Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
No zakupilam sie 2tuniki w tymjedna tuniko sukienka...Jedna deep blue a druga taka kolorowa....Poluje jesio na buty ale to juz na jesien wiec sie nie spieszy..
Nie Kasiek ja ziola to tylko te na droznosc mi smakowaly..Te niby na ovu takie jakiesikdziwne byly -
Kap, najlepszego z okazji rocznicy!
Nie wydawaj tyle na ciuchy, zbieraj na prenatalne , eh, te baby....
Robotka, widzę, ze się wybudzilas:-) cala rodzinka juz wie? A Majka nie zaczeła przeżywać? To juz duża panna, pewnie zacznie kminic, ze jednak to nie tak fajnie dzielić mamę i tate:-)
Milcia, a jak opuchlizna? Zeszła razem z upalami? Na wyprzedaży kup jakieś szerokie adidaski, fajnie potem mieć szersze wygodne buty:-)
Zagubiona jak urlop na Pomorzu? mam nadzieje, ze trafilas na te cieple dni...
Ja wczoraj zwinelam basen, nie mam złudzeń, ze nagle będzie jak w Miami, był pomyśl żeby kupić na to miejsce trampolinie, ale młoda ich nie lubi, udało mi się ten pomysł wybić z głowy rodzinie..
Wczoraj mama koniecznie forsowała swój sposób czyszczenia basenu, ustapillam dla świętego spokoju, ale dobrze, ze biorę accard, to może dlatego krew mnie nie zalała...kapturnica lubi tę wiadomość
-
hahaha no żyrafa jest the best:)
KASIEK ja też życzę wszystkiego najlepszego z okazji takiej pięknej rocznicy:D
ELFIK moja Majka jest bardziej świadoma niż mi się wydaje, każdy z rodziny meża jak pyta to biedulka uczulona przeze mnie aby nie mówiła trzyma jęzorek za zębami choć ostatnio już miała na końcu języka ale popatrzyła na mnie i uśmiechnęła się
w ogóle mnie teściowa wkurwiła, cipa jedna....wyjechała mi w niedzielę że my też mamy zrobić sobie dziecko bo wszystko mamy, pieniądze, dom itp a dziecka drugiego nie... jak mnie podkurwiła to wam mówię, no to jej mówię że to nie takie chop siup i że nie każdy może tak od razu to mi na przekór powiedziała że to właśnie jest proste i łątwe.
obiecałam sobie że nie powiem cipie do puki sama nie zauważy. wredna suka.
ale co tam, tylko się utwierdzam że dobrze robię nie mówiąc stronie męża. u mnie wie mama i tata. reszta niech się buja, zresztą mi emocje już opadły i podchodzę do tematu spokojnie:)
Ewik u mnie też basen poszedł w niepamięć tylko że my mieliśmy taki malusi na metr szerokości na trzy pompowane obręcze:P za to trampo mamy już ze 4 lata i robi furrorę do tej porykapturnica, Malenq lubią tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:Kasia a czemu pytałaś o moje plamienie na początku cyklu?
Dzieki Kasiek..W net roku bedzie okragla 15ta to juz cos musimy sobie wymyslec ehheheh
No bo ciekawilo mnie to..Zawsze takie plamienia laski maja kolo7dnia po ovu a Ty tak szybciutko.No i wszedzie pisze ,ze wlasnie miedzy 7a 10dniem sa takie plamienia implantacyjne.....To byl jednorazowy incydent czy pare razy w ciagu dnia???? -
nie nie, jednorazowy, pamiętam że mi kiedyś zasugerowałaś że mogłam mieć owu w 10dniu cyklu. i tak kminię czy to możliwe by było.
ooo na 15 rocznicę to pasowało by do jakiegoś spa z mężulkiem się wybrać na relaks we dwoje choćby na 2-3 dni:) -
Robotka, nawet nie wiesz, jak się cieszę, ze to uslyszalas jak juz jesteś w ciąży
Sorry, ale twoja tescowa to głupia krowa, i się zgadza, krowy zachodza bez problemów w kolejne ciaze...
Człowiek zajmuje się cxzyms więcej niż zarciem trawy i robieniem kupy, no i trykaniem, w związku z tym ma więcej stresow, przynajmniej ten ambitny i organizm ten stres odbija na sobie...
Wiem, ze to mama twojego małża, ale musialam...
Jakim trzeba być bezmyslnym, czasem czytam co dziewczyny pisza i wiem jedno, najczęściej to zazdosc.. Jak nie mam się cxzym poidbudowac, a tylko dzieci naplodzilem, to muszę to wytknac szwagrowi który skończył studia, ma dobra prace i dom.. I nie zapominajmy o samochodzie, dlka buraków to najważniejsze:-)
Jak mam kompleksy to muszę znaleźć cos czym się dowartosciuje
To tak a propos postów z innego watku, gdzie maz jednej laski słucha takiego pier... Szwagra, ferdka kiepskiego, który ma tylko bmv i bachory...kapturnica, Malenq lubią tę wiadomość
-
Ewa masz całkowitą rację, miałam już piczy powiedzieć że właśnie jestem w ciąży ale nie nie, nie dam jej tej satysfakcji...
ciekawe jakby zareagowałą że to z winy jej syneczka....ahhh nie chcę się denerwować ale ode mnie nie dowie się o ciązy i nie chcę jej widzieć u siebie. przyjmuję ją do tej pory tylko ze względu na męża i mam nadzieję że tak zostanie.
jest taka pizda cięta na mnie że nie wiem, bo prawdopodobnie jej córunia która dwa lata nie mogła zajśc w ciażę jest z drugim w ciąży. a niech się buja, nic jej kurwa nie powiem i nic od niej nie chce!!! niech sobie bawi inne wnuki a mi da święty spokój.
KAsia taki wypad jest najfajniejszy. my tak pojechaliśmy na pierwszy wyjazd, bez planów z kartą w kieszeni:) mieszkaliśmy w namiocie i piliśmy wieczorem szampana opierając się o koło samochodu:Dkapturnica lubi tę wiadomość
-
Nie no pojedziemy z mlodym to namiot odpada.Zreszta mowiac szczerze jakos nie za bardzo lubie az tak polowe warunki..Jednak byle jaki ale hotel z biezaca woda i kanalizacja jest u mnie w cenie..Ale wlasnie mamy plan powloczyc sie tyle ,ze w lipcu..Zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 13:58
-
Kasica ale my mieliśmy bieżącą wodę i kanalizację i nawet kuchnię na campingu:)
ale fakt takie klimaty trzeba lubić, my potem trzy razy byliśmy pod namiotem a potem już domki:)
akurat dla mojej młodej namiot to była niezła frajda:D Twój to już trochę stary koń więc lepiej jakieś mieszkanko mieć a że nie drogo jest to na pewno coś fajnego wyhaczycie:)
KAsia to ceń swoją teściową
mnie moja jak to mówisz ani nie grzeje ani nie ziębi:) nic jej nie zawdzięczam więc o tyle dobrze:)
nie wiem, może za bardzo daję jej odczuć że mnie ona nie interesuje??? -
Milcia opuchlizna Ci odpuściła bo się ochłodziło:) i bardzo dobrze:) oby już więcej nie wróciła:) ja mam nadzieję że tym razem nie doczekam opuchniętych nóg choć jak będę piła tyle ile piję teraz to może i w zimie bedę mieć nogi jak balony:P
u mnie też się szykuje zakup na jesień jakichś wygodnych butów, marzą mi się air maksy ale nie stać mnie chyba więc choćby jakieś buty do biegania, bo wygodne do chodzenia i amortyzują stopę.
i tak się martwię czy mi płaszcz zimowy nie pęknie w szwach a taki śliczny sobie na tamtą zimę kupilam, tylko z tego co kojarzę był taki na styk.
Milcia możesz mi napisać w jakiej sukience byłaś ostatnio na weselu???
ja planuję sobie kupić na to za dwa miesiące co idę ale zupełnie nie wiem co wybrać, nie chcę niczego mega eleganckiego, chcę wygodne i z klasą. może być nawet do kolana:) i w kwiatki:P -
Hehe, mnie tez robotów nakręcił na Węgry, praw w tym roku pojechalam, może w przyszłym nspokojnie...
Byłam raz było fajnie, choć zbiegło się z pewnym bardzo nie ciekawym wydarzeniem w moim życiu, czas to odczarowac...
Dla nas trochę gorzej, cala polska do prjechania, ale może się uda
Mój emeryt jeden, nie wiem czy będzie chciał
Robotów, fauny mialas wyjazd, ale ja tez juc chybce domek z ciepła woda...
Zmarzluch jestem, namiot nie dla mnie:-)
Pamiętam z Węgier smak nektaynek, nasyconych słońcem
Te w Polsce nigdy tak nie smakuja
Mniamkapturnica lubi tę wiadomość
-
hihi no nie mogę patrząc na tą żyrafę
tak Elfik masz rację teraz też wolę w domku sobie mieszkać na wczasach choć oboje mieliśmy gdzieś w Polskę wyjechać niedaleko właśnie na jakieś pole namiotowe tak dla zabawy:) kurcze no to chyba rzeczywiście trzeba lubić
ja z Węgier pamiętam smak takiego pustego ciasta z cukrem:) i uwaga:) ostatnio je jadłąm w Szczawnicy:D kupilismy sobie jedno i zajadaliśmy w czworo:D
a mandarynek nie jadłam za to pieczarki w cieśnie z ryżem i jakimś sosem:D aaa i zupę chłodnik owocowy:D) pamiętam jak poszłąm do baru a tam tylko po Węgiersku i menu było właśnie po Węgiersku. do wyboru menu A lub menu B:D jak ruletka:Pkapturnica, Malenq lubią tę wiadomość