CZERWCOWE TESTOWANIE 2017- pierwszy powiew lata
-
WIADOMOŚĆ
-
Ann89 wrote:Z nasieniem dawcy to juz by nie bylo dziecko mojego meza.. jesli jego nie da rady to juz tylko adopcja. Wiecie.. albo wspolne albo zupelnie obce..
My sie staramy o adopcje normalna w OA oraz w klinice o AZ i tu i tu sa zupelnie obce geny. Ale rozmawialam z mezem czy by sie zgodzil na to zeby byly moje geny tzn komorki a nasienie innego faceta to sie zgodzil na to. Mowil mi ze bo skoro adopcja to i tak mamy dziecko z innych rodzicow a tu wlasnie bedzie czesc genow ode mnie.
W sumie temat trudny, tez dlugo rozmawialam z moim zanim sie zgodzil i podjal jakas decyzje tez minelo troche czasu. Mysle ze do konca nie bylo mu latwo ale potem zaakceptowal i teraz juz nic nie mowi ze to nie nasze geny itp Najwazniejsze zeby sie udalo i zebysmy zostali rodzicami bo to najwazniejsze!
Czrna 81 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyFlowwer wrote:Szukaj androloga i niech usg zrobi czy nie ma żylaki powrózka nasiennego jakieś suplementy przepisała ?
Więc chłopa wsadz w luźne bokserki.
1% to nie jest źle, jeszcze przy IUI podkręcą nasionka.
Chodzi w luznych. Usg mial robione i nie stwierdzono zylakow -
Ann89 wrote:Moj maz jeszcze nie wie.. zaraz sie z nim zobacze i nie wiem jak mu to powiem..
Trzymaj sie, bedzie dobrze!Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyYoselyn82 wrote:My sie staramy o adopcje normalna w OA oraz w klinice o AZ i tu i tu sa zupelnie obce geny. Ale rozmawialam z mezem czy by sie zgodzil na to zeby byly moje geny tzn komorki a nasienie innego faceta to sie zgodzil na to. Mowil mi ze bo skoro adopcja to i tak mamy dziecko z innych rodzicow a tu wlasnie bedzie czesc genow ode mnie.
W sumie temat trudny, tez dlugo rozmawialam z moim zanim sie zgodzil i podjal jakas decyzje tez minelo troche czasu. Mysle ze do konca nie bylo mu latwo ale potem zaakceptowal i teraz juz nic nie mowi ze to nie nasze geny itp Najwazniejsze zeby sie udalo i zebysmy zostali rodzicami bo to najwazniejsze!
Zalezy mi na byciu mama a nie na samej ciazy. Wiem ze dla mojego opcja nasienia dawcy bylaby czyms strasznym. Jajeczek do adopcji tez by nie oddal (rozmawialismy kiedys). Powiedzial ze wolalby je zniszczyc niz miec swiadomosc ze gdzies jest jego dziecko..
Wiec no.. pewnie skonczy sie na in vitro z jego nasieniem. Jesli nie wypali to juz tylko adopcja.
Lekarka powiedziala ze z inseminacja mamy ok 11% szans. -
Ann89 wrote:Wlasnie czekam w kolejce w klinice. Odebralam wyniki nasienia. Ogladam morfologie. A tam: formy prawidlowe 1%, nieprawidlowe 99. Uszkodzone glowki 99, uszkodzone witki 35, uszkodzone szyjki 76, krople cytoplazmy 5.
Formy prawidliwe 1. 1. Jeden procent. To chyba zle? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Arga wrote:I lekarz nie widział przeciwwskazań? Mi poprzednio powiedział, że nie można tak.
Ale i tak widzę, że zaczęło się u mnie plamienie więc już sama nie wiem czy coś z tego jeszcze będzie.Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPtysia wrote:Ann, my mamy ta sama sytuacje... 1% prawidłowych, z tym że ogólna liczbę mamy duża także ze ten 1% to około 2 mln plamenikow wiec ponad minimum, No ale nie ma co sie oszukiwać dobry wynik to nie jest. Na szczęście badanie fragmentacji i msone wyszło dobre u lekarz nam powiedział ze dla niego to jest ważne a nie ten procent jeden i podniósł nas na duchu ze nie jest bardzo zle. Wogole próbowaliśmy poporawic ta morfologię tabletkami ale ani drgnęła jedynie wzrosły inne parametry w tym właśnie ilość plemników. Ile macie liczbę ogólna w badanym nasieniu?
-
nick nieaktualnykolka wrote:Ann mój mąż ma 1% prawidłowych,
ja też zdrowa jak koń nie jestem, a się udało także bądź dobrej myśli kochana
Staramy sie 6 lat. Maz juz nie chce dluzej.. jak uslyszal ze inseminacja daje 11-12% szans to powiedzial ze tez jej nie chce..innamorata88 lubi tę wiadomość
-
Ann89 wrote:Staramy sie 6 lat. Maz juz nie chce dluzej.. jak uslyszal ze inseminacja daje 11-12% szans to powiedzial ze tez jej nie chce..Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Dziewczyny nie zwróciłam uwagi na to w gabinecie i mam teraz problemik. Mam zapisaną luteinę dopochwową i pimafucin tak samo. I teraz nie wiem jak to rozegrać. Pimafucin na 3 dni. Mam na te 3 dni odpuścić luteinę i brać tylko pimafucin, czy mam jakoś to i to? Bo z innego forum dziewczyna mi radzi, że bezpośrednio po luteinie dać jeszcze pimafucin i chcę się upewnić, czy ma sens podawanie tam tego tyle
-
nick nieaktualnyinnamorata88 wrote:Przepraszam, niechcący polubiłam. Jakie dalsze plany? Adopcja?
Maz chce zrobic prywatnie laparoskopie (lekarka wymaga jej rowniez do invitro) i odrazu invitro.
Ja mam watpliwosci bo prywatna laparoskopia to koszt 3 tys. To juz wole poczekac do tego pazdziernika. Jesli chodzi o inseminacje to szczerze mowiac w tej kwestii to sama nie jestem przekonana.. skoro jest tylko 1% zdrowych plemnikow a inseminacja daje ogolem 11-12% szans na ciaze.. to nie szkoda czasu i pieniedzy? No i nie jestem tez pewna czy jest sens stymulowania mnie. To ze bedzie wiecej jajeczek nie poprawi przeciez morfologii.
Nie wiem nie wiem co robic..
Dla meza to prosta sprawa. Invitro. Drugie dziecko mozemy adoptowac. No ale kurcze.. to mnie czeka laparoskopia, zastrzyki w brzuch, stymulacja. Koszty tez sa spore. Lekarka powiedziala ze na leki trzeba liczyc ok 1tys zl, a sama procedura to 7800zl.
Maz tez jeczy ze w grudniu pewnie wyjedzie na pol roku i przeciez nie da zamrozic plemnikow zebym sama podeszla do invitro bo raz ze przy tym chce byc a dwa ze wiecie.. jego np nie bedzie w kraju 3 miesiace a ja tu nagle w ciazy? Odrazu byloby gadanie..
innamorata88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysara9555 wrote:Dziewczyny nie zwróciłam uwagi na to w gabinecie i mam teraz problemik. Mam zapisaną luteinę dopochwową i pimafucin tak samo. I teraz nie wiem jak to rozegrać. Pimafucin na 3 dni. Mam na te 3 dni odpuścić luteinę i brać tylko pimafucin, czy mam jakoś to i to? Bo z innego forum dziewczyna mi radzi, że bezpośrednio po luteinie dać jeszcze pimafucin i chcę się upewnić, czy ma sens podawanie tam tego tyle
Nie pamietam dokladnie jak ja bralam. Chyba najpierw 1 globulke a po godzinie druga. Jakos tak. Pimafucin chyba wyplywal wiec chyba bralam go jako drugi i mialam po nim godzine lezec.sara9555 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a ja chyba mam traumę nie wiem czy kiedykolwiek wrócę do naturalnych starań. Ryzyko drugiej CP jest ogromne, a ja nie wyobrażam sobie znów tej niepewnosci i tego bólu zarówno fizycznego jak i psychcznego