Daj mi dobry prezent Mikołaju 🎅🏼 bo jestem już na skraju 😅

jak do Was dołączałam i widziałam taki fajny tytuł tego wątku to miałam jakieś przekonanie, że dla wielu z Was ten miesiąc będzie pozytywny. A minęło już jego 2/3 i mało tych dobrych wiadomości... Oby ten świąteczny czas przyniósł ich aż nadto.

Ja w końcu dostałam ten okres, dziś 2 dc. ale odpuszczam badania krwi bo będę chciała cały cykl jeden przebadać a wyjeżdżamy po świętach więc pewnie i tak w drugiej połowie cyklu nie będę miała jak robić tych badań.
A żeby było ciekawiej to mój syn wczoraj z przedszkola przyniósł jelitówkę... Ja nie dość, że jestem utopiona w pracy to jeszcze dodatkowe atrakcje - zastanawiamy się czy my z mężem nie będziemy mieli tego samego na święta

@Aaagaa, wyniki męża nie są złe, ale mogą być lepsze. Dorzuciłabym suplementację na 3 miesiące i ponowiła badania (poszukaj w necie albo w wątkach na forum). Koniecznie te luźne gacie i pomidory = likopen (przeciery, soki, zupy - po obróbce termicznej jest go więcej). Macie oboje sprawdzoną tarczycę? Minimum: TSH, ft3, ft4 i konsultacja z endokrynologiem. Wysłałabym męża do androloga-urologa, niech mu zrobi USG i zleci hormony. My z andrologiem zwlekaliśmy 2 lata(!), a teraz wychodzą kwiatki w badaniach. Nie dawajcie się zbyć lekarzom, gdyby mówili, że nie trzeba za wiele robić u męża. Zawsze można zrobić więcej i wyniki nasienia próbować poprawić

@Paulinka, to chyba Ty pisałaś kiedyś, że perspektywa in vitro uspokaja głowę. Powiem Ci, że ja tylko dzięki niej jestem w stanie znieść te święta. Nastawiam się optymistycznie na transfer w marcu, więc na razie to odległa, kojąca perspektywa i dodaje mi siły, gdy nadchodzą ciemne myśli. Ale właśnie mi uświadomiłaś, jakie to stresujące, jak transfer jest tuż za rogiem! Będzie się działo po nowym roku. U Ciebie już w styczniu?

@Motylku, oddelegowuj męża do aktywniejszych zadań, nawet jeśli miałby je zrobić później i nie po Twojemu! Świat się nie zawali, jak nie wszystko będzie tip-top Dbaj o siebie, jeszcze tydzień i poczilujesz z tą herbatką

@Liora 🤞Jakie testy robisz? Facelle są lepsze? Piperyna polepsza wchłanianie kurkuminy - mam to w jednej tabletce. Dostałam na pierwszej wizycie w klinice rozpiskę suplementacji na endometriozę i tam jest 1000mg kurkuminy + 4mg piperyny/dziennie.

@Liora ooo z wiśniami jeszcze nie robiłam, muszę kiedyś spróbować 🤤

@Motylek93 dziękuję, że też się odniosłaś do wyników. Bardzo mnie uspokoiłyście i zmotywowałyście 😊

A ja dzisiaj mam 54dc... Nie pamiętam kiedy miałam aż tam długi cykl. Mocno testuje moją cierpliwość. Jak po świętach nic się nie pojawi to może trzeba będzie zgłosić się po proga 🤷‍♀️

@clara ja wszystkie wyniki tarczycowe, łącznie z usg mam dobre. Mąż jeszcze nie robił badań pod tym kątem. Na usg już go wczoraj namówiłam i po Nowym Roku ma się wybrać 😉

Trochę lepiej, dziękuję, że pytasz 💜 Jesteśmy właśnie w drodze na Słowację

Ostatecznie nie wypróbowałam tych sposób, bo skoczyły mi się ostatecznie i jajka i sól 😅

Clara mam horienmedical ale one mają czułość 25, facelle mają 10 i bardzo ładnie się wybarwiają
Jutro chyba odpuszczę test, może w poniedziałek zatestuję jak wytrzymam... Chociaż wątpię, nie jestem cierpliwa

Śnieżka najważniejsze, że już lepiej. Udanego wypoczynku 😊

Aga ja będę robić pierwszy raz z wiśniami ale wydaję mi się, że będą pasować do tego ciasta

Kalamarniczko, bardzo mi przykro 🫂

Clara, bardzo ładny wynik 💪

PaulinKo, myślałam o akupunkturze, ale u mnie w mieście jest tylko jeden punkt i ma średnie opinie. Nie wiem czy ta komora coś pomaga, ale chodziłam przed drugą procedurą i udało się uzyskać zarodek. Zapisałam się na wtorek, może uda się jeszcze pójść z 2/3 razy przed stymualcją.

Motylku, w trakcie stymualcji już nie będę chodzić.

Niby fajnie, że jest więcej pęcherzyków, ale już nauczona poprzednimi, wiem, że to nic nie znaczy. Co z tego, że są jak nie rosną. Do tego zastanawiam się, co tym razem pójdzie nie tak, oczywiście będzie to taka rzecz, której się najmniej będę spodziewać