Beta hcg
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje. Sprawdź przyrost. I daj znać. Powodzenia
-
Hej dziewczyny. Jestem tu nowa. Zaraz będzie rok starań i przy każdym cyklu mam oczywiście książkowe objawy ciąży. Ten jest jednak inny... Jestem w 31 dniu cyklu. Według testów owu, przesunęła mi się na 20.09. Jednak działaliśmy i w terminie tej przewidywanej przez kalendarzyk i w terminie zgodnym z testami czyli 20.09 (gdzie miałam również objawy) Od owulacji nie przestaje bolec mnie jajnik- prawy. Nie jest to ból nie do zniesienia ale bardziej kłucie, ćmienie, skurcze. Test wykonany dzisiaj, negatywny. Cykle około 28-30 dniowe. Co o tym myślicie? Prócz jajnika uczucie przeziębienia ale bez objawów typu katar, po prostu ból w kościach... Nie robiłam jeszcze bety ponieważ to dopiero 11 dni po owu (jeżeli dobrze zakładam), z reszta nigdy nie robiłam, zawsze moj zapał gasiły testy ciążowe lub okres.
-
Myślę, że powinnaś zrobić betę, mi wyszła już w 10dpo i to ładna bo 28 a testy wychodzą różnie, niektóre są mniej czule. U mnie ból jajnika codziennie po owulacji dwa razy oznaczał ciążę, jak nie bolał to ciąży nie było. Ale wiadomo, każdy organizm jest inny
-
Olelka wrote:Myślę, że powinnaś zrobić betę, mi wyszła już w 10dpo i to ładna bo 28 a testy wychodzą różnie, niektóre są mniej czule. U mnie ból jajnika codziennie po owulacji dwa razy oznaczał ciążę, jak nie bolał to ciąży nie było. Ale wiadomo, każdy organizm jest inny
Bardzo Ci dziękuje za odpowiedź. Robiłam czuły test... poczekam do końca tygodnia i jeżeli @ nie nadejdzie to udam się na betę -
Jestem tak nakręcona ze pojechalabym dzisiaj na betę. Mam uczucie ciągnięcia w podbrzuszu. Boje się że znowu sobie wszystko wkręcam, chociaż wiem że ból trudno sobie uroić... Ciekawi mnie tez szyjka macicy po zagnieżdżeniu, w internecie dziewczyny piszą różne rzeczy. Mi moja przypomina tą przed miesiączka. Dosięgam ją i jest dość twarda, nie mogę tylko wyczuć czy otwarta czy nie.
Swoją drogą, powinni mi zabrać internety, czytam za duzo i wariuje -
Szyjki nie badam, bo kompletnie się na tym nie znam. Ja na kolejne cykle chyba wrzucę router od neta gdzieś do rzeki miesiąc w miesiąc przeszukuje forum, a czy taki śluz może oznaczać ciążę, a czy taki ból może oznaczać zagnieżdżenie.. Jestem teraz w cyklu po poronieniu i się naczytalam jak to łatwo zajść w ciążę po poronieniu i zderzylam sie z twarda rzeczywistością, że jednak nie u każdego. Także lepiej darować sobie internety, to nie dla nas
-
Olelka wrote:Szyjki nie badam, bo kompletnie się na tym nie znam. Ja na kolejne cykle chyba wrzucę router od neta gdzieś do rzeki miesiąc w miesiąc przeszukuje forum, a czy taki śluz może oznaczać ciążę, a czy taki ból może oznaczać zagnieżdżenie.. Jestem teraz w cyklu po poronieniu i się naczytalam jak to łatwo zajść w ciążę po poronieniu i zderzylam sie z twarda rzeczywistością, że jednak nie u każdego. Także lepiej darować sobie internety, to nie dla nas
Myślałam że, tylko ja wariuje... jak dobrze wiedzieć że, jednak nie oszalałam ❤️
Dopiero teraz uświadamiam się jak wielka jest nasza psychika i ile można sobie rzeczy wmówić lub ilu objawów można się u siebie doszukać wcale ich nie posiadając.
-
Dokładnie, nienawidzę tego jak psychika robi mnie w bambuko i czuję, że to teraz się udało a tu niespodzianka. A co ciekawe w cyklach, kiedy zaszlam w 2 ciąże kompletnie nie czułam, że się udało, oprócz tego jajnika bolacego. Testy zrobiłam w sumie żeby już mieć pewność, że nic z tego nie wyszło
-
Wiem że najlepiej jest odpuścić. Moje usilnie starające się znajome zachodziły w ciąże wtedy kiedy właśnie odpuściły. Lekarz radził mi wyjechać z mężem na wakacje, przestać myslec i bawić się sobą. Chciałabym żeby to tak działało „cyk” i nie myślisz.
-
Łatwo komuś tak powiedzieć, ale dla mnie to niewykonalne. Nie umiem np. nie iść chociaż raz w cyklu na monitoring, bo odrazu się boję, że omine owulację. No zwariować można. Jak ktoś mi mówi, że starania to najlepsza frajda to parskam śmiechem.
-
No troszkę cierpi nasza relacja. Często wkurza go to, że musimy ❤️ na zawołanie, co doskonale rozumiem, bo też nie lubię być zmuszana, ale po 2 poronieniach to mój cel nr 1, żeby zajść i koniec. Ale bardzo mnie wspiera i wybacza ten mój obłęd
-
Bo to niestety nadal temat tabu. Nigdy nie wspominam o poronieniu nikomu, bo wiem, że zaraz zrobi się gęsta atmosfera pomimo tego, że ja już to sobie przepracowalam w głowie i mogę o tym normalnie rozmawiać. Niestety u mnie nie wystarczy zajść w ciążę, ale jeszcze ja utrzymać. A robiłaś jakieś badania dlaczego wam nie wychodzi? Jednak rok to już dosyć długo.
-
Jesteśmy umówieni na początku listopada na ustalenie „planu działania” z moim lekarzem. Zobaczymy na jakie badania nas pokieruje. Regularne badania i cytologia u mnie ok. Teraz myśle ze będą badane moje hormony i nasienie męża. Sama nie wiem co dalej i jak nas pokieruje lekarz.