CZERWCOWE TESTOWANIE 2017- pierwszy powiew lata
-
WIADOMOŚĆ
-
Flowwer wrote:Wlasnie dziś mam totalną ciszę w jajnikach wiec zaznaczyłam ovu A M wyskoczył jak z konopi tekstem że to prezent na dzień Dziecka
Agniechaaaa jesteś dzielna!!! Przetrzymaj ten czas i do dzieła.Flowwer, Agniechaaaa lubią tę wiadomość
-
Agniechaaaa wrote:Trzeba zrobić ogólnopolskie spotkanie !!!
Flowwer, Agniechaaaa, nadzieja73 lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Nie, na szczęście nie mam pcos i bardzo współczuję tym dziewczynom, które się z tym mierzą. Przepraszam, że trochę Cię pozbawiłam złudzeń, ale szczerze mówiąc sama wolałam, kiedy mi ktoś wylewał kubeł zimnej wody na moje nakręcanie się, bo to nie jest zdrowe i źle wpływa na psychikę. Bywały takie cykle, że mi detektor na OVU dawał 88% szans, że jestem w ciąży (biorąc pod uwagę objawy), ale gdy wgłębiłam się w temat to okazało się, że większość tych objawów świadczy też o PMSie. A miałam już ciągnięcie w pachwinach, metaliczny posmak w ustach, swędzące piersi i wiele innych niestandardowych objawów. Pewnie, że chciałybyśmy wiedzieć jak najszybciej, ale w sumie 2 tygodnie to nie jest wieczność (choć czasem tę wieczność przypomina).
No kiepsko mieć PCOS, ale z tym da się mieć dzieci, bo mam kilka koleżanek, które mają. Jedna brała CLO, ale jej nawet pęcherzyk nie pękał więc jakiś zastrzyk miała i za drugim cyklem zaszła. Ma dwie córki.
No właśnie, cały dzień myślę o tym i psychika mi siada. Zaczynam się denerwować... tak więc, poprosiłam męża, żeby kupił mi 2 testy i będę dzisiaj robiła. Jak ma być to będzie, jak nie to nie. Jeśli nie to się wypłaczę i zacznę od nowa, a nie na weekend się dołować.
3majcie kciuki, chociaż mi osobiście się wydaje, że nic z tego. Czasem mam takie wrażenie, że to jest tak skomplikowane, że wręcz niemożliwe, że nigdy mi się nie uda, a czasami, że tym razem już na pewno się uda;p
Najwyżej, będę mogła się napić spokojnie piwa;pLunaris lubi tę wiadomość
01.2017 - zdiagnozowane PCOS i insulinooporność
04.2017 - pierwszy cykl z CLO
leczenie: CLO + Glucophage
-
innamorata88 wrote:Dziewczyny, GynCentrum organizuje bezpłatne, rozszerzone badania nasienia z okazji Dnia Ojca. Jak któraś ma po drodze warto skorzystać.
-
staraczka1111 wrote:Dziewczynki właśnie się obudziłam 23 h na nogach to trochę długo. Dochodzę do siebie. Czuję się dobrze. Tylko bóle miewam przy siadaniu sikaniu i jak idę po schodach. Mam.az tyle jaj??!! O matko co ja z tym zrobię, ( mój mąż żartowniś się śmieje że mnie na rynek sprzedawać wyślę.jaja Z wolnego wybiegu swojskie ) Wszystko poszło ok tam usłyszałam tylko że jestem,, dzielna dziewczynka,, obudziłam się w innej sali podali mi.az 3 kroplówki z tego 2 jak spalam. Lekarz powiedział że jak mi się zacznie powiększać brzuch mam się zgłosić natychmiast. Dużo pić. Mam brać
DOSTINEX 1 tab przez 8 dni DUPHASTON. 2*1 przez 10 dni ZAMUR 1 Tab co 12 h 5 dni FRAGMIN 1zastrzyk przez 10 dni i czekać na miesiączkę.
staraczka1111 lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Flowwer wrote:To jest znak !!! Taka punkcja na Dzień dziecka ♡ zapładniasz 6 a reszta czeka zamrożona?
Lunaris lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anna Stesia wrote:Jest moc! Jesteś bardzo dzielna i pięknie Ci się spisały jajniki! Masz jakiś orientacyjny termin?
Anna Stesia, Agniechaaaa lubią tę wiadomość
-
koshen wrote:No kiepsko mieć PCOS, ale z tym da się mieć dzieci, bo mam kilka koleżanek, które mają. Jedna brała CLO, ale jej nawet pęcherzyk nie pękał więc jakiś zastrzyk miała i za drugim cyklem zaszła. Ma dwie córki.
No właśnie, cały dzień myślę o tym i psychika mi siada. Zaczynam się denerwować... tak więc, poprosiłam męża, żeby kupił mi 2 testy i będę dzisiaj robiła. Jak ma być to będzie, jak nie to nie. Jeśli nie to się wypłaczę i zacznę od nowa, a nie na weekend się dołować.
3majcie kciuki, chociaż mi osobiście się wydaje, że nic z tego. Czasem mam takie wrażenie, że to jest tak skomplikowane, że wręcz niemożliwe, że nigdy mi się nie uda, a czasami, że tym razem już na pewno się uda;p
Najwyżej, będę mogła się napić spokojnie piwa;p
Nie wiem, jak długo się starasz, ale to jest tak jak pisała Flowwer - nasze emocje to na początku starań sinusoida, od euforii po załamkę, a potem przychodzi jakaś forma wyciszenia oraz myśl "jak będzie tak będzie, zrobię, co się da, ale na wiele rzeczy nie mam wpływu". Nie dołuj się - nawet jeśli się nie udało (choć trzymam kciuki, żeby było zielono), to potem jest następny cykl i nowe szanse. I dla nas kiedyś zaświeci słońce.Flowwer, Millvaa lubią tę wiadomość
-
Agniechaaaa wrote:Czekamy z Tobą!!!
Ja leze i "rodzę" jajo serio skurcze okropne, ketonal troszkę pomógł. Tatuś ma mi kupić ciacho na pocieszenie na wieczor -
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:Czekamy z Tobą!!!
Ja leze i "rodzę" jajo serio skurcze okropne, ketonal troszkę pomógł. Tatuś ma mi kupić ciacho na pocieszenie na wieczor
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Agniechaaaa wrote:Mężuś w pracy wróci w sobotę (chyba ze bedzie mi bardzo potrzebny, ale myśle ze dam rady sama)
-
staraczka1111 wrote:Flowwer to Ci nie muszę mówić co masz dziś robić hihihi.
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
staraczka1111 wrote:O jejku. Dzwoń po niego jak by Ci się coś działo. Żebyś sama nie była jak co. Miejmy nadzieję że pójdzie to raz dwa, ☺
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:O cholera chyba wiem kaczorka dlaczego kazałaś przygotować sobie przeciwbólowe z Minty na minutę boli bardziej takie skorcze eh my kobitki to musimy sporo przejść ale wytrzymam, teraz juz tylko do przodu!
Kochana, nie wiem jak będzie u Ciebie, ale u mnie po 2 dniach mocnego krwawienia i bólów w podbrzuszu dopiero przyszło właściwe poronienie.. czyli godzina regularnych skurczów szyjki, krwotok. W pewnym momencie usiadłam na WC i nie wiedziałam co robić, bo ani wstać nie mogłam ani siedzieć. A ból tak mocny, że wymiotowałam.
W pewnym momencie wyleciał duuuuży skrzep i nastąpiła ulga. I krwawienie prawie się skończyło.
Przepraszam, że tak szczegółowo. Nie chcę straszyć tylko ewentualnie przygotować na gorsze.
I życzę, by już nigdy więcej żadna z Was nie musiała cierpieć.
Cały czas kibicuję każdej z wasAgniechaaaa lubi tę wiadomość
-
Flowwer wrote:Agniechaaaa masz kogoś kto czuwa nad tobą mama, siostra lub koleżanka na wszelki wypadek gdybyś źle się poczuła lub zemdlała. Lepiej samej nie być w takiej chwili.