Daj mi dobry prezent Mikołaju 🎅🏼 bo jestem już na skraju 😅

Niedawno wróciłam, bo korki były naprawdę ogromne, a mam ponad 100 km do kliniki. Jeśli chodzi o wizytę, to chyba spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że w styczniu ruszymy już z kolejnym transferem, ale ustaliłyśmy, że powinnam 12.12 powtórzyć histeroskopię z CD56 i CD138, żeby mieć pewność, że stan zapalny został całkowicie wyleczony.
Jeśli wyniki będą w porządku, to wstępnie wyliczono mi kwalifikację do transferu na około 15.01. Jeśli jednak coś się pojawi, wypadamy z planu na kolejne dwa miesiące… Obawiam się, że znowu wyjdzie jakiś stan zapalny i utknę w martwym punkcie. Jest mi z tego powodu naprawdę bardzo ciężko…
Dodatkowo mam już rozpisaną stymulację, bo jeśli wycinki wyjdą dobrze, planujemy transfer na cyklu naturalnym. Jestem też zabezpieczona heparyną.
Muszę to wszystko jeszcze przetrawić, bo będzie to już czwarta narkoza w ciągu jednego roku. Myślałam, że tym razem uda mi się tego uniknąć… Ale z plusów — kupiłam już wszystkie potrzebne prezenty, więc chociaż jedna rzecz mniej do martwienia się 🎅🏻🌲 A jutro jedziemy po choinkę!

Aaa i dodatkowo zrobili mi dzisiaj milion badań krwi, żeby zobaczyć czy włączamy jakieś dodatkowe leki przed transferem

Dziewczyny ja właśnie jestem na diecie z niskim Ig 😩 słodyczy nie jem bo nie lubię, piję dużo wody. Dietę miałam układaną przez dietetyka i do tej pory wszystko było dobrze jak trzymałam się ściśle diety to trzymałam wagę, zrzucić kg było mi ciężko ale też trochę zrzuciłam a teraz to jest jakaś masakra totalna. Ja też czuję że większość tych kg to woda. Ale mam takie napuchnięte ciało, bolą mnie kolana bo tam są obrzęki. I mam obtłuszczony brzuch czego nigdy nie miałam 🫣ja się zastanawiam do jakiego lekarza się udać żeby mi pomógł z tym sobie poradzić i jakie badania zrobić żeby już pójść z kompletem 🧐

Nitko, przykro mi bardzo, że masz takie wieści i to czekanie 😞 Po prostu trzymam kciuki, żeby nie wyszedł stan zapalany i abyś mogła szybciej ruszyć z transferem.

Slava, trzymaj się z Bobkiem. Tak ładnie się do każdego odniosłaś❤️ Dziękujemy za wiruski ❤️

Ja dziś zaliczyłam fakapa, nie usłyszałam jak siostrzeniec męża wchodzi do pokoju. A ja siedziałam zaryczana na kanapie. Może nie powiedział szwagierce i teściowej.

Wyobraźnia, nie wiem co Ci jeszcze doradzić. Może jakiś lekki ruch? Spacery, lekkie treningi?

Biochemiczko, do trzech razy sztuka, dziś udało nam się zrobić w nieszczęsnym alabie 😉

Sylaada kochana przykro mi że tak cię dobiły te informacje od lekarki. Ale totalnie rozumiem,my się tyle staramy, planujemy, uczymy, mamy dość a ktoś po prostu nie pomyśli, nie dopatrzy bo mu nie zależy. Po raz kolejny trzeba sobie powtórzyć "słuchać lekarzy ale siebie bardziej". No i kolejne miesiące opóźnienia zawsze przybijają... Wiadomo człowiek zaczyna liczyć ile miesięcy do urodzin, kiedy ew termin porodu i można się tylko rozczarować 😢 ale pamiętaj że masz 3 piękne blastki! To już za tobą i poszło świetnie! Może nie będziesz trzymać okruszka w 2026 ale będziesz w ciąży a to już fantastyczna perspektywa 💕

Krysia przykro mi że wasz mały cud jeszcze wam przysparza strachów... Tak jak piszesz, już po tym wszystkim co przeszliście powinno być idealnie. I mam nadzieję że będzie, że ta przepuklina się schowa i dzidziuś będzie zdrowszy niż ryba 🤞❤️

Bajka, Kałamarnica szalenie za was trzymam kciuki w tym cyklu 🤞 fioletowa strona na was czeka

Vergeet biegnij do Flying Triger! Ja tam kupiłam kilka dni temu jamniczkową bombkę! 🐶

Slava a jak tam twój Bobek ? Strachy trochę minęły?