Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Widomo, tu prezenty nie są najważniejsze. W związku każdy gest się licz, podania chusteczki podczas choroby, kawa zrobiona na śniadanie czy nawet buziak w czoło na dowiedzenia, te małe gesty cieszą. I uważam, że jak ich brakuje to warto zwrócić uwagę drugiej osobie. Myślę, że to dużo zmieni w związku 😊
Wjedzma, Iwonay, Abcia lubią tę wiadomość
-
Hehe 😂 Khm khm… Uwaga bo NIE BĘDZIE długo, ponieważ nie ma za bardzo co opisywać 😂😂 ale po 5latach w związku i 4 latach wspólnego mieszkania w końcu stary się przełamał (no trochę był przyciskany co jakiś czas delikatnymi sugestiami z mojej strony🤣). Jako młodzież mimo ze pracująca nie mieliśmy za bardzo kasy wiec kupno pierścionka to była perspektywa nie do ogarniecia, a ze mój zawsze miał zamiłowania do zwierzątek i nawet dobrze mu to szło, tak w akwarium wielkim na pół pokoju w naszej wynajmowanej kawalerce wyhodował z małych podrostkow ogromne rybichy. Po co o tym mówię ? Otóż pewnego pięknego wieczora ów akwarium nam peklo i ryby wyładowały w wannie, trzeba je było szybko sprzedać a takie duże okazy już swoje kosztowały wiec takim sposobem nagle przybyło nam trochę „luźnej” gotówki. Korzystając z okazji mój -jeszcze wtedy chłopak- stwierdził ze kupi mi jednak ten pierścionek, a właściwie to żebym sobie sama go kupiła za ta kasę bo „on nie będzie go później zwracał jak mi się nie spodoba” 🙄 Koniec końców poszliśmy razem i symbolicznie w kuchni pod okapem założył mi go na palca… żebym nie mówiła ze nie było oficjalnie…🙈🙉🙊 the end.
Historia może nie jak z bajki ale jestem szczęśliwa małżonka już prawie 7lat. Wyobraźcie sobie taka sytuacje, mój zawsze uważał ze pierścionki to zbędny wydatek a brylant nie różni się od zwykłego szkiełka. Oczywiście starczyło nam na pierścionek skromny ale z brylantem. Po paru latach byliśmy na zabawie w bawialni i wściekając się na takiej ślizgawce wypadł mi ten cholerny „brynant” z pierścionka, szukała go później taka wielka ekipa ze udało się jakimś cudem go znaleźć. Poszliśmy wprawić w to samo miejsce gdzie był kupiony, a ten sam facet ktory go nam sprzedał stwierdził ze ten „brylant” to podróba😳 a później na wszystko się wypiął. Ten pierścionek zawsze wywołuje jakis dziwny uśmiech na mojej twarzy😆Wjedzma, Milixx, Iwonay, Abcia, Jasmiinum lubią tę wiadomość
-
Mi się mój oświadczył w Wielkanoc, wstałam z łóżka w piżamie, totalnie nie ogarnięta, poszłam do łazienki wyszłam, wróciłam do pokoju i zobaczyłam otwarte pudełko od biżuterii (sam tak zostawił) a gdy się odwróciłam to zobaczyłam jak on klęczy w naszym korytarzu w mieszkaniu, ogromny bukiet kwiatów i pierścionek i wyznaje mi miłość. Ehh.. Po 7 latach w końcu się odważył. Teraz czeka nas planowanie ślubu i jeżeli tak długo nam to zejdzie jak zaręczyny to nie wiem ale z drugiej strony, covid, budowa domu, my w rozłące a i jeszcze starania o dziecko.. Zobaczymy. W każdym bądź razie byłam najszczęśliwszą nadal jestem kobietą bo mój jest już po rozwodzie. Wpadka za małolatów, wiecie wtedy trzeba było się hajtać.. Ale ma za to 2 wspaniałych dzieci no i pierdolnieta ex żonę która utrudnia nam kontakty z dziećmi na wszystkie możliwe strony.. Ot taki paradoks.. Wiedziałam z kim się spotykam. Wiedziałam, że dla niego małżeństwo to ważna rzecz. Paradoks jest jeszcze taki, że jak on pojechał do pracy w 2013 roku do Niemiec to ex zdradzała go jeszcze za nim pojechał bo zaszła w ciążę z tamtym kolesiem... A on im tutaj wszystko ogarniał. Zapierdalal na budowie za 9 euro na godzinę i płacił 500 euro za łóżko w 6 osobowym pokoju, nie mieszkaniu. Pokoju. I jeszcze jej pieniądze wysyłał... Ehh.. Szkoda gadać...
Abcia lubi tę wiadomość
Insulinooporność, niedoczynnosc tarczycy, podejrzenie pcos,nadciśnienie
Dieta z niskim IG ➕➖
Staramy się o nasz pierwszy skarb❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyDziewczyny zainspirowana przez Karole zrobiłam test owu po teście ciażowym I jest pozytywny 😊 Dwie tłuste kreski jak przy piku testowa mocniejsza od kontrolnej. 😊😉 Wiem że gdzieś dziewczyny zastanawiały sie i pytały czy test owu wykryje ciążę. 😊😉 U mnie wykrył jest 100 razy wyrazniejszy niż dzisiejszy ciążowy 😉 Pewnie nie zawsze tak będzie ale u mnie wyszedł taka ciekawostka 😊😉
Milixx, Wjedzma, Dominisia35, Jasmiinum, Ania35 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarta100 wrote:Dziewczyny zainspirowana przez Karole zrobiłam test owu po teście ciażowym I jest pozytywny 😊 Dwie tłuste kreski jak przy piku testowa mocniejsza od kontrolnej. 😊😉 Wiem że gdzieś dziewczyny zastanawiały sie i pytały czy test owu wykryje ciążę. 😊😉 U mnie wykrył jest 100 razy wyrazniejszy niż dzisiejszy ciążowy 😉 Pewnie nie zawsze tak będzie ale u mnie wyszedł taka ciekawostka 😊😉
Marta100 lubi tę wiadomość
-
Uwielbiam czytać zaręczynowe historie, najbardziej właśnie takie jak Wasze, niby zwykłe, bez super romantycznych wyszukanych gestów, a jednak wyjątkowe
No to może i ja opowiem swoją byliśmy po mojej imprezie urodzinowej (dzień przed urodzinami), przyjechała moja mama z bratem i razem świętowaliśmy, powiem tylko, że impreza się udała i długo będziemy ją wspominać 🤣 i w dzień 25 urodzin byłam na turbo kacu, nieogarnięta, mieliśmy w planie siedzieć w domu, zjeść coś dobrego, wydobrzeć. Przyszedł czas życzeń i prezentów, dostałam wielką paczkę z różnymi ponumerowanymi prezentami, były tam przeróżne rzeczy, od maskotek, przez sprośne gadżety, po kawę i smakołyki z fajnymi dopiskami. Odpakowałam prezent numer 24, były to pieniądze, opierdzieliłam rodzinę, że nie trzeba było, ale bardzo dziękuję i pytam się "A gdzie numer 25?" (bo w końcu 25 urodziny!). I wchodzi mój pysiak blady na twarzy, lekko roztelepany, klęka przede mną z pierścionkiem i pyta czy chciałabym spędzić z nim resztę życia bez zastanowienia odpowiedziałam, że tak, popłakaliśmy się razem, przytuliliśmy. Stary z tych nerwów zapomniał wziąć ze skrytki bukiet róż, dał mi go po fakcie, do tego oczywiście miał w głowie piękną przemowę i ze stresu powiedział tylko 1/4 (później jak już byliśmy sami wyrecytował mi całość na spokojnie). Bardzo fajnie to wymyślił, mamy wszystko nagrane, bo mama z bratem byli wtajemniczeni w plan i tylko czatowali z aparatem za miesiąc nam stuknie 8 lat razem i prawie 2 lata po zaręczynach, do ślubu nam się nie spieszy, powoli zaczynamy dopiero rozmawiać o swoich oczekiwaniach z nim związanych. Także tak to u nas wyglądałoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2022, 11:40
Iwonay, Milixx, Marta100, Hania007, Abcia, Jasmiinum lubią tę wiadomość
-
Wjedzma wrote:Uwielbiam czytać zaręczynowe historie, najbardziej właśnie takie jak Wasze, niby zwykłe, bez super romantycznych wyszukanych gestów, a jednak wyjątkowe
No to może i ja opowiem swoją byliśmy po mojej imprezie urodzinowej (dzień przed urodzinami), przyjechała moja mama z bratem i razem świętowaliśmy, powiem tylko, że impreza się udała i długo będziemy ją wspominać 🤣 i w dzień 25 urodzin byłam na turbo kacu, nieogarnięta, mieliśmy w planie siedzieć w domu, zjeść coś dobrego, wydobrzeć. Przyszedł czas życzeń i prezentów, dostałam wielką paczkę z różnymi ponumerowanymi prezentami, były tam przeróżne rzeczy, od maskotek, przez sprośne gadżety, po kawę i smakołyki z fajnymi dopiskami. Odpakowałam prezent numer 24, były to pieniądze, opierdzieliłam rodzinę, że nie trzeba było, ale bardzo dziękuję i pytam się "A gdzie numer 25?" (bo w końcu 25 urodziny!). I wchodzi mój pysiak blady na twarzy, lekko roztelepany, klęka przede mną z pierścionkiem i pyta czy chciałabym spędzić z nim resztę życia bez zastanowienia odpowiedziałam, że tak, popłakaliśmy się razem, przytuliliśmy. Stary z tych nerwów zapomniał wziąć ze skrytki bukiet róż, dał mi go po fakcie, do tego oczywiście miał w głowie piękną przemowę i ze stresu powiedział tylko 1/4 (później jak już byliśmy sami wyrecytował mi całość na spokojnie). Bardzo fajnie to wymyślił, mamy wszystko nagrane, bo mama z bratem byli wtajemniczeni w plan i tylko czatowali z aparatem za miesiąc nam stuknie 8 lat razem i prawie 2 lata po zaręczynach, do ślubu nam się nie spieszy, powoli zaczynamy dopiero rozmawiać o swoich oczekiwaniach z nim związanych. Także tak to u nas wyglądało
Dokładnie, takie historie są najpiękniejsze. A nie jak się na oglądamy na wszystkich mediach o tych zaręczynach.. Gdzieś na łodziach, wypasionych wycieczkach, na stadionach, na co to, po co to? Chyba tylko, żeby zdobyć lajki i wróciły się pieniądze za wydanie na tą całą oprawę. Ja też z tych, że małe gesty cieszą najbardziej. Uwielbiam jak mój idzie do pracy i całuję mnie w czoło jak jeszcze "śpię" byłam tak zafiksowana na ciążę, te ciągle liczenia, sprawdzanie, że nie dostrzegam, że zaczęłam traktować mojego jak mojego mężczyzny tylko jak robota do seksu. Teraz i UJ! Możesz już dojść! Nie nie nie!!! Nigdy więcej.. Jeżeli nie będzie mi dane być matką to trudno.. Mam psa którego kocham nad życie.Insulinooporność, niedoczynnosc tarczycy, podejrzenie pcos,nadciśnienie
Dieta z niskim IG ➕➖
Staramy się o nasz pierwszy skarb❤️❤️❤️ -
Mój mąż oświadczył mi się na ślubie swojego brata ciotecznego, a konkretnie juz na weselu. Kiedy było już po wszystkich pierwszych tańcach, nadszedł czas zabawy to wziął mnie niby to na spacer. Był sierpień, ciepło, piękny pałacyk z parkiem dookoła... stawik, te klimaty. Ciemno, już księżyc na niebie. I tak przystanęliśmy, ja zapatrzona w gwiazdy (bo lubię to robić, jak jest dobra widoczność), odwracam się a ten klęczy z pierścionkiem i pyta wiadomo o co przyjęłam ofkors i już całe wesele byliśmy znani jako świeżo zaręczni, oczywiście rodzina wiedziała o jego planach. Nawet do tańca musieliśmy wyjść na środek Na pewno nie zaplanował tej nocy, tych gwiazd, jedynie wyciągnięcie mnie na spacer, tego pałacyku też nie znał, ani parku... a wszystko wyszło pięknie. za 8 miesięcy byliśmy już małżeństwem.
edit: co się dowiedziałam po fakcie... wódka była już kupiona od grudnia zeszłego roku na to nasze weseleWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2022, 11:54
Wjedzma, Milixx, Hania007, Jasmiinum lubią tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Tedka wrote:Mój mąż oświadczył mi się na ślubie swojego brata ciotecznego, a konkretnie juz na weselu. Kiedy było już po wszystkich pierwszych tańcach, nadszedł czas zabawy to wziął mnie niby to na spacer. Był sierpień, ciepło, piękny pałacyk z parkiem dookoła... stawik, te klimaty. Ciemno, już księżyc na niebie. I tak przystanęliśmy, ja zapatrzona w gwiazdy (bo lubię to robić, jak jest dobra widoczność), odwracam się a ten klęczy z pierścionkiem i pyta wiadomo o co przyjęłam ofkors i już całe wesele byliśmy znani jako świeżo zaręczni, oczywiście rodzina wiedziała o jego planach. Nawet do tańca musieliśmy wyjść na środek Na pewno nie zaplanował tej nocy, tych gwiazd, jedynie wyciągnięcie mnie na spacer, tego pałacyku też nie znał, ani parku... a wszystko wyszło pięknie. za 8 miesięcy byliśmy już małżeństwem.
edit: co się dowiedziałam po fakcie... wódka była już kupiona od grudnia zeszłego roku na to nasze wesele
Ach też kocham patrzeć gwiazdy. Ależ Wam się udała sceneria na zaręczyny Piękne wspomnienie -
Marta100 wrote:Hej dziewczyny 😊 U mnie chyba coś się w organizmie zaczyna dziać. Jestem 3 dni przed okresem. Coś tam chyba widać. Dajcie znać co myślicie?
https://zapodaj.net/472d7ec4c89e9.jpg.htmlMarta100 lubi tę wiadomość
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Fajnie poczytać wasze historie niestety my żyjemy na kocia łapę, bez pierścionka. Nie nastawiam się, nie namawiam...
Powiem Wam że po wczoraj jestem tak wypluta emocjonalnie że jeszcze mam depresję na tle mojej wagi. Zawsze byłam mała i gruba ale w ciąży już dowaliłam 5 kg sama nie wiem po czym i 100 juz stoi za rogiem i na mnie czeka.
Wzięłam się za sprzątanie aby nie myśleć bo od wczoraj ciągle ryczę po kątach, czuję się strasznie sama z tą ciążą i wszystkimi obowiązkami domowymi, mój chłop niby rozumie że i tak mi ciężko bo mam jedną rękę i chora nogę a w ciąży teraz to już w ogóle pufam, ale nic sobie z tego nie robi. Codziennie sprzątam syf a on codziennie dba o to abym się nie nudziła. Chyba wysiadam psychicznie. Przepraszam za ten żal post ale nie mam komu się wygadać, nie chce narzekać nikomu z bliskiego otoczenia bo wiadomo jacy są ludzie... Niby przyjaciele w oczy a za plecami noże wbijają...
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Pączek89 wrote:Dziewczyny to co z tym wiesiołkiem, w jakich dawkach i przez jaki okres cyklu bierzecie??
https://www.doz.pl/apteka/p148113-Wiesiolek_kapsulki_60_szt.?adv=g&gclid=Cj0KCQiAu62QBhC7ARIsALXijXSY7lfXCIzmIWy_k4dJ1C-lIy2W5pYc7S9P_NNYxBdNTZ8uqusBA1saAn44EALw_wcB&gclsrc=aw.ds
Ja biorę te kapsułki 2 dziennie i po owulacji już przestaję bo podobno nie wolno
Dziewczyny zerknijcie proszę w kalendarz czy tam wszystko gra, coś zmienić, coś dopisać? -
Felinka, widziałam na innym wątku co Ci dziewczyny pisały i zgadzam się z nimi w 100% jeśli chodzi o wagę i żywienie. A co do Twojego faceta, to jest mi bardzo przykro, że nie masz w nim wystarczającego wsparcia... Myślę, że poważna i spokojna rozmowa się tutaj przyda, a poza tym może spróbuj trochę zmienić taktykę co do niego. Zamiast robić wszystko sama i się denerwować zostaw mu trochę roboty i jak skończy pracę to powiedz "kochanie zrobiłam dzisiaj to to to i to, czy Ty mógłbyś zrobić to i to?". Z mojego doświadczenia wiem, że nerwy w takich sytuacjach nie pomagają. Ja już wiem, że mój sam z siebie czasem coś zrobi, ale na co dzień raczej staram się po prostu rozdzielać obowiązki i mówić mu co ma zrobić. Ja pracuję z domu więc siłą rzeczy większość obowiązków jest na mojej głowie, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała sama wszystko robić, kiedy panicz po pracy siedzi przy kompie albo TV... Naprawdę, rozmowy, rozmowy i jeszcze raz rozmowy. Szczere, bez nerwów, trzeba jasno mówić "jak robisz tak, to ja czuję się wtedy tak", "nie podoba mi się to i to, co możemy zrobić, żeby to zmienić". Trzymam kciuki, mam nadzieję, że będzie między Wami lepiej
Milixx, Felinka94, Hania007, Marta100, Jasmiinum, Ania35 lubią tę wiadomość
-
Milixx wrote:Pączek89 ja biorę opareol 3x2dziennie od 1dc do owulacji
Dobrze, że ten temat poruszyłyście, bo ja zaczęłam go łykać też będę zatem brać 2x2 tabletki dziennie, do owu dzięki
Milixx, Marta100 lubią tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Piękne te wasze historie 🥰
Nasze zaręczyny też były normalne, bez wielkiego łaał ale dla mnie były wyjątkowe 🥰 Pierwsze były w lato (jeszcze ja jako gówniarz 😄). Mój P pewnego dnia dzwoni i pyta: "Czy Ty wiesz jaki Oliwia (jego bratowa ma rozmiar palca bo Kamil chce się oświadczyć (imiona zmienione). Ja oczywiście w szoku bo aż tak jego rodziny nie znałam i mówię, że skąd mam to wiedzieć ale obstawiam że może rozmiar np. 13. Okey, dał mi spokój 😄 Parę dni później, akurat mieliśmy ciche dni, przyjeżdża.. Widzę po nim, że coś kombinuje, próbuje przeprosić i mnie ugadać, i nagle wyciąga pudełeczko a tam pierścionek 💍 W pierwszym momencie, nie wiedziałam co powiedzieć.. Potem się zgodziłam ale powiedziałam, że takie zaręczyny się nie liczą 😂 wziął to do siebie i parę miesięcy później znowu mnie zaskoczył. Przyjechał do mnie i mówi, że musimy jechać do niego bo ojciec chory i musi go zawieźć na pogotowie ale chce żebym z nim była. Ubrałam się i pojechaliśmy. Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam teścia zdrowego. Mój P zabrał mnie do swojego pokoju i tam kolejna niespodzianka - przygotowana kolacja, świece, wino i piękny bukiet. I to był nasz początek kolejnego rozdziału 👨👩👧👦Wjedzma, Hania007, Jasmiinum, Ania35 lubią tę wiadomość
-
Felinka, nie przejmuj się swoją wagą. Ja też nie należę do tych szczupłych, po ciążach zostało mi kilka kilogramów i nie umiem się ich pozbyć.. staram się siebie akceptować jednak łatwo nie jest. Ale zgadzam się z dziewczynami z innego wątku w 100% odnośnie wagi i żywienia. Co do Twojego faceta, jest mi smutno i przykro się to czyta. Powiem tak - rozmowa i jeszcze raz rozmowa, chyba najlepsze lekarstwo w tej sytuacji. Trzymam za Was mocno kciuki 💗