewczyn o tym imieniu hehehe)
Madziara - ja to nie wiem coby moich teściów zadowoliło, chyba żeby ożenił się z własną matką, a z ojcem miał dziecko....:D:D
A propo: jak A. wrócił - milczenie - to ja sobie myślę, "aha powtórka z rozrywki" - a on po chwili "nie martw się kochanie, powiedziałem im że są schorowanymi, starymi (60lat sic!!!!!!!) ludźmi i jak tak bardzo ich denerwuje nasze życie, jak im się nic nie podoba u nas w domu, jak im z tego powodu ciśnienie skacze,to my dbając o ich zdrowie, nie chcemy żeby się denerwowali - dlatego nie chcemy żebyście do nas przyjeżdżali, będziemy się widywać 2-3 razy do roku, coby waszych chorób bardziej nie rozwijać....etc"
Podobno ziapki im opadły, oczy z orbit wyskoczyły (przypominam, że mój A. to jedynak) i skończył się temat utrzymywania kontaktów.....
Buhahahaha w końcu się doczekałam - asertywności od strony mojego męża:-)
I weekend od razu stał się piękniejszy....
Miłego dnia słoneczka:)kapturnica lubi tę wiadomość
-
No widzisz a Ty nie wierzylas w malz..Patrz co wyczekiwana rola przyszlego tatusia robi z mozgiem u facetow
Dopiero tak naprawde jak dzieciak przychodzi na swiat oni zaczynaja czuc sie glowa rodzinki i za nia odpowiedzialni..Wtedy to gniazdo rodzinne staje sie dla nich tak naprawde ich , bo sa odpowiedzialni za nowa istotke
Trza bylo go wycalowac wszedzie za te slowa
Ps.kaj numer konta ciapencjoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2014, 06:36
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kaska pamietasz dojrzala na badania nasienia ta 40latka z mezem o bardzo slabiusich paramaterach?? Patrz tu !!!!!
Wysłany: 23 maja, 22:28
Kobietki, mały szok! jestem w ciąży, dziś miała być wizyta w Warszawie,
pewnie 3 maja nastał ten cud życia, przypominam końcem marca mąż miał 1.4 mln żołnierzyków, 3% morfologia, nawet na inseminację nie łapaliśmy się! Nie wiem czy to profertil, inne suplementy, ale jest ciąża!
Aniu84, byłam pod ścianą, nawet mi sie nie chciało jechać do stolicy,
doskonale dokładnie wstrzeliliśmy sie w owulację,
słowa Fedry, że jeszcze będę odsprzedawać profertil były prorocze, właśnie mam do odsprzedania miesięczna kurację,
zwyczajne życie jest cudem, jeszcze milczymy z mężem, jeszcze wizyta u lekarki, jestem jak na hajuWiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2014, 06:56
Malenq, emi13, Joanna0071 lubią tę wiadomość